PIERWSZE OBJAWY
-
WIADOMOŚĆ
-
bindweef wrote:Ja dziewczyny też już wariuję... Dziś 24dc. Owulacja wypadła mi w tym cyklu wcześniej, około 12-13dc. I od tamtej pory się zaczęło.. Kłucie jajników, ale głównie prawego (z tego, z którego była owulacja), uczucie ciepła w podbrzuszu czasem, ale raczej wieczorem. Sutki zaraz po owulacji wrażliwe, teraz jedna pierś pobolewa z zewnątrz, od strony pachy. 6 dni po owulacji wysyp pryszczy... A ja nigdy nie miałam pryszczy, czasem, jakiś może pojedynczy, a teraz co chwilę wyskakuje nowy. Mój się śmieje, że może w końcu dojrzewam 🤣no a w lany poniedziałek rozłożyło mnie przeziębienie i trzyma do dziś - katar i lekko podniesiona temperatura, okropny ból krzyża. Dziś rano chwycił mnie ból jak na okres, ale tylko na chwileczkę. A i jeszcze w 9dc miałam robione badanie sono hsg, naczytałam się, że wiele kobiet zachodzi po tym w ciążę i chyba sobie narobiłam za dużych nadziei 😭
Dziś Twój 11-12dpo, wydaje mi się że możesz spróbować zatestowacsilverface lubi tę wiadomość
-
Cześć dawno mnie tu nie było;) gratuluję wszystkim zaciążonym i czekamy na resztę wyników trzymam kciuki
Potrzebuję polecenia dobrych testów owulacyjnych widziałam kiedyś że z allegro zamawialiście jakieś?
U mnie 1dc jakże by inaczej... jesteśmy w trakcie badań także zobaczymysilverface, Hania123 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAlutka128 wrote:Dziś Twój 11-12dpo, wydaje mi się że możesz spróbować zatestowac
Wiem, ale nie mam testu w domu, a mój nie wypuszcza mnie z domu z tym przeziębieniem. A nie chcę go wysyłać po test, bo znów mi powie, że wariuję 🤣 przeczekam jeszcze przez weekend, zobaczymy jak to będzie! Zawsze marzyłam o tym, że jak w końcu wyjdzie mi pozytywny test (to już nasz 17cs - słabi żołnierze) to zrobię mu jakąś fantastyczną niespodziankę! -
bindweef wrote:Wiem, ale nie mam testu w domu, a mój nie wypuszcza mnie z domu z tym przeziębieniem. A nie chcę go wysyłać po test, bo znów mi powie, że wariuję 🤣 przeczekam jeszcze przez weekend, zobaczymy jak to będzie! Zawsze marzyłam o tym, że jak w końcu wyjdzie mi pozytywny test (to już nasz 17cs - słabi żołnierze) to zrobię mu jakąś fantastyczną niespodziankę!
Jutro. Ja juz zmaowilam 2 paczki i zobaczymy 😜bindweef lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJula😍🥰 wrote:Zamow na amazon sa na drugi dzien . Woec bedziesz miala
Jutro. Ja juz zmaowilam 2 paczki i zobaczymy 😜
Hahhaha, wcale nie głupie! Ale już w zeszłym miesiącu wariowałam i zrobiłam milion testów a skończyło się wiadrem wylanych łez. Więc już chyba wolę poczekać niż oglądać tą straszną biel 🤣 cieszę jednak, że trafiłam na to forum. Z moim uznaliśmy, że nie chcemy nikomu mówić o naszym problemie, a nieświadoma niczego rodzina ciągle rzuca tekstami: a może byście się już zdecydowali na dzidziusia? Głównie wynika to z tego, że mój jest ode mnie 10 lat starszy, 36 lat w tym roku wybije, więc wg nich to już najwyższa pora. Wiem, że nie mają nic złego na myśli, nie są przy tym jacyś natarczywi, ale z tyłu głowy to jednak zostaje. Tym bardziej wiem, że mój bardzo tego dzidziusia chce, a ja mu obiecałam, że będziemy go mieć! 😁 Tutaj odnalazłam kobiety, które mają podobne problemy i uwielbiam czytać Wasze opowieści ❤️ -
Hania czekam na wynik bety 😁🥰 🤞🤞
M-ka !! Ty tu jestes 😁😁 myslalam o tobie ostatnio!
Kochana owulacyjne to nie wiem jakie ale napewno nie te co jest ich np 15szt w paczce paskowe tanie, oooo nie...
Nigdy nie mialam owulacji 😂
Ps. Jak bedziesz uzywala owulacyjnych o i tak mimo ze beda pokazywaly brak owulki to sie przytulaj co 2-3 dni 😁🤞Hania123 lubi tę wiadomość
👩 31l. + 👱♂️ 31l.
___________________
Klara
Na świecie od 20.10.2021
-
bindweef wrote:Hahhaha, wcale nie głupie! Ale już w zeszłym miesiącu wariowałam i zrobiłam milion testów a skończyło się wiadrem wylanych łez. Więc już chyba wolę poczekać niż oglądać tą straszną biel 🤣 cieszę jednak, że trafiłam na to forum. Z moim uznaliśmy, że nie chcemy nikomu mówić o naszym problemie, a nieświadoma niczego rodzina ciągle rzuca tekstami: a może byście się już zdecydowali na dzidziusia? Głównie wynika to z tego, że mój jest ode mnie 10 lat starszy, 36 lat w tym roku wybije, więc wg nich to już najwyższa pora. Wiem, że nie mają nic złego na myśli, nie są przy tym jacyś natarczywi, ale z tyłu głowy to jednak zostaje. Tym bardziej wiem, że mój bardzo tego dzidziusia chce, a ja mu obiecałam, że będziemy go mieć! 😁 Tutaj odnalazłam kobiety, które mają podobne problemy i uwielbiam czytać Wasze opowieści ❤️
Ma nadzieje ale
awsze mysle nie teraz to w nast cyklu wykorzystam
Szanse. Jestem tu na forum pisze z dziewczynami i dzieki temu latwiej naprawde.bindweef lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJula😍🥰 wrote:Rozumiem cie doskonale . Ale musisz troszke tak wyluzowac ja tam uwazam co ma byc to bedzie . I na to wplywu niemam staram sie myslec a testuje sie bo sama
Ma nadzieje ale
awsze mysle nie teraz to w nast cyklu wykorzystam
Szanse. Jestem tu na forum pisze z dziewczynami i dzieki temu latwiej naprawde.
Powiem Ci, że tak naprawdę najbardziej to przeżyłam właśnie w zeszłym miesiącu. Wcześniej się jakoś tym nie przejmowałam, uznawałam, że jak nie teraz to później. Ale w ostatnim cyklu kilka dni po owulacji było mi ciągle niedobrze, brzuch wzdęty, że nie umiałam zapiąć spodni, nawet rajstopy mnie opinały. Kawa mi nie smakowała, ciągły ból podbrzusza, później żołądka, temperatura ciągle podwyższona. Nawet dziewczyny w pracy się mnie pytały czy nie jestem przypadkiem w ciąży, bo co chwilę biegałam do łazienki. Okres przyszedł 2 dni później niż zwykle i chyba dlatego tak to przeżyłam. Głównie ryczałam, bo wiedziałam jakich nadziei narobiłam mojemu, a on ciągle mówi, że mogę go zostawić, bo wie jak bardzo chce mieć dzieci a może z nim nie będę ich miała i że to wszystko jego wina... Dlatego teraz postanowiłam nic mu nie mówić, bo nie chcę mu znów złamać serca, a wiem, że w końcu nam się uda a on będzie najlepszym tatą!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2021, 11:09
-
bindweef wrote:Powiem Ci, że tak naprawdę najbardziej to przeżyłam właśnie w zeszłym miesiącu. Wcześniej się jakoś tym nie przejmowałam, uznawałam, że jak nie teraz to później. Ale w ostatnim cyklu kilka dni po owulacji było mi ciągle niedobrze, brzuch wzdęty, że nie umiałam zapiąć spodni, nawet rajstopy mnie opinały. Kawa mi nie smakowała, ciągły ból podbrzusza, później żołądka, temperatura ciągle podwyższona. Nawet dziewczyny w pracy się mnie pytały czy nie jestem przypadkiem w ciąży, bo co chwilę biegałam do łazienki. Okres przyszedł 2 dni później niż zwykle i chyba dlatego tak to przeżyłam. Głównie ryczałam, bo wiedziałam jakich nadziei narobiłam mojemu, a on ciągle mówi, że mogę go zostawić, bo wie jak bardzo chce mieć dzieci a może z nim nie będę ich miała i że to wszystko jego wina... Dlatego teraz postanowiłam nic mu nie mówić, bo nie chcę mu znów złamać serca, a wiem, że w końcu nam się uda a on będzie najlepszym tatą!
-
Marienn wrote:Hania czekam na wynik bety 😁🥰 🤞🤞
M-ka !! Ty tu jestes 😁😁 myslalam o tobie ostatnio!
Kochana owulacyjne to nie wiem jakie ale napewno nie te co jest ich np 15szt w paczce paskowe tanie, oooo nie...
Nigdy nie mialam owulacji 😂
Ps. Jak bedziesz uzywala owulacyjnych o i tak mimo ze beda pokazywaly brak owulki to sie przytulaj co 2-3 dni 😁🤞
Hehe u nas tak cały czas jest z tym nie ma problemu;) ale i tak nie wychodzi... prolaktyna mam trochę wyższa ale mówią że okres mam to nie dają nic na to... a mówię zamowie sobie te owulacyjne zobaczymy jak to będzie szło już z ciekawości... trochw się podlamalam... a Ty jak tam się czujesz? -
nick nieaktualnyJula😍🥰 wrote:Wspolczuje a sorki ze pytam ale ma on dzieci z poprzednich zwiazkow? Jesli ma to poprostu moze za duzy stres teraz jak wszyscy naciskaja.
Nie, nie ma dzieci. Sam powiedział, że może nawet lepiej, że nie ma za dobrych wyników, bo przynajmniej mógł się całkowicie odciąć od poprzedniego toksycznego życia (jest po rozwodzie), a wcześniej szczególnie też nie uważał. Poprzednie wyniki nasienia pokazały morfologię 1%, koncentrację 10, ruch postępowy 30% a ogólny 45%. Następne badania czekają nas w czerwcu, lekarz powiedział, że jak do tej pory nie zajdziemy w ciąży to zaczniemy myśleć o inseminacji. U mnie natomiast wyniki książkowe, jedynie w grudniu wyszła ureaplasma, którą oboje leczyliśmy antybiotykami. Reszta idealna... -
M-ka1990 wrote:Hehe u nas tak cały czas jest z tym nie ma problemu;) ale i tak nie wychodzi... prolaktyna mam trochę wyższa ale mówią że okres mam to nie dają nic na to... a mówię zamowie sobie te owulacyjne zobaczymy jak to będzie szło już z ciekawości... trochw się podlamalam... a Ty jak tam się czujesz?
Testy owulacyjne polecam z horienmedical, najlepiej się wybarwiaja.
A co do prolaktyny - moze spróbuj castagnusa?Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
nick nieaktualnyAlutka128 wrote:Mój ma 37 lat, ja 25 kończę teraz w kwietniu, mąż już ma jedno dziecko z poprzedniego małżeństwa 7 letnia córkę.
U nas wszyscy wiedzą że się staramy, dlatego nie ma głupich pytań do nas
Ja naprawdę kocham jego rodzinę, czuję się u nich wspaniale, traktują mnie jak swoją córkę, wnuczkę itd. Wiem, że nie chcą nam sprawić żadnej przykrości. Jego poprzednie małżeństwo to było nieporozumienie, wiem to nawet z opowieści jego babci, która do samego końca mu to odradzała. No ale, że mój jest uparciuch to zrobił po swojemu. Teraz się śmieje, że będzie robił tak jak mu babcia powie 🤣 a ja mam z nią lepszy kontakt, niż ze swoimi babciami. Wiem, że nam bardzo kibicują, bo mój łatwego charakteru nie ma, a ja sobie z nim radzę. Śmieje się, że to dzięki temu, że skończyłam resocjalizację i to dlatego 🤣 -
bindweef wrote:Nie, nie ma dzieci. Sam powiedział, że może nawet lepiej, że nie ma za dobrych wyników, bo przynajmniej mógł się całkowicie odciąć od poprzedniego toksycznego życia (jest po rozwodzie), a wcześniej szczególnie też nie uważał. Poprzednie wyniki nasienia pokazały morfologię 1%, koncentrację 10, ruch postępowy 30% a ogólny 45%. Następne badania czekają nas w czerwcu, lekarz powiedział, że jak do tej pory nie zajdziemy w ciąży to zaczniemy myśleć o inseminacji. U mnie natomiast wyniki książkowe, jedynie w grudniu wyszła ureaplasma, którą oboje leczyliśmy antybiotykami. Reszta idealna...
bindweef lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJula😍🥰 wrote:Kochana uda soe. Wkoncu wam . Jesli byl w toksycznej relacji moze bylo za duzo stresu . Trzymam kciuki za was .
Wierzę, że na każdego przyjdzie pora i to pewnie w najmniej oczekiwanym momencie! My postanowiliśmy przewrócić nasze życie do góry nogami i przeprowadzić się w rodzinne strony mojego mężczyzny, 350 km od aktualnego miejsca zamieszkania 🤣 oboje zrezygnowaliśmy z pracy i lada moment się wyprowadzamy, śmieje się, że może mój potrzebuje spłodzić dziecko na swojej ziemi 🤣🤣 -
Bindweef fajnie, że do Nas trafiłaś. Tu znajdziesz wsparcie takie, że wow😂❤️ Dziewczyny są cudowne. Wiesz ja trzymam mocno kciuki, żeby się udało❤️❤️❤️
Jula kobito! Kiedy masz @? Bo już się zgubiłam. Duuużo zdrówka dla Ciebie 😘
Jak reszta?🌸
Ja dzisiaj się turbo dziwnie czuje... naprawdę. Byłam chwile temu dać korepetycje. Myślałam, że tam puszczę 🤮🤮🤮
Mega czuje jakbym miała gorąco w brzuszku. Totalne dziwactwo 🙄 chce już wiedzieć jak z tą Betą. Bo powiem wam, że jak okaże się że się nie udało to nie tykam już testów do momentu, aż mi małpa się tydzień nie spóźni. Te co są ze mną dłużej wiedzą.. tych kresek by było za dużo 😡😂
silverface, bindweef lubią tę wiadomość
2020r.🔒2021r.🔒2022r🔒2023💓
Cp - 19.05.21💔
Cp - 03.01.22💔
Cp-30.03.22 💔 Wycięty jajowód.
➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖
29.05.2022〰️ START IVF1️⃣
4x〰️FET❌💔💔💔💔💔
➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖
09.01.2023〰️Start IVF2️⃣
Mamy ❄️❄️❄️❄️❄️
27.01.2023〰️ET 4.1.1
7dpt-13.7, 10dpt-40.6, 12dpt-93.0, 13dpt-165.6, 15dpt-386.4, 18dpt-1056.0
16.02.2023〰️Mamy pęcherzyk ciążowy 🫶🏻
23.02.2023〰️Jest 💓
27.04.2023〰️110g zdrowego Synka💙
01.08.2023~1340g Leosia🧸
21.08.2023~2023g Synka✨
05.09.2023~2500g 🥰
28.09.2023~3056g Cudu❤️
💙03.10.2023💙Leon 3270g 🧸
-
bindweef wrote:Wierzę, że na każdego przyjdzie pora i to pewnie w najmniej oczekiwanym momencie! My postanowiliśmy przewrócić nasze życie do góry nogami i przeprowadzić się w rodzinne strony mojego mężczyzny, 350 km od aktualnego miejsca zamieszkania 🤣 oboje zrezygnowaliśmy z pracy i lada moment się wyprowadzamy, śmieje się, że może mój potrzebuje spłodzić dziecko na swojej ziemi 🤣🤣
bindweef lubi tę wiadomość
-
Hania123 wrote:Bindweef fajnie, że do Nas trafiłaś. Tu znajdziesz wsparcie takie, że wow😂❤️ Dziewczyny są cudowne. Wiesz ja trzymam mocno kciuki, żeby się udało❤️❤️❤️
Jula kobito! Kiedy masz @? Bo już się zgubiłam. Duuużo zdrówka dla Ciebie 😘
Jak reszta?🌸
Ja dzisiaj się turbo dziwnie czuje... naprawdę. Byłam chwile temu dać korepetycje. Myślałam, że tam puszczę 🤮🤮🤮
Mega czuje jakbym miała gorąco w brzuszku. Totalne dziwactwo 🙄 chce już wiedzieć jak z tą Betą. Bo powiem wam, że jak okaże się że się nie udało to nie tykam już testów do momentu, aż mi małpa się tydzień nie spóźni. Te co są ze mną dłużej wiedzą.. tych kresek by było za dużo 😡😂Hania123 lubi tę wiadomość