Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dreamy - teraz będzie tylko lepiej, zobaczysz :* Wszystkie trzymamy kciuki za Bartusia i wierzymy, że z dnia na dzień będzie coraz silniejszy :*
Co do mamyginekolog to strasznie jej współczujęBiedne dzieciątko
-
Dreamy i ja tu codziennie zagladam (bylam wrzesnioweczka ale niestety sie nie udalo) odkad na moim forum grudniowek ktoras dziewczyna napisala ze jedna z Was urodzila. Czekalam na wpis od Ciebie, jak z Malym. Trzymam za Was kciuki, silny chlopak ! :*
-
Dreams mocne kciuki za synka! Wszystko się ułoży. Mały jest silny :*
Co do mamy ginekolog od rana jestem w szoku i o niczym innym nie myślę. Ona kiedyś miała zapalenie wewnątrzmaciczne. A teraz co się dokładniej stało to nic nie mówiła i nie pisała. Kiedyś mowiła o tym na snapie bo tam zwykle więcej mówi
Ostatnio rzadko zaglądam ale nie mam nic do powiedzenia. Ładna pogoda to spędzam czas głównie na zewnątrz
Ale wszystko u nas ok.
Boję się czerwcowej obronyWiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2017, 13:53
Stella
-
Dzisiaj stalam po Kosciele w kojece po lody , jak to po mszy kolejka na kilometr , bylam w olowkowej sukience i brzuch dosc konkretnie bylo widac. Gosc ktory stal przede mna mowi do swoich znajomych ktorzy stali za mna : chodzcie pierwsi ja i tak na zone czekam. No masakra , mialam cos powiedziec ale to poljcjant jest...
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Mówiła kiedyś na snapie, że w wyniku tych plamien które miała od początku ciazy i tego że zalegala krew doszło zakażenia wewnatrzmacicznego i dlatego saczyl jej się płyn . Już wtedy mówiła że to będzie cud jak uda jej się donosic maluszka bo wiadomo 13 tc to bardzo wcześnie i ciężko dotrwać z saczacymi się wodami do tej granicy. Ale potem już było wszystko ok podobno, dlatego się bardzo zdziwilam jak napisaliście, że maluszek zmarł jeszcze w brzuchu, bo jeśli by się coś działo chyba z płynem albo zakażeniem to dzieci się rodzą i próbują je ratować. Tak czy siak , bardzo mną tą wstrząsnęło, ogromnie jej współczuję..
-
aleksandrazz wrote:Dzisiaj stalam po Kosciele w kojece po lody , jak to po mszy kolejka na kilometr , bylam w olowkowej sukience i brzuch dosc konkretnie bylo widac. Gosc ktory stal przede mna mowi do swoich znajomych ktorzy stali za mna : chodzcie pierwsi ja i tak na zone czekam. No masakra , mialam cos powiedziec ale to poljcjant jest...
-
Pisala niedawno , 18 ze jest po wizycie i wszystko dobrze. Na pewno miala sprawdzany poziom wod przeplywy itp. Moze pepowina albo lozysko ? Tak czy siak nie moge dojsc do siebie po tym , bardzo jej wspolczuje.
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
aleksandrazz wrote:Pisala niedawno , 18 ze jest po wizycie i wszystko dobrze. Na pewno miala sprawdzany poziom wod przeplywy itp. Moze pepowina albo lozysko ? Tak czy siak nie moge dojsc do siebie po tym , bardzo jej wspolczuje.
No właśnie sama się nad tym zastanawiam , że musiało coś się podziac z pepowina albo lozyskiem ale nie mogę uwierzyć żeby aż tyle powikłań spadlo na jedną kobietę -
Pamietam z poloznictwa ze czasem tak jest , pierwsza ciaza wzorowa a pozniej nie mozna donosic . Skrajne przypadki ale jednak. Nie zgadzalam sie z nia ale to bardzo sympatyczna osoba...porownywalam nasze ciaze bo miala podobny termin do mojego , teraz mi tak dziwnie , moj maz puka sie po glowie a ja nie moge sie pozbierac. Co dopiero ona.
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
nick nieaktualnyDreamy poryczałam się czytając wiadomości od Was.
Całym serduchem jestem, z Tobą i małym wojownikiem!! Bartuś jest dzielny wyjdzie z tego, zobaczysz! Modlę się za Was i ściskam kciuki z całych sił!
Co do mamyginekolog to brak mi słów...takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. -
Tak, ja też o niczym innym nie myślę dziś
Bardzo jej współczuję
Dreamy jak dobrze, że się odezwałaś
Bartuś walczy dzielnie jak na prawdziwego Rycerza przystało
Coś czuję, że za kilkanaście lat w sznurku staną i o Jego względy zabiegać będą nasze forumowe Dziewczynki -
Może głupie pytanie. Ale czy któraś ma problem z paznokciami? Strasznie mi się łamią.. Nie wiem czy nie jest to wina odżywki tylko że używam ja odkąd sięgam pamięcią
Nigdy tak nie miałam to raczej nie jest kwestia braku witamin bo biorę wit i jem dużo owoców .Stella
-
Mi akurat mama ginekolog była bliska. Byłam u niej na początku ciąży, a potem jak się dowiedziałam, że też jest w ciąży z terminem na wrzesień to obserwowalam ja w wolnym czasie w mediach i lubię czytać jej posty chociaż wiem, że tu nie wszyscy za nią przepadają
Stella
-
nick nieaktualnynowamamusia wrote:Może głupie pytanie. Ale czy któraś ma problem z paznokciami? Strasznie mi się łamią.. Nie wiem czy nie jest to wina odżywki tylko że używam ja odkąd sięgam pamięcią
Nigdy tak nie miałam to raczej nie jest kwestia braku witamin bo biorę wit i jem dużo owoców .