Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
Gratuluję dziewczyny i zdrówka dla Was! Nie pamiętam już komu gratulowałam tu a komu na fb więc jeszcze raz zbiorcze gratulacje ❤️
Engel, trzymam kciuki za szybkie wyjście, w domu już będzie lepiej i na spokojnie 😊
Mnie od nocy męczą skurcze ale takie słabe, co godzinę, w dzień co pol godziny, byłam na ktg I nic się nie zapisało.
Suzie, i kiedy się wybierasz?
W ogóle rozmawiałam dziś z siostrą i mówię, że skurcze mnie męczą od nocy a ona mówi, żebym lepiej dziś urodziła a nie jutro, bo jutro jest 06.09 i będzie się kojarzyć z 6 na 9 🙈 i teraz przez nią mi się tak kojarzy i się zestresowałam, że jutro urodzę 🫣
Powodzenia na indukcjach i cesarkach i jeśli są planowane jakieś 🍀🤞
A, i mi też już się wydaje, że została nas mniejszość z brzuchami 🤭
aglo, Engel lubią tę wiadomość
-
Azalea 🌸 wrote:Aaaaa, rozumiem 🙈
Kiedy się stawiasz na porodówkę?
Raczej w poniedziałek się zgłosze, bo nie odebrałam grupy krwi, bo laboratorium postanowiło być w piątki krócej otwarte 🫠👩30👨31
👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ stabilna niedoczynność tarczycy
❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
❌ hiperinsulinizm
✅ jajowody drożne
✅ badania nasienia
🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
07/04 17+4, 223g 🐻
28/04 20+4, 397g chłopaka 💙
05/05 21+4, 493g 😱
26/05 24+4, 791g gościa 🤗
23/06 28+4, 1223g kawalera 🕺
07/07 30+4, 1924g 🫣
28/07 33+4, 2505g mężczyzny 👶🏻
22/08 37+1, 3401g 💪🏻
05/09 39+1, 3720g 😬
📆 Kalendarz
08/09 🏥
-
Twilight wrote:Gratuluję dziewczyny i zdrówka dla Was! Nie pamiętam już komu gratulowałam tu a komu na fb więc jeszcze raz zbiorcze gratulacje ❤️
Engel, trzymam kciuki za szybkie wyjście, w domu już będzie lepiej i na spokojnie 😊
Mnie od nocy męczą skurcze ale takie słabe, co godzinę, w dzień co pol godziny, byłam na ktg I nic się nie zapisało.
Suzie, i kiedy się wybierasz?
W ogóle rozmawiałam dziś z siostrą i mówię, że skurcze mnie męczą od nocy a ona mówi, żebym lepiej dziś urodziła a nie jutro, bo jutro jest 06.09 i będzie się kojarzyć z 6 na 9 🙈 i teraz przez nią mi się tak kojarzy i się zestresowałam, że jutro urodzę 🫣
Powodzenia na indukcjach i cesarkach i jeśli są planowane jakieś 🍀🤞
A, i mi też już się wydaje, że została nas mniejszość z brzuchami 🤭
😅 przepraszam, ale troche mnie rozbawiło to skojarzenie. W życiu bym na to nie wpadła! Ale w takim razie tez bym wolała jutro nie urodzić 😅Twilight lubi tę wiadomość
-
Suzie wrote:Bo ma już 3700 i jest przewidywana zbyt duża masa płodu 🫠
Kurde powodzonka i zazdro w pozytywnym sensie 🥰
Ja wczoraj dyskutowałam ze swoim prowadzącym na temat wagi i ewentualnej indukcji, ale stwierdził, że 3600 to jeszcze nie jest "tak dużo" i żeby dopiero tydzień po terminie pójść...
Ale podejrzewam, że zgłoszę się zaraz po 40+ i mam nadzieję, że mnie przyjmą... -
Orientujecie się może co w takiej sytuacji jak mąż wziął teraz urlop na 2 tygodnie a ja bym w tym czasie zaczęła rodzić i dostał l4 na opiekę na mnie.
To co z tymi pozostałymi dniami urlopu, przepadają ? Czy ta niewykorzystana część co nałożyła się na l4 zostaje zwrócona ?
-
Paulines wrote:Gratulacje Marcysia ❤️❤️
U mnie update taki że siedzę od 12 pod oksy i…nic. Szyjka wysoko, skurcze się piszą ale ja nie wiele czuje.. zapytali mnie czy zgadzam się na przebicie pęcherza czy jutro ponawiamy próbę. I chyba wolę poczekać do jutra, odpoczac i od rana zacząć a jeśli efekt będzie ten sam to wtedy zgodzić się na przebicie i tyle… nie wiem czy dobrze robię ale jeśli wszystko jest dobrze, mały ma tętno w porządku to myślę że można jeszcze jeden dzień dać mu posiedzieć w brzuchu
Jeżeli czujesz, że potrzebujesz przerwy żeby odpocząć a z bobasem wszystko okej to robisz dobrze
Ja bym chyba czekać nie chciała, ale już po terminie jestem i bym brała wszystkie propozycje, żeby szybko to zakończyć'95 👫 '93 Wrocław
22.12 ⏸️ 1cs
Termin OM 1.09
Nifty - zdrowy chłopak💙, niskie ryzyka
24.02 - 13+0 I prenatalne - wszystko ok. CRL - 7,54 cm, ryzyko preeklampsji
15.04 - 20+1, II prenatalne, 355 g
18.06 - 29+2, III prenatalne, 1284 g
14.07 - 33+0, 2090 g
22.07 - 34+1, 2300/2400 g
04.08 - 36+0, 2880 g
11.08 - 37+0, 3100 g
02.09 - 40+1, 3470 g
-
Agaxyz00 wrote:Orientujecie się może co w takiej sytuacji jak mąż wziął teraz urlop na 2 tygodnie a ja bym w tym czasie zaczęła rodzić i dostał l4 na opiekę na mnie.
To co z tymi pozostałymi dniami urlopu, przepadają ? Czy ta niewykorzystana część co nałożyła się na l4 zostaje zwrócona ?Agaxyz00 lubi tę wiadomość
⏸️ 08.01.2025
🩺 20.01.2025 jest ♥️!
🩺 12.02.2025 CRL 2,9cm, 170♥️
💉 27.02.2025 CRL 5cm, 157♥️ sanco zdrowy 💙
🩺 05.03.2025 prenatalne niskie ryzyka, CRL 6cm
🩺 24.03.2025 13cm, 118g 🥰
🩺 23.04.2025 318g 💙
🩺 12.05.2025 USG II trymestru zdrowy 504g 👶💙
🩺 20.05.2025 632g 💙
🩺 09.06.2025 1065g👶
🩺 30.06.2025 USG III trymestru OK 1600g 👶
❤️ 11.07.2025 Filip 1620g, 46cm pPROM 31+0 -
Amandi wrote:Kurde powodzonka i zazdro w pozytywnym sensie 🥰
Ja wczoraj dyskutowałam ze swoim prowadzącym na temat wagi i ewentualnej indukcji, ale stwierdził, że 3600 to jeszcze nie jest "tak dużo" i żeby dopiero tydzień po terminie pójść...
Ale podejrzewam, że zgłoszę się zaraz po 40+ i mam nadzieję, że mnie przyjmą...
No właśnie co lekarz to inaczej, u mnie młody ciągle w ponad 90 centylu, w środę na wizycie (39+0) 3680g, też zapowiada się większy a w razie nierozpakowania do terminu - następna wizyta tydzień po 🫣
Dlatego mocno liczę na jutrzejszy wieczór/niedzielę 🤞🏼Amandi, Szosz lubią tę wiadomość
-
Twilight wrote:Gratuluję dziewczyny i zdrówka dla Was! Nie pamiętam już komu gratulowałam tu a komu na fb więc jeszcze raz zbiorcze gratulacje ❤️
Engel, trzymam kciuki za szybkie wyjście, w domu już będzie lepiej i na spokojnie 😊
Mnie od nocy męczą skurcze ale takie słabe, co godzinę, w dzień co pol godziny, byłam na ktg I nic się nie zapisało.
Suzie, i kiedy się wybierasz?
W ogóle rozmawiałam dziś z siostrą i mówię, że skurcze mnie męczą od nocy a ona mówi, żebym lepiej dziś urodziła a nie jutro, bo jutro jest 06.09 i będzie się kojarzyć z 6 na 9 🙈 i teraz przez nią mi się tak kojarzy i się zestresowałam, że jutro urodzę 🫣
Powodzenia na indukcjach i cesarkach i jeśli są planowane jakieś 🍀🤞
A, i mi też już się wydaje, że została nas mniejszość z brzuchami 🤭
No mi się też skojarzyło że będzie mieć 6/9 i że może jednak lepiej poczekać na tą pełnięTwilight lubi tę wiadomość
-
Azalea 🌸 wrote:No właśnie co lekarz to inaczej, u mnie młody ciągle w ponad 90 centylu, w środę na wizycie (39+0) 3680g, też zapowiada się większy a w razie nierozpakowania do terminu - następna wizyta tydzień po 🫣
Dlatego mocno liczę na jutrzejszy wieczór/niedzielę 🤞🏼
A robisz coś z tych "magicznych" sposobów żeby wspomóc?
Ja dzisiaj trochę pochodziłam po schodach i pokręciłam biodrami, naturalny żel jest stosowany już półtora tygodnia i poza tym w sumie nie mam w planach nic innego wdrażać, ani liści malin, ani daktyli, ani piłki bo nie mam 😆😅 -
Engel wrote:Miała prawie 12 ale to z poprzednich badań, z obecnych co od razu jej rano zrobili nie wiem ale podejrzewam, że wiele więcej... Dosłownie wyglądała jak pomarańcza 🥺
Na chwilę obecną ma być tak do rana pod lampami, będą mi ją do karmienia przywozić do 3-4godz.
Trzymam kciuki, żeby jej to zeszło do rana 🥺
Eh dopiero przy 8/ 7 puszczają do domu, kciuki żeby jej jak najszybciej zeszło..
Mój pierwszy syn właśnie miał żółtaczkę i miałam go pod opieką w cieplarce na golasa i co 3h miałam go wyciągać i karmic, a że „żółte dzieci” dużo śpią więc trzeba było go budzic i to wspominam masakrycznie. Kurcze nie pamiętam ile ale chyba 3doby go aż trzymać pod lampą trzeba było 🤦♀️
Sama się naswietlilam ta lampa jak nie wiem, miałam bóle głowy od tego 🫠 także jak ci ją zabrali i sami to ogarniają to tyle dobrze, Ty zajmij się laktatorem i podawaj jej swoje w butelce jak dasz radę oczywiścienajlepiej rozkręcisz laktacje a przystawiać też można ale z butla będzie pewność że zjadła i ile zjadła. Ważne właśnie żeby dużo dziecko jadło to szybciej spada bilirubina
Engel lubi tę wiadomość
-
Agaxyz00 wrote:Orientujecie się może co w takiej sytuacji jak mąż wziął teraz urlop na 2 tygodnie a ja bym w tym czasie zaczęła rodzić i dostał l4 na opiekę na mnie.
To co z tymi pozostałymi dniami urlopu, przepadają ? Czy ta niewykorzystana część co nałożyła się na l4 zostaje zwrócona ?Agaxyz00 lubi tę wiadomość
-
Amandi wrote:A robisz coś z tych "magicznych" sposobów żeby wspomóc?
Ja dzisiaj trochę pochodziłam po schodach i pokręciłam biodrami, naturalny żel jest stosowany już półtora tygodnia i poza tym w sumie nie mam w planach nic innego wdrażać, ani liści malin, ani daktyli, ani piłki bo nie mam 😆😅
Łykam wiesiołek i działam z mężem 😅 choć dziś odpuścimy, żeby odhaczyć jutro urodzinki córki 😅 piłkę mam, ale już mi ciężko znaleźć odpowiednią pozycję więc coraz rzadziej korzystam. Wieczorami jeszcze wychodzimy na spacery. No i latam i ciągle coś w domu sprzątam i przekładam 🤣Amandi, Szosz lubią tę wiadomość
-
Suzie wrote:Bo ma już 3700 i jest przewidywana zbyt duża masa płodu 🫠
Ja nie wierzyłam w masę mojego dziecka, gdy mówili 4kg, wyszło 4250g i rozumiem obawy. Przy parciu w 2 fazie czułam, że nie ma szans wypchnięcia i musiało być nacięcie. Duże bobo nie zawsze świadczy o tym, że będzie trudniej. Teraz leżę z dziewczyną, która rodziła 2 raz, chłopca 4,5kg i wszystko poszło gładko.
Rób jak czujesz Suzie 🫶🏻 -
Paulines wrote:Gratulacje Marcysia ❤️❤️
U mnie update taki że siedzę od 12 pod oksy i…nic. Szyjka wysoko, skurcze się piszą ale ja nie wiele czuje.. zapytali mnie czy zgadzam się na przebicie pęcherza czy jutro ponawiamy próbę. I chyba wolę poczekać do jutra, odpoczac i od rana zacząć a jeśli efekt będzie ten sam to wtedy zgodzić się na przebicie i tyle… nie wiem czy dobrze robię ale jeśli wszystko jest dobrze, mały ma tętno w porządku to myślę że można jeszcze jeden dzień dać mu posiedzieć w brzuchu
Myślę że dobrze robisz, mi wielokrotnie tłumaczono że skoro wywoływanie nie chce ruszyć to może po prostu organizm jest niegotowy i tyle, lepiej dać czas ☺️ a jak przebija pęcherz to musi się to już skończyć porodem, tak czy siak -
Hej, gratulacje dla świeżo upieczonych mam i bobasków !
U mnie dzień 1 po cięciu i jak to po cięciu wszystko boli itp itd ... laktacja powoli do przodu i słabo ogolnie. Natalka na patologii i serce mi peka ze ona jest tam, ja tu i ze nawet nie jestem w stanie tam dłużej siedzieć na tym krzesle jak godzinętyle dobrze ze mam zgodę zeby brać ja na ręce i dzisiaj pozwolili mi ją przystawić do piersi, nie bylo co prawda mleka ale przynajmniej ją dostałam.
Z pozytywnych rzeczy to jest szansa na wypis na jutro - Mam nadzieję ze sie uda bo szpital mnie dołuje:(
Trzymam za Was dalej kciuki. Sporbuje nadrobić jak wrócę do domu, poki co nie jestem w stanieI potrzebuje czasu zeby sie jakos ogarnąć ze wszystkim. Zwłaszcza ze starsza córka zle znosi tez rozłąkę
Engel, Abcdeka lubią tę wiadomość
-
Filcek wrote:Hej, gratulacje dla świeżo upieczonych mam i bobasków !
U mnie dzień 1 po cięciu i jak to po cięciu wszystko boli itp itd ... laktacja powoli do przodu i słabo ogolnie. Natalka na patologii i serce mi peka ze ona jest tam, ja tu i ze nawet nie jestem w stanie tam dłużej siedzieć na tym krzesle jak godzinętyle dobrze ze mam zgodę zeby brać ja na ręce i dzisiaj pozwolili mi ją przystawić do piersi, nie bylo co prawda mleka ale przynajmniej ją dostałam.
Z pozytywnych rzeczy to jest szansa na wypis na jutro - Mam nadzieję ze sie uda bo szpital mnie dołuje:(
Trzymam za Was dalej kciuki. Sporbuje nadrobić jak wrócę do domu, poki co nie jestem w stanieI potrzebuje czasu zeby sie jakos ogarnąć ze wszystkim. Zwłaszcza ze starsza córka zle znosi tez rozłąkę
Jasne że tak, godzinę na krześle dzień po cięciu to ty jesteś i tak wytrwała. Wypis jest realny więc kciuki za to! W domu jest o wiele lepiej- można popłakać sobie w swoim łóżku. I tak jak piszesz ze starszym dzieckiem czas spędzić to jest też ważne i trochę kojące w tej sytuacji:( eh strasznie mi szkoda że też musisz takie coś przeżywać
A jak wyniki małej? Jakieś info co dalej, ile będzie w szpitalu? -
purplerain wrote:Suzie, i jak się na to zapatrujesz?
Aktualnie jestem wrakiem człowieka, odkąd wróciłam do domu to płaczę, o 19 ubrałam się w piżamę i leżę w łóżku. Nie umiem się uspokoić, boję się indukcji, boję się porodu, dopóki właściwa akcja się nie zacznie to będę tam sama, bo odwiedziny są tylko 15-19... Nie mam ochoty z nikim rozmawiać, nawet na Messengerze nikomu nie odpisuje. Spodziewałam się indukcji, ale szczerze mówiąc po terminie albo za tydzień, a nie tak od razu...
Pierwszy raz w tej w ciąży coś mnie złamało i nie umiem się uspokoić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września, 21:33
👩30👨31
👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ stabilna niedoczynność tarczycy
❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
❌ hiperinsulinizm
✅ jajowody drożne
✅ badania nasienia
🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
07/04 17+4, 223g 🐻
28/04 20+4, 397g chłopaka 💙
05/05 21+4, 493g 😱
26/05 24+4, 791g gościa 🤗
23/06 28+4, 1223g kawalera 🕺
07/07 30+4, 1924g 🫣
28/07 33+4, 2505g mężczyzny 👶🏻
22/08 37+1, 3401g 💪🏻
05/09 39+1, 3720g 😬
📆 Kalendarz
08/09 🏥