Marzec- miesiąc dwóch kreseczek
-
WIADOMOŚĆ
-
Właśnie, Sasanka nam zaspała 😘
5ylwian... Sama widzisz, co piszesz. Jesteś pewna, że to mężczyzna Twojego życia?Sasanka55 lubi tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
5ylwian wrote:Kochana z takiego wykresu nie moglo wyjsc nic innego
Ja swoja krew upuscilam.ciekawa jestem jak moja beta po 4 dniach. Jajnik cala noc sie przypominal niestety5ylwian lubi tę wiadomość
-
Pauliśka wrote:Nie martw się kochana,mnie też ciągle jajnik boli, musimy czekać,nie ma innego wyjścia
Mnie też jajnik boli, mimo, że już w sumie chyba łożysko przejęło funkcje (?). Także spokojnie, to normalne!
Edit: nie jest normalne oczywiscie jak boli nie do wytrzymania i apap lub nospa tego nie łagodziWiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2019, 09:38
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
nick nieaktualnyIseko, moze jakis urlop w takim razie? :* Chyba powinnas odpoczac
Wierze, ze hsg nie bedzie, bo wczesniej zaliczysz wpadke :*
Szona, Agge, Maria, sniadanko Wam zrobilam Smacznego, Chudzinki 🍟🍔🥓🥩🍕🧀🥪🌭 🍖🍗🌮🍿🍝
Nuska, dziekuje :* Juz wrocilam do normalnosci, mimo wszystko Krew i bol traktuje jak normalna, obfita @, nie analizuje, nie mysle. Czasami tylko zaplacze ze smutku i wkurzenia. Inne dziewczyny, takie typowe Kowalskie z ulicy, widza II i w wiekszosci maja jasna sytuacje, ze za 9mscy beda mamami, zazdroszcze im takiego szczescia, choc i tak duzo rzeczy przychodzi mi w zyciu bardzo prosto, moze za malo doceniam to, co mam, wiec o Dzidzie musze zawalczyc. Nuska, Skarbie, Tobie zycze duzo chwil do odpoczynku i swietnego samopoczucia, bez zadnych mdlosci :*
Magduullina, dlaczego czujesz sie jak 5te kolo u wozu? Jestes czescia tego forum, czescia nas i wybijam Ci z glowki takie mysli ciezkim sprzetem 🏏 Bardzo mi przykro z powodu Twoich przejsc i wierze, ze zadne historie onkologiczne nigdy Cie nie dotkna :*
5ylwian, wez Ty palnij eMka w glowke i uswiadom mu, ze on kocha Ciebie i Twoja dupcie! Moze mysli, ze takie teksty Cie zmotywuja do zrzucenia wagi
Ef i Elfia, popieram Was w calosci :* 5ylwian, wychodz na jakis fitness, albo spacer, czy po prostu z kolezankami, a eMek niech dziecka pilnuje i sprzata.
MonikA, a Ty, Slonce, jak sie czujesz?
SzczesliwaMamusia, baaaardzo mocne kciuki Pecherzyk to juz bedzie na pewno i to taaaaaki piekny :* 😍
Angelika, jest jeszcze szansa, 4dni do @ to wczesnie
NA KONIEC AGGE I KRZYCZE, BO DO TELEFONU NA WIDOK TESTU TEZ KRZYKNELAM "AAAAAAAA" jak malolata Rety, jak sie ciesze! Akurat kiedy zaspalam, to II :* Aaaaa!!!
5ylwian, Iseko, agge, aeiouy, Mila1996, Salome, MonikA_89!, szona lubią tę wiadomość
-
Angelika ❤️ nie opowiadaj głupot! Też też będziesz mamą! Ja mam 1,5 roku za sobą... Dodatkowo z przymusowymi przerwami, bo hormony strasznie się rozjeżdżały... Ale wyczekałam, na Ciebie też przyjdzie czas 😘
5ylwian kochana... Popieram wypowiedzi dziewczyn... Powinnaś mieć czas dla siebie. Ustal sobie chociaż dwa wieczory w tygodniu tylko dla siebie. A chłopa postaw przed faktem dokonanym! Nie ma Cię w domu i tyle! A jak chce to niech sobie je chleb, ciekawe co dziecku da. A ten czas wykorzystaj na coś co lubisz. Nawet jakbyś miała po prostu iść do kawiarni z książką to jest ok. A ze sportu to ja też próbowałam się przekonać... Próbowałam biegania i ćwiczeń z Chodakowską, ale zawsze mi niestety zapał mijał... Ale na szczęście lubię basen i to jest np sport dla mnie ☺️ Wierzę, że też coś dla siebie znajdziesz. Tylko pamiętaj - nie dla niego a dla siebie!5ylwian, Angelika1313, szona, Ania_85_ lubią tę wiadomość
-
moni05 wrote:Mnie też jajnik boli, mimo, że już w sumie chyba łożysko przejęło funkcje (?). Także spokojnie, to normalne!
Edit: nie jest normalne oczywiscie jak boli nie do wytrzymania i apap lub nospa tego nie łagodzi
Moni05 kocham Go i ogolnie jest OK,tylko niefajnie sie robi jak wchodzi na temat wagi itd. A poza tym tak kocham synka,ze nie wyobrazam sobie zeby mial nie miec obojga rodzicow przy sobie. Prawda jest tez taka,ze praca mnie wykancza. Jak wracam do domu to chocby maz siedzial na tylku i nigdzie nie szedl ja jestem psychicznie wykonczona i nie mam ochoty cwiczyc czy isc na silownie,bo na sama mysl,ze mam tam isc znowu nastepnego dnia odechciewa mi sie czegokolwiek
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
5ylwian wrote:Nie no ja to do tej pory jeszcze nic nie wzielam odkad jestem w ciazy. Chociaz raz apap wzielam jak mi glowe rozsadzalo dzien po tescie.
Moni05 kocham Go i ogolnie jest OK,tylko niefajnie sie robi jak wchodzi na temat wagi itd. A poza tym tak kocham synka,ze nie wyobrazam sobie zeby mial nie miec obojga rodzicow przy sobie. Prawda jest tez taka,ze praca mnie wykancza. Jak wracam do domu to chocby maz siedzial na tylku i nigdzie nie szedl ja jestem psychicznie wykonczona i nie mam ochoty cwiczyc czy isc na silownie,bo na sama mysl,ze mam tam isc znowu nastepnego dnia odechciewa mi sie czegokolwiek
Nie zrozum mnie źle, ja mówię Ci takie rzeczy bo też ciągnelam związek ze względu na dziecko, ojciec mojej córki też taki głupio-mądry. Mój obecny narzeczony nie jest jej biologicznym ojcem. I jest przeszczęśliwa mając go obok, a nie tego "biologicznego"
W takim razie zostaje Ci tylko rozmowa. Zapytaj go wprost "Dlaczego mnie obrażasz? Czy masz świadomość, że te słowa mnie bolą?"... Jego reakcja będzie świadczyła o jego dojrzałości.
Walcz o swoje dziewczyno! Zostaw go samego, tak, jak radzą dziewczyny od kanapek dziecko też nie zginie, a może Cię doceni?Salome, MonikA_89!, 5ylwian, szona lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
nick nieaktualnyPowiem Wam, ze moj eMek tez swiety nie jest. Ma swoja wielka pasje (skacze na rowerze bez siodelka, tzw. trial), wiec wychodzi 3 razy w tygodniu na kilka godzin. Bardzo szanuje jego pasje, choc wkurzam sie, ze ciagle go nie ma, ale wychowalam go w koncu tak, ze za kazdym razem (choc na rower chodzi w stale dni- wt, czw i ndz), pyta mnie, czy moze wyjsc, czy mam w tym czasie co robic i czy nie bedzie mi smutno. Kiedys po prostu szedl i tyle go widzieli. 5ylwian, uwierz w swoja moc, swoje piekno i zacznij wychowywac nie tylko synka, ale i meza. Jesli sie kochacie, to warto, ale najpierw Ty pokochaj sama siebie, tak naprawde i szczerze. Pieprz obiady dla meza, zrob cos dla siebie, dla malego, a maz niech wsuwa suchy chleb, nie jestes gosposia!
edit: przede wszystkim zadbaj o rowny poziom obowiazkow!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2019, 10:01
agge, Iseko, 5ylwian, szona lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, podczytuję dyskusję o nadwadze i powiem Wam, że wedle mojej wiedzy i wedle tego, co mówiło mi kilku ginekologów ona MA znaczenie i dla starań, i - przede wszystkim - dla późniejszej ciąży oraz zdrowia matki. Nadwaga wpływa na różne procesy w organizmie, w tym na metabolizm, który generuje problemy np. z insulinoopornością, a co za tym idzie z owulacją.
Dwa, co ważniejsze - wchodząc w ciążę z nadwagą ryzykujemy potem rozwinięciem się kilku chorób w ciąży (np. cukrzycy ciężarnych) oraz generujemy sobie jako matkom wiele problemów. Nadwaga sama w sobie jest sporym obciążeniem dla organizmu - wpływa na serce, kręgosłup, stawy. Wszystkie te organy 'obrywają' w czasie ciąży, a jeśli dodatkowo są osłabione przez nadwagę to... za kilka lat możemy stać się bardzo niesprawnymi i bardzo schorowanymi matkami swoich wyczekanych dzieci!
Ja jeszcze przed rozpoczęciem starań, ba - jeszcze przed ślubem schudłam 25 kg, więc to nie jest tak, że nie wiem o czym mówię. Wszyscy myśleli, że zrobiłam to, by wyglądać dobrze w sukience ślubnej, ale mnie głównie chodziło o to, że planowaliśmy starania razem z wzięciem ślubu. I jak sobie wyobraziłam, że do moich wówczas 78 - 80 kg dojdą kilogramy ciążowe to wiedziałam, że organizm mi za to nie podziękuje.
Niestety, nadwaga jest chorobą taką samą jak niepłodność. I ani jednej, ani drugiej nie wyleczy się w jeden dzień, ale moim zdaniem nie należy głaskać po głowie i podbudowywać poczucie własnej wartości użytkowniczek (jasne, nie wolno też w drugą stronę, czyli nie można uzależniać wartości człowieka od wyglądu), a zwrócić uwagę na problem całościowy.
Maż 5sylwian zachowuje się fatalnie, ale też nie wiadomo, czy jest to spowodowane tylko jego brakiem akceptacji wyglądu żony (i tu się zgadzam, że to skandal, bo wygląd to nie jest coś dane nam raz na zawsze- można wyłysieć po chemii, można przytyć od choroby, można w wypadku stracić kończyny itp.) czy też jednak jakąś świadomością, że żona z nadwagą za kilka lat będzie człowiekiem z nadwagą i kilkoma poważnymi chorobami wiszącymi nad głową (a dwójka dzieci potrzebuje matki zdrowej, a nie matki zagrożonej zawałem czy inną poważną chorobą).MonikA_89!, 5ylwian, Ania_85_, Ochmanka, moyeu lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
5ylwian wrote:Kochana gdyby On mial sobie ugotowac obiad to powiedzialby mi,ze naje sie chlebem i Mu starczy
agge, Sasanka55, 5ylwian lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReset, jeszcze pytanie jaka nadwaga, bo otylosc to co innego. Mysle, ze kilka nadprogramowych kg nie wplynie znaczaco na plodnosc i donoszenie. Schudlas, super, gratuluje, chwala Ci za to, ale nie u kazdej jest tak latwo, zwlaszcza gdy dochodza inne choroby.
EDIT: moze glupio to ujelam, bo zabrzmialo, jakby Tobie bylo latwo schudnac, a w sumie tego nie wiemWiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2019, 10:16
-
Do tego co reset pisze, niestety trzeba jeszcze dodać, że nadwaga przyczynia się także do dłuższego porodu naturalnego, lub do tego, że trzeba go wywoływać, być może przez obciążenie jakim jest właśnie dla organizmu. I wiem to od położnych i lekarzy.
Sylwian a tak nawiasem, to wiem, że trudno jest się przekonać do sportu jak nie ma się siły już na nic, ale wbrew pozorom odpowiednia ilość ruchu nie tylko poprawia nastrój przez endorfiny, które się wydzielają, ale także sprawia, że codzienność mniej nas męczy. I nie mówię o forsowaniu się tylko takiej ilości dopasowanej do nas, by sprawiała przyjemność ważne by nam się to podobało. Osobiście nie znoszę siedzieć na macie i ćwiczyć podnosząc noge czy też inne części ciała. Ale uwielbiam sporty grupowe5ylwian, szona lubią tę wiadomość
-
czesc kochane ja już od wczoraj w domu, ale w zasadzie po nieprzespanej nocy w szpitalu odespałam dopiero dzisiaj. Strasznie się cieszę, że już po wszystkim. Krwawię jeszcze po histeroskopii, ale mam nadzieję, że lada dzień już będzie ok. Brzuch też już lepszy niż wczoraj. Opuchlizna schodzi, a ja się delektuje prawie3 tygodniami wolnego chyba zapomnę jak się pracuje ! a teraz idę Was nadrabiać !
życzę Wam miłego weekendu<3Arashe, moni05, Sasanka55, aeiouy, 5ylwian, szona, ef36, Ania_85_, Ochmanka, moyeu lubią tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
5ylwian kochana skoro praca wpędza Cię w taki dół to może ją trzeba zmienić? Nie wiem kim jesteś z zawodu,ale jeśli masz taką możliwość to może warto co? Bo wykończysz nam się kochana! Psychika jest bardzo ważna dla starań i w ogóle dla komfortu życia!
Sasanka55, 5ylwian lubią tę wiadomość
-
No i jeszcze kwestia nadwagi, ja zawsze miałam niedowagę, chociaż tak naprawdę powinnam mieć nadwagę z moimi chorobami....i mam problemy mimo tego,że jestem chuda. Trzeba właśnie umieć też odróżnić nadwagę od otyłości. Tak czy inaczej dla mnie mąż powinien być wsparciem czy to w nadwadze czy niedowadze,powinien pomagać i kochać taką jaką jestem... Mąż chyba nigdy nie użył żadnego brzydkiego słowa wobec mojego wyglądu,zawsze mi powtarza jaka jestem śliczna,a jak ja narzekam to szybko sprowadza mnie na ziemię, bo miałam taki czas kiedy narzekałam na brzuch,po dwóch ciążach wiadomo, skóra rozciągnięta i nie wygląda najlepiej... Ale za to jest to taka pamiątka na całe życie, w końcu tam rosły moje dzieci 😍 mąż też chodzi na siłownię i w sumie zawsze mi mówi,że powinnam może trochę biegać czy coś robić ruchowego, ale to ze względu na zdrowie,bo powinnam po zakrzepicy dbać o ruch.
Sasanka55, 5ylwian lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny macie rację, niestety w dzisiejszych czasach trzeba sobie zapewnić dużo ruchu, bo praca przeważnie jest siedząca, za komputerem. W domu coś się podje, często też stresy czy smutki czymś zajadamy. Przy staraniach tymbardziej trzeba zwracać uwagę na jedzenie, może bez przesady, ale żywność mocno przetworzona niestety odpada, bo nie ma żadnych wartości, a może jedynie zaszkodzić, mimo, że czasem dobrze smakuje.
Ja też np. nie lubię cwiczen w domu, na macie itd, bo wiem, że nawet jak sobie zaplanuje, to siedząc w domu znajdę sobie lepsze zajęcie albo pójdę spać. Polecam naprawdę jakąs aktywność typu rolki, rower, spacery, bieganie, bo to dużo daje ! człowiek zmienia myślenie i ma czas żeby w spokoju zaplanować co chce zrobić np. na drugi dzień, albo w ciągu miesiąca. Jak tyko będę mogła wrócić do aktywności, to zkałdam słuchawki na uszy i idę biegać Zmiana pracy to też dobry pomysł, jeżeli się w niej źle czujesz 5ylwian. Ja sobie nie wyobrażam wrócić do poprzedniej pracy, gdzie ciągle słychać było warczenie i niezadowolenie Teraz mam zdecydowanie mniej stresów niż kiedyś i widzę to po sobie że inaczej się zachowuje, coś mi się chce robić po pracy itd. Nie ma sensu się męczyć na własne życzenie.5ylwian, szona, ef36, Arashe, Ochmanka lubią tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Co do ćwiczeń potrzebnych do zrzucenia wagi, a może zamiast chodzić na siłke mogłabyś Sylwian chodzić i wracać z pracy na pieszo? Mi to pomagało. 40 min w jedną i druga stronę na pieszo - to już jest aktywność i rodzaj ruchu. Może warto spróbować tego?
A z mężem porozmawiaj szczerze. Może on chce w taki spsob Cie zmotywować? To powiedz mu, że nie tędy droga!
Powodzenia!
Izape - odpoczywaj delektuj sie tym wolnym czasem
Wiecie, martwie się o Małgonie, Nuch... Ale jeżeli potrzebują czasu i odspaniecia to rozumiem je doskonale... Mam nadzieje, że do nas szybko wróca! Swoja droga Malinowa też nic nie pisze...5ylwian, Malinowa91 lubią tę wiadomość
Starania o pierwsze dziecię od 12.2017
5 poronien: 03.2018 & 12.2018 & 06.2019 & 03.2020 & 08.2020
12.2018 - pierwsza wizyta w klinice
04.2019 - HSG: prawy jajowód niedrożny
Od 08.2019 - Pacjentka Prof. M.
10-11.2019 szczepienia limfocytami męża ->allo mlr 23.3%
01.2020 - 06.2020 - szczepienia pullowane -> allo mlr 22% -
Sasanka55 wrote:Reset, jeszcze pytanie jaka nadwaga, bo otylosc to co innego. Mysle, ze kilka nadprogramowych kg nie wplynie znaczaco na plodnosc i donoszenie. Schudlas, super, gratuluje, chwala Ci za to, ale nie u kazdej jest tak latwo, zwlaszcza gdy dochodza inne choroby.
EDIT: moze glupio to ujelam, bo zabrzmialo, jakby Tobie bylo latwo schudnac, a w sumie tego nie wiem
No właśnie. Niewiele o mnie wiesz, a poszłaś dość mocno po bandzie nim wyedytowałaś wpis. Półtora roku walki o obecną wagę (plus obecnie jednak pilnowanie się), w tym również m.in. problemy z tarczycą czy prolaktyną (moja stopka nie jest tak sobie od rzeczy) moim zdaniem dają mi prawo do zabrania głosu. W tym czasie miałam też długi epizod ze sterydami, które nie ułatwiają chudnięcia, a które brałam, bo zachorowałam na poważną chorobę.
Jasne, możemy sobie wmawiać, że dodatkowe kilogramy to tylko kwestia estetyki, a tą powinna kochająca nas osoba akceptować. Nie mniej jednak to nie jest tylko estetyka i tyle zostawiłam pod rozwagę.
Nie wchodzę w dalsze dyskusje, zwłaszcza że wątek sobie podczytuję nieco rozrywkowo i sentymentalnie, ale bo sama zaczynałam na miesięcznych. Nie mniej jednak - tak jak zaznaczyłam - nie podoba mi się zachowanie i sposób formułowania myśli przez męża 5sylwian, ale na płaszczyźnie merytorycznej, nie emocjonalnej, może mieć nieco racji. A że powinien żonę wspierać i motywować, a nie dołować, to inna sprawa, lecz w tej kwestii wy już wyraziłyście dużo wsparcia i ja chciałam tylko pokazać inny punkt widzenia.5ylwian, MonikA_89!, Arashe, moyeu lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.