Ovitrelle - zastrzyk - kto stosował ?

Gratulacje dziewczyny ❤️ oby więcej takich wiadomosci

Hej dziewczyny, pytanie:
Czy temperatura po owulacji powinna utrzymywać się na podwyższonym poziomie aż do okresu? W sensie w normalnej sytuacji, gdy przychodzi @
Czy jeśli utrzymuje się 4/5 dzień po owu lekko poniżej 37 stopni to może coś oznaczać...?
Jakie są Wasze doświadczenia jeśli chodzi o najwcześniejsze objawy 🫄? Czy wgl da się coś zaobserwować przed pierwszym testem?

Nie bez przesady moja znajoma misla niska temperature chwilę przed terminem okresu a ciaza I tak była temperatura .
Moxna ja wyznaczać żeby potwierdzić owulacje potem nie ma co za bardzo na nią patrzeć

W cyklu bez ciąży w teorii powinna spaść dzień przed. W teorii, statystycznie.
Nie, 4-5 dni po owu z podniesioną temp jeszcze niestety nic nie znaczy. W tym czasie prawdopodobnie nie doszło nawet do zagnieżdżenia zarodka, jeśli miało miejsce zapłodnienie.
Objawy miałam identyczne jak na okres, nic nie byłabym w stanie powiedzieć przed pierwszym testem/betą z krwi. Temperaturę miałam podniesioną, ale tak naprawdę cały czas, do tej pory oscyluję wokół 37.

Ja biorę dalej luteinę, ale zastanawiam się czy brać ja dalej? Biorę ja od momentu zastrzyku.... Beta pozytywna... Wizyta za 1.5 tyg . To myślicie że powinnam luteinę nadal brać ?

Sama raczej nie decyduj o odstawieniu. Masz może możliwość skontaktować się że swoim lekarzem choćby smsem?

Moim zdaniem tak, bo prawdopodobnie dostałaś ją właśnie po to - na wspomaganie zagnieżdżenia i ewentualnego podtrzymania. To progesteron. Niemniej powinien się wypowiedzieć Twój lekarz. To tylko moja opinia. 😊

Ja od owulacji brałam przez 10 dni duphaston 2x1 tabletka, miałam go odstawić po 10 dniach, zrobić test i jak wyjdzie pozytywny napisać do gin.
Test pozytywny, napisałam do gin, kazała zrobić progesteron i betę. Progesteron wyszedł ok. 33 mg/ml i dostałam info, że mam kontynuować duphaston 2x1 tabletka dziennie, póki co aż do wizyty - wizyta 7 maja

Robisz kolejna betę jeszcze raz ? Mi kazała przed wizytą zrobić. Mam nadzieję że w 1.5 tyg urośnie do 1000 😊

Dziewczyny, daje znać, że u mnie dziś na teście biel wizira. Bo jakże by inaczej 🙂

@SilnaEwka tak, idę dziś ponownie na betę Masz jakieś objawy? Mnie od owulacji bolały bardzo piersi a dziś już mnie bolą bardzo słabo i strasznie mnie to zestresowało...

@Katie93 bardzo mi przykro 😢 Spróbuj może jeszcze za kilka dni ❤️

Daj znać jak beta 😊 ja 3 betę zrobię już przed wizytą sama i progesteron. Mimo że już mnie ciekawi ile od piątku urosło 😃 od momentu pęknięcia pęcherzyka biła mnie piersi, a bardziej są nabrzmiałe i obolałe właśnie i do tej pory takie są, martwię się trochę bo od soboty pobolewa mnie podbrzusze, dziś aż noc była nieprzespana.

Czy jest jakaś możliwość żebym się z Tobą skontaktowała gdzie indziej niż tutaj ? 😊

Wysłałam Ci zaproszenie do przyjaciółek, jak zaakceptujesz to będziemy mogły pisać tylko między sobą

Łączę się w białym bólu ile miałaś już stymulacji?

Nie wiem gdzie jest to zaproszenie 😂 szukam wszędzie i nie mogę znaleźć

😔
Widzę w stopce, że miałaś robioną drożność. Jak to u Ciebie wyglądało? Bardzo bolało? Mnie w najbliższej przyszłości to czeka, a z opisu niektórych dziewczyn można wywnioskować, że ledwo przeżyły z bólu...

Wiesz co, ja żałowałam że tyle przeczytałam o tej drożności. Byłam przerażona jak szlam do szpitala, a ostatecznie okazało się że mnie nie bolało. Może sytuacja wygląda inaczej jak ma się niedrożne jajowody. Wkleję Ci pod spodem opis badania, który dodałam w innym wątku na forum
Ja miałam robione HSG w SPSK4 w Lublinie. Opiszę jak to wyglądało tam.
Musiałam stawić się przed 8 na przyjęcie na oddział ginekologiczny. Musiałam mieć ze sobą wynik posiewu z pochwy, morfologię i CRP. Wszystkie badania zrobione max. tydzień wcześniej. Musiałam być też na czczo. Było dość sporo osób, ale po 9 byłam już przyjęta. Wzięłam ze sobą piżamę, klapki (ale jak się okazało niepotrzebnie, cały czas byłam w swoich ubraniach). Na oddziale akurat był obchód, więc trzeba było trochę poczekać. Około 10:30 lekarz zrobił mi USG, później znowu musiałam czekać do gabinetu zabiegowego, gdzie dostałam do połknięcia antybiotyk oraz zastrzyk m.in. przeciwbólowy (jak przeczytałam na karcie wypisu z pyralginy, zastrzyk dość nieprzyjemny ale do przeżycia). Po zastrzyku musiałam poczekać, aż lek zacznie działać, następnie poszłyśmy z ginekolog na oddział radiologii. Ginekolog opowiedziała mi dokładnie jeszcze raz jak bedzie wygladać badanie, odpowiedziała na wszystkie pytania. Na radiologii chwilę musiałyśmy poczekać na zwolnienie sali z RTG. Badanie miałam o godzinie 12.
Teraz jeśli chodzi o samo badanie. Ja miałam wykonywane na zwykłym stole do RTG. Najpierw ginekolog założyła mi wziernik, przemyła szyjkę, a następnie cewnik. Trwało to łącznie maksymalnie minutę- dwie. Następnie został wpuszczony kontrast. Podczas całego badania na sali cały czas byłyśmy we dwie, radiolodzy byli w osobnym pomieszczeniu. Obok stołu znajdował się monitor z podglądem - mogłam wszystko widzieć na ekranie. Ginekolog też od razu powiedziała mi jaki jest wynik. Przepływ kontrastu trwał maksymalnie 30 sekund. Nie było to przyjemne, ale też nie tak bolesne jak się spodziewałam po opisach na forum. Po badaniu dobrze jest mieć od razu założoną wkładkę/podpaskę (w pierwszych chwilach wylatuje trochę kontrastu i płynu pozostałego po przemywaniu szyjki).
Wróciłyśmy na oddział, po 10-15 min. dostałam wypis ze szpitala, receptę na antybiotyk, który trzeba brać przez 5 dni po badaniu i zwolnienie lekarskie na dwa dni. Ze szpitala wyszłam około 12:30. Po badaniu nic mnie nie bolało, czułam lekki ucisk, ale nie można było tego nazwać bólem i delikatne plamienie. Bez problemu mogłam sama wrócić do domu. Ogólnie było więcej czekania i stresu niż bólu i samego badania

Ja miałam sprawdzana drożność jajowodów z kontrastem. Naprawdę nie taki diabeł straszny jak go malują. Jest nieprzyjemne uczucie przy aplikacji kontrastu a tak to nic nie bolało.
Nie wiem jak jajowody są niedrozne, bo u mnie okazało się wszystko ok.
Ja robiłam w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. Najgorzej to złapać dobry moment, przy nieregularnych miesiączkach gdy musisz być kilka dni dosłownie po miesiączce, i bez plamien to hardcore 😅
Ale naprawdę ja nie wspominam źle tego badania 😃

Dokładnie, ja miałam po cp rozregulowane miesiączki, a musiałam zrobić przed samym @ posiew, badanie do 10 dnia cyklu. Ciężko było się wstrzelić 🙈