Fasoleczko moja miła obyś w końcu się zjawila :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Biedronka25 wrote:Podejrzewam , że mnie zjada stres i to może byc powodem poronień. Głupia stresująca praca, odpowiedzialność, nie potrafię zostawić tego po 8 h w pracy tylko zabieram w myślach do domu. Biorę od m-ca magneB6 2 dziennie. Mysle, że to mi trochę pomoże.
Biedronko, stres bardzo źle wpływa na organizm. Ale ja nie mam za wiele stresu, a mimo to staram się już od bardzo dawna i nic z tego nie wychodzi. Teraz już przynajmniej zostałam zdiagnozowana i jestem leczona... -
nick nieaktualny
-
Morwa wrote:Niepokorna witaj jasne , że nie będziesz przeszkadzać rozgosc się nasza kochana She dopisze Cię na pierwszą stronę jak podasz więcej danych o sobie zobacz jak to u nas na pierwszej stronie wygląda:)
Nie chcę podawać imienia. Reszta danych:
Niepokorna, rocznik '87, starania od czerwca 2013 o pierwsze dziecko.Morwa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitamy, witamy - ale się wątek powiększa Będzie nas więcej do zafasolkowania
Maritka, ja wpadłam na pomysł całkowitego odpuszczenia w grudniu - nie sprawdza się w moim przypadku - ciągle obliczałam w głowie "jaki dziś dzień cyklu?", a po rzekomej owulacji mój organizm wystąpił przeciwko mnie i postanowił chyba przećwiczyć sobie wszystkie objawy ciążowe na sucho(bóle brzucha, jajników, krzyża, mdłości, napady zimna i gorąca, itd),hehe - oszaleć można
Więc sobie obiecałam, że już temperatury nie odpuszczę, a to tyle o ile się da i będzie nam się chciało. Postaowiłam, że zadbam o luz psychiczny
...No i Wy dziewczyny będzie mnie sprowadzać do parteru i nie pozwalać sobie niczego wmawiać - liczę na WasMorwa lubi tę wiadomość
-
Morwa,
Ja biorę takie leki:
Clostilbegyt - na jajeczkowanie,
Metformax - na cukier,
Spironol - na odwodnienie,
Norprolac - na obniżenie prolaktyny,
Duphaston - w drugiej połowie cyklu.
To mój pierwszy cykl z tymi lekarstwami i na razie nic nie wiem. Wszystko zależy, czy @ się pojawi niebawem. Dzisiaj mam 30 dzień cyklu. -
Morwa wrote:Niepokorna, A jakie miałaś problemy ? Długie cykle jak ja ?
Kochana,
Na początku maja 2013 zdiagnozowano u mnie mięśniaki. Dokładnie 30 kwietnia dostałam krwotoku i wylądowałam w szpitalu. Ze względu na sprawy osobiste nie mogłam od razu iść na operację. Brałam leki i miałam krwawienia przez cały czas praktycznie. W czerwcu zostałam zoperowana i wycięto mi je. Wszystko wróciło do normy. Lekarze nie widzieli przeciwwskazań do zajścia. Miesiączki zawsze 4-dniowe dość regularne. Ale nagle okazało się, że nie mam owulacji -
nick nieaktualnyWitaj Niepokorna, ja tez mam hiperprolaktynemie od 3 lat, do tego niedrożny jajowód. Znam te twoje lekarstwa, 6 cykli z clo za mna a norprolac biore 2 rok, zachwalam go sobie, zero skutków ubocznych powodzenia w leczeniu życzę
NIEPOKORNA lubi tę wiadomość
-
Cigaretta wrote:Witaj Niepokorna, ja tez mam hiperprolaktynemie od 3 lat, do tego niedrożny jajowód. Znam te twoje lekarstwa, 6 cykli z clo za mna a norprolac biore 2 rok, zachwalam go sobie, zero skutków ubocznych powodzenia w leczeniu życzę
Cigaretta,
Norprolac biorę już jakiś czas - trzecie opakowanie. Faktycznie jest odrobinę droższy niż Bromergon, ale zero skutków ubocznych.
A resztę leków biorę pierwszy raz - pierwszy cykl, który już dobiega końca. Tobie te leki coś dały? -
nick nieaktualny
-
Cigaretta wrote:Szczerze mówiąc nie clo nie działa na mnie, nie mam owulacji, a jak juz jakims cudem się zdarzy to po niedroznej stronie. Bylam stymulowana 6 cykli i już więcej nie mogę, pojutrze mąż ma badania nasienia i zobaczymy co z nami będzie dalej
Ja badanie nasienia robiłam w 2012 roku i wszystko jest idealnie z mężem. Niestety ze mną są wieczne kłopoty. Już naprawdę tracę nadzieję -
nick nieaktualnyHey Dziewuszki!
Na początku witam nowe koleżanki coraz więcej nas tu
Nie zdążyłam Was z dzisiaj nadrobić, wróciłam niedawno od siostry i winkujemy sobie z mężem a zaraz idziemy coś pooglądać.
She Wolf no ja się cieszę, że mam siotrę i na dodatek bliźniaczkę dawniej średnio się dogadywałyśdmy, tzn w szkole średniej, ale teraz jestemy najlepszymi przyjaciółkami, teraz jest w ciąży to ma trochę humorki ale cóż, ciężarnym to trzeba wybaczyć hehe.
Morwa Kochana jeszcze jutro i będziecie już mogli działać ile chcecie musi Bidulek wytrzymać
Cigaretta dasz rade z tymi praktykami nie łam się, minie szybko i bezboleśnie, zobaczyszCigaretta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiepokorna nie łam się, zobaczysz jak Clo będzie na Ciebie działać. Zazwyczaj z tego co widze i czytam na forum, dziewczyny szybko po nim zachodza w ciąże, mają super owulki. Wiec u Ciebie pewnie będzie tak samo tylko u nielicznych jest do bani, np u mnie :p
-
nick nieaktualnyNIEPOKORNA ja mam też właśnie w domu CLO i w sumie zastanawiałam się czy nie wziąć, ale tak bez konsultacji z lekarzem to chyba średnio...a w tym miesiącu jakoś wizyty nie planuje, więc pewnie poczekam...chociaż korci mnie bo ostatnio te moje owulki to sama nie wiem czy były...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny