Brak śluzu
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja wam powiem, że ja miałam ostatnio straszne zajady. W związku z tym faktem zakupiłam w aptece witaminkę B. I tak sobie brałam ostatnie trzy miesiące i powiem wam, że szok: śluzu tyle, że masakra, ilości 3 razy takie jak wcześniej!
Więc polecam spróbować, bo tylko to zmieniłam w diecie/lekach, więc jeśli to efekt czegoś, to właśnie witaminy B. Brałam 2 tabletki dziennie.Fasia lubi tę wiadomość
-
Na śluz ogólnie polecany jest wiesiołek (najlepszy Oeparol conajmniej 3 kapsułki, tylko do owulacji!). Mnie osobiście wiesiołek nie służy.
W tym cyklu testuję siemię lniane - na razie wydaje się działać, ale to początek cyklu. W kazdym razie sluzu niepłodnego mam sporo i nie mam takich skórczy brzucha jak po wiesiołku.
Poza tym dużo, dużo wody - tak z 1.5litra conajmniej. Na poprawę ph śluzu - ocet jablkowy (ale dobry, nie najtanszy z marketu!).
Nic więcej mi nie przychodzi do głowy, ale spróbuj poszukać na forum, temat śluzu pojawia się czestoWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2014, 08:12
-
Cześć, miałam ten sam problem - prowadzę obserwacje dopiero drugi miesiąc i w zeszłym cyklu ze śluzem było kiepsko. Od tego cyklu parzę siemię lniane (zalewam wrzątkiem w dużym kubku i gdy wystygnie wypiję płyn, czasem zjadam też ziarenka), biorę także Oeparol (czyli olej z wiesiołka, 4 lub 6 kapsułek dziennie, bo czasem zapomnę Owulacja dopiero się zbliża ale już teraz widzę, że śluzu jest znacznie więcej, niż przed miesiącem. Poza tym siemię lniane wspaniale wpływa na włosy
-
nick nieaktualnyWitam:-)
U mnie jest ten sam problem i jakiś czas temu zaczęłam pić ocet jabłkowy i widzę pozytywną poprawę, może jeszcze nie rewelacja, ale jest lepiej niż było...do octu również dołączyłam olej lniany i/lub siemię lniane....weronika86 lubi tę wiadomość
-
jesli jest odwodniony to ani siemie lniane ani wiesiolek nie pomoga. Kzday z tych produktow poprawi sluz jesli bedziesz wypijala minimum 2l czystej wody. Jesli nie przejdzie ci ocet jablkowy z woda to chociaz do butelki wody wcisnij cytryne, chodzi o wyrownanie h w organizmie i dostrczenie wystraczjacej ilosci wody do produkcji sluzu. Jesli organizm ma za malo wody, nie bedzie produkowal sluzu tylko zajmie sie bardziej waznymi dla zycia funkcjami. Dla organizmu rozmnazanie jest na ostatnim miejscu
-
A ja zaczęłam jeść len mielony-co najciekawsze nie rozpuszczam go w wodzie, tylko posypuję kanapkę ( bo dla mnie ta glutkowata konsystencja, to koszmar nie do przejścia niestety)i chyba działa, śluzu mam więcej i ładniejszego niż cykl wcześniej, a biorę go dopiero od 5 dc, a jestem w 12, możliwe że to jego zasługa? Biorę też magnez +B6.
Weronika, czy jak bym chciała również popijać ocet jabłk. to nie było by tego wszystkiego za dużo? Tzn i wit, i len i jeszcze ocet?Dawidek czeka na rodzeństwo... -
Ja dodam od siebie tyle (może już to padło tutaj) że jeżeli przyczyną braku śluzu są niskie estrogeny to żadne wiesiołki, picie wody nie pomoże bo problem nie leży np. złym nawodnieniu organizmu tylko w zaburzeniach hormonalnych.
Moim zdaniem jeżeli wymienione już wcześniej wspomagacze nie pomogą to trzeba zbadać hormony.
Po niektórych lekach śluz może też zniknąć na jakiś czas.kapturnica lubi tę wiadomość
-
Ja myślę, że firma przy wiesiołku nie ma znaczenia tylko raczej jego zawartość. A próbowałyście zwiększać dawkę wiesiołka? Bo na moim jest np. napisane, żeby brać 2-6 kapsułek dziennie, z tego co pamiętam na oeparolu też tak jest
A może warto spróbować czegoś innego jeszcze do tego? Może występują u Was jakieś niedobory? -
Pisałam tu już raz miesiąc temu, dziś update: to mój drugi cykl z Oeparolem i siemieniem lnianym, i o ile w poprzednim wydawało mi się, że śluzu jest trochę więcej, to tym razem muszę potwierdzić - to działa! Jest go znacznie, znacznie więcej, wreszcie widzę ten mityczny śluz rozciągliwy!!! Do tego wypijam także spore ilości wody. Zatem dziewczyny, nie zniechęcajcie się, jeśli przy pierwszym cyklu wydaje Wam się, że efekty są mizerne. Widocznie organizm potrzebuje czasu, żeby zacząć działanie na całego Także trzymajcie za mnie kciuki w tym cyklu