Mały gadzie, zrobię Ciebie w LISTOPADZIE
-
WIADOMOŚĆ
-
Godzine wybieralismy lampe do pokoju malej. Jakos tak przeszlo mi przez mysl, ze male to pudelko, ale nue na tyle, by wpasc na to, ze jest to lampa "zrob to sam" wiec od poltorej godziny skladam kwiatki i jestem gdzies w polowie
Nuch2, agge, syllwia91, Malinaa90, Ochmanka, moni05, Ania_85_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalgonia wrote:Godzine wybieralismy lampe do pokoju malej. Jakos tak przeszlo mi przez mysl, ze male to pudelko, ale nue na tyle, by wpasc na to, ze jest to lampa "zrob to sam" wiec od poltorej godziny skladam kwiatki i jestem gdzies w polowie
-
Madziandzia wrote:Judit tak jak Misiaa mówi, każda z nas to miała. Ja też się podłamałam jak mąż w końcu pękł. Ale pozbieraliśmy się oboje i jak nie ja jego to on mnie pociesza, że się uda ogólnie staramy się myśleć pozytywnie i ogólnie widzę różnicę w moim podejściu po blisko 1,5 roku starań a po kilku cyklach. Jestem silniejsza i bardziej luzuję, bo już wiem, że nie będę w ciąży od tak Z etapu "O matko! Kiedy, no kiedy? Czemu to tyle trwa?" przeszłam na etap "niedługo dostanę niespodziankę"
Agge próbuję schudnąć do ciąży, bo mam mało czasu A dużo kg do zgubienia tak się motywuję -
Ale fajne tematy wjechały!
Swieta uwielbiam, choinkę ubieram w wigilię u rodziców, kilka dni wcześniej u siebie - jestem choinkowym fetyszystą, ubóstwiam choinki!!! Z moim M uważamy, ze najlepszy prezent to taki, który da się zjeść a jeśli coś sobie kupujemy, to zawsze coś praktycznego.
Jestem w Normandii i czuje, ze odpocznę. Pięknie tu, jak zwykle. Ale wiem już, ze z tego cyklu bejbika nie będzie. Gdy zaszłam w ciaze - już w tym momencie porządnie czułam cycki. A teraz nic. Kilka dni bolały sutki, a teraz zero. No coz. Walka trwa.Sasanka55. lubi tę wiadomość
-
Szoneczko gdybym miala porownywac pierwsza i druga ciaze to nic nie bylo tak samo. Ani objawy, ani wykres..
Focie zrobie jutro. Moze uda sie skonczyc pokoik (oczywiscie emek nie sprawdzil czy ma klej do listew) to sie pochwaleIzape_91, Nuch2, szona, Ochmanka, aeiouy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMisiaa, no innej opcji nie ma :* U mnie dzis 8-10dpo - zawsze trzymam sie takiego przedzialu, bo bez monitoringu ciezko mi stwierdzic. Bardziej obstawialabym 9dpo, ale nie wiem Odnosnie zwolnien- wiem, ze sa tu dziewczyny, ktore sprzeciwiaja sie im od pierwszego sikanca, ale niestety bede musiala poleciec po L4 juz na poczatku. Po 3 stratach nie chce, po prostu nie chce... Zawsze plamilam/krwawilam, mialam ogromny problem z progiem, wiec nie bede ryzykowac. W pierwszej ciazy bylo wszystko ok, a kiedy przeczytalam niefajnego maila w pracy, ktory mnie strasznie zestresowal, od razu zaczelam swoje pierwsze plamienia. Moze to i przypadek, moze tak samo staloby sie w lozku, ale juz nie chce sie zastanawiac...
Pati, sciskam i przepedzam plamienie raz na zawsze :*
Madziandzia, jak ja nie cierpie, jak mowisz o sobie jak o tlustej babie! Jestes piekna dziewczyna!
Judit, bardzo mocno Cie przytulam tez znam to uczucie, ale ono przeradza sie w cos fajnego po szczerej rozmowie... Mam nadzieje, ze juz dzis bedziesz miala lepszy dzien
Malgonia, taaak, poprosimy o
fotke tego kwiecistego cuda
Szonka, Normandia 😍😍😍
Co Ty mowisz o cyckach?! Ja w sumie tez prawie nie czuje, ale ide za haslem, ze brak objawow to tez objaw i mam pewnosc, ze ciaza jest :*
U mnie dzis biel, ale to pewnie blad testu 😋😂 😁 Gardlo boli, nic mi sie nie chce, wiec to ciaza 😁 Dobrze, ze Nordy nie pokazuja niczego glupiego, zwidow, evapow, cieni, ktorych nie powinno byc etc. Bede sikac codziennie az do @. W tym mscu sie nie smuce, w ogole nie chce sie niczym smucic, czas zmienic zycie na jeszcze lepsze! Nie jestem swirem (chyba) i nie tlumie emocji, ale te negatywne nauczylam sie oswajac i przykracac, zastepujac pozytywnymi. Potrafie w pewnym momencie krzyknac "stop, koniec smutku, teraz bede sie cieszyc z (...)". Nie, jednak jestem swiremWiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2019, 06:51
szona, Agape91, Judit, Kittinka83, Madziandzia lubią tę wiadomość
-
Sasaneczko obys sie jeszcze zaskoczyla milo. W pierwszej ciazy nie chcialy mi wyjsc testy wiec wierze, ze taka biel to jeszcze nic nie znaczy.
A w ogole to zapomnialam Wam napisac, ze bylam z emkiem u gastrologa. W koncu trafilusmy na kogos, kto mial wiecej do powiedzenia niz "prosze odstawic mleko".
Otoz podejrzewa, ze emek zlapal ich flife jelitowa i teraz brakuje mu bakterii do trawienia.
Dostal abtybiotyk na wyjalowienie organizmu, zero cukru w tym czasie by nue dokarmiac bakterii a potem probiotyk. Nie wpadlabym na to, ale oby pomoglo. Jak nie to kazal do medycyny tropikalbej uderzerzac i szukac pasozytow.Sasanka55., nowa na dzielni lubią tę wiadomość
-
Sasanko to Twoj test ma jeszcze kilka dni na to aby zmienic swoj kolor ja w poprzednich dwoch ciazach tez bylam szybko na l4 bo od ok 6tc..i wcale tego nie zaluje bo bynajmniej mialam spokoj bez ciaglego tlumaczenia sie dlaczego moje punkty nie wyrobily celu na 120 % a tak bylam w domku, nie myslalam o pracy i moglam w spokoju delektowac sie ciaza...kto nie pracowal w banku mysle ze tego do konca nie zrozumie... teraz mam prace w miare spokojna wiec pewnie chcialabym popracowac do 12tc z tym ze nie wiem czy w moim przypadku ginekolog sie na to zgodzi..zobaczymy
Malgonia to trzymam kciuki aby M sie pozbyl dziadostwa i wyzdrowial
To kto posypie w koncu II? No rozruszajcie ta koncowke nedznego listopada!Sasanka55. lubi tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Malgon czekamy na foto pokoju!
Ja jestem akurat z tych, które wychodzi na to ze dopiero 11 dpo widza jakaś kreskę, wcześniej nic a nic no i u mnie to jest dodatkowo dzień przed @ wiec zawsze wierze do końca w przyczajone kreski2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Misiaa wrote:Sasanko Ty lepiej glowe czyms zajmij na te 2 dni i niczego sie doszukuj
Ale w sumie tescikiem jutro moglabys jakims zapodac :p
Edit: wlasnie skonczylam z bratanica lat 16 dekorowac pierniczki...robimy to razem co roku bo ja zostawila nam mama i chce aby na przyszlosc miala jakas tradycje choc mialam cicha nadzieje ze w tym roku z racji juz jej wieku nie bedzie chciala robic ale....no nie bylo wyjscia moze za rok odpusciSasanka55., Ochmanka, aeiouy, Ania_85_ lubią tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Monika to rzeczywiscie tych piernikow robicie od groma :p ja w poprzednim roku skromne 3 blaszki a w tym wyszly nam 2 a pachnie mi w mieszkaniu piernikami jak ta lala
Udanej niedzieli kochane! :*Sasanka55., MonikA_89!, aeiouy lubią tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
nick nieaktualnyMisiaa, u mnie poziom stresu w pracy jest ogromny, choc szefowa to cudowna osoba i wspierajaca kolezanka. Nigdy, przez 7 lat, nie uslyszalam od niej pretensji, czy ochrzanu, jedynie same pochwaly, ale mimo wszystko charakter mojej pracy jest bardzo stresujacy, a kazdy drobny blad traktuja niczym zbrodnie. Bez sensu. Wciaz boje sie, ze kogos zawiode, zrobie cos zle. No nic, nie ma co marudzic, zobacze, jak to bedzie i pogadam z ginem.
Nowa, u mnie testy zawsze wychodzily chyba od 13dpo albo pozniej, a mimo to uparcie testuje od 8dpo... 🤯
Ochmanka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyInga28 wrote:Dzień dobry, dzień dobry! Też melduje dzisiaj biel 😩 w tym cyklu nie byłam na całym monitoringu. 13 listopada był pęcherzyk 20mm wiec też mogę być
8–10 dni po owulacji. Do wtorku biorę dupka wiec na pewno zrobię jeszcze test 😜
To tak jak ja. Mamy jeszcze czas na II i w zasadzie nawet nie powinnysmy dzis testowac, wiec glowka do gory :* -
Małgonia a co dolegalo emkowi? Ja już raz kupiłam w Ikei lampkę na komode, która okazało się, że trzeba złożyć samemu jak to w Ikei. Siedziałam i spinalam gumkami do włosów plastikowe elementy i zastanawiałam się za co ja tyle zapłaciłam :p
Czekamy na fotki pokoju!
Sasanko jeszcze wcześnie, wszystko się może zdarzyc! Wysikacie z elfia w poniedziałek piękne krechy! Ktoś musi godnie zakończyć ten listopad.
Ja siedzę dzisiaj sama, bo mąż pojechał na studia i nie wiem co ze sobą zrobić... Nosi mnie.
Co do pracy - ja myślałam zawsze że pójdę od razu na L4, ale poszłam w końcu dopiero w 11 TC, bo nie chciałam żeby w pracy ktoś wcześniej wiedział. Moja szwagierka za to ostatnio jak wynikało z opowieści teściowej jechała do pracy i wymiotowala po drodze. Tego to nie ogarnę. Rozumiem że praca ważna, ale ja bym miała to w nosie. Nikt nikomu nie będzie dziękował za to że chodzi do roboty w ciąży. U mnie do pracy przychodzą ludzie chorzy, więc absolutnie tam nie wrócę, bo ryzyko jest za duże. Zresztą kiedyś powiedziałam koleżance z pracy że za długo się staram i jak tylko się uda to nie przyjdę do pracy, więc przynajmniej wiedziała ona jaka mam sytuację.
Wczoraj północy szylam jeszcze dla koleżanki koszule medyczna. To się pochwalę ♥️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2019, 09:29
agge, Sasanka55., Malgonia, Suszarka, Dorota1989, szona, Malinaa90, Ochmanka, Agape91, Madziandzia, aeiouy, Ania_85_ lubią tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Piernikowe tematy😀 chyba i ja się wezmę w tym roku bo już daaawno nie piekłam.
Pamiętacie mój pierwszy test z września? Kreska była widoczna ale po oczach nie waliło. To było 15dpo a 17dpo beta 177 dopiero. Także obstawiam że 11-12 dpo to nic by nie było. Najlepszym potwierdzeniem braku ciąży jest okres. Chociaż Sasanka będzie innego zdania😉😚😙
Co do załamania to ja nie chodzę smutna i nie płacze ale czuje że mam niepokolei w głowie i nie trzeba wiele żebym znowu się dołowała poronieniem.
Ale trzeba się brać za siebie i działać. Bo jak to mawia Frez kto nie walczy ten nie niańczy!Sasanka55., MonikA_89!, syllwia91, Malinaa90, aeiouy, Ania_85_ lubią tę wiadomość
-
Ja sprawdziłam to jak w lipcu robiłam test to kreska w 14 dpo była bardzo widoczna a beta wynosiła 75
Więc 9/10 dpo beta mogła być jeszcze niska i tez wtedy test by nie wyszedł. Ale wtedy to czułam, że jestem w ciąży 😁 Teraz to nic a nic, ale to dopiero 2 cykl po poronieniu, ale pierwszy w którym intensywnie się staraliśmy. -
Ja na etacie bym się nie szczypała i poszłabym pewnie jakoś po 10 tygodniu, na swoim niestety nie ma tak dobrze . No ale w ciąży się pracuje ciężko, nie ma co udawać ze nie. Chociaż najbardziej się bałam ciążowego odmozdzenia a to mnie akurat nie dopadlo, jestem bardzo wydajna umysłowo haha, tylko fizycznie gorzej
No ja w pierwszej ciąży zrobiłam test 10 dpo negatywny, a potem dopiero w trakcie „okresu” z super mocna kreska i betą powyżej 100 . Plamiłam kilka dni jak przed okresem i byłam pewna, ze to okres ale nie chciał się rozkręcić. W tych kilku dniach byłam tez na imprezie z alko i brałam leki, czasami się zastanawiam czy to nie przez to z pierwsza ciąża się nie udało2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Niercierpliwa v2.0 wrote:Stolnica to jednak stolnica:) z racji oszczędności miejsca przeszłam na matę silikonową i tęsknię za deskąStarania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2%