Lutowe testowanie 2019 - jeszcze zdążymy w tym roku
-
WIADOMOŚĆ
-
makowa wrote:Co to się tu dziś działo, już się bałam, że nie będę miała gdzie zaglądać. Ach baby
Żółwik. Fioletowe chyba już na dobre porzuciłam, jakoś ciężko mi się było wpasować, dodatkowo kolorystyka bardziej mi nie leżała niż ta różowa, mdłości się nasilały
I tylko się zastanawiam, gdzie ja będę zaglądać za jakieś pół roku, bo przecież żadnej z Was już tu nie będzie
Ja będę )))
Nasze awatary się lubią ;p
Także ten...
Ochmanka lubi tę wiadomość
-
APrzybylska wrote:9dp
Ja na pewno bardzo chcę żeby było coś widać
Sasanka kciuki za dobre wyniki.APrzybylska, Magduullina lubią tę wiadomość
-
Weronikaaa wrote:Kochane pomóżcie, 11.02 robiłam test owulacujny (wieczorem ) pozytyw aż borodwy , rano 12.02 to samo. Wieczorem 12.02 już negatyw i dziś rano również negatyw.
Temperaturę zaczęłam mierzyć dopiero od 8 lutego,przedstawia się następująco:
08.02 -36.72
09.02 - 36.70
10.02 - 36.51
11.02- 36.42
12.02-36.5
13.02 - 36.73
Od przedwczoraj strasznie bolał mnie jajnik , dziś już cisza.
Jak myślicie kiedy mogła być owulacja?
Śluzu od wczoraj jest już mniej chociaż w tym cyklu jest go ogólnie mniej niż zawsze. Nie wiem czy przyczynił się do tego olej z wiesiolka i niepokalanek którego zaczęłam brać z początkiem cyklu.
Życzę wszystkim miłego dnia
Też obstawiam 12 -
Dziewczyny, mega szacun dla tych które założyły własną działalność.
Ja bym mogła chyba tylko na tej zasadzie jak koleżanka, że w sumie dalej pracodawca daje zlecenia.
Jestem mega cykor, mąż ma działalność i raz jest super a raz wujowo...
Dodatkowo czuje się mega zmęczona i przyznam, że na tą chwilę etat i spokojny charakter mojej pracy mi odpowiada. 1,5 tyg byłam też w domu z chorym synem, nie było problemu..
Atmosfera u mnie fajna, bo nowi ludzie z którymi siedzę są życzliwi. Także na razie wybilam sobie z głowy pomysły o zmianie.
PS. Muszę sobie kupić specjalne okulary do oglądania zmieszczanych tu testów. Bo inaczej głupio wyglądam z komórką leżącą na nosie ))
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 09:27
Ochmanka, Magduullina lubią tę wiadomość
-
APrzybylska wrote:9dp
Ja na pewno bardzo chcę żeby było coś widać
Sasanka kciuki za dobre wyniki.APrzybylska lubi tę wiadomość
-
Weronikaaa wrote:Kochane pomóżcie, 11.02 robiłam test owulacujny (wieczorem ) pozytyw aż borodwy , rano 12.02 to samo. Wieczorem 12.02 już negatyw i dziś rano również negatyw.
Temperaturę zaczęłam mierzyć dopiero od 8 lutego,przedstawia się następująco:
08.02 -36.72
09.02 - 36.70
10.02 - 36.51
11.02- 36.42
12.02-36.5
13.02 - 36.73
Od przedwczoraj strasznie bolał mnie jajnik , dziś już cisza.
Jak myślicie kiedy mogła być owulacja?
Śluzu od wczoraj jest już mniej chociaż w tym cyklu jest go ogólnie mniej niż zawsze. Nie wiem czy przyczynił się do tego olej z wiesiolka i niepokalanek którego zaczęłam brać z początkiem cyklu.
Życzę wszystkim miłego dnia
Wg mnie owu była 11.02. Jutro będziesz miała pewnie kolejny dzień wyższych temperatur.
-
Emmainthegarden - u nas jeszcze lepsza sytuacja, bo obydwoje mamy dzialalnosc i obydwoje gorszy czas w sezonie zimowym. To dopiero kryzys! Pracowalam wczesniej na etacie, tez jako fotograf, ale niestety atmosfera byla okropna, niszczyla mnie psychicznie.
Scarlet - ja mam w sumie podobna sytuacje. W niedziele wieczorem szczyt śluzu, a temperatura spada z kazdym dniem. A robisz testy owulacyjne? Moje caly czas negatywne. Eh... -
Sasanka kciukasy za wyniki!! Smaczna glukoza?
Malgonia te obsówy są okropne. Ja ostatnio na usg tarczycy prywatnie czekałam godzinę bo takie było opóźnienie. Dobrych wieści życzę!
Magdullina oby to był ten pierwszy dzień ciąży, nie cyklu:*
APrzybylska ja chyba ślepa albo telefon do duuuu bo niestety nic nie widzę. Ale w zupełności wierzę naszym specjalistkom od bladziochów;)Sasanka55, APrzybylska lubią tę wiadomość
-
Weronikaaa wrote:Scarlet88 dziś 15dc cykle mam 30-31 dni, faza lutealna trwa ok 16-17 dni .Tomeczek 02.07.2012 godz. 20:15
3850g/61cm - Naszego Szczęścia
Aniołek 22/11/2016 r. [6tc]
"Bose Aniołki siedzą na chmurkach,
A każdy lekko jak piórko fruwa
I każdy czuwa, cichutko czuwa,
Nad tatą, który płakać nie umie,
Nad siostrą, która nic nie rozumie,
Nad dziadkiem, babcią smutną czasami,
i swoją mamą - osnutą łzami,
I każdy woła cichutko z daleka:
mamo już nie płacz... mamo ja czekam..." -
Nikodemka wrote:Emmainthegarden - u nas jeszcze lepsza sytuacja, bo obydwoje mamy dzialalnosc i obydwoje gorszy czas w sezonie zimowym. To dopiero kryzys! Pracowalam wczesniej na etacie, tez jako fotograf, ale niestety atmosfera byla okropna, niszczyla mnie psychicznie.
Scarlet - ja mam w sumie podobna sytuacje. W niedziele wieczorem szczyt śluzu, a temperatura spada z kazdym dniem. A robisz testy owulacyjne? Moje caly czas negatywne. Eh...
Robiłam w czwartek, później piątek sobota niedziela nie robiłam, w poniedziałek zrobiłam i do dziś nie Wychodzą negatywne dlatego nie chcę się wkurwiać...Tomeczek 02.07.2012 godz. 20:15
3850g/61cm - Naszego Szczęścia
Aniołek 22/11/2016 r. [6tc]
"Bose Aniołki siedzą na chmurkach,
A każdy lekko jak piórko fruwa
I każdy czuwa, cichutko czuwa,
Nad tatą, który płakać nie umie,
Nad siostrą, która nic nie rozumie,
Nad dziadkiem, babcią smutną czasami,
i swoją mamą - osnutą łzami,
I każdy woła cichutko z daleka:
mamo już nie płacz... mamo ja czekam..." -
Weronika też mi się wydaje że 12Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
nick nieaktualnyOchmanka wrote:Sasanka kciukasy za wyniki!! Smaczna glukoza?
Malgonia te obsówy są okropne. Ja ostatnio na usg tarczycy prywatnie czekałam godzinę bo takie było opóźnienie. Dobrych wieści życzę!
Magdullina oby to był ten pierwszy dzień ciąży, nie cyklu:*
APrzybylska ja chyba ślepa albo telefon do duuuu bo niestety nic nie widzę. Ale w zupełności wierzę naszym specjalistkom od bladziochów;)
Dziekuje :* Mialam cytrynowa, wypilam duszkiem jak vibowit ze smutkiem, ze sie juz skonczyla Chyba jestem kosmitkaMonikA_89! lubi tę wiadomość
-
Ja Wam powiem czasem mi sie marzy własna działalność...
Teraz to takie robienie na kogoś... niby budżetówka ale jednak jak się ma kogoś nad sobą to się na niego robi...
Z tym że ja nie bardzo mam czas teraz na cokolwiek... W marcu broniłam inż, od października robię mgr i podyplomówke, teraz zaczynam drugiego mgr i oprócz tego praca po 8 h dziennie... własna działalność by mnie chyba wykończyła bo jeszcze 7 latek w domu i kończymy budowę... normalnie hardcore jak nic jak przeżyje ten rok to będę z siebie dumna
ale kiedyś pójdę na swoje
I ja się dziwie że nie może zaskoczyć przy takim trybie życia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 09:47
Tomeczek 02.07.2012 godz. 20:15
3850g/61cm - Naszego Szczęścia
Aniołek 22/11/2016 r. [6tc]
"Bose Aniołki siedzą na chmurkach,
A każdy lekko jak piórko fruwa
I każdy czuwa, cichutko czuwa,
Nad tatą, który płakać nie umie,
Nad siostrą, która nic nie rozumie,
Nad dziadkiem, babcią smutną czasami,
i swoją mamą - osnutą łzami,
I każdy woła cichutko z daleka:
mamo już nie płacz... mamo ja czekam..." -
Sasanka55 wrote:Dziekuje :* Mialam cytrynowa, wypilam duszkiem jak vibowit ze smutkiem, ze sie juz skonczyla Chyba jestem kosmitka
Na betę raczej się nie wybiorę.Sasanka55 lubi tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
Hahaha dziewczyny jak to takie dobre to może i ja się skuszę na takie badanie. Tak o, dla smaku;)
Scarlet masz siłę kobieto. Chociaż jak to się mówi dla chcącego nic trudnego:) ale dobę to masz chyba ze 30h. Albo 8-dniowy tydzień -
Ja chcialam isc na podyplomówkę ale.... przecież będę w ciąży. Phi
-
Ochmanka wrote:Ja chcialam isc na podyplomówkę ale.... przecież będę w ciąży. Phi1 x CP
3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
ANA1 wątpliwe
Mutacja PAI-1
12.2020 IVF ostatnie podejście -
APrzybylska wrote:To ja z tej samej planety naczytałam się o tym strasznych rzeczy w necie, a okazało się, że to takie pycha.
Na betę raczej się nie wybiorę.
Dla mnie smak też ok Ale potem kiepsko. Te 2h czekania w poczekalni było okropnie, było mi słabo i chciało mi się rzygać.