X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
Odpowiedz

Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡

Oceń ten wątek:
  • Nava Ekspertka
    Postów: 187 666

    Wysłany: Dzisiaj, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PaulinaLexi wrote:
    Daisy gratulacje! Lekkiej pionizacji i niech bobas ssie aż miło!

    Nava a nie mogłabyś robić na własną rękę ktg?

    Purpelrain moje kondolencje :(

    Współczuję Wam dziewczyny tych pobytów w szpitalu, jestem w szoku że tak to wolno idzie i nie zakładają od razu baloników. Totalnie inaczej niż myślałam że wygląda procedura ;/

    U mnie na noc olej z wiesiołka, rano ostra zupka chińska i ananas, laktator też był podłączony.
    Oby coś ruszyło samo 🙄


    Jutro o to zapytam, ale nie wiem czy nie będzie potrzebna opinia lekarza i tak po ktg, a ona nie daje swoje numeru żebym mogła jej wysłać i żeby coś stwierdziła 😶

    👧29 👨30 🐈🐈‍⬛

    5cs i mamy ⏸️

    Termin porodu 30.08❤️

    29+3 - 1523g szczęścia
    32+3 - 2008g księżniczki
    35+3 - 2600g bąbelki
    38+3 - 3200g bobaski
    39+5 -

    preg.png
  • Marcysia1990 Autorytet
    Postów: 2822 1822

    Wysłany: Dzisiaj, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Filcek wrote:
    Powiem Wam, że jak tak czytam te Wasze historie to chyba cieszę się, że mam ustalony termin cięcia - jasne może się przesunąć o godzinę/dwie itp ale przynajmniej znam dzień, wiem co się będzie działo, wiem że nie dostanę malutkiej po porodzie, tak samo mąż. Wiem, co mam mieć a czego nie brać, mimo że szpital ma wytyczne takie a nie inne. Jeśli coś się zadzieje wcześniej to dalej ta sama sytuacja - wiem czego się spodziewać. I tak jest dużo niepewności we mnie jak pójdzie cięcie czy są zrosty itp... więc przynajmniej pod kątem dziecka mam nieco przestrzeni w głowie.


    Naprawdę Wam dziewczyny współczuję tej niepewności, leżenia bezsensu itp. Kciuki, żebyście jak najszybciej urodziły albo zwyczajnie mogły wrócić do domu i pojawić się w terminie 🤞🤞🤞

    Marcysia pytałaś o dziecko po cięciu - wszystko zależy od szpitala i godziny zabiegu - pierwszą córę dostałam na 3 dobę przez opieszałość personelu i to że wpadłam na gorąco (termin cięcia miałam mieć dzień później - choć tutaj to miało naprawdę mniejsze znaczenie). Inne dziewczyny dostawały maluchy dopiero po pionizacji i przeniesieniu na oddział noworodkowy. Na sali pooperacyjnej 6h minimum, jak rodziłaś na wieczór to dziecko mogłaś mieć dopiero na następny dzień rano jak Cię przenieśli z sali. Jedyne co to wtedy tata mógł kangurować te2-3h po porodzie jak wszystko z maluchem było ok.

    Skomplikowane te porody, ale pod względem terminowości i względnej przewidywalności to CC dla mnie jest na prowadzeniu, wchodzisz, tną, rodzisz... A SN czy ta indukcja to jedna wielka niewiadoma, raz że mogą przeciągnąć właśnie o tych parę dni bez sensu, dwa nie wiadomo jak się potoczy czy w ciągu dwóch dni czy może i pięciu, trzy czy finalnie i tak się nie skończy CC 🫠

    Pytam o ten czas po CC bo jak urodziłam synka to miałam jakaś taka ogromną potrzebę żeby on był cały czas przy mnie, nie chciałam nawet na sekundę stracić go z oczu. Myślę że też historia mojej siostry mi to nakręciła, bo ona pierwsze dziecko miała przez CC na zimno, mocno wjechał jej baby blues, przez pierwsze 3 miesiące gadała trochę od rzeczy że może to nie jej dziecko, że może podmienili, że ja oszukali 🤯 a te dzieci z początku są często podobne do nikogo... I ja żeby też nie złapać podobnej schizy tak usilnie pilnowałam tego mojego synka, od pierwszych chwil. Pamiętam że na drugi dzień stała na korytarzu mydelniczka z czyimś dzieckiem i mąż przyszedł do nas w odwiedziny i chwycił ta mydelniczkę bo myślał że to nasze... 🙈 Wiadomo ze te dzieci są teraz zaobrączkowane ale jak pomyślę że ktoś by tak chwycił moje dziecko to dziwnie mi z tym. No i kolejna rzecz która wzbudziła we mnie niepokój to to że dzieci były w takiej sali obserwacji , a położne były w swoim pokoju na przeciwko, czyli one leżały tak same sobie w nocy... jedne spały inne nie , ja tam podrzucałam na chwilę synka jak potrzebowałam skorzystać z toalety czy coś . Możliwe że miały jakiś monitoring ale samo to że one tam tak leżały same sobie to jakoś tak mnie klulo w serce 🥹 wiadomo są różne sytuacje i czasami choćby się chciało nie można być z tym swoim dzieciątkiem ale dla mnie to jest coś takiego czego potrzebuje najbardziej. Wiem że mamy też oddają na noc dzieci żeby odpocząć, odespać - a ja jestem z tych co wolą się zajechać całkiem 🤪😀

    Edit: dzisiaj trochę mi te emocje opadły ze zrobieniem CC, ale przełożyłam wizytę z piątku na jutro i dopytam mocno tego mojego lekarza jak to będzie wyglądało, czy może być obsuwa czy wchodzę i zakładają tego samego dnia balonik bo będę już te 39+1 (a zalecenie to indukcja w 39+0).

    Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 12:53

    Filcek lubi tę wiadomość

    01.2023 Synuś ❤️ 1cs
    age.png

    Czekamy na drugiego Synusia ❤️
    preg.png

    10.2024 💔 cb 6tc (2cs)

    26.12 ⏸️ (2cs)
    13.01 6+0 jest ❤️ CRL 3mm
    27.02 12+3 USG I Trymestr 🩺 ryzyka niskie
    13.03 14+3 będzie synuś 👶🏻❤️
    TP 8.09.2025
  • Alexis1719 Koleżanka
    Postów: 45 214

    Wysłany: Dzisiaj, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja byłam w szpitalu na patologii od środy i wtedy dostałam balonik i na drugi dzień miał być wywoływany poród. Patologie średnio wspominam, też oddział przepełniony ale miałam super współlokatorkę i sale dwójkę.Tak jak wcześniej pisałam u mnie doszło do cc z braku postępu porodu, oksytocyna powodowała stres u dziecka i tętno wysokie. Po cc byłam na sali pooperacyjnej monitorowana do rana i dzidziulek po kangurowaniu z tatą został mi dany przy piersi i tak mogłam z nią leżeć całą noc Oczywiście nie spałam, ale położne co jakiś czas podchodziły jeśli płakała i pomagały przystawiać. Jak już byłam spionizowana to mogłam potem też zejść w spokoju śniadanie i zajęły się dzieckiem. Więc na opiekę naprawdę nie narzekam. Nawet podczas cięcia był super anestezjolog i cała ekipa którą wspierała a nawet i żartowała :)Jedzenie też bardzo smaczne, Panie przynosiły pod nos. Jak coś się działo u nas to położne przychodziły i pytały.

    U mnie też szpital przepełniony, porodówka bo też długa czekałam na salę porodową, dziewczyny z patologii też wypuszczali wcześniej bo musieli mamy po porodzie przenosić na patologie z braku miejsc. Położna środowiskowa też potwierdziła, że wysyp narodzin i postara się do mnie przyjechać w tym tyg. Z góry przepraszała jeśli jej się nie uda przyjechać. Miesiąc intensywny w noworodki w całej Polsce :D

    Ogólnie ja nie przepadam za szpitalami i tego się najbardziej bałam w porodzie :/ Cieszę się, że dostałam w piątek salę komercyjną z mężem już od wieczora, bo miałam być w sali 4-osobowej, gdzie ja jedyna po cc i a nasza noc z piątku na sobotę wyglądała koszmarnie i mógł mąż ją przewijać. Ja odpływałam ze zmęczenia.
    Myślę że do domu bym w gorszym stanie psychicznym wróciła i dobrze że udało się wyjść w niedzielę. Bo do godz 17 nie wiedzieliśmy czy nas wypuszczą bo małej spadała waga drastycznie i dostała mm :/ Dobrze że żółtaczka fizjologiczną i już dziś ładnie wygląda ale tam dziewczyny od pon leżały i nie mogły wyjść do domu

    Ogólnie nie straszę porodem indukowanym, ale jak na mój pierwszy poród był ciężki i za każdym razem jak sobie o tym pomyślę to wywołuje u mnie wiele emocji.

    Na szczęście malutka zdrowa i wynagradza wszystko 🥹



    Majka92, Jusia 82, Filcek, Moirane, Deyansu, Paczula lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Marcysia1990 Autorytet
    Postów: 2822 1822

    Wysłany: Dzisiaj, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Engel wrote:
    Mój prowadzący mówił, że jestem na insulinie to idę wcześniej 🤔

    Jeju nie wyobrażam sobie w takim miejscu zaniedbać się do tego stopnia żeby śmierdzieć i sobie tak leżeć jakby nigdy nic 🙈
    ja tylko jak poczuje lekki smrodek bo w końcu to siedzę tu na dupie i się pocę to idę się myć od razu bo mi to przeszkadza a co dopiero innym osobom 🙈

    Hmm to mimo wszystko jakoś szybko myślałam że coś jeszcze wskazuje na przyspieszenie, waga , łożysko . A malutka ile teraz waży? U nas praktyka jest taka że indukcja od 39+0.

    01.2023 Synuś ❤️ 1cs
    age.png

    Czekamy na drugiego Synusia ❤️
    preg.png

    10.2024 💔 cb 6tc (2cs)

    26.12 ⏸️ (2cs)
    13.01 6+0 jest ❤️ CRL 3mm
    27.02 12+3 USG I Trymestr 🩺 ryzyka niskie
    13.03 14+3 będzie synuś 👶🏻❤️
    TP 8.09.2025
  • Marcysia1990 Autorytet
    Postów: 2822 1822

    Wysłany: Dzisiaj, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abby10 wrote:
    Dziękuję 🤍 jak narazie czekam na rozwój sytuacji bo nikt do tego auta nie przyszedł 🙈 ale nagranie już zrzuciłam na tel, bo jeszcze ten ktoś poszedł do drugiego mojego auta na inny parking i je obmacywal. Nie wiem co to za chora akcja 🫣

    Mam nadzieję że uda się znaleźć winnego i pociągnąć go do odpowiedzialności 🤞🏻

    Abby10 lubi tę wiadomość

    01.2023 Synuś ❤️ 1cs
    age.png

    Czekamy na drugiego Synusia ❤️
    preg.png

    10.2024 💔 cb 6tc (2cs)

    26.12 ⏸️ (2cs)
    13.01 6+0 jest ❤️ CRL 3mm
    27.02 12+3 USG I Trymestr 🩺 ryzyka niskie
    13.03 14+3 będzie synuś 👶🏻❤️
    TP 8.09.2025
  • Agusia246 Autorytet
    Postów: 1544 2423

    Wysłany: Dzisiaj, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tu koleżance położna mówiła że zazwyczaj koło 5 tabletki zaczyna być jakiś efekt, że jest nawet szansa że coś samo ruszy, ale że najpewniej przygotuje to szyjkę na założenie balonika.
    Ja się chyba za jakąś chwilę wybiorę na spacer, generalnie jak już mnie tu trzymają to mogłabym od biedy urodzić dzisiaj w nocy 🙃
    A jak nie to zabraniam wydobywania się aż do 2.09.

    Hajkonk, to ty pisałaś, że czujesz grzebanie w szyjce? Ja teraz jak mi ściągnęli szew też mam czasem wrażenie że młoda od środka sprawdza czy już mozna wychodzić XD

    purplerain, Hajkonk lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Marcysia1990 Autorytet
    Postów: 2822 1822

    Wysłany: Dzisiaj, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nava wrote:
    Jutro o to zapytam, ale nie wiem czy nie będzie potrzebna opinia lekarza i tak po ktg, a ona nie daje swoje numeru żebym mogła jej wysłać i żeby coś stwierdziła 😶

    Niektóre położne "znają sie' i robią takie ktg z analizą / opisem. czy jest ok czy nie. Zresztą chyba każda położna widzi czy zapis jest ok czy nie tak naprawdę.
    A i niektóre szkoly rodzenia mają taką możliwość że wypożyczają ktg i do nich przychodzi raport i dają znac czy jest ok czy nie.

    Nava lubi tę wiadomość

    01.2023 Synuś ❤️ 1cs
    age.png

    Czekamy na drugiego Synusia ❤️
    preg.png

    10.2024 💔 cb 6tc (2cs)

    26.12 ⏸️ (2cs)
    13.01 6+0 jest ❤️ CRL 3mm
    27.02 12+3 USG I Trymestr 🩺 ryzyka niskie
    13.03 14+3 będzie synuś 👶🏻❤️
    TP 8.09.2025
  • purplerain Autorytet
    Postów: 1175 2609

    Wysłany: Dzisiaj, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, bardzo dziękuję za tyle wspierających słów, jesteście kochane 🥺🫶

    Jestem w szoku jak czytam te historie szpitalne, czy im nie powinno zależeć, żeby to jakoś sprawniej szło i żeby właśnie oddziały nie były tak zapchane? 😬 Dramat, takie przetrzymywanie zupełnie bezsensu…

    Śmierdząca współlokatorka to też byłaby dla mnie tragedia, mam mega wyczulony węch, rozumiem totalnie i mam nadzieję, że to było pierwsze i ostatnie Wasze spotkanie 🤞🤢

    Co do oczyszczania to mój układ pokarmowy też działa sprawniej od jakichś 2 tygodni, na początku mnie to wystraszyło, ale teraz widzę, że to chyba tak już będzie na tym etapie 🤷‍♀️

    Zastanawiam się też, czy te moje bóle krzyżowe na/po spacerach to nie są kopniaki w kręgosłup 🤔 Czy to jest możliwe jeśli mam łożysko na przedniej ścianie?

    👩🏼🧔🏻‍♂️🐈🐈🐈

    🏃🏼‍♀️🏋🏼‍♀️🚴🏼‍♀️✈️🌍🏝️🌊🍕🍝☕️🍦

    🫰⏸️ 16.01.2025
    🧚💫 31.01.2025
    💗🎀 19.04.2025
    🫠⏳ 19.09.2025
  • Jusia 82 Autorytet
    Postów: 2815 2158

    Wysłany: Dzisiaj, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Filcek wrote:

    Marcysia pytałaś o dziecko po cięciu - wszystko zależy od szpitala i godziny zabiegu - pierwszą córę dostałam na 3 dobę przez opieszałość personelu i to że wpadłam na gorąco (termin cięcia miałam mieć dzień później - choć tutaj to miało naprawdę mniejsze znaczenie). Inne dziewczyny dostawały maluchy dopiero po pionizacji i przeniesieniu na oddział noworodkowy. Na sali pooperacyjnej 6h minimum, jak rodziłaś na wieczór to dziecko mogłaś mieć dopiero na następny dzień rano jak Cię przenieśli z sali. Jedyne co to wtedy tata mógł kangurować te2-3h po porodzie jak wszystko z maluchem było ok.

    Kurczę, ja nawet nie pomyślałam, że dziecko (jeśli oczywiście wszystko z nim w porządku) może być zabrane. Ja nie widziałam Go tylko przez pierwsze parę minut jak mnie zszywali (wtedy był z mężem) i potem na kilka minut kiedy zabrali go na pobranie krwi (w związku z moją grupą ARH-). Poza tym był cały czas ze mną.
    Teraz rodzę w innym szpitalu i mam nadzieję, że też tak będzie... Trochę się wystraszyłam bo nawet się o to nie dowiadywałam, myśląc że wszędzie jest podobnie.... :(

    preg.png

    age.png

    Starania od 2014 ,
    1 ICSI maj 2018, ❄️❄️❄️
    2 ICSI sierpień 2019, ❄️❄️❄️❄️❄️
    3 ICSI kwiecień 2021❄️❄️❄️
    9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
    10. transfer INVIMED (podane 2 blastki 3BB i 2CC) - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200

    4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
    5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)

    11. transfer, beta<0,2
    12. transfer 09.01.25 beta 6dpt:59,6 , 8dpt:152, 11dpt: 1024, 13dpt:2630, 16dpt: 8693
    6+0 mamy ❤️
    Czekamy na Ciebie córeczko ... ❤️
    9.07- USG III trymestru- 1134 g.
    17.09 planowane cc
  • PaulinaLexi Autorytet
    Postów: 401 933

    Wysłany: Dzisiaj, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nava wrote:
    Jutro o to zapytam, ale nie wiem czy nie będzie potrzebna opinia lekarza i tak po ktg, a ona nie daje swoje numeru żebym mogła jej wysłać i żeby coś stwierdziła 😶

    Ja jak jadę na ktg to potem od położnej idę do lekarza i on mi opisuje zapis, podpisuje się pod nim i dostaje kartkę z wizyty jakby. I to jest w ramach usługi ktg

    '95 👫 '93 Wrocław
    22.12 ⏸️ 1cs
    Termin OM 1.09
    Nifty - zdrowy chłopak💙, niskie ryzyka

    24.02 - 13+0 I prenatalne - wszystko ok. CRL - 7,54 cm, ryzyko preeklampsji
    15.04 - 20+1, II prenatalne, 355 g
    18.06 - 29+2, III prenatalne, 1284 g
    14.07 - 33+0, 2090 g
    22.07 - 34+1, 2300/2400 g
    04.08 - 36+0, 2880 g
    11.08 - 37+0, 3100g
    preg.png
  • Hajkonk Autorytet
    Postów: 1160 2823

    Wysłany: Dzisiaj, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusia246 wrote:
    Tu koleżance położna mówiła że zazwyczaj koło 5 tabletki zaczyna być jakiś efekt, że jest nawet szansa że coś samo ruszy, ale że najpewniej przygotuje to szyjkę na założenie balonika.
    Ja się chyba za jakąś chwilę wybiorę na spacer, generalnie jak już mnie tu trzymają to mogłabym od biedy urodzić dzisiaj w nocy 🙃
    A jak nie to zabraniam wydobywania się aż do 2.09.

    Hajkonk, to ty pisałaś, że czujesz grzebanie w szyjce? Ja teraz jak mi ściągnęli szew też mam czasem wrażenie że młoda od środka sprawdza czy już mozna wychodzić XD
    Czuję grzebanie i to coraz czesciej ale do wyjścia się nikt u mnie nie szykuje. 😔 do tego prądy różne itp.

    Co do śmierdzącej współleżącej to znam i współczuję… też mi się raz taka trafiła która tu nie ładnie nazwałam „ogrem” ale tak to było paskudne i odrażające na szczęście ona była tylko na jedną noc a ja spałam przy oknie ale później miałam panie pałace więc nie wiem co było gorsze…

    Biedne Wy w tych szpitalach :(

    Ja byłam dziś na ćwiczeniach, znowu przećwiczyłam z Polozna parte i kazała dziś się wyluzować. Żadnych schodów czy celowo długich męczących spacerów tylko dobre jedzenie chill i kamerka z mężem 🙈 ale chyba nie dam rady mam dziś taki zjazd emocjonalny… od kilku dni go mam ale dzisiaj to już apogeum… jestem tak cholernie przerażona, przez to trochę obwiniłam męża że go nie ma przy mnie, przeprosiłam już bo wiem że dla niego to też cholernie trudne i robi co może żeby mnie wesprzeć. Nie sądziłam, że mnie ta końcówka tak dojedzie i przekonam się że nie jestem tak silna jak myślałam :(

    👩‍💼29l🤵‍♂️35l + 🐈‍⬛🐈‍⬛🐈‍⬛🐈‍⬛

    10.2024 rozpoczęcie starań
    💊 PrenaCare Start Ona i On
    🩺17.11.2024 cytologia OK
    07.01 beta hcg 2758 mlU/ml.
    10.01 beta hcg 7412 mlU/ml

    preg.png

    04.01 ⏸️ 🍀
    07.01 5+4 pęcherzyk 4.81mm 🥹
    15.01 6+5 CRL 0,53cm i mamy ❤️ !
    24.01 8+0 CRL 1,6cm.
    26.02 12+5 USG I trym. CRL 5,93cm
    26.03 16+5 CRL 14,2cm 128g 🩷
    23.04 20+5 USG II trym. 343g 🩷
    21.05 24+5 637g 🩷
    18.06 28+5 1310g 🩷
    09.07 31+5 1700g 🩷
    21.07 33+3 2000g 💪
    06.08 35+5 2493g 🩷
    13.08 36+5 rozwarcie 4cm 🫣
    20.08 37+5 2700g
    28.08 38+6 szpital 😬



    TP 5.09.2025 💖
  • Engel Autorytet
    Postów: 531 937

    Wysłany: Dzisiaj, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcysia1990 wrote:
    Hmm to mimo wszystko jakoś szybko myślałam że coś jeszcze wskazuje na przyspieszenie, waga , łożysko . A malutka ile teraz waży? U nas praktyka jest taka że indukcja od 39+0.

    Teraz nie wiem ile waży, tydzień temu 3070g idealnie w 50 percentylu, brzuszek tak samo, przepływy i łożysko super także nie wiem 🤷🏼‍♀️

    14.08.23r 7tc t16 👼🏼

    preg.png
    OM 4.12.24
    31.12.24 ⏸️
    7.01. Beta 2232 mIU/ml
    9.01. Beta 4438 mIU/ml 96.1% 📈
    17.01. 6+1 crl 0.41cm i ❤️
    30.01. 8+2 crl 1.78cm
    7.02. 9+3 crl 2.61cm 🧸
    3.03. 13+2 crl 7.02cm 🥝 USG prenatalne ✔️ pappa ✔️
    7.03. 13+6 crl 8cm 🥭
    4.04. 17+6 206g 🍇
    23.04. 20+4 330g 🥞
    30.04. 21+4 410g 🥥
    28.05. 25+4 823g 🐧
    24.06. 29+3 1364g 🍈
    9.07. 31+4 1821g 🥬
    15.07 32+3 1918g
    5.08 35+3 2627g
    19.08 37+3 3070g
    26.08 38+3 🏥🤭
  • purplerain Autorytet
    Postów: 1175 2609

    Wysłany: Dzisiaj, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hajkonk wrote:
    Czuję grzebanie i to coraz czesciej ale do wyjścia się nikt u mnie nie szykuje. 😔 do tego prądy różne itp.

    Co do śmierdzącej współleżącej to znam i współczuję… też mi się raz taka trafiła która tu nie ładnie nazwałam „ogrem” ale tak to było paskudne i odrażające na szczęście ona była tylko na jedną noc a ja spałam przy oknie ale później miałam panie pałace więc nie wiem co było gorsze…

    Biedne Wy w tych szpitalach :(

    Ja byłam dziś na ćwiczeniach, znowu przećwiczyłam z Polozna parte i kazała dziś się wyluzować. Żadnych schodów czy celowo długich męczących spacerów tylko dobre jedzenie chill i kamerka z mężem 🙈 ale chyba nie dam rady mam dziś taki zjazd emocjonalny… od kilku dni go mam ale dzisiaj to już apogeum… jestem tak cholernie przerażona, przez to trochę obwiniłam męża że go nie ma przy mnie, przeprosiłam już bo wiem że dla niego to też cholernie trudne i robi co może żeby mnie wesprzeć. Nie sądziłam, że mnie ta końcówka tak dojedzie i przekonam się że nie jestem tak silna jak myślałam :(
    Jesteś mega silna, biorąc pod uwagę Waszą sytuację i cały przebieg Twojej ciąży to już w ogóle ♥️ Ale może w tym szaleństwie jest metoda, żeby po prostu na chwilę odpuścić. Bo w sumie te wszystkie zabiegi, które mają na celu przyspieszyć poród, siłą rzeczy nakładają dodatkową presję i tworzą napięcie, a to już na pewno nie jest korzystne i może daje efekt odwrotny od zamierzonego 🤔

    👩🏼🧔🏻‍♂️🐈🐈🐈

    🏃🏼‍♀️🏋🏼‍♀️🚴🏼‍♀️✈️🌍🏝️🌊🍕🍝☕️🍦

    🫰⏸️ 16.01.2025
    🧚💫 31.01.2025
    💗🎀 19.04.2025
    🫠⏳ 19.09.2025
  • Twilight Autorytet
    Postów: 360 887

    Wysłany: Dzisiaj, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Idę do domu! 🥳 jednak fajnie, że zastępca ordynatora zrobił po swojemu, aczkolwiek chciał mnie zostawić i indukować ale po przejrzeniu zapisów ktg od poniedziałku i opisu usg stwierdził, że nie ma potrzeby i tylko w piątek mam na ktg się zapisać do swojego lekarza i monitorować ruchy (czyli to co było w szpotalu) 🙂 szyjka długa, rozwarcie się zmniejszyło z 1.5 do opuszka więc stwierdził, że nie ma sensu na siłę wywoływać 😁

    Engel, purplerain, Venus, Filcek, Moirane, Suzie, Hajkonk, PaulinaLexi, Azalea 🌸, Kotciara, Majka92, Amandi, Agusia246, Agusia246, sarenka95, bellA, Jusia 82, Izi, Alexis1719, Agaxyz00, promykk, Lavender91, Deyansu, CieplaHerbata, Marcysia1990, KL, aglo, Abby10, Paczula lubią tę wiadomość

    👧+🧑+👶+🐻‍❄️
    2023 - synek ❤️

    preg.png
  • Filcek Autorytet
    Postów: 804 1168

    Wysłany: Dzisiaj, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    purplerain wrote:
    Dziewczyny, bardzo dziękuję za tyle wspierających słów, jesteście kochane 🥺🫶

    Jestem w szoku jak czytam te historie szpitalne, czy im nie powinno zależeć, żeby to jakoś sprawniej szło i żeby właśnie oddziały nie były tak zapchane? 😬 Dramat, takie przetrzymywanie zupełnie bezsensu…

    Śmierdząca współlokatorka to też byłaby dla mnie tragedia, mam mega wyczulony węch, rozumiem totalnie i mam nadzieję, że to było pierwsze i ostatnie Wasze spotkanie 🤞🤢

    Co do oczyszczania to mój układ pokarmowy też działa sprawniej od jakichś 2 tygodni, na początku mnie to wystraszyło, ale teraz widzę, że to chyba tak już będzie na tym etapie 🤷‍♀️

    Zastanawiam się też, czy te moje bóle krzyżowe na/po spacerach to nie są kopniaki w kręgosłup 🤔 Czy to jest możliwe jeśli mam łożysko na przedniej ścianie?

    Ja mam łożysko na przedniej ścianie i ból krzyża po spacerze jest u mnie praktycznie zawsze - zwłaszcza jeśli spacer po "miękkim" mniej płaskim podłożu. Natomiast kopniaków w kręgosłup nie czuję więc tu nie wiem, co mogłoby to powodować 🤷‍♀️

    preg.png
  • Moirane Autorytet
    Postów: 251 412

    Wysłany: Dzisiaj, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daisy gratulacje!😘❤️

    Hajkonk jesteś bardzo silna i dzielna, jeszcze troszkę 😘

    Doczytuje na raty 🙈
    Ciekawe czy coś we wrześniu rozluźni się na porodówkach czy dalej taki sajgon będzie 🥴

    Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 15:19

    Hajkonk, Deyansu lubią tę wiadomość

    preg.png
  • purplerain Autorytet
    Postów: 1175 2609

    Wysłany: Dzisiaj, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Filcek wrote:
    Ja mam łożysko na przedniej ścianie i ból krzyża po spacerze jest u mnie praktycznie zawsze - zwłaszcza jeśli spacer po "miękkim" mniej płaskim podłożu. Natomiast kopniaków w kręgosłup nie czuję więc tu nie wiem, co mogłoby to powodować 🤷‍♀️
    Zaczęłam się zastanawiać właśnie nad tym, czy to kwestia obciążanych juz pleców po prostu, czy może ona gdzieś tam się pcha w kręgosłup tymi swoimi mackami 🐙

    Filcek lubi tę wiadomość

    👩🏼🧔🏻‍♂️🐈🐈🐈

    🏃🏼‍♀️🏋🏼‍♀️🚴🏼‍♀️✈️🌍🏝️🌊🍕🍝☕️🍦

    🫰⏸️ 16.01.2025
    🧚💫 31.01.2025
    💗🎀 19.04.2025
    🫠⏳ 19.09.2025
  • Filcek Autorytet
    Postów: 804 1168

    Wysłany: Dzisiaj, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hajkonk wrote:
    Czuję grzebanie i to coraz czesciej ale do wyjścia się nikt u mnie nie szykuje. 😔 do tego prądy różne itp.

    Co do śmierdzącej współleżącej to znam i współczuję… też mi się raz taka trafiła która tu nie ładnie nazwałam „ogrem” ale tak to było paskudne i odrażające na szczęście ona była tylko na jedną noc a ja spałam przy oknie ale później miałam panie pałace więc nie wiem co było gorsze…

    Biedne Wy w tych szpitalach :(

    Ja byłam dziś na ćwiczeniach, znowu przećwiczyłam z Polozna parte i kazała dziś się wyluzować. Żadnych schodów czy celowo długich męczących spacerów tylko dobre jedzenie chill i kamerka z mężem 🙈 ale chyba nie dam rady mam dziś taki zjazd emocjonalny… od kilku dni go mam ale dzisiaj to już apogeum… jestem tak cholernie przerażona, przez to trochę obwiniłam męża że go nie ma przy mnie, przeprosiłam już bo wiem że dla niego to też cholernie trudne i robi co może żeby mnie wesprzeć. Nie sądziłam, że mnie ta końcówka tak dojedzie i przekonam się że nie jestem tak silna jak myślałam :(

    Wiesz co, patrząc po tym jaką miałaś ciążę ile różnych dolegliwości to zwyczajnie trudno, żebyś była oazą spokoju na końcówce. Rozumiem, że chciałabyś już wszystko mieć za sobą, że rodzenie pierwszego dziecka bez partnera jest mega trudne :( pozwól sobie na te emocje, na strach, złość, frustrację, że najpierw walczyłaś żeby nie urodzić, teraz się urodzić nie chce, że tu kazali leżeć i teraz ruch to ból - to wszystko jest normalne i jest okej. Każda emocja jest dobra - czy to złość, czy strach czy też radość i ekscytacja - każda z nich jest ważna i potrzebna i dobrze ją zauważyć, przetrawić, popatrzyć z perspektywy obserwatora na siebie samą i swoją sytuację. Każdy na Twoim miejscu miałby już serdecznie dość.

    Przytulam Cię mocno <3 Poradzisz sobie ! Pamiętaj też, że co by się nie działo już niedługo będziesz do siebie tulić Klarcię i z pewnością nie będzie łatwo, ale będzie warto. Nawet jeśli początek bywa kiepski, to prędzej czy później ta miłość przyjdzie i wyprze te wszystkie negatywne emocje. Masz też nas - pisz śmiało, lepiej wyrzucić emocje niż dusić w sobie.

    purplerain, Joa.szym, Jusia 82, Deyansu lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Filcek Autorytet
    Postów: 804 1168

    Wysłany: Dzisiaj, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia 82 wrote:
    Kurczę, ja nawet nie pomyślałam, że dziecko (jeśli oczywiście wszystko z nim w porządku) może być zabrane. Ja nie widziałam Go tylko przez pierwsze parę minut jak mnie zszywali (wtedy był z mężem) i potem na kilka minut kiedy zabrali go na pobranie krwi (w związku z moją grupą ARH-). Poza tym był cały czas ze mną.
    Teraz rodzę w innym szpitalu i mam nadzieję, że też tak będzie... Trochę się wystraszyłam bo nawet się o to nie dowiadywałam, myśląc że wszędzie jest podobnie.... :(

    Tam gdzie rodziłam właśnie tak niestety było :( na sali pooperacyjnej na którą trafiłam leżały panie nie tylko po cc, sala na 5-6 łóżek więc trudno, żeby tam dać maluszka :( z założenia wychodzili, że po takiej operacji jak nie czujesz nic od pasa w dół to masz odpoczywać, dochodzić do siebie. Jak z dzieckiem było ok to zostawał mąż. U nas po kangurowaniu zabrali malutką do sali, gdzie były położne i miały na nią cały czas oko. Dlatego również swój pierwszy poród wspominam mega źle. Teraz przynajmniej wiem co i jak.

    preg.png
  • Azalea 🌸 Autorytet
    Postów: 961 1743

    Wysłany: Dzisiaj, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wróciłam właśnie po KTG i szybkich zakupach do domu, te moje tygodniowe skurcze miesiączkowe zapisały się ledwo na poziomie między 20 a 40 i kilka takich przepowiadających w wysokości 50/60... Także mogę sobie pomarzyć o szybszym porodzie, pewnie będę tak z nimi łazić do samego terminu 🙄 już mi się nawet odechciało wyganiać młodego, a jedynie leżeć i odliczać 🙈😆 nie wiem jak moja psychika to zniesie.

    Kolejne KTG we wtorek, a w środę wizyta. Strasznie jestem ciekawa wagi małego 🤔😅

    👩🏽‍❤️‍👨🏽|28|31
    👶🏽|2023|🩷
    👶🏽|2025|🩵

    preg.png
‹‹ 1067 1068 1069 1070 1071 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ