Listopad należy do nas
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa nie mialabym sumienia powiedziec komus co sie wydarzy. Tego co dobre kazdy lubi sluchac. Zle wiesci... sama wiesz... Osoba ktorej sie wrozy kieruje sue czesto praktycznie zawsze autosugesia. Tak powiedzialy karty i tak bedzie a zycie jest przewrotne i moze nas zaskoczyc.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mam nadzieję, że Agata się nie obraziła, bo widzę, że jej nie ma, a przecież chciałam dobrze, nawet się otworzyłam i napisałam o tym, co tak boli i co tak uparcie chowam w sercu przed światem...
Aneczka, okropnie mi przykro, wydaje mi się, że po owulce powinnaś brać hormony. Przytulam:(
Juwelka, kurczę to nie dobrze, że jeszcze nie widać zarodka, bo z tego co widzę to jesteś już w 8 tygodniu...ale trzeba wierzyć do końca! Bądź silna.
Dziewczyny nie pchajcie się w karty i magię, nawet dla zabawy, bo najwięcej szkody wyrządzicie sobie i swoim bliskim, Znam dziewczynę, której rodzice bawili się i bawią w takie rzeczy, a jej biednej nie układa sie nic w życiu, nie może przekroczyć progu kościoła, naprawdę, byłam świadkiem tego co się z nią dzieje i nawet nie chcę tego opisywać.
Dziewczyny, wpadłam tylko napisać, że przepraszam, ale muszę chwilę odpocząć, wrócę do Was na pewno, może już po weekendzie, ale teraz potrzebuje chwili oddechu, bo życie pokopało mnie kolejny raz i dowiedziałam się dzisiaj o sporym problemie w rodzinie. Czytam Was, ale jakoś nie mam ochoty nic pisać...aneczka85m lubi tę wiadomość
-
oj dziewczyny ale sie rozpisałyście, dopiero skończyłam czytac i nie pamiętam co komu miałam odpisać, znajomi niedawno wyszli, moi chłopcy juz spią a ja oczywiście musiałam zajrzeć do Was, ehhh piszecie o wróżbach..... ja tez niestety mam złe doświadczenie w tym a mianowicie byłam świadkiem wywoływania duchów.... Rany nie chce tego pamiętać, nikt mi nie powie że czegoś takiego nie ma.... od tamtej pory miewam w nocy koszmary... ale takie jak na jawie.... śpię i wydaje mi się że jakaś zła siła we mnie wchodzi i ściska mnie za gardło a ja wtedy usiłuję krzyczeć ale już nie swoim głosem "wynoś się", potem odruchowo modlę się i to ustaje, miałam tak że wydawało mi się że unosze się nad łóżkiem i nie mogłam wykrztusić z siebie słowa aby obudzić siostrę która spała obok żeby mi pomogła, boję sie masakrycznie tych snów, myślałam już o mszy na której są egzorcyzmy, naprawdę! nie bawcie się w to, kiedyś czytałam książkę "trafiona przez piorun" i tam pisało że to diabeł karty rozstawia i podszepuje do ucha to co ich spotyka aby ludzie zaczęli wierzyć w takie rzezy a nie w Boga, moja wiara wtedy wydawała się taka malutka, sama jestem zła na siebie że od święta chodze do kościoła odkąd wyszłam za mąż, też wkurza mnie to co księża wyprawiają ale nie chodzę do kościoła dla nich. Kiedyś z kolei miałam takiego chłopaka który dręczył mnie psychicznie, byłam w toksycznym związku z którego nie miałam siły wyjść i pewnej nocy przyśnił mi się sam Pan Jezus.... stałam wtedy w tym śnie ze swoim chłopakiem i płakałam bo znowu mnie psychicznie wykańczał a wtedy ON wyciągnął do mnie rękę i powiedział CHODŹ, chodź ze mną, zostaw go a znajdziesz szczęśćie, będziesz jeszcze szczęśliwa. Nie uwierzycie ale na drugi dzień mój związek z tym chłopakiem się rozleciał, miałam tyle siły w sobie że powiedziałam DOŚĆ, nawet nie płatałam po rozstaniu, nic a nic, pół roku później poznałam mojego męża i jestem z nim baaardzo szczęśliwa i zamiast chodzić w niedzielę do kościoła i dziękować Mu za to wszystko to ja leże plackiem w domu i oglądam seriale, jestem zła na siebie, że tak robię, nic dziwnego że teraz takie przykrości mnie spotykają...
Dziękuję dziewczyny za wsparcie, za zrozumienie, za to że mogłam się wyżalic....już trochę się lepiej czuję psychicznie ale wciąż myślę DLACZEGO????
Morwa tak zamierzam zrobić jak napisałaś, pójdę do gina i zobaczę co on mi poradzi, cikawe czy przepisze mi progesteron po owulce, ale najpierw zrobie badania, pójdę do niego najpierw państwowo (chociaz tego NFZ nie cierpię) po skierowanie na wszystkie badania bo ostatnio niezły majątek zostawiłam w laboratorium jak robiłam badania hormonalne prywatnie. Niech chociaż na część mi da skierowanie.
Ale się rozpisałam... zmykam spać, chcę aby ten pechowy dzień jak najszybciej się skończył, mam takie marzenie że na 2 urodziny synka 25 lutego fasolka będzie już w moim brzuszku a tym samym braciszek lub siostrzyczka:)
DOBRANOC WAM WSZYSTKIM DZIEWCZYNY:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 01:10
-
"a to ze ktoś nie chce przekroczyć gmachu kościoła to nie zasługa kart a podświadomości"
Nie napisałam, ze nie chce tylko, że nie może z tego względu co się z nią później dzieje.
To, że ją rzuca, szarpie i telepie, to też zasługa podświadomości? Szczególnie, że nie raz potem ma obrażenia i jest poobijana. Widziałam nie raz opętanych ludzi i słyszałam darcie się męskich grubych głosów z drobnych dziewczyn.
Przez magie ludzie dopuszczają do siebie złe moce.
Ale widziałam też cuda o które ludzie prosili Boga, nie siebie, jestem pewna, że gdyby poprosili drzewo i tak samo mocno wierzyli, że im pomoże to by go nie otrzymali.
Człowiek sam nie wiele może, nie ważne jaką ma podświadomość. Jasne, że umysł i nastawienie jest bardzo ważne, ale to też jest darem od Boga. Może człowiek czynić cuda, ale nie robi tego sam, tylko Bóg przez niego działa. A Święci są pośrednikami między nami i Bogiem.
Ale, każdy ma prawo oczywiście do własnego zdania i do własnej wiary w co chce, ja tylko napisałam jak ja to widzę, nikogo na siłę nie mam zamiaru do niczego przekonywać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 07:30
-
Witam się z kawka
Zimno u mnie strasznie.
Ja się boję magii, wywoływania duchów i takich zabaw. Nigdy nie miałam aż takiej styczności i nie widziałam tego co Wy jak piszecie wyżej ale i tak wolę tego nie tykac.
Martika, mam nadzieje ze wszystko u Ciebie w rodzinie się ułoży.
Agata, gdzie jesteś? Odezwij się do nas, nie róbmy tutaj żadnych kwasikow po to jesteśmy żeby wspierać ale też i nie mydlić oczu. Na tak zwane forumowe dobre i złe
Jak będę głupoty wygadywać to się nie czajcie i walcie z grubej rury żebym się zamknęła
Aniu, robiłaś dziś test?
Aneczko, ciesze się ze u Ciebie dobre nastawienie
Nusia, widzę ze pogodziliscie się z mężem
Czekoladowa, kiedy testujesz?
U mnie dziś nie było wzrostu tempki wiec pewnie owulki nie było. Wypije kawę, poczekam 2 h i sikne na test owu. Mam nadzieje ze dziś będzie.
Miłego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 08:32
-
Hej!
Wstałam i wyglądam jak Kwazimodo (jak to się pisze???) Mam spuchnięte oko. Na szczęście do owulacji jeszcze tydzień, więc zdążę się wykurować.
Widzę, że niektóre z Was nie mogą spać... Jej.
Dzisiaj napiszę jedną historię, tak jak wczoraj obiecałam. Trochę mi to zajmie, zwłaszcza, że mam trochę siedzenia nad projektem. Pochwalę się, że moja książka już prawie gotowa. Zostały niewielkie poprawki i wysyłam do druku.
Miłego dzionka i do napisania...Nusia, Cassie, Madlene84, aneczka85m lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej Dziewuszki
Zetka ja też z kawusią, jem śniadanko, za chwile będę się wybierać do Kościoła, potem obiadek u rodziców i jeszcze mamy w planach babcię odwiedzić, więc intensywny dzień.
Tak, z meżem już wszystko dobrze
Zetka mam nadzieję, że jednak owulka u Ciebie będzie dzisiaj, że jutro tempka ładnie Ci wzrośnie
Aniu jak teścik?? robiłaś??
A jeśli chodzi o mnie, to wydaje mi się, że jeśli owulka miała być to już była, bo teraz już czuję się typowo jak w 2 fazie cyklu, jajniki się uspokoiły, śluzu coraz mniej. Tylko nie wiem co z tą moją temperaturą, obiecująco to nie wygląda niestety...
Miłego dnia Kochane:* -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZetka wrote:Witam się z kawka
Zimno u mnie strasznie.
Ja się boję magii, wywoływania duchów i takich zabaw. Nigdy nie miałam aż takiej styczności i nie widziałam tego co Wy jak piszecie wyżej ale i tak wolę tego nie tykac.
Martika, mam nadzieje ze wszystko u Ciebie w rodzinie się ułoży.
Agata, gdzie jesteś? Odezwij się do nas, nie róbmy tutaj żadnych kwasikow po to jesteśmy żeby wspierać ale też i nie mydlić oczu. Na tak zwane forumowe dobre i złe
Jak będę głupoty wygadywać to się nie czajcie i walcie z grubej rury żebym się zamknęła
Aniu, robiłaś dziś test?
Aneczko, ciesze się ze u Ciebie dobre nastawienie
Nusia, widzę ze pogodziliscie się z mężem
Czekoladowa, kiedy testujesz?
U mnie dziś nie było wzrostu tempki wiec pewnie owulki nie było. Wypije kawę, poczekam 2 h i sikne na test owu. Mam nadzieje ze dziś będzie.
Miłego dnia
Testowałam dziś:)Są dwie krechy,ale z kropką jeszcze się wstrzymam:)Przynajmniej do jutra:)
Ktoś jeszcze testuje czy już w nowym miesiącu?Cassie, Madlene84, aneczka85m lubią tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2021, 15:03
Małgosia 24tc +15.08.2015💔
09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
02.2018 - crio 1 blastki 😔
06.2018 - crio 1 blastki 😔
05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
12.2019 - cb😔
09.2020 - "niespodzianka!"
Jasiek 15tc +23.11.2020💔
03.2021 - crio 1 blastki 😔
06.2021 - crio 1 blastki 😔
02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm -
nick nieaktualny