Byla owulacja czy nie ???
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej! Czytam Was od pewnego czasu i w końcu się odzywam, może uspokoicie moją głowę
Mam 30 lat, staramy się od 4 cykli, piję wiesiołka, biorę Prenatal Uno, prowadzę kalendarzyk w telefonie, robiłam kilka testów owulacyjnych, ale nigdy nie miałam pozytywnego. No i o ten test chciałam właśnie zapytać...
Od kilku miesięcy plamię przed okresem. Ostatnio dodatkowo fatalnie się czułam (wzdęcia, mdłości, biegunka, nerwowość), być może to efekt stresu, bo braliśmy ślub (szukam powodu). W ciążę nie udało mi się zajść.
Byłam więc 7 lipca u ginekologa, żeby dowiedzieć się, czy w ogóle jajeczkuję. Na szczęście na ekranie był 16mm pęcherzyk, to był 12. dzień cyklu. Lekarz powiedział więc, że w ciągu 1-2 dni powinna być owulacja. Cykl mam ok. 24-26 dniowy. Następnego dnia i przez dwa kolejne robiłam testy owulacyjne - wszystkie wyszły negatywnie. Znów się więc zmartwiłam. Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to to, że może skok przepowiadający owulację był w dniu wizyty, kiedy nie robiłam testu. Test przewiduje przecież owulację w ciągu 24-36 godzin... Co o tym myślicie? Martwi mnie to tym bardziej, że cykl mam dość krótki. Jeśli tej owulacji nadal nie mam, to druga faza cyklu wychodzi bardzo krótka Dodam, że nie mierzę temperatury.
-
Gosia262626 wrote:A ja postanowiłam nie zapisywać temp nie prowadzić wykresu kochać się co dwa dni i w końcu kiedyś trafimy na TEN dzień bo ja za dużo myślę o tym codzienne obserwacje nie pozwalają mi nie myśleć o tym...znajdę inne zajęcie:) zablokować się psychicznie... Można.... I wtedy nawet najlepsza owulacja nam nie pomoże zajść
Udało Ci się? Mam takie samo postanowienie, ale mi nie wychodzi -
Ahata wrote:Hej! Czytam Was od pewnego czasu i w końcu się odzywam, może uspokoicie moją głowę
Mam 30 lat, staramy się od 4 cykli, piję wiesiołka, biorę Prenatal Uno, prowadzę kalendarzyk w telefonie, robiłam kilka testów owulacyjnych, ale nigdy nie miałam pozytywnego. No i o ten test chciałam właśnie zapytać...
Od kilku miesięcy plamię przed okresem. Ostatnio dodatkowo fatalnie się czułam (wzdęcia, mdłości, biegunka, nerwowość), być może to efekt stresu, bo braliśmy ślub (szukam powodu). W ciążę nie udało mi się zajść.
Byłam więc 7 lipca u ginekologa, żeby dowiedzieć się, czy w ogóle jajeczkuję. Na szczęście na ekranie był 16mm pęcherzyk, to był 12. dzień cyklu. Lekarz powiedział więc, że w ciągu 1-2 dni powinna być owulacja. Cykl mam ok. 24-26 dniowy. Następnego dnia i przez dwa kolejne robiłam testy owulacyjne - wszystkie wyszły negatywnie. Znów się więc zmartwiłam. Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to to, że może skok przepowiadający owulację był w dniu wizyty, kiedy nie robiłam testu. Test przewiduje przecież owulację w ciągu 24-36 godzin... Co o tym myślicie? Martwi mnie to tym bardziej, że cykl mam dość krótki. Jeśli tej owulacji nadal nie mam, to druga faza cyklu wychodzi bardzo krótka Dodam, że nie mierzę temperatury.
Może tak być, że test owulacyjny mógł być pozytywny w dniu wizyty u ginekologa lub nawet dzień wcześniej. A może to też być wina testów owulacyjnych. Mam w domu 3 rodzaje. Kiedy testy owulacyjne Domowe Laboratorium i testy z Allegro, ale kasetowe wskazywały owulację, testy paskowe także z Allegro prawie w ogóle nie pokazały drugiej kreski. Jeśli w tym cyklu się nie uda, w przyszłym zacznij robić testy wcześniej, a najlepiej abyś miała dwa różne dla porównania.Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
niedoczynnosc tarczycy
amh 0,68
11.06.16 iui
25.10.16 iui
23.11.16 iui stymulacja
30.06.17 iui stymulacja
04/2019 brak komórek jajowych
01/2020 przerwany długi protokół
07/2020 nieudana procedura z jednym zarodkiem -