Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
stardust87 wrote:eheh nie, to kompletnie nie to. Jakoś sobie wkrecilam i tyle. Chyba dlatego że jedna dziewczyna na owu miała podobny awatar i miała 20 lat i tak mi się skojarzyło. Ale chyba się nie gniewasz,co? Jak tak to przepraszam, nie miałam zamiaru Cię urazić.
No cos Ty -
Dzień dobry mamusie i brzuszki:) wzruszające są Wasze historię, niektóre wstrząsające, zaskakującej scenariusze pisze życie. Trzymam kciuki żeby wszystko się poukładało!
A ja się pochwalę obroniłam się wczoraj! Nie zyskałam żadnego tytułu bo to podyplomowe ale strasznie się cieszę i teraz mogę spokojnie kończyć kompletowanie wyprawki:)Kaarolina, Paula55, Io, akuszerka89, stardust87, betinka, afrykanka, magdzia26, betina89, le'nutka, aswalda, Zaczarowana lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry kochane
U mnie dzis pierwsza kiepska noc... Nie moglsm spac, co chwile sie budzilammaly kopal jak nigdy a ja nie moglam znalezc miejsca
straszne
Betinka moj t tak samo dostal alergii i tak calutki dzien i noc smakra, kicha po pol godz non stop, oczy ma jak krolikbierze jakies tabl ale nic nie pomagaja
ma tez psikacz do nosa i krople do oka ale nic nie dzisla
U nas pieknie sloneczko swieci. Ide zjesc gofra to moze jakis mi lepiej bedzie
Quatriona najszczersze gratulacje!!!!Quatriona lubi tę wiadomość
-
Quatriona wrote:Dzień dobry mamusie i brzuszki:) wzruszające są Wasze historię, niektóre wstrząsające, zaskakującej scenariusze pisze życie. Trzymam kciuki żeby wszystko się poukładało!
A ja się pochwalę obroniłam się wczoraj! Nie zyskałam żadnego tytułu bo to podyplomowe ale strasznie się cieszę i teraz mogę spokojnie kończyć kompletowanie wyprawki:)
gratulacjęQuatriona lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry dziewczyny
Wakacje wakacjami, ale dobrze wrócić do domu i przespać się w swoim własnym łóżku. Nawet brzuch mnie mniej boli dzisiaj. Dzidek, jak to mój mąż zaczął nazywać syna, też chyba woli być w domu bo cały wieczór szalał, a na wakacjach mało go czułam.
Największym minusem wracania do rzeczywistości jest to, ze mąż w poniedziałek idzie do pracy a następny urlop dostanie dopiero we wrześniu
Poza tym Quatriona gratuluję!
Przeczytałam Wasze historie i jestem bardzo poruszona Waszą siłą i optymizmem. Gratuluję tym, które już pozbyły się cieni przeszłosci i trzymam kciuki za te, które ciągle walczą by wyjść na prostą. Na pewno będzie dobrze!
Paula55, Quatriona, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
Kaarolina wrote:Dzien dobry Mamusie
Ja mam bardzo podobie tylko My pod ta gore z Mezem wspinamy sie juz 5 lat i konca nie widac...dlugo czekalismy z decyzja o Maluszku wlasnie ze wzgledu finansowych ktore sa tak skomplikowane przez Moja wlasna MATKE
bylam mloda glupia chcialam jej pomoc bo miala problemy finansowe (wtedy nie wiedzialam ze wydala wszystkie pieniadze nawet moje pieniadze kotre z Tata odlozyli na moje studia na mlodszego faceta!!!!) Wzielam dla Niej kredyt bylam w szoku ze 18stoletniej osobie dali tyle kasy :o i miala splacac.. ja w miedzy czasie wyjechalam do Anglii ale musialam wrocic bo zle sie dzialo w mojej rodzinie... gdzies po roku dowiedzialam sie ze matka nie wplacila ani jednej raty gdzie upierala sie ze placi co miesiac a na domiar tego podczas mojej wizyty w anglii nabrala roznych pozyczek w providencie na moje nazwisko!!! Dowiedzialam sie o tym przez moje swiadectwo z pracy gdzie mialam napisane ze mam komornika.. dzwonie i pytam o co chodzi a oni ki kowia ze provident to prawie zemdlalam pozniej zaczelam wszystki wyjasjiac zalozylam normalnie sprawe w sadzie przeciwko Matce i nie mialam z Nia kilka kat w ogole kontaktu...dzieki Pawlowi moglam wszystko splacic bo wzial kredyty zeby posplacac moje dlugi (za to jakies mieszkanko mozna by kupic np chociazby kawalerke albo super samochodzik
) i teraz ten dla kredyt sie ciagnie i ciagnie i tez zyjemy z wyplaty do wyplaty i gdyby nie Tesciowie to bysmy dawno sobie nie poradzili.. mij P ma juz zaraz 32 lata i musi3lismy zdecydowac czy chcemy dziecko czy nie a oboje bardzo chcielismy i w sumie nie wiem kiedy te finansowe dolki sie skoncza ale wiem wlsnie ze stane na glowie zeby mijemu Malemu niczego nie zabraklo zwlaszcza milosci ktorej mi w dziecinstwie brakowalo slowa Kocham Cie nauczylam sie uzywac czy pierwszym chlopaku bo tak nigdy i od nikogo tego nie uslyszalam no wiec swojemu Bablowi bede mowic codziennie ze Go kocham
i starac sie dac Mu tyle na ile bedzie to mozliwe
Jeeeeeny, to też masz krzyż pańskiI na pewno tym Ci trudniej, że przez własną rodzinę. Ale cudownie, że trafiłaś na tak wspaniałego faceta! mam nadzieję, że jak najszybciej uda Wam się wszystko spłacić i wyjść na prostą!!! U nas to niestety nie jest kwota kawalerki, a 3-pokojowego mieszkania w Warszawie
Boli jak cholera ta świadomość, ale płacz nad rozlanym mlekiem nic nie pomoże. Teraz musimy być silne dla naszych małych cudów świata i wierzyć, że niedługo wszystko się ułoży
Quatriona - GRATULACJE!!!!!!!!!!! Czas na świętowanie lodami, goframi i tortem
Po mojej nieprzespanej nocy udało mi się zasnąć po 6 rano i normalnie żałuję, bo miałam KOSZMARNY sen, aż się obudziłam cała spocona. OTÓŻ:
Śniło mi się, że zaczęłam nagle rodzić. Posadzili mnie na bardzo wysokim fotelu (a sam poród widziałam jak osoba z boku) - bardzo szybko wyskoczyło ze mnie pierwsze (!) dziecko - nikt jej nie złapał i upadła na podłogę z tak wysoka. Wtedy lekarz zaczął do mnie biec ze skalpelem, żeby mi brzuch rozciąć i wyjąć drugie dziecko i nagle ono też wyskoczyło - było rozcięte od głowy do biodra, a lekarz 'Ojej, jaka ze mnie gapa, przeciąłem dziecko!'. Zabrali tą rozciętą, dali mi do karmienia tą pierwszą (mówili na nią Maja), normalnie czułam jak mocno ssała i nagle zaczęła na mnie siusiać krwiąWtedy mi ją zabrali, nic nikt nie mówił, ja zostałam sama, nagle pojawił się mój mąż i umawiał się przez telefon do alergologa, oświadczył mi, że do niego jedzie i poszedł. A ja leżałam sama, nie wiedziałam co z dziećmi, w ubraniu i sobie uświadomiłam, że nawet nie mam podkładów poporodowych... I się obudziłam. Calutki czas myślę o tym dziecku, które karmiłam i które siusiało krwią
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2014, 11:24
Quatriona lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Lo witamy spowrotem na codziennym pokladzie
tez zawsze mowie po powrocie z podrozy ze nie ma to jak wlasne wyro
!
Betinka ńo sen powiem ci masakryczny!!! Ake nie mysl juz o tym bo to tylko zly sen byl!!!
Mi sie ostatnio snilo ze pojechalam po wozek do pl i wiozlam go zwyklym autobusem, ktory jak podjechal na przystanek to szukalam kasy na bilet i wsiadlam zapominajac o wozku
Hahaha z kad sie takie glupoty biora w naszych glowach?!!Io lubi tę wiadomość
-
Mi erotyczne sny skonczyly sie jak z miskiem wrocilismy do serduszkowania po I trym
wczesńiej to byla tragedia haha
Co prawda nie jest to taka czestotliwosc jak przed ciaza ale nie jest zle
Ojj tez bym chciala wiedziec co siedzi w glowxe mojego syneczkapoki co to zastanawiam sie jak on jest wogole teraz ulozony
-
nick nieaktualny