Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
aglo wrote:oj a ja miałam ostatnio ochotę na prażynki bekonowe niestety spełniłam tą zachciankę i cała paczkę z synem zjedliśmy (normalnie matka roku )
Aż żałuję że nie mam bo też bym zjadła 😂 albo chipsy 😂🙈 -
Rybka 😢🫂 trudno znaleźć nawet jakieś słowa na to, co właśnie przechodzisz 💔 daj sobie czas i przestrzeń na przetrawienie tego, ból, płacz, krzyk, cokolwiek będzie Ci potrzebne. I pamiętaj że istnieje coś takiego jak psycholog, psychiatra w razie potrzeby. To żaden wstyd, ujma. Widzę, że już myślisz do przodu i planujesz ❤️ i to jest bardzo bardzo dzielne, piękne - jeśli to jest Twoje tempo, to super. Ale przede wszystkim pamiętaj teraz o sobie. Strasznie mocno przytulam ❤️🫂🫂
Marcysia - polubiłam jako podziękowanie 🙂
Okazało się, że w niedzielę, kiedy tak się fatalnie czułam, brałam z kadr pit-11. Źle zrobiłam, że w takim stanie go wzięłam do ręki, bo przepadł 😑 może jest gdzieś w pracy, wrzuciłam go w jakaś szufladę, nie wiem...ale co się dziś ostresowałam, szukając go w domu 🫣 wiem, że wystawienie duplikatu to prosta sprawa, ale po 1. Wolałabym wiedzieć gdzie zostawiam swoje dane, po 2 czuję się jak debil, niedługo będę musiała ogarniać dziecko, a sama siebie średnio ogarniam. Teraz znowu boli mnie brzuch. Ehh. Pożaliłam się, trochę mi lepiej.
I cały czas dręczy mnie sprawa kiedy wziąć to L4...
Spokojnej nocy Kochane 🥰👩🏻 38
PCOS, IO, MTHFR - homozygota, PAI 1 & V R2- heterozygota; AMH 2,31 (11.2023) -> 1,23 (11.2024)
posiewy, MUCHA - ok
💊Letrox, Formetic i tona supli
Lewy jajowód niedrożny, endomenda 1 st, stan zapalny endometrium -> antybiotyki 12.2024
👱🏻32
morfo 3%, wysokie pH i lepkość ; ciężka oligospermia, bakterie & grzyby OK, glukoza na czczo❌ -> krzywa glu/ins OK; stres oksydacyjny ❌; MAR HBA i chromatyna OK
💊 Clo i worek supli
Rodzinka 👩🏻👱🏻 & 🐱 - 🤵👰 10.2022
Starania na luzie - 2023
06.2024 - cb (po niedrożnej stronie)
07.2024 - I stymulacja Clo + Ovitrelle nieudana+ złe samopoczucie
8-12. 2024 -> pogłębiona diagnostyka obojga
02.01.2025 ⏸️😳 beta 29,8, prog 32,4
04.01.2025 beta 86,4 prog 32,9 -> 07.01 beta 485,6, ,prog 37,90 -> 09.01 beta 976,3 prog 34,00 -> 13.01. beta 3307,5 prog 37,10 -> 16.01. beta 7108,4 prog 39,00
17.01 CRL 0,28 cm i pikselowe ❤️
31.01. CRL 1,6 cm ❤️ -
Rybka94 wrote:Niestety jajowód został usunięty, nie udało się go uratowac.
W przeciągu 2 miesięcy straciłam dwa dzieciątka i dwa jajowody ( lewy jajowód blizna po cc zablokowała ) drugi jajowód nie wiadomo dlaczego tak się stało .
Czuje złość, smutek , pustkę.
Ale nie poddam się !
Ryczalam cały czas dopóki nie ułożyłam sobie w głowie że przecież jest invitro. Nasze komórki są zdrowe skoro zachodze w ciąże.
Chce mieć chociaż dwoje dzieci i nie poddam się tak łatwo .
Wiem że są tu dziewczyny, które właśnie w taki sposób mają swoje dzieciątka.
Może chcecie się podzielić ze mną informacją jak długo to wszystko trwa ? Lekarz powiedział że należy mi się pełne dofinansowanie skoro nie mam już jajowodów
Bardzo mi przykro! Przytulam mocno 🫂🫂🫂 Jesteś dzielna!!!👩 34 👨 44
Starania od 7/2024
09/2024 (2 cs) 7 tc💔 poronienie zatrzymane
20.01 5sc ⏸️
21.01 4 +4 -
Valie05 wrote:Po pierwsze podziwiam Twoją siłę! Jako, że przeszłam invitro chętnie podzielę się tym co wiem.
U każdego invitro trochę inaczej wygląda i inny wchodzi w grę czas, ale tak po krótce:
- musisz się zgłosić z mężem do kliniki, która robi invitro na tzw. wizytę kwalifikacyjną. Zabierzcie wszelkie dokumenty. Czasem lekarze chcą jakieś dodatkowe badania/bardzo zależy od lekarza lub kliniki
- po otrzymaniu kwalifikacji czyli procedury z dofinansowania, każde z Was ma pobieraną krew na badania wirusowe (HCV, HBV, HIV), kobieta ma wymaz na chlamydie. Następnie lekarz prosi Cię aby wrócić w 1-2 dc - wtedy rozpoczyna się stymulację komórek
- stymulacja trwa między 10 a 14 dc. Podczas stymulacji przyjmujesz w zastrzykach hormony, co kilka dni jest kontrola USG pęcherzyków, badane są poziomy estradiolu i progesteronu. Gdy pęcherzyki są odpowiedniej wielkości lekarz wyznacza datę punkcji (zwykle za 2 dni). Pod narkozą pobierane są Twoje komórki, w tym samym czasie partner oddaje nasienie
- Następuje zapłodnienie i 5 dniowa hodowla do blastocysty. Jeśli miałaś niski poziom progesteronu (<1ng/ml) i nie ma ryzyka hiperstymulacji, transfer zarodka może być dokonany w 5 dobie tzw. świeży transfer.
- często dla bezpieczeństwa lekarze odraczają transfer do kolejnego cyklu, aby upewnić się, że pacjentka ma się dobrze po punkcji.
Poradziłabym Ci przemyślenie jednej sprawy - jeśli masz dobre AMH, a partner dobre nasienie całkiem możliwe, że uzyskacie kilka ładnych zarodków. Szanse powodzenia transferu to ok. 30% u zdrowej pary. Ale powiedzmy, że będziecie szczęśliwcami i pierwszy się powiedzie - jest ciąża. Czy jesteście psychicznie gotowi i macie przemyślane, co z pozostałymi zarodkami?
Wg polskiego prawa zarodków nie można niszczyć. Para może je przechowywać zamrożone do 20 lat (z czego program obecny finansuje ich przechowywanie do 2028), a następnie para musi oddać zarodki do adopcji. Oczywiście jest opcja zrobienia tego wcześniej jeśli takie rozwiązanie jest dla Was ok.
Właśnie ta kwestią jest dla mnie trochę ciężka , gdyż nie wiem jak mam do tego podejść, bo to są komórki zapłodnione zamrożone . Mam bardzo dziwne odczucia .
Ale bardzo chciałam mieć drugie dziecko . A może zdecydowałabym się na więcej . Nie wiem ...
Okropnie się boje . Ale tylko ta myśl że nadal mogę jeszcze być Mamą daje mi jakąś siłę .2023- Synek 💙
12.2024- ciąża pozamaciczna 💔
7.01.2025- beta 8,6 🤞
10.01.2025 - beta 49,3 🤞progesteron 13 (2xluteina)
13.01.2025 - 382,4
16.01.2025-1994,1
21.01.25 - ciąża pozamaciczna prawostronna 💔
Oba jajowody usunięte. -
Deyansu wrote:Rybka 😢🫂 trudno znaleźć nawet jakieś słowa na to, co właśnie przechodzisz 💔 daj sobie czas i przestrzeń na przetrawienie tego, ból, płacz, krzyk, cokolwiek będzie Ci potrzebne. I pamiętaj że istnieje coś takiego jak psycholog, psychiatra w razie potrzeby. To żaden wstyd, ujma. Widzę, że już myślisz do przodu i planujesz ❤️ i to jest bardzo bardzo dzielne, piękne - jeśli to jest Twoje tempo, to super. Ale przede wszystkim pamiętaj teraz o sobie. Strasznie mocno przytulam ❤️🫂🫂
Marcysia - polubiłam jako podziękowanie 🙂
Okazało się, że w niedzielę, kiedy tak się fatalnie czułam, brałam z kadr pit-11. Źle zrobiłam, że w takim stanie go wzięłam do ręki, bo przepadł 😑 może jest gdzieś w pracy, wrzuciłam go w jakaś szufladę, nie wiem...ale co się dziś ostresowałam, szukając go w domu 🫣 wiem, że wystawienie duplikatu to prosta sprawa, ale po 1. Wolałabym wiedzieć gdzie zostawiam swoje dane, po 2 czuję się jak debil, niedługo będę musiała ogarniać dziecko, a sama siebie średnio ogarniam. Teraz znowu boli mnie brzuch. Ehh. Pożaliłam się, trochę mi lepiej.
I cały czas dręczy mnie sprawa kiedy wziąć to L4...
Spokojnej nocy Kochane 🥰
Jak zalogujesz się na epity to ten pit się podstawi automatycznie, nie potrzebujesz papierka, możesz też go pobrać ale trzymam kciuki żeby się znalazł bo jednak trochę danych tam jest 😬Deyansu, Szosz lubią tę wiadomość
-
Engel wrote:Dziękuję za podpowiedzi bo serio idzie się pogubić 🙈
A to mi śmierdzi lodówka mimo, że jest czysta i wszystko świeże to nie wiem o co chodzi 🤣 a tak to mam wyostrzony węch mimo, że mam katar to z daleka czuje różne zapachy -
Rybka94 wrote:Niestety jajowód został usunięty, nie udało się go uratowac.
W przeciągu 2 miesięcy straciłam dwa dzieciątka i dwa jajowody ( lewy jajowód blizna po cc zablokowała ) drugi jajowód nie wiadomo dlaczego tak się stało .
Czuje złość, smutek , pustkę.
Ale nie poddam się !
Ryczalam cały czas dopóki nie ułożyłam sobie w głowie że przecież jest invitro. Nasze komórki są zdrowe skoro zachodze w ciąże.
Chce mieć chociaż dwoje dzieci i nie poddam się tak łatwo .
Wiem że są tu dziewczyny, które właśnie w taki sposób mają swoje dzieciątka.
Może chcecie się podzielić ze mną informacją jak długo to wszystko trwa ? Lekarz powiedział że należy mi się pełne dofinansowanie skoro nie mam już jajowodów
Rybko, jesteś niesamowita! Ogromnie Ci współczuję ciężkich przejść i trzymam moooocno kciuki za powodzenie in vitro. Nie mam doświadczenia, więc nie podpowiem niczego od siebie, ale wysyłam Ci wszystkie pozytywne myśli, jakie mam.
-
Oliwia88888 wrote:Ja mam dokładnie tak samo z lodówką. Wstrzymuję oddech jak ją otwieram byle tylko nie wąchać
Mi też wiele rzeczy śmierdzi, od innych mnie odrzuca na myśl o smaku, a inne, oczywiście te najbardziej syfne, mogłabym zjadać tonami 🫣 przed ciążą dbałam o zdrowe jedzenie i ograniczanie słodyczy itd., teraz mogłabym żyć glutenem, burgerami i kwaśnymi żelkami. Niczego więcej mi nie trzeba 🫣
Wczoraj pod wieczór mnie mdliło i wymiotowałam po tym, jak się napiłam wody. Wody! A żelki bez problemu utrzymały się w żołądku. Jak żyć? -
Wczoraj był dobry dzień, a dzisiaj znowu mdli. Lekko na szczęście, ale jednak...👩29👨30
👶starania od 01/2024, od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ustabilizowana niedoczynność tarczycy, pod kontrolą lekarza
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, stymulacja owulacji
❌ hiperinsulinizm
✅ podstawowe badania krwi i wyrównane niedobory
✅ jajowody drożne
✅ podstawowe badania nasienia
❌IO, jelito drażliwe, łysienie androgenowe u męża
🍀9cs, 5cs z Lamettą + Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
📆 Kalendarz wizyt
04/02 - badania krwi
10/02 - ginekolog
18/02 - endokrynolog
03/03 - prenatalne 🧬
-
Rybka94 wrote:Niestety jajowód został usunięty, nie udało się go uratowac.
W przeciągu 2 miesięcy straciłam dwa dzieciątka i dwa jajowody ( lewy jajowód blizna po cc zablokowała ) drugi jajowód nie wiadomo dlaczego tak się stało .
Czuje złość, smutek , pustkę.
Ale nie poddam się !
Ryczalam cały czas dopóki nie ułożyłam sobie w głowie że przecież jest invitro. Nasze komórki są zdrowe skoro zachodze w ciąże.
Chce mieć chociaż dwoje dzieci i nie poddam się tak łatwo .
Wiem że są tu dziewczyny, które właśnie w taki sposób mają swoje dzieciątka.
Może chcecie się podzielić ze mną informacją jak długo to wszystko trwa ? Lekarz powiedział że należy mi się pełne dofinansowanie skoro nie mam już jajowodów
Bardzo współczuję
Podziwiam za wole walki. Życzę dużo siły i powodzenia w realizacji marzeń -
Majka92 wrote:Moja wizyta za to dziś przebiegła super. Było widać bijace serduszko na USG!🥹 Wszystko rozwija się prawidłowo. Z tego wszystkiego powiedzieliśmy mamie szybciej niż planowaliśmy ale się bardzo ucieszyła. Następna wizyta 12.02 a termin porodu 16.09
Gratulacje! Wpisać na pierwszą stronę? -
Mischava wrote:Hejooo!
Przychodzę z dobrymi informacjami
Juz po wizycie u mojej ginekolog i po konsultacji endokrynologicznej przez telefon.
Maleństwo CRL = 7mm z serduchem Coś niesamowitego jak widać to serducho na USG faktycznie bije
Kolejna wizyta 3.02 ale bede starała się wbić tydzień szybciej
Konsultowalam się tez z endokrynologiem i generalnie przepisala mi bardzo mala dawke Euthyrox N 25 (25 mcg) ale najpierw powiedziala zeby pojsc na USG tarczycy (udało mi się dorwać termin na jutro) i poczekac z kilka dni i ponowić badania TSH ale tez z anty-tpo i anty-tg. Lek mi przepisala jakbym miala trudności z zapisaniem sie na USG a wartosci TSH by wzrosły.
Uspokoiła mnie troszke i powidziala, że najwazniejsze dla dziecka jest, ze ft4 jest w normie. Dodatkowo jesli TSH (u mnie 2,6) mieści się w normach do 3,18 to jest jeszcze OK i az tak nie trzeba nawalać hormonami.
Zostawiam tutaj info jakby któraś miała podobne rozkminy z tym TSH .
U mnie tez stres był i teraz troche się uspokoiłam
Ściskam Was
Masz podany termin? Dopisać Cię na pierwszą stronę?Mischava lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, ale 8.09 robi się oblegany, hahahahah mam nadzieję, że żadnej nie pominęłam - jeśli tak, upomnijcie się
Ja dziś się okropnie czuję, mdli mnie od samego rana. Do tego jestem tak zmęczona, że przestaje sobie z tym radzić. Coś czuję że przyspieszę wizytę o tydzień i już w przyszłym tygodniu wezmę zwolnienie. Choć jeszcze biję się z myślami. Tak czy siak zakładałam zwolnienie w lutym, raczej początek niż koniec i sama już nie wiem co robić...
Dziś mówimy babciom i w najbliższym czasie reszcie rodziny, kupiliśmy dla córki bluzkę z napisem "mam sekret, będę starszą siostrą" zobaczymy jak szybko kto wyłapie
Jak już powiemy rodzinie, to myślę że i w pracy powiem na dniach, zwłaszcza planując zwolnienie za niedługo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia, 07:53
Deyansu lubi tę wiadomość
-
Rybka94 wrote:Niestety jajowód został usunięty, nie udało się go uratowac.
W przeciągu 2 miesięcy straciłam dwa dzieciątka i dwa jajowody ( lewy jajowód blizna po cc zablokowała ) drugi jajowód nie wiadomo dlaczego tak się stało .
Czuje złość, smutek , pustkę.
Ale nie poddam się !
Ryczalam cały czas dopóki nie ułożyłam sobie w głowie że przecież jest invitro. Nasze komórki są zdrowe skoro zachodze w ciąże.
Chce mieć chociaż dwoje dzieci i nie poddam się tak łatwo .
Wiem że są tu dziewczyny, które właśnie w taki sposób mają swoje dzieciątka.
Może chcecie się podzielić ze mną informacją jak długo to wszystko trwa ? Lekarz powiedział że należy mi się pełne dofinansowanie skoro nie mam już jajowodów
Rybka, trzymam mocno za Ciebie kciuki, jesteś silna babka, wierzę, że będziesz miała więcej dzieci👩29👨30
👶starania od 01/2024, od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ustabilizowana niedoczynność tarczycy, pod kontrolą lekarza
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, stymulacja owulacji
❌ hiperinsulinizm
✅ podstawowe badania krwi i wyrównane niedobory
✅ jajowody drożne
✅ podstawowe badania nasienia
❌IO, jelito drażliwe, łysienie androgenowe u męża
🍀9cs, 5cs z Lamettą + Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
📆 Kalendarz wizyt
04/02 - badania krwi
10/02 - ginekolog
18/02 - endokrynolog
03/03 - prenatalne 🧬
-
Rybka94 wrote:Właśnie ta kwestią jest dla mnie trochę ciężka , gdyż nie wiem jak mam do tego podejść, bo to są komórki zapłodnione zamrożone . Mam bardzo dziwne odczucia .
Ale bardzo chciałam mieć drugie dziecko . A może zdecydowałabym się na więcej . Nie wiem ...
Okropnie się boje . Ale tylko ta myśl że nadal mogę jeszcze być Mamą daje mi jakąś siłę .
Zastanów się na spokojnie. Jak będziesz mieć jakieś pytania, wątpliwości, napisz do mnie na privRybka94 lubi tę wiadomość
👩🏼 91’ (33)
Amh- 2.3 (01.2024); 1.6 (07.2024)
hormony (dostinex - hiperprolaktynemia) ✅ tarczyca, insulina ✅ hipoglikemia reaktywna ❌ - dieta niskie IG MUCHa ✅ Wit. D, B12, homocysteina, ferrytyna ✅ Kariotypy ✅ pasożyty - wyleczona glista ludzka; cytokiny❓ immunofenotyp ✅ komórki NK ✅ przewlekłe EBV ❌ Czynnik V Leiden - hetero ❌ MTHFR ❌ PAI - hetero (4G/5G); 07.2024 histeroskopia usunięty polip; wynik CD138 ✅ Bx i 4/5 KIRów ✅
🧔🏻♂️ 89’ (35 lat)
usunięte żylaki powrózka nasiennego ✅ - brak poprawy; kariotyp ✅ CFTR, AZF ✅ hormony ✅ posiew ✅ ciężki czynnik męski
1 IVF - Oviklinika Waw
08.2024 Gonal F, Mensinorm, Orgulatran - 3 🥚 -> 2 ❄️
27.11.2024 transfer, blastka 4.2.2 ❌ EG + AH + Neoparin + smoflipid
27.12.2024 transfer, blastka 3.2.2 EG + AH + Neoparin + Hydroxychlorquine
6dpt-36; 8dpt-91; 12 dpt-361; 14 dpt-905; 20 dpt GS 1,11 YS 0,22 22 dpt-13901; 27 dpt-33512; 28 dpt-CRL 5mm i ❤️ -
Azalea 🌸 wrote:Dziewczyny, ale 8.09 robi się oblegany, hahahahah mam nadzieję, że żadnej nie pominęłam - jeśli tak, upomnijcie się
Ja dziś się okropnie czuję, mdli mnie od samego rana. Do tego jestem tak zmęczona, że przestaje sobie z tym radzić. Coś czuję że przyspieszę wizytę o tydzień i już w przyszłym tygodniu wezmę zwolnienie. Choć jeszcze biję się z myślami. Tak czy siak zakładałam zwolnienie w lutym, raczej początek niż koniec i sama już nie wiem co robić...
Dziś mówimy babciom i w najbliższym czasie reszcie rodziny, kupiliśmy dla córki bluzkę z napisem "mam sekret, będę starszą siostrą" zobaczymy jak szybko kto wyłapie
Jak już powiemy rodzinie, to myślę że i w pracy powiem na dniach, zwłaszcza planując zwolnienie za niedługo.
Ja od poniedziałku nie mogę sobie poradzić z mdłościami i najpierw wzięłam zwolnienie na 2 dni, a dzisiaj postaram się to przedłużyć. Co gorsza te mdłości są pomimo stosowania Bonjesty, ale liczę na to, że po prostu muszę dać czas organizmowi na przyzwyczajenie się do tego leku.
I chcąc nie chcąc w pracy już powiedziałam.
Natomiast jeśli chodzi o rodzinę to chyba jeszcze trochę poczekam, nie chciałabym żeby im było przykro gdyby coś poszło nie tak.
@Rybka, bardzo mi przykro z powodu tego co Cię spotkało i jednocześnie ogromnie podziwiam Twoje nastawienie. Jesteś silną i wspaniałą kobietą! Będę mocno trzymać kciuki ❤️ -
Ja przez tą niechęć do jedzenia będę musiała powiedzieć, już w weekend teściowa chciała mi wciskać leki na trawienie👩29👨30
👶starania od 01/2024, od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ustabilizowana niedoczynność tarczycy, pod kontrolą lekarza
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, stymulacja owulacji
❌ hiperinsulinizm
✅ podstawowe badania krwi i wyrównane niedobory
✅ jajowody drożne
✅ podstawowe badania nasienia
❌IO, jelito drażliwe, łysienie androgenowe u męża
🍀9cs, 5cs z Lamettą + Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
📆 Kalendarz wizyt
04/02 - badania krwi
10/02 - ginekolog
18/02 - endokrynolog
03/03 - prenatalne 🧬
-
truskawki981 wrote:Ja od poniedziałku nie mogę sobie poradzić z mdłościami i najpierw wzięłam zwolnienie na 2 dni, a dzisiaj postaram się to przedłużyć. Co gorsza te mdłości są pomimo stosowania Bonjesty, ale liczę na to, że po prostu muszę dać czas organizmowi na przyzwyczajenie się do tego leku.
I chcąc nie chcąc w pracy już powiedziałam.
Natomiast jeśli chodzi o rodzinę to chyba jeszcze trochę poczekam, nie chciałabym żeby im było przykro gdyby coś poszło nie tak.
Rozumiem, w pierwszej ciąży czekaliśmy do prenatalnych i wtedy powiedzieliśmy. W tej ciąży podchodzimy jakoś bardziej na luzie, dlatego chcemy już powiedziećWiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia, 09:18
truskawki981 lubi tę wiadomość
-
Suzie wrote:Ja przez tą niechęć do jedzenia będę musiała powiedzieć, już w weekend teściowa chciała mi wciskać leki na trawienie
Właśnie, na to też miałam odpisać 😆 u mnie też ciężko z jedzeniem, oprócz mlecznych produktów nie mam żadnych innych zachcianek. Ogólnie nie mam apetytu, szybko jestem pełna i szybko robi mi się niedobrze. Ale na plus, odrzuciło mnie całkowicie od słodyczy i innych takich niezdrowych produktów. To bardzo dobrze, biorąc pod uwagę grożącą mi cukrzycę ciążową 😅