Progesteron po owulacji, a brak owulacji

Czesc, szukałam info na forach ale nie znalazłam dużo informacji. Mianowicie mój progesteron 7dpo wynosi ponad 13 ale na USG nie było widać w tym cyklu ani pęcherzyka, ani ciałka żółtego i płynu, nic co mogłoby świadczyć o owulacji przebytej lub dopiero idącej. Mój progesteron na początku cyklu w 3cd jest niski, przed miesiączką też, 17 oh też w 3dc niski. Gdy mam owulacje potwierdzoną na USG mój progesteron wynosi zazwyczaj 12, czasem 16. Skąd mógł wziąć się ten progesteron teraz gdy nie ma ciałka żółtego które normalnie go produkuje?

Nikt się nie spotkał z czymś takim? Ginekolog w klinice mówi, że owulacja raczej była skoro prog skoczył. Chciałam posłuchać waszych historii 🙃 Aktualnie jestem w nowym cyklu po miesiączce i po badaniu hsg.

Dobra, brak odpowiedzi to dodam jeszcze od siebie - miałam kolejny taki cykl gdzie niby nie było nic widać, a pojechał do kliniki i był pęcherzyk, więc wiele zależy od sprzętu i zdolności / chęci lekarza 🙂 czasem trzeba poszukać lepiej

Dzięki za ten wpis i konsekwencję w kontynuowaniu wątku bez odzewu. Miałam też przeróżne sytuacje i również często jednoznacznie nie usłyszałam od lekarza „tak, miała pani owulację”, choć objawy i progesteron wysoki 7dpo mam zawsze.
Naczytałam się swego czasu nawet o LUFie, ale to też wydaje mi się mocno naciągane, żeby nagle tyle kobiet go miało. Zwłaszcza jak totalnie wszystko na tą owulację wskazuje.
Daje do myślenia to, co napisałaś, że dużo zależy od sprzętu i chęci lekarza. Od umiejętności zapewne też.

Zdrówka i powodzenia w staraniach 🍀