Październik! Miesiąc cudów
-
WIADOMOŚĆ
-
Okres mam dosc regularny, plus-minus 2 dni w jedna czy w druga strone. Nie mam czasu ani glowy niestety zeby sie zaglebiac w swoj cykl, mierzyc temperature, notowac, badac, sprawdzac. W maju gin mi powiedzial, ze moge miec problemy z hormonami, wiec tym bardziej przestalam sie nakrecac co miesiac.
wonkabiedronka, Danya lubią tę wiadomość
-
Zrobiłam dzisiaj rano test apteo i chyba nic nie było widać. Przeczytałam tez ze te pink testy często pokazują druga różowa kreskę chociaż nie ma nic na rzeczy - wiec pewnie jestem takim przypadkiem zostało mi czekać na @ ale dziekuje za odpowiedzi, fajnie było pomyśleć sobie ze jest we mnie KTOŚ
-
Hahaha te testy to jak kinder niespodzianki tylko dla dorosłych ;p a mi w ogóle coś się stało bo odkąd pomyślałam ze mogłabym być w ciąży to nagle bardzo barrrdzo zachcialam w niej być i byłam taka szczęśliwa przedtem nawet nie dopuszczalam do myśli takiego tematu...
-
Przepraszam ze tak wypisuje ale jestem strasznie podekscytowana i nie mam się kogo poradzić. Wygrzebałam sobie ten mój poranny test z kosza (wiem ze tak się nie robi) i nadal na nim pusto było, ale jak podniosłam do góry, w stronę lampy (rano nie wiedziałam ze tak to może zadziałać) to kreska noe różowa ale szara i wyraźna bez wpatrywania się chciałam się napić wina ale chyba zaczekam i będę jeszcze sikać w te kartoniki
-
wonkabiedronka wrote:Przepraszam ze tak wypisuje ale jestem strasznie podekscytowana i nie mam się kogo poradzić. Wygrzebałam sobie ten mój poranny test z kosza (wiem ze tak się nie robi) i nadal na nim pusto było, ale jak podniosłam do góry, w stronę lampy (rano nie wiedziałam ze tak to może zadziałać) to kreska noe różowa ale szara i wyraźna bez wpatrywania się chciałam się napić wina ale chyba zaczekam i będę jeszcze sikać w te kartoniki
Wyniki testów sa wiarydgodne jedynie w zalecanym czasie - w zaleznosci od testu. Wprawdzie ja do dzis mam testy z mojej poprzedniej ciazy i te 2 kreski jak byly tak sa, ale w przypadku cieni to nie wiem. Chociaz no ja tez wlasnie w poprzedniej ciazy ok 10dpo mialam cien cienia, ktory pojawil sie od razu i po 2 dniach nadal tam byl. Wiec ciezko stwierdzic, co z tymi testami. Robilas dzis rano?
Ja robilam i nadal pusto. 8-9dpo okolo. Ale mam przeczucie, ze nic tym razem. Tez zdalam sobie sprawe, ze ten cykl jest z tego 'uszkodzonego' jajnika wiec szanse tym bardziej mniejsze. Nie wiem, czy on w ogole pracuje tak naprawde. wiem, ze jak dostane @, to bede plakala. No wiem to. Raczej nastawiam sie właśnie na to... -
Bądźcie dziewczyny dobrej myśli, ja mój cykl też spisałam na straty bow dniu spodziewanej @ miałam negatywny test i dopiero w 16dpo wyszła blada kreseczka, skoczyłam na bete a ta 88
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2018, 12:28
parenka, Arashe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAdaZ91 wrote:Bądźcie dziewczyny dobrej myśli, ja mój cykl też spisałam na straty bow dniu spodziewanej @ miałam negatywny test i dopiero w 16dpo wyszła blada kreseczka, skoczyłam na bete a ta 88
AdaZ91 lubi tę wiadomość
-
Nie robiłam bo wczoraj późnym wieczorem myślałam ze zaczyna się okres - brązowe plamy, kilka kropelek czerwonej krwi. Rano tez ale brązowe plamki a teraz już w ogóle przestało . Ogólnie takie plamienia brązowe, nieduże, miałam tydzień temu, trwało to kilka dni. Może coś mi się porobiło z hormonami ale wydaje mi się ze jestem zdrowa , nie miałam problemów z tarczyca ani hormonami, uprawiam dyzo sportu. Już pogodziłam się ze to nie ciąża ale coś w mojej głowie nie pozwala mi się napić wieczorem wina a mam dobrego m reislinga w lodowce ;p albo napije się lampkę - Tobie Emigrantka tez polecam . A co! dziecko tum bardziej to wyimaginowane wytrzyma, nic mu się nie stanie na tym etapie, większość mam jeszcze nie wie w tym czasie ze są mamami i dzieci rodzą się zdrowe. Wracam z pracy i wypije za Twoje zdrowie i nie płacz jak przyjdzie @ :* buziaki
-
wonkabiedronka może to plamienia implantacyjne? taka brąxzowa krew pasuje - ja w mojej szczęśłiwej ciązy takie miałam jakoś w 8dpo. Tydzien pozniej tez plamilam, ale wtedy zlapalam zapalenie pecherza. Co do wina - teraz jesli nawet doszlo do zaplodnienia, to jestesmy w trakcie tego czasu, gdzie obowiazuje zasada wszystko albo nic i teoretycznie nawet jesli zarodek sie zagniezdzil, to jeszcze by mu winko nie zaszkodzilo Ja jednak nie mam ochoty, ale Ty napij sie za nasze szczescie, jesli masz ochote :*
AdaZ91 gratulacje mam znajoma, ktorej testy te domowe nie wychodzily dopoki poziom betaHCG nie osiagal 1000 taki dizwny przypadek, ale serio u mnie jeszcze bardzo wczesnie na wyrokowanie - w sumie to dopiero w niedziele powinnam testowac albo i wtorek (14dpo), bo owu byla ok 16-17 dc. A tez ciaza to nie matematyka i to, ze w poprzedniej wczesniej testy wychodzily wczesnie, to nie oznacza, ze w kolejnej bedzie podobnieWiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2018, 15:03
parenka, AdaZ91 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, czytam forum od kilku miesięcy, ale pierwszy raz postanowiłam coś napisać,staramy się o dzidzie od roku, październik 2017 ciąża biochemiczna. W tym miesiącu piękny cykl,owulacja była, monitoring,test owulacyjny, objawy i temperatura potwierdziły owulacje 5.10 wczoraj 12dpo zrobiłam betę z krwi wynik 0,9 ( przy poprzednim cyklu 0,100) dzisiaj 13 dpo test ciążowy negatywny,jutro sprawdzę jeszcze betę z krwi,ale czy mogę mieć jeszcze nadzieję?
-
Kamilaa29aa wrote:Cześć dziewczyny, czytam forum od kilku miesięcy, ale pierwszy raz postanowiłam coś napisać,staramy się o dzidzie od roku, październik 2017 ciąża biochemiczna. W tym miesiącu piękny cykl,owulacja była, monitoring,test owulacyjny, objawy i temperatura potwierdziły owulacje 5.10 wczoraj 12dpo zrobiłam betę z krwi wynik 0,9 ( przy poprzednim cyklu 0,100) dzisiaj 13 dpo test ciążowy negatywny,jutro sprawdzę jeszcze betę z krwi,ale czy mogę mieć jeszcze nadzieję?
Mówi się, że dopóki @ nie przyjdzie, to nadzieję można mieć. Badania jakieś podstawowe robiłaś zapewne? Tarczyca itd? -
Ja dziś siknęłam znowu i na pierwszy rzut oka nic, ale pod światło cos tam mignęło - może to jednak moja wyobraźnia Straszne jest to czekanie, a raczej niemożność czekania i pchanie sie w takie testowanie dużo za wcześnie i dopatrywanie sie tych kresek... Jednak to chyba taka przypadłośc, kiedy człowiek bardzo chce. Albo to ja tak mam....
-
nick nieaktualnyemigrantka90 wrote:Ja dziś siknęłam znowu i na pierwszy rzut oka nic, ale pod światło cos tam mignęło - może to jednak moja wyobraźnia Straszne jest to czekanie, a raczej niemożność czekania i pchanie sie w takie testowanie dużo za wcześnie i dopatrywanie sie tych kresek... Jednak to chyba taka przypadłośc, kiedy człowiek bardzo chce. Albo to ja tak mam....