Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie,ja tylko wpadłam zameldować,że dzisiaj rano urodził się nasz syn w 36 tygodniu poprzez cesarskie cięcie. Z dnia na dzień tak strasznie podskoczyło mi ciśnienie,że lekarze nie chcieli ryzykować zdrowiem moim i dziecka,że najpierw próbowaliśmy wywołać poród ale przez 12 godzin było tylko 2cm rozwarcia,więc decyzja zapadła na cesarke. Mały czuje się dobrze,leży na oddziale noworodków, ja dochodzę do siebie. Pozdrawiam was
zubii, miffy, Princesska, Gosia1989, baassiia, Matka Rocku, espoir, Cameline, shelby*, Milenka~11, Karolka12345, Karooolcia :), Gdziejestmieszko, Marcia1989, Nadiaa85, MrsKiss, poppy, Kasia02, majju, perfectangel85, Zorganizowana:), paula876, Ja86, KasiaHaBe, justa., Bąbelek1980, ⚘Kwiatuszek, aswalda, falka, Rusałka*, almaanies, Lisa85, Bacardi90, mkl, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Cameline wrote:Princesska byłam świadkiem w szpitalu jak dziewczynie podają sterydy na płuca w 36+6, wcale nie w zagrożonej tylko pod obserwacją ktg bo poprzednia ciąża martwa w tym samym xzasie. Nie rozumiem tych sterydów do dziś.
Annie ja bym tak nie wierzyła w nieistnienie żadnego bólu po cc. W szpitalu jeszcze rozumiem o ile podają leki przeciwbólowe.
Może jest tu ktoś kto przeżył cc bez żadnego bólu? Bo mi się wydaje to bardzo nierealne.
To tak jakby przeciąć sobie brzuch, kilka warstw i niech ktokolwiek powie że nie czuje żadnego bólu, a rana w miejscu gdzie pracują mięśnie przy siadaniu, chodzeniu, oddychaniu.
Ja po laparoskopii - niby 3 malutkie dziurki - a bolało mnie podobnie jak po cc. To ingerencja w mięśnie przecież.
Tylko ja jestem tak słabo odporna na ból?
Zależy jaki ból masz na myśli ? Bo ja miałam takie @ że mdlałam a po CC ból był do zniesienia wcale mi nie przeszkadzał. Wiadomo że przy pionizacji też jest ale też znośny. -
Maja83 wrote:Witajcie,ja tylko wpadłam zameldować,że dzisiaj rano urodził się nasz syn w 36 tygodniu poprzez cesarskie cięcie. Z dnia na dzień tak strasznie podskoczyło mi ciśnienie,że lekarze nie chcieli ryzykować zdrowiem moim i dziecka,że najpierw próbowaliśmy wywołać poród ale przez 12 godzin było tylko 2cm rozwarcia,więc decyzja zapadła na cesarke. Mały czuje się dobrze,leży na oddziale noworodków, ja dochodzę do siebie. Pozdrawiam was
Gratulacje :*
Brave i dla ciebie także gratulacje :*
No to teraz będziemy coraz częściej czytać o porodach a od 01.09 to się już w ogóle rozkręci na całego ! Ale fajnie a dopiero co pamiętam każda pisała że to jeszcze tyle czasu a smignelo jak jeden dzień :pGosia1989, Cameline, Nadiaa85, justa., Lisa85 lubią tę wiadomość
-
Maja83 wrote:Witajcie,ja tylko wpadłam zameldować,że dzisiaj rano urodził się nasz syn w 36 tygodniu poprzez cesarskie cięcie. Z dnia na dzień tak strasznie podskoczyło mi ciśnienie,że lekarze nie chcieli ryzykować zdrowiem moim i dziecka,że najpierw próbowaliśmy wywołać poród ale przez 12 godzin było tylko 2cm rozwarcia,więc decyzja zapadła na cesarke. Mały czuje się dobrze,leży na oddziale noworodków, ja dochodzę do siebie. Pozdrawiam was
A jak dzidziuś ? Wszystko ok? Oddycha samodzielnie ??
❤ Synek Aleksander ❤
2 cs - szczęśliwy
-
Moja koleżanka miała CC w tamtym roku i po prosty nie wierzyłam, że je miała... ona bardziej wygladała jakby dziecko wykluło się samo.... nie wierzylabym gdybym na własne oczy nie widziała. Wyprostowana, uśmiechnięta, a odwiedziłam ją parę godzin po... jak pytałam ją o ból przy CC to powiedziała, że jako takiego bólu nie czuła, bardziej ciągniecie i pieczenie. Ale bie brała żadnych przeciwbólowych. Wiem też, że ona bardzo wysoki próg bólu ma, ale też miała dobre nastawienie psychiczne i bardzo chciała szybko wstać.
espoir, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
zubii wrote:Zależy jaki ból masz na myśli ? Bo ja miałam takie @ że mdlałam a po CC ból był do zniesienia wcale mi nie przeszkadzał. Wiadomo że przy pionizacji też jest ale też znośny.
to wychodzi że ja mało odporna na ból
-
jeny jak czytam o kolejnych wyklutych kurczakach, to aż mnie z nerwów brzuch boli niby człowiek wie, że to nieuniknione, ale nie wiem czy kiedyś nadchodzi moment w którym, kiedy zaczyna się poród, to człowiek nie pomyśli "o ku*wa, rodzę!!!"
zubii, Gdziejestmieszko, MrsKiss, Zorganizowana:), Bąbelek1980, Lisa85, Annie1981 lubią tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Maja, Brave, gratulacje!
Ja mam dwie znajome z forum branżowego, które bardzo sobie chwaliły swoje cc. Jedna, młodziutka miała ze wskazań, z tego co pamiętam w szpitalu w Piasecznie. Śmigała tego samego dnia, wszystko robiła przy dziecku, mówiła że trochę ciągnęło, ale dostała dobre przeciwbólowe i tyle. Karmiła też od początku bez problemu piersią.
Druga miała cc na życzenie w prywatnej klinice.
Generalnie cały pobyt wspomina jakby była królówą w luksusowym hotelu.
Ani słowa o bólu, też dostała porządne przeciwbólowe.
Szczerze mówiąc to zazdroszczę, najbardziej bym chciała rodzić sn w prywatnej placówce, ze znieczuleniem zzo.
Ale mnie nie stać.poppy, justa., Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Niespokojna M wrote:Moja koleżanka miała CC w tamtym roku i po prosty nie wierzyłam, że je miała... ona bardziej wygladała jakby dziecko wykluło się samo.... nie wierzylabym gdybym na własne oczy nie widziała. Wyprostowana, uśmiechnięta, a odwiedziłam ją parę godzin po... jak pytałam ją o ból przy CC to powiedziała, że jako takiego bólu nie czuła, bardziej ciągniecie i pieczenie. Ale bie brała żadnych przeciwbólowych. Wiem też, że ona bardzo wysoki próg bólu ma, ale też miała dobre nastawienie psychiczne i bardzo chciała szybko wstać.
O właśnie u mnie to było ciągnięcie i pieczenie jedynie obkurczanie macicy bolało troche. -
Princesska wrote:Na tym etapie napewno nic nie powstrzymają, a sterydy tylko do 34 tc na płuca dają. Tak mi ostatnio w szpitalu powiedzieli. Ten etap ciąży na którym jesteśmy to Poprostu późne wcześniactwo.
Boje się ze zacznie się coś dziać ale obiecałam sobie ze jeśli coś się rozkręci pozostanie mi już tylko się cieszyć. Nie mam wpływu na to, tzn leżę teraz plackiem ale będzie co ma być. (W końcu czekam Na niego 9 miesięcy ) To już ten etap ze dzieci potrzebują niewiele ze strony lekarzy a na przykładzie Gabrysi sama widzisz ze dzidziuś samodzielnie Oddycha także głowa do góry!
Tak wiem że dzieci już bezpieczne.Może jestem dziwna ale jakoś tak przerażają mnie ciągłe kontrole u różnych specjalistów przy wcześniaku.Siora takiego urodziła i coraz straszyli że tak naprawdę nigdy nie poczuje ulgi bo jakieś zaburzenia mogą się późno uaktywnić.I jakiś taki uraz mam i ciągle liczę że tydzień dociągnę.Wiem że różnie bywa wszystko zalezy od dziecka.Wiadomo że będzie co ma być i na to wpływu nie mamy..Sterydy dostałam trzy tygodnie temu.Także o płucka się nie martwię -
Gratulacje dziewczyny! Jeju ale sie poważnie i porodowo zrobiło! ja dzisiaj 37tc wiec młoda jest donoszona! Ufff, a objawów jakichkolwiek brak, wiec strzelam ze mogę przenosić,chociaż u mnie w rodzinie juz sie zakładają o date porodu;)
zubii, Cameline, justa., MrsKiss, poppy, Gosia1989, Lisa85 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny gratulacje! Witamy kolejne sierpniaczki
W ogole duzo mamy dzieci przedterminowych i z cc prawda?
ja wam powiem bo mam porównanie co do cc z akcji a cc na zimno. cc na zimno bylo dla mnie naprawdę przyjemne, jesli mozna tak powiedziec. Nie powiem, zeby nie bolało bo bolało - i blizna i obkurczająca macica - to nie jest piardnimęcie tylko operacja.
Cc po akcji jest owszem gorsze w dojsciu do siebie bo najpierw sie organizm "wymęczy" skurczami a potem jeszcze operacją.
I po tym i po tym da się żyć.
Ja tylko nie rozumiem, jak można nie chcieć nawet spróbować sn - znajac jego korzysci - tylko od razu optowac za cc. To nie jest wycieczka po bułeczki, tylko naprawdę poważny zabieg, nie bez konsekwencji. Wiem, że sa kobiety ktore po cc kichają bez bólu, ale są tez takie ktore rodzą sn w 30 min i to akurat,ze koleżankę koleżanki nie bolało to mnie wcale nie przekonujeCameline, Karooolcia :), poppy lubią tę wiadomość
Daniel