Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ehh dużo było tego.
Majju może to już? Bo coś mówili, że tak się może "nieswoiście" zaczynać.
Bóle w pachwinie mam od dwóch miesięcy o od tygodnia biodra bolą, leżeć się nie da. Piszę jedną ręką, bo mój luby gotuje, i właśnie zepsuł blender, a teraz próbuje skręcić maszynkę do mięsa, ehhh dzisiaj chyba kartofelki suche...
Jestem trochę wykończona, ale przeszczęśliwa, bo wczoraj miałam imprezkę niespodziankę od dziewczyn z pracy, pięknie nie było jak w jakiej Ameryce. Jeszcze jestem w szoku jak mnie wkręciły, na lody i kawę miałyśmy iść. Tak się nażarłam, że całą noc zgaga, ale nic to.
Zaraz mu chyba krzywdę zrobię i sam pójdzie w kotlety...chłopy
do lidla wybieram się po hippa i body może i pościel do łóżeczka, bo jest bardzo dobra jakosc tych tkanin, mówię o bawełnie, nie korze, itp.
miłej niedzieli, idę ratować obiad.zubii lubi tę wiadomość
-
Iza gratulacje!! Buziaki dla coreczkiStarania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Weal współczuję przeżyć Zamiast rozrywki miałaś horror.
Milenka to chyba jeszcze nie to bo ani czoła, ani wód, ani porządnych skurczy. U mnie też dziś M. w kuchni, czuję że smaży kacze cycki. Nie zjem dziś obiadu bo sam zapach mnie odrzuca. Szybciej sobie kebaba zamówię... -
Izka, gratulacje! Super, że wszystko dobrze się skończyło! Zdążyli Cię w końcu podpiąć pod oxy?
Natalka1988, toujursy to moje ulubione pieluchy a na drugim miejscu dada z biedry
Rusałko, o jakim specyfiku pisałaś??? Zupełnie sobie nie przypominam...
Jutro wybieram się na wesele, ale nie wiem, ile skorzystam, bo coś mnie rwa kulszowa bierze Mam nadzieję, że na dobre rozłoży mnie dopiero za dwa dni. Chciałabym jeszcze potańcować. Tak czy siak obcasów nie biorę...
Miłego dzionka!
-
nick nieaktualnyweal wrote:Mam to samo z humorkami. Ciągle w sumie chce mi się płakać i mało co mnie cieszy. Pomyślcie jakiego trzeba mieć pecha, chłopak wczoraj wziął mnie na mecz żebym się odstresowala i rozerwala to w połowie meczu gość na trybunie zadlawil się kielbasa i praktycznie udusil na moich oczach , nie chciałam tam iść z racji że i tak niewiele bym pomogla ale w końcu myślę jestem pielęgniarka mój obowiązek poszłam w sumie nic nie pomogłam bo co zrobię z tym brzuchem dostałam tylko trzęsiawki z bezsilności i przez godzinę się nie mogłam ogarnąć i jeszcze się bałam że urodze. Reanimowali to 40min , w końcu przywrocili krążenie ale co z tego jak gość na 90% będzie do końca życia bez świadomości. Po tym wszystkim stwierdziłam że muszę sobie wszystkie algorytmy 1 pomocy przy niemowlaku powiesić na ścianie bo niby człowiek medyczny a jak coś się dzieje to nie wie jak się nazywa .
-
nick nieaktualnybaassiia wrote:Wiekszosc z Was juz niedlugo porody, ja dopiero koniec wrzesnia bleeee :p 6 tyg do teeminu i jeszcze przenosze pewnie :p zanim urodze to forum padnie :p tak bylo na wczesniejszym, ze jak juz maluchy sie pojawily to malo kto pisal.
baassiia, ⚘Kwiatuszek lubią tę wiadomość
-
Weal - ja piernicze - być świadkiem czegoś takiego! To przerażające!
Moi pojechali w odwiedziny, a ja leżę sobie dalej.
Pomimo leżenia od kilku dni - dziś czuję syneczka strasznie nisko! Źle mi się chodzi i siedzi. Cały czas czuję wtedy ucisk w dole brzucha i w pachwinach. -
Nie wiem jak Wy ale ja mam zamiar caly czas sie udzielac nawet po porodzie:) chyba tym bardziej, bo corka ma skonczone 7 lat i duzo nie pamietam, duzo sie pozmienialo i bede na pewno w niektorych kwestiach potrzebowac porady i przypomnienia:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2017, 14:29
Gosia1989, zubii, perfectangel85, espoir, Lisa85 lubią tę wiadomość
-
baassiia wrote:Wiekszosc z Was juz niedlugo porody, ja dopiero koniec wrzesnia bleeee :p 6 tyg do teeminu i jeszcze przenosze pewnie :p zanim urodze to forum padnie :p tak bylo na wczesniejszym, ze jak juz maluchy sie pojawily to malo kto pisal.
Ja tez po porodzie mam zamiar się udzielac i na forum i na FB :p Więc sama nie zostanieszGosia1989, espoir lubią tę wiadomość
-
Gość z 50lat , jadł kiełbasę i był a akurat jakas akcja i krzyknął i miał mega pecha się tak zadlawic 3 minuty siny jak burak .. dramat. Bardzo długo to reanimowali więc na bank już dawno uszkodzenie mózgu, pewnie roslinka do końca życia.. straszne. Najgorsze było dla mnie to że dzieci tam stały i nikt ich stamtąd nie wziął! Rodzice to traktowali chyba jak atrakcje
Gosia1989 lubi tę wiadomość
-
Ja też mam zamiar zostać na forum po porodzie, tymbardziej że mam termin na 01.09 więc będę Wam kibicować w rozpakowywaniu )) śmieszne, bo mój chłopak już tak przerażony że zamontował fotelik w aucie (nie wiem po co ) a każdy telefon odemnie odbiera słowami " zaczęło się ?!?!?! " a ja jakoś luz w sumie , nawet jak coś zaboli to się cieszę że to już szyjka dluuuga zamknięta więc chyba na szybkie rozwiązanie się nie zapowiada chociaż to różnie bywa.
Iza , gratuluję, nie zazdroszczę przeżyć przed ale zazdroszczę samego porodu:*Gosia1989 lubi tę wiadomość
-
baassiia wrote:Wiekszosc z Was juz niedlugo porody, ja dopiero koniec wrzesnia bleeee :p 6 tyg do teeminu i jeszcze przenosze pewnie :p zanim urodze to forum padnie :p tak bylo na wczesniejszym, ze jak juz maluchy sie pojawily to malo kto pisal.
Patrząc na to co tu się już od końca lipca dzieje to max do polowy września 99% będzie już rozpakowanych.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2017, 14:47