Grudniowe✨Czary-Mary✨, przynoszą płodne dary🤰
-
WIADOMOŚĆ
-
Skórek jeśli masz tak ciężkie okresy to ja bym od razu atakowała lekarza o ustalenie terminu... to nie jest normalne mdleć z bólu...poza tym jak można proponować inseminacje bez sprawdzenia czy coś tam złego się nie dzieje... tez to przerabiałam ....chyba chodzi tylko o nabijanie kasy..
Simons_cat, Noelle lubią tę wiadomość
-
Skorek moja mama takie miała to okazało się ze miała mięśniaka ... jak jej usunęli to jak ręka odjął ... to musi być straszne ja przed tabletkami anty takie miałam .. potem brałam leki i myślałam ze jak przestane to tez będzie zle ale się poprawiły i z 8 dni cierpienia jest 5 lajtowych.
Ksiegowa który u Ciebie dpo? Korci mnie na test ale nie chce szukać cieni cienia bo pewnie jak owu się przesunęła to tez okres pewnie będzie później ale celuje ze do okresu 5 dni. Za wcześnie co?Lipiec 2020 cb, luty 2021 cb
Mama trójki dzieci z ogonami🐶
Zoi ❤️ 36+5, 1900g -
Beza27 wrote:O Simons, podsunęłaś mi pomysł. Kupię bratu jakieś ładne kamienie do chłodzenia whiskey w jakimś eleganckim pudełku. i coś do tego jeszcze nie wiem co 😜 może whiskey do tego żeby pasowało.. tylko wtedy chyba za drogo wyjdzie. Muszę się zastanowićCzarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Zielone.Slońce - ale ten czas szybko zleciał. Niestety nie pomogę, bo sama jestem przed, ale trzymam kciuki, zeby wszystko było w porządku! Jak będziesz się nudzić po wszystkim to pisz śmiało tu albo podam Ci messengera, potowarzysze z chęcią.
Skorek - to, co piszesz jest przerażające. Dziwię się, że lekarz jeszcze nic z tym nie zrobił 😔 i mam nadzieję, ze ten ostatni miesiąc był Twoim ostatnim miesiącem okresu 😘
Muszka - u mnie dzisiaj 9dpo. 😊 A u Ciebie? Ja mialam jeden dzień chęci na test (jak mi się snily dwie kreski), ale już mi przeszło. Teraz głowę będę miała pewnie zajęta, więc zrobię chyba tak jak się zapisałam - o ile nie dostanę okresu 😂Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Zielone.Slońce wrote:Dziewczyny.... Wiem, że to nie to forum ale na wątku laparoskopii mało się dzieje a wiem, że część z Was już ma to doświadczenie za sobą. Może Wy mi pomożecie.
Jakieś nieoczywiste podopowiedzi co zabrać do szpitala?
Teraz w dobie Covida mąż z odsieczą do mnie nie przyjdzie, bo np zapomniałam ciepłych skarpet więc chcę się przygotować.
Na co warto zwrócić uwagę, i o co się zapytać?
Słyszałam o maściach przeciwzrostowych. Powinnam sama to zasugierowac czy czekać czy lekarz sam zaproponuje? Wiem, że nie jest refundowana.
Zaczyna brać mnie lekki stres. Dziś zaczelam się pakować, bo jutro na popołudnie idę do pracy a we wtorek na 7 mam być na izbie. Laparo w środę.
Przepraszam za zaśmiecanie wątku ale zaczynam się bać. 😬 Boję się, że znajdą coś i nie da się tego naprawić, no i tego złego samopoczucia po wszystkim.Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Skorek tak właśnie wyglądały miesiączki przy mojej endometriozie... mdlenie, biegunka naraz z wymiotami, płacz z bolu.. nie mogłam sobie w żaden sposób ulżyć. Nawet nimesil nie zawsze działał. Mąż dzwonił po pogotowie i dostawałam zastrzyk w pupę i kroplówkę. Po takim combo leków dopiero mogłam funkcjonować przez kolejne dni. Nie czekaj do września. Sama diagnoza pomoże w leczeniu nieplodnosci chociaż endometriozy nie wyleczy ale chociaż na kilka miesięcy po będziesz czuła ulgę.👩🏻🦰 29l.
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii - dieta bg
- 5 transfer poronienie w 8tc.
👨🏽33l.
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩❤️👨
16.06- 6 transfer blaski 4BB
22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
25.07.20- 2 cm Kluseczka tętno 167/min
18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
Litania do św Józefa 🙏🏻 -
Dlatego cieszę się, że trafiłam na TEGO lekarza. Sam przechodził przez problem niepłodności z żoną i też walczyli kilka lat o maleństwo. I mam nadzieję, że doskonale wie co się czuje.
Potrafił mnie przyjąć o 23 i jeszcze godzinę mi poświęcić.
Mąż miał dziwne podejrzenia, że od ginekologa wracam o 24 😅
Mam się do niego zgłosić po Nowym Roku.
I będę go naciskać, bo nie chodzi już o same starania, ale o moje zwykłe funkcjonowanie.
A prywatnie, to ile trzeba przygotować kasy? No nie będę owijać w bawełnę xP
Edit: Znalazłam teraz świeże opakowanie luteiny...między dokumentami. Taki mam porządek świąteczny 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2020, 21:26
Noelle, Simons_cat lubią tę wiadomość
-
Ksiegowa ostatnio się zastanawiałam czy 10 dpo czy 9dpo , owu była 4.12 rano. To 9dpo czy 10dpo?😅😅
u Was tez taki zapierdziel teraz? Mi się aż nie chce i mam pustkę w głowie a wigilie mam robić 🤦🏽♀️Lipiec 2020 cb, luty 2021 cb
Mama trójki dzieci z ogonami🐶
Zoi ❤️ 36+5, 1900g -
Muszka05 wrote:Ksiegowa ostatnio się zastanawiałam czy 10 dpo czy 9dpo , owu była 4.12 rano. To 9dpo czy 10dpo?😅😅
u Was tez taki zapierdziel teraz? Mi się aż nie chce i mam pustkę w głowie a wigilie mam robić 🤦🏽♀️
Kochana, jak owu mialas 4.12 to dokładnie tak jak ja. Obie jestesmy w 9dpo 😃Muszka05 lubi tę wiadomość
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
kokoszka31 wrote:Dziewczyny w temacie laparoskopii nic nie doradze niestety, ale zastanawiam się w sumie jakie są wskazania do niej? Czy to kolejny etap w diagnostyce, taki jak HSG?
Ja mialam zlecone na początku HSG, a na ostatniej wizycie u ginekologa wspomniał o laparoskopii. Dosłownie ujął to tak, że będzie to dwa w jednym, bardziej szczegółowe.
Odnioslam zatem wrazenie, ze różnica jest w inwazyjnosci i dokładności (coś na porównanie tomografii i rezonansu 😉), ale to tylko takie moje odczucie.Beza27, szona lubią tę wiadomość
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Księgowa wrote:Ja mialam zlecone na początku HSG, a na ostatniej wizycie u ginekologa wspomniał o laparoskopii. Dosłownie ujął to tak, że będzie to dwa w jednym, bardziej szczegółowe.
Odnioslam zatem wrazenie, ze różnica jest w inwazyjnosci i dokładności (coś na porównanie tomografii i rezonansu 😉), ale to tylko takie moje odczucie.
O masz.. myślałam, że tą laparo to zleca się głównie dziewczynom z podejrzeniem endomendy, albo jak w obrazie USG coś jest nie halo.. jednak inwazyjność hsg a laparo to trochę przepaść. Będziesz się przymierzać do tego po nowym roku? Prywatnie czy na NFZ? -
Zielone.Slonce ja miałam histerolaparosk. we wrześniu, średnio zaniosłam znieczulenie ogólne ale najważniejsze - dużo wody, coś delikatnego do zjedzenia (np. suchary), dwie koszule/piżamy to minimum (mnie po zalewał tak pot i czułam się niekomfortowo), chusteczki nawilżone do ogólnego ogarnięcia się i coś czego nie wiedziałam jak szłam do szpitala, to jakieś mega podpaski, żeby mieć jak będziesz już wstawać i wychodzić do domu.
A najważniejsze, to mieć spokojna głowę (wiem że łatwo mi mówić, ale sama jestem panikarą, później już po się z siebie śmiałam)
Życzę powodzenia i spokoju. Trzymam kciuki i czekam na wiadomości po! 💚
2018 - początek starań
2020- start klinika; histerolaparoskopia
2021 - IUI 💚 -> 💔 7tc. /2021 - IUI ❌/2021 - IUI ❌ /2021 -IUI ❌
2021 - start procedura --> 1x 4.1.1 i 6 komórek
2022 - transfer 💚 --> 11tc.💔 (trisomia 22)
2022- zapładniamy pozostałe komórki --> 1x 4.1.1. --> przebadany zarodek --> transfer 🍀
7 dpt 💚JEST DRUGA KRESKA!
7+1 - bijące serduszko
9+1 - 2,44cm Bobo
13+0 - prenatalne - 6,5 cm zdrowego Bobo - Synuś 💙
20+2 - połówkowe - 364g 💙
29+2 - prenatalne - 1420 💙
31.08 - 💙H . 💙 13:22, 3540g., 53cm💙 -
Skorek!! Jedno jest pewne nie tak to powinno wyglądać, wg.nie masz wskazania do natychmiastowej laparo.!!! Cholerka, że też kobiety muszą tyle cierpieć i walczyć,gdy jest proste rozwiązanie problemu... Ech...
2018 - początek starań
2020- start klinika; histerolaparoskopia
2021 - IUI 💚 -> 💔 7tc. /2021 - IUI ❌/2021 - IUI ❌ /2021 -IUI ❌
2021 - start procedura --> 1x 4.1.1 i 6 komórek
2022 - transfer 💚 --> 11tc.💔 (trisomia 22)
2022- zapładniamy pozostałe komórki --> 1x 4.1.1. --> przebadany zarodek --> transfer 🍀
7 dpt 💚JEST DRUGA KRESKA!
7+1 - bijące serduszko
9+1 - 2,44cm Bobo
13+0 - prenatalne - 6,5 cm zdrowego Bobo - Synuś 💙
20+2 - połówkowe - 364g 💙
29+2 - prenatalne - 1420 💙
31.08 - 💙H . 💙 13:22, 3540g., 53cm💙 -
U mnie dziś 🐵 albo większe plamienie mimo luteiny.
Niestety chyba pozostaje zapisać się na drugi miesiąc z monitoringiem i działać w święta86' starania od 8.19, od 11.20 w Klinice. M:obniżona ilość i ruchliwość, DFI 28%
4.21 cb, 4.21 IUI, 6.21-2 IUI
7.21 IVF:11pęcherzyków❄️❄️❄️❄️❄️8.21 i 9.21-2 transfery
ANA1 ujemne, NK ok, biopsja endo, MTHFR A1298C homo, PAI-1 hetero. KIR AA, C1C1. AlloMLR 0%
Naturalny cud:
27.11 beta 36
18.06 33+0🐣Adaś
-
kokoszka31 wrote:O masz.. myślałam, że tą laparo to zleca się głównie dziewczynom z podejrzeniem endomendy, albo jak w obrazie USG coś jest nie halo.. jednak inwazyjność hsg a laparo to trochę przepaść. Będziesz się przymierzać do tego po nowym roku? Prywatnie czy na NFZ?
No powiem Ci, ze sama bylam zaskoczona ta zmiana zdania przez lekarza.
Skierowanie już mam, ale kazali dzwonic na początku stycznia, bo Pani stwierdziła, że jak mam się pojawić dopiero w styczniu to bez sensu zapisywać teraz, bo się jeszcze dużo może zmienić, a oni nie mają długich terminów. Prywatnie, z opieki medycznej, chociaz nie wiem, czy nie będę musiała dopłacić 🤔Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Jo_an wrote:U mnie dziś 🐵 albo większe plamienie mimo luteiny.
Niestety chyba pozostaje zapisać się na drugi miesiąc z monitoringiem i działać w święta
Ja wciąż czekam, powinnam testować tuż przed świętami, ale uczciwie powiem, że się boje. Nie chcę "spieprzyć" sobie świat. A jakoś nie czuje, żeby to było "to".. -
Zielone.Slońce wrote:Dziewczyny.... Wiem, że to nie to forum ale na wątku laparoskopii mało się dzieje a wiem, że część z Was już ma to doświadczenie za sobą. Może Wy mi pomożecie.
Jakieś nieoczywiste podopowiedzi co zabrać do szpitala?
Teraz w dobie Covida mąż z odsieczą do mnie nie przyjdzie, bo np zapomniałam ciepłych skarpet więc chcę się przygotować.
Na co warto zwrócić uwagę, i o co się zapytać?
Słyszałam o maściach przeciwzrostowych. Powinnam sama to zasugierowac czy czekać czy lekarz sam zaproponuje? Wiem, że nie jest refundowana.
Zaczyna brać mnie lekki stres. Dziś zaczelam się pakować, bo jutro na popołudnie idę do pracy a we wtorek na 7 mam być na izbie. Laparo w środę.
Przepraszam za zaśmiecanie wątku ale zaczynam się bać. 😬 Boję się, że znajdą coś i nie da się tego naprawić, no i tego złego samopoczucia po wszystkim.
Ja dostałam żel przeciwzrostowy, ale nie miałam zabiegu na NFZ.
Weź kapcie, skarpety ciepłe, szlafrok, koszulę nocną - ja wzięłam też duże podpaski (i dobrze - były na miejscu, ale w swoich "nocnych" czułam się jakoś bardziej komfortowo). Wodę dostałam na miejscu - ale może warto mieć swoją butelkę, gdy po narkozie pozwolą pić. W zależności od zakresu działań w trakcie laparoskopii - u mnie te mniej pocięte dostały wieczorem kisiel (operacja była o 11, a kisiel dostałam ok 20). Co do zasady jednak nie pozwalają jeść, tylko pić wodę i następnego dnia rano było lekkie śniadanie i wypis. I polecam wziąć książkę/czytnik. Wyspałam się po narkozie, a później nudziłam się w nocy i Stary mi Kindle'a podrzucił. I ładowarki do tel. nie zapomnij
Strach rozumiem, w dniu zabiegu miałam puls 110 Ale trzymam kciuki, żeby znaleźli coś, co przeszkadza zajść w ciążę, szybko to usunęli i nowy rok zacznie się u Ciebie bajecznie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2020, 03:03
-
Księgowa wrote:Ja mialam zlecone na początku HSG, a na ostatniej wizycie u ginekologa wspomniał o laparoskopii. Dosłownie ujął to tak, że będzie to dwa w jednym, bardziej szczegółowe.
Odnioslam zatem wrazenie, ze różnica jest w inwazyjnosci i dokładności (coś na porównanie tomografii i rezonansu 😉), ale to tylko takie moje odczucie.
Histeroskopię niektóre kliniki robią w znieczuleniu miejscowym, laparo to operacja - zawsze w znieczuleniu ogólnym. Z tego względu zupełnie inne jest przygotowanie i rekonwalescencja. Po histero (przynajmniej w mojej klinice) wychodzi się do domu po kilku h, a po laparo - następnego dnia. Histeroskopia ocenia macicę i ujścia jajowodów, ale dopiero laparoskopia mówi, że jajniki nie są gdzieś przyrośnięte, czy nie ma endometriozy, sprawdza drożność jajowodów itd. Początkowo miałam mieć histero, ale też usłyszałam, że na tym etapie diagnostyki warto spojrzeć już na wszystko. Po laparo dochodzi się do siebie nieco dłużej - najpierw szwy, później warto ogarnąć fizjoterapeutę uro (to moje zdanie, nie obowiązek) żeby poukładał w brzuchu wszystko na miejsce i pomógł przeciwdziałać pooperacyjnym zrostom. Moja fizjo powiedziała, że miałam nieźle pomieszane narządy po laparo (po gazie konkretnie), ale pracujemy już, żeby wszystko było jak należyWiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2020, 03:05
Księgowa lubi tę wiadomość
-
szona wrote:Histeroskopię niektóre kliniki robią w znieczuleniu miejscowym, laparo to operacja - zawsze w znieczuleniu ogólnym. Z tego względu zupełnie inne jest przygotowanie i rekonwalescencja. Po histero (przynajmniej w mojej klinice) wychodzi się do domu po kilku h, a po laparo - następnego dnia. Histeroskopia ocenia macicę i ujścia jajowodów, ale dopiero laparoskopia mówi, że jajniki nie są gdzieś przyrośnięte, czy nie ma endometriozy, sprawdza drożność jajowodów itd. Początkowo miałam mieć histero, ale też usłyszałam, że na tym etapie diagnostyki warto spojrzeć już na wszystko. Po laparo dochodzi się do siebie nieco dłużej - najpierw szwy, później warto ogarnąć fizjoterapię (to moje zdanie, nie obowiązek) żeby poukładał w brzuchu wszystko na miejsce i pomógł przeciwdziałać pooperacyjnym zrostom. Moja fizjo powiedziała, że miałam nieźle pomieszane wszystko po laparo, ale pracujemy już, żeby wszystko było jak należy
Z Twoich słów wynika jednak, jeśli dobrze rozumiem, że lepiej, iż lekarz podjął decyzję o laparo, bo z jednej strony może nieco więcej bólu i zachodu, ale kompleksowo sprawdzone?
Co prawda bylam zdziwiona, że najpierw mówił o zabiegu, który w najlepszym przypadku może trwać 15 minut, a na kolejnej wizycie wspomniał już o laparoskopii i użył słowa "operacja", ale wierzę w lekarzy i to, że wiedza, co robią.
Jak to dobrze poczytać mądrego człowieka, który potrafi konkretnie wyjaśnić i to w dodatku na podstawie swoich doświadczen, co sprawia, że nie jest to ogolnikowe, ale zwracające uwagę na to, co dla Nas ważne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2020, 03:14
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1)