Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję za odpowiedź. Nie sieję żadnej propagandy, po prostu się nie znam, dlatego pytam Was może bardziej doświadczonych w temacie. Ktoś tu pisał o wyrobach "fotelikopodobnych" cokolwiek to znaczy więc się zaczęłam zastanawiać. Szczerze większość osób jakie znam ma takie "zwykłe" i są jak widać ok, bo nikt nie narzeka. Wiadomo mam nadzieje, że bezpieczeństwa nigdy nie przetestujemy, jedynie to , czy Maluszkowi będzie w nim wygodnie...Paula55 wrote:Jezuuu kto tu taka propagande sieje ze foteliki bez bazy sa zle???

Co wy znowu wymyslacie baby???!!!!
Kazdy fotelik dopuszczony do sprzedazy jest dobry! Jesli nie mial by atestow i testow nie bylo by go w sklepach!!!
Baza jest dla nas tylko ulatwieniem bo nie trzeba sie bawic w zaczepianie na pasy tylko wpinasz fotelik na jeden "klik".
Tyle!
Aswalda twoj ma az 4 gwiazdki z testow wiec jest bardzo dobry. Niewiele fotelikow ma wogole 5 gwiazdek.
Wiec luz....
Paula55, stardust87 lubią tę wiadomość
-
Paula55 - mój nie przeszedł tych testów zderzeniowych...jest tylko wyprodukowany zgodnie z atestem ECE R 44/04...
Edit: Już mam łep jak sklep od tych wszystkich fotelików...nie wiem po co to przeglądam jak i tak nie kupimy nowego... cieszy mnie tyko to co napisałam wczoraj, że nie będziemy tak dużo jeździć z małym bo moi rodzice mieszkają po drugiej stronie podwórka a teściowie 5 min drogi od nas... będziemy jeździć tyle co do lekarza/szczepienia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2014, 19:16
-
Matko Was też tak ciągnie do słodkiego? Przed ciążą nie miałam problemów ze słodyczami, mogły nie istnieć, a teraz! ;-/ codziennie obiecuje sobie, że dzisiaj nic słodkiego nie zjem, a poźniej pochłaniam kolejnego batonika;-/
Kaarolina, EmiBam, Nelus, Gosia19 lubią tę wiadomość
-
Karolaaa91 wrote:Matko Was też tak ciągnie do słodkiego? Przed ciążą nie miałam problemów ze słodyczami, mogły nie istnieć, a teraz! ;-/ codziennie obiecuje sobie, że dzisiaj nic słodkiego nie zjem, a poźniej pochłaniam kolejnego batonika;-/
Ja też tak mam ale staram się hamować..ciężko jest
-
Karolaaa91 wrote:Matko Was też tak ciągnie do słodkiego? Przed ciążą nie miałam problemów ze słodyczami, mogły nie istnieć, a teraz! ;-/ codziennie obiecuje sobie, że dzisiaj nic słodkiego nie zjem, a poźniej pochłaniam kolejnego batonika;-/
Ja to samo! Wczesniej wszyscy sie smiali ze jestem jedynym czlowiekiem na swiecie ktory nie lubi czekolady, jadlam tylko lody raz na jakis czas a teraz dzien bez slodyczy to dzien stracony :p -
Ja pierdziele jak tak dzisiaj policzyłam to 1000 pustych kalorii! Masakra jakaś chyba muszę zrobic zakaz jakichkolwiek słodkich rzeczy w domu! Najgorsze jest to, ze jak jestem w markecie to już kupuje batoniki na zapas i do torebki heja. Moj maz mówi ze w każdej torebce po trzy batoniki mam i jak tu sie powstrzymać
-
Porozmawiałam długo z mężem (właściwie rozmowa trwała od wczoraj) i decyzja podjęta - zostajemy przy tym foteliku, który mamy. Uważam, że mam największy szit z wszystkich wrześniówek jeśli chodzi o fotelik, ale przemyśleliśmy, że nie będziemy prawie wcale jeździć z małym... zainwestujemy w porządny fotelik od 9kg...
A teraz mykam się zrelaksować, bo mózg mi pływa a oczu prawie nie czuję od siedzenia na necie i oglądania fotelików itp... Miłej nocki dziewczyny i do jutra!
Kaarolina, betinka, Io lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarolaaa91 wrote:Matko Was też tak ciągnie do słodkiego? Przed ciążą nie miałam problemów ze słodyczami, mogły nie istnieć, a teraz! ;-/ codziennie obiecuje sobie, że dzisiaj nic słodkiego nie zjem, a poźniej pochłaniam kolejnego batonika;-/
Właśnie jem przepysznego makowca
No nic nie poradzę, że tak uwielbiam słodycze...
Moja córeczka też szaleje po takich dawkach cukru!! No i lody... im więcej tym lepiej. Najpyszniejsze dla mnie to bakaliowe. Lenka też je uwielbia
-
Sorry aswalda za ten tekst z propaganda ale cisnienie mi sie podnosi jak slucham ludzi ktorzy uwazaja ze tylko markowe rzeczy sa dobre

Kochana to ze fotelik ńie ma gwiazdek to go nie dyskwalifikuje! Juz tyle dziewczyn pisalo ze niektore firmy nie stac na te wszystkie testy... Ja wam powiem ze sama nie wiem jakie ma czy nie ma moj fotelik od wozka bo go w domu nie mam
Adrugi lezy na szafie i az z ciekawosci go zaraz spr
verynice, magdzia26, aswalda lubią tę wiadomość


-
Verynice jesli cie to pocieszy moj tez ma tylko info o dopuszczeniu do sprzedazy

Ale tego chyba nie bedziemy uzywac i wywieziemy go do pl... Tu bede uzywac tego od wozka
A ten z tego co widze rowniez ma jedynie certyfikat bezpieczenstwa.
Nie zamierzam kupowac trzeciego
Kaarolina, verynice lubią tę wiadomość


-
To napisala jedna z czerwcowek "Mam wieści od Sunset. Niestety nie są optymistyczne na razie. Asia nie umie samodzielnie jeść, ma zwężoną aortę a lekarze podejrzewają głęboką wadę genetyczną. Na badania ponoć czeka się bardzo długo."verynice wrote:A teraz czas się wyspać - bo jutro zaczynam 30 tydzień

Ps. czytacie czerwcówki, co z Sunset? I jej córeczką? Coś wiadomo?
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Ach, też mam napady słodkości, czasem pcham w siebie aż się zakleję. Ale nie codziennie na szczęście

Właśnie upitrasiłam placki po węgiersku. Czekam aż mężuś wróci i zasiadamy do wieczerzy!
A Sunset... nie potrafię sobie wyobrazić co ta biedna dziewczyna przeżywa... Horror to pewnie mało powiedziane. Normalnie codziennie o niej myślę, o niej i jej kruszynce
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Kaarolina wrote:To napisala jedna z czerwcowek "Mam wieści od Sunset. Niestety nie są optymistyczne na razie. Asia nie umie samodzielnie jeść, ma zwężoną aortę a lekarze podejrzewają głęboką wadę genetyczną. Na badania ponoć czeka się bardzo długo."
A wiecie może dlaczego w czasie badań w trakcie ciąży jej tych wad nie wybadali?
-
Paula55 wrote:Verynice jesli cie to pocieszy moj tez ma tylko info o dopuszczeniu do sprzedazy

Ale tego chyba nie bedziemy uzywac i wywieziemy go do pl... Tu bede uzywac tego od wozka
A ten z tego co widze rowniez ma jedynie certyfikat bezpieczenstwa.
Nie zamierzam kupowac trzeciego
Paula, pocieszyło mnie...nieco
Dziękuję
Paula55 lubi tę wiadomość
-
verynice wrote:A wiecie może dlaczego w czasie badań w trakcie ciąży jej tych wad nie wybadali?

No właśnie też mnie to zastanawia... i przeraża... Bo chyba jedyną oznaką w życiu prenatalnym, ze coś jest nie tak, była hipotrofia od chyba 34. tygodnia. USG niestety nie jest w stanie wykazać wad genetycznych, które nie ulegają od razu ekspresji, i które nie dają tym samym oznak w anatomii. Ale zwężoną aortę to chyba widać na usg...https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Karolaaa91 wrote:Matko Was też tak ciągnie do słodkiego? Przed ciążą nie miałam problemów ze słodyczami, mogły nie istnieć, a teraz! ;-/ codziennie obiecuje sobie, że dzisiaj nic słodkiego nie zjem, a poźniej pochłaniam kolejnego batonika;-/
Ja przed ciążą w ogóle nie jadłam słodyczy,zupełnie nic, żadnych a teraz nie ma dnia żebym kawałka czekolady nie zjadła
I muszę się powstrzymywać żeby tylko kawałek zjeść a nie całą
-
Dziewczynki, nie zajmujcie się takimi rzeczami jak wady genetyczne bo tylko niepotrzebnie się stresujecie. Potem będziecie sie martwić i doszukiwać oznak tam gdzie ich nie ma. Ja też się boję o zdrowie mojego maluszka i współczuję sunset ale roztrząsanie tego nic nie da. Wiadomo, że każda z nas chciałaby żeby ktoś powiedział, że ona tych badań nie robiła a jak my robiłyśmy to na pewno z naszymi dziecmi wszystko ok. Niestety to nie prawda. Na USG mozna wykryc tylko kilka chorób genetycznych a cała reszta wychodzi po porodzie. Poza tym USG nigdy nie daje 100% pewności. Pociesze Was, że to naprawde nie zdaza sie tak czesto jak sie wydaje. Tu sa setki kobiet w ciazy wiec latwiej o taki przypadek. Sama zapytalam gin jak czesto zdarza sie, ze dzieci jednak rodza sie chore. Powiedziala mi ze raczej rzadko, bo zazwyczaj organizm ,,pozbywa sie'' takiej ciazy. W naszym szpitalu przez kilka lat byl jeden taki pryzpadek, ze dziewczynka urodzila sie z zespolem Downa. Byl na tyle ,,lekki'' ze lekarze sami nie mieli pewnosci. Tak przynajmnien opowiadala mi gin. Uszy do gory i nie zmartwiamy sie. Wszystko bedzie dobrze. We wrzesniu bedziemy tulic swoje zdrowe malenstwa i chwalic sie zdjeciami. A potem przejdziemy na temat kup i kolek i bedziemy go ciagnac jeszcze przez kilka miesiecy
magdzia26, Ewi25 lubią tę wiadomość














