Listopad należy do nas
-
WIADOMOŚĆ
-
Ania24 wrote:Ja już nie daję rady mam dosyć nie wiem co jest nie tak dobija mnie to ciągłe czekanie może dlatego że się stresuję nie mogę zajść w ciążę nie wiem brak mi słów po prostu
Ania, She Wolf ja mialam identycznie. I tez doszlam do wniosku, ze chyba za bardzo sie stresuje. Ogromnie ciezko jest wrzucic na luz, ale jednak probuje. Czasem sa dni zwatpienia, ale juz wiem, ze mimo to nie moge sie poddac! -
Ania24 wrote:Cześć Dziewczyny u mnie negatyw ja już luzuję mam dosyć od następnego cyklu 0 mierzenia temp 0 testów nic co ma byc to będzie bez szukania jakichś objawów dosyć!!!!!!
Ania, nie poddawaj się za szybko! To może być za wcześniej na testowanie.
Nusia, bardzo mi przykro, ale dla pocieszenia powiem ze moja przyjaciółka została mama po 8 albo 9 in vitro, a do tego po prawie dwóch latach i 8 cyklach starań naturalnych ponownie jest w ciąży
Nusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMorwa a może w tym cyklu owulacja będzie wcześniej, przecież wiadomo, że nie zawsze jest dokładnie w tym samym dniu...a więc działajcie
She Wolf strasznie bym chciała żeby Ci się udało w tym cyklu!!!
Nie wiedziałam, że brałaś juz wcześniej progesteron, nie doczytałam, więc rzeczywiście może trzeab się zastanowić czy jest sens go brać czy nie jeśli nie pomaga...
Ania u Ciebie raczej jeszcze za wcześnie na test, nie stresuj się tak Kochana, bo to nie ma sensu, w niczym nam to nie pomoże a wręcz może zaszkodzić...
Agatka dziękuję:*
Zetka ja mam przykład na mojej siostrze też miała in vitro, 2 podejścia i jeden criotransfer, starali się ponad 3 lata i nic. We wrześniu przygotowywała się do kolejnej próby, wykupiła już leki, czekała na okres żeby zacząć i okazało się że jest w ciąży, naturalnej
A pomogło to, że odpuściła, miała jakąś tam bakterie, brała antybiotyk i myślała, że się nie uda przez to...wiadomo, że się starali, jadła ananasa ale jakoś jej to było obojętne bo myślała o nowym podejściu, o bakteriii a nie o ciąży... -
Nusia wrote:Morwa a może w tym cyklu owulacja będzie wcześniej, przecież wiadomo, że nie zawsze jest dokładnie w tym samym dniu...a więc działajcie
She Wolf strasznie bym chciała żeby Ci się udało w tym cyklu!!!
Nie wiedziałam, że brałaś juz wcześniej progesteron, nie doczytałam, więc rzeczywiście może trzeab się zastanowić czy jest sens go brać czy nie jeśli nie pomaga...
Ania u Ciebie raczej jeszcze za wcześnie na test, nie stresuj się tak Kochana, bo to nie ma sensu, w niczym nam to nie pomoże a wręcz może zaszkodzić...
Agatka dziękuję:*
Zetka ja mam przykład na mojej siostrze też miała in vitro, 2 podejścia i jeden criotransfer, starali się ponad 3 lata i nic. We wrześniu przygotowywała się do kolejnej próby, wykupiła już leki, czekała na okres żeby zacząć i okazało się że jest w ciąży, naturalnej
A pomogło to, że odpuściła, miała jakąś tam bakterie, brała antybiotyk i myślała, że się nie uda przez to...wiadomo, że się starali, jadła ananasa ale jakoś jej to było obojętne bo myślała o nowym podejściu, o bakteriii a nie o ciąży...
No właśnie super ze się udało. U Ciebie tez tak musi być
A u Twojej siostry wszystko ok mimo tego że brała antybiotyk? Pamiętasz może czy brała go przed owu czy później? Pytam, bo sama się boje, bo też brałam antybiotyk i miałam liczne bakterie i ciągle o tym myślę choć u mnie to raczej niemożliwe z racji serduszko wanna 5 dni przed.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMorwa wrote:Ja mam takie a nie inne podejście , wierzę , że kiedyś się uda ☺ a jak okaże się nie daj Boże , że nie będziemy mogli mieć dzieci to przecież na tym świat się nie skończy, mamy siebie, mamy miłość, pieniądze , przyjaciół, super kota;) i przyszłość przed sobą chęć posiadania dziecka nie może nam wszystkiego przesłaniac, bo wtedy stracimy wszystko.. nawet jak będę miała ochotę dla zabicia pustki mieć więcej zwierząt , albo zaadoptować dziecko to to zrobię i nie będę się długo zastanawiać. Po to jestem na tym świecie żeby być do cholery szczęśliwa cieszyć się danym mi życiem i to robię każdego dnia ☺ nie raz jest gorzej ale się nie poddaje i z dumą brane dalej ☺ i wiem , że marzenia tworzymy my sami i sami możemy je spełnić tylko trzeba naprawdę chcieć☺
PIĘKNIE NAPISANE -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
agata83 wrote:She Wolf ja tez poronilam, ale staram sie juz o tym nie myslec, bo to mnie bardzo dolowalo. Co nie znaczy, ze calkowicie zapomnialam o tym co sie stalo. Tak jak juz kiedys pisalam, dolaczylam do tego watku, aby podniesc sie na duchu, aby pesymizm i smutek odsunac daleko na bok. Dziewczyny tutaj sa takie swietne i gdyby nie wy wszystkie to chyba bym juz dawno sfiksowala!! Wiec jeszcze raz dziekuje wam, ze jestescie!
Ja nie potrafie sie od tego odciac. Kazdy przechodzi zalobe na inny sposob. Zazdroszcze dziewczynom ktore sie z tym potrafia szybko uporac. Ja niestety potrzebuje wiecej czasu zeby sie z tym uporac.
Niestety nie zawsze na takich watkach jest kolorowo. Jasne ze kazda z nas ma co miesiac nadzieje, ze zobaczy II kreski, ale ze tak nie jest to panuje tu rowniez smutek. I od tego chyba tu jestesmu - zeby cieszyc sie szczesciem dziewczyn ktorym sie udalo, ale rowniez pomarudzic i podniesc na duchu te, ktore tego potrzebujabelieve, agata83, Zetka lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Nona wrote:she wolf duphaston lepszy od luteiny. Nie bierze sie go dowcpinie-po podraznia szyjke, to syntetyk wiec nie podwyzsza tempki + nie wychodiz w badaniu krwi wiec mozna badac i wiedziec ile masz naturalnie.
sprobuj z dupkiem jesli by sie nei udalo albo spytaj gina cyz mzoe Ci posmarowac szyjke. Gin bedzie wiedzial czym.
oczywiscie zycze zeby sie udlao w tym cyklu!
daj mi znac jaki na kolposkopii. lubei to badanie, uspokajam sie po niem ze nadzerka niewielka.
Kochana, moge sprobowac z samym duphastonem, ale ja i tak uparcie twierdze, ze to szyjka. Przy niedoborach progesteronu plami sie na brazowo, a ja owszem - mam brazowe plamienia, ale 2 dni temu krwawilam, dzis znowu, wiec czekam na wizyte i zobacze co powie lekarz.
Zreszta 2 tyg temu bylam u bardzo dobrego ginekologa ktory jest znany w mojej okolicy z leczenia nieplodnosci. Rozmawialam z nim o moich plamieniach i stwierdzil, ze skoro moj progesteron jest w normie, to mam czekac na kolposkopie, bo to pewnie zle zagojecie szyjki po zabiegu. Wiec mam opinie 2 lekarzy, ktorzy to samo mi powiedzieli, bez sugerowania niczego z mojej strony. Po prostu denerwuje mnie ze tyle trwa oczekiwanie na wizyte
Ale dziekuje Ci, ze probujesz pomoc :*25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Nusia wrote:She Wolf strasznie bym chciała żeby Ci się udało w tym cyklu!!!
Nie wiedziałam, że brałaś juz wcześniej progesteron, nie doczytałam, więc rzeczywiście może trzeab się zastanowić czy jest sens go brać czy nie jeśli nie pomaga...
Zetka ja mam przykład na mojej siostrze też miała in vitro, 2 podejścia i jeden criotransfer, starali się ponad 3 lata i nic. We wrześniu przygotowywała się do kolejnej próby, wykupiła już leki, czekała na okres żeby zacząć i okazało się że jest w ciąży, naturalnej
A pomogło to, że odpuściła, miała jakąś tam bakterie, brała antybiotyk i myślała, że się nie uda przez to...wiadomo, że się starali, jadła ananasa ale jakoś jej to było obojętne bo myślała o nowym podejściu, o bakteriii a nie o ciąży...
Dziekuje Ci bardzo :* jak nie teraz to kiedys sie uda
Na razie to ja trzymam kciuki za Ciebie :*
Takie historie daja mi pozytywnego kopa. Super ze Twojej siostrze sie udalo. Teraz Twoja kolej
Nusia lubi tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
nick nieaktualnyhehe, oj byłoby super, bo to moja siotra bliźniaczka
taki pan Józek, u którego teraz się leczę twierdził w tamtym miesiącu, że miesiąc, dwa i będę w ciąży jeśli to by się sprawdziło to będę mu wdzięczna do końca życia, a jeśli się nie uda teraz to pewnie wybiorę się na kolejną wizytę do NIego, tak profilaktycznie -
She Wolf wrote:Hej Kochane.
No i tempka spada na leb na szyje juz mam to gleboko w d.....
Triss :* zaszalala i to moze oznaczac tylko jedno - @!
Zetka super, ze juz sie lepiej czujesz :* lepiej sie odblokuj, bo niedlugo czas na staranka
Witam nowe dziewczyny - zycze powodzenia
She, ale temperatura jeszcze u Ciebie może wzrosnąć, bo jeszcze trochę czasu do planowanej @. Trzymam kciuki i zarażam trzymaj się mocno! -
Ania24 wrote:Ja już nie daję rady mam dosyć nie wiem co jest nie tak dobija mnie to ciągłe czekanie może dlatego że się stresuję nie mogę zajść w ciążę nie wiem brak mi słów po prostu
Aniu, nie denerwuj się. Na test może być po prostu za wcześnie. Niektórym wychodziły pozytywne testy kilka dni po planowanej @. Także musisz zacząć myśleć optymistycznie, chociaż wiem, że w niektórych sytuacjach może być trudno od naszego nastawienia zależy bardzo dużo