Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 08:42
-
Ciężko się was czyta, że tak źle macie Oby mnie taki kryzys ominął.. Póki co mąż bierze na mnie opiekę na 2 tyg i zobaczymy, jak to wszystko się nam ułoży.
Na dzień dzisiejszy przeraża mnie ilość spraw do załatwienia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2014, 16:03
-
Paula tak mi się przypomniało, że Twoja mama by też u mnie krzyczała za ubiór mój synek po domu jest ubrany w same body i skarpetki.
poszliśmy na spacerek dzisiaj cudowna pogoda pies wytarzał mi się w kupie i musiałam go wykąpać
mały się obudził to go nakarmiłam na kocyku, pieluchą tetrową przykryłam siebie i jego więc nas nie przewiało wózek dał radę po leśnych drogachPaula55 lubi tę wiadomość
-
A moje dziecko od 9 nie śpi........ja nawet wysrać się za przeproszeniem nie mogę, tzn ja mogę, ale moje cycki nie.Okazało się, że Leoś nie glodny tylko się bidok załatwić nie mógł. A jak juz zrobił kupę to posrał sobie całe bodziaki a nawet na skarpetki wypłynęło.A prezenty mężowi daje od 10 tej i nie mam kiedy.A ciasta 3bit zrobilam w polowie.....https://www.maluchy.pl/li-69041.png
-
akuszerka89 wrote:Betinka sorry za polubienie postu, ale dziś rano myślałam dokładnie to samo!!! że jestem w stanie zrozumieć że matki robią krzywdę swoim dzieciom jak mają nierówno pod sufitem. I też myślałam o badaniach psychiatrycznych żeby zapewnił mnie, że nawet jak będę wykończona to nie zrobię krzywdy mojemu dziecku... Jestem przerażona własnymi myślami, nie myślałam że będzie tak ciężko...
akuszerka89 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Ewi25 wrote:My dziś zrobiliśmy pierwszy pół godz spacer, mały spał jak susel, tylko weszliśmy do domu to od razu pobudka i cyc musi być... Bycie matką to trudny zawód
..
Też byliśmy dziś pół godzinki. Pogoda sprzyjabetinka, Ewi25 lubią tę wiadomość
-
No pewnie ze nie zrobimy im krzywdy, przecież to nasze dzieci i nie płaczą żeby nas wkurzyc tylko z bólu głodu albo że stresu. Przejdzie im! mi jest dużo łatwiej od kiedy wiem dlaczego mała płacze. za każdym razem jak słyszę ryk i nic nie działa to sobie tłumacze ze to jej pomaga wypchnac kupę i musze przeczekać... i oddycham głęboko i czekam z telefonem w rece. Mega ulga usłyszec głosne prykkk po kilku godzinach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2014, 18:28
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 08:42
-
Eloo.
Ehh smutnosie czyta takie posty dziewczeta... Szkoda ze nie wszyscy panowie prostaja zadaniom. Szkoda tez ze macierzynstwo szczegolńie na tym wczesnym etapie nie jest takie idealne jak sie o tym mowi... Sama cos o tym wiem choc u nas jakiegos duzego kryzysu nie bylo.
Trzymam kciuki zeby u kazdej wszystko szybko wyszlo na prosta
A my ńiedawno wrocilismy do domku z wycieczki. Wyjechalismy o 10 rano. Nie bylo nas calutki dzien. Jestm w ciezkim szoku jak moje dziecko lubi wycieczki bylismy prawie caly czas na dworze.
Zwiedzalismy, spacerowalismy. Super dzien. Maly obudzil sie tylko na papu i zmiane pieluszki
Bylismy tez w restauracji i jadlam najlepsza w moim zyciu salatke cezar
Wogole kocham ten kraj za otwartosc i przyjazne nastawienie jakie tu panuje mialam obawy ze wchodzac do dosc ekskluzywnej restauracji z noworodkiem ktos bedzie mial obiekcje. Tym bardziej ze musielismy przez cala sale z wozkiem przejechac. Sam menager nam torowal droge a zanim dostalsmy stolik pol knajpy zachwycalo sie malym hehe.
Oby wiecej takich dńimagdzia26, akuszerka89, ofcooo, dba, le'nutka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymagdzia26 wrote:Majeczka jak tam u Ciebie ?
a dziekuje,ze pytasz...
Ja od popoludnia mam podly nastroj, tzn mam jakiegos dolka..
Bylismy na zakupach spozywczych, troche pochodzilam i od tamtej pory mam znow bole i straszne klucia w szyjce...w sumie te klucia od wczoraj wieczora, mam wrazenie,ze mi ja rozrywa:/ ledwo chodze, doslownie noga przy nodze bo czuje ucisk z kroczu... Najgorzej jak polozylam to wstac juz nie moglam.
A z nowosci to bole plecow. Promieniujace, jakby mi rozgrzewalo skore.
Te bole to inne od tych co do tej pory mialam.
Do tego dzisiaj mam duzo sluzu,ale raczej to nie czop....
Nie chce sie na nic nastawiac,nie panikuje...
Mialam nic nie pisac, zeby znow sie nie nakrecac i zebyscie nie myslaly,ze porabana jestem ale jak juz zapytalas to sie "wyzalilam".... -
A ja jestem zalamana oczywiscie pozarlam sie z P mial byc dzisiaj mily wieczor kolacja przy swiecach i te sprawy od.bog wie ilu wiekow ale oczywiscie nici z tego.. jestem chora rozdrazniona i do klotni krotka droga.. a przez przeziebienie prawie w ogole nie mam mleka i Maly dostal MM i coraz bardziej mnie to wkurza ze chwila i pokarm zanika grrr ale znowu sobie rozbujam ta laktaCjehttps://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
nick nieaktualny
-
Majeczka2014 wrote:a u Ciebie jak nastroj? Lepszy niz wczoraj??
Bo mi sie chyba dzis udzielilo..Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2014, 20:20
Majeczka2014 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymagdzia26 wrote:U mnie w sumie lepszy nastrój niż wczoraj za to mój P chyba się przeziebil...a fecet chory to gorzej niż małe dziecko wiec jest wesoło u mnie żadnych objawów no ale może chociaż u Ciebie się rozkreci cos
domyslam sie,ze wesolo
Mozliwe,ze sie rozkreca, ale nikt nie zna dnia ani godziny
To dobrze, ze lepszy nastroj dzis taka wymiana, wczoraj Ty...a dzis jaaaaaaaa..... -
No powiem Ci Majeczko ze całe szczęście ze mi minęło bo byśmy tutaj dzisiaj z moim P chyba przelezeli cały dzień w łóżku narzekając jak nam źle
Jutro będzie lepiej zobaczysz a nóż jutro będziesz tulila juz swoją corcieMajeczka2014 lubi tę wiadomość