Progesteron w drugiej fazie cyklu

Witam dziewczyny
Dzisiaj byłam na badaniu progesteronu jestem w 18 d.c czyli jakieś 6 dpo owulacji i wynik wyszedł 14,100 ng/ml, czy to w miarę dobry wynik? Niby mieści się w normach dla fazy lutealnej 1.20-15.90 ale i tak ta nutka niepewności zawsze jest jest to już chyba setny cykl starań bez skutku

Hej, dobry wynik owulacja była. Ja Ok.10 dpo miałam 18.5. Przy normie do 27. planujesz zrobić betę?

Szczerze to nie myślałam o tym jeszcze jak na razie brak jakichkolwiek objawów więc nie wiem czy będzie sens

Teraz to na pewno za wcześnie po 12dpo. A z objawami jest różnie. U mnie do tej pory zero dolegliwości a beta rośnie (ale to dopiero 16dpo) trzymam kciuki.

Dziękuję, oby w końcu się udało 🙏🙏🙂

Hej,

dzis 8dpo, czy możliwy jest taki duży progesteron? Wynik to 35,60 ng/ml

Możliwe, że masz taki progesteron. I to jest bardzo ładny progesteron 😊

Niestety to o niczym nie świadczy, teraz już to wiem, w 15dc mialam dwa pecherzyki, jeden w lewym, drugi w prawym. Test owulacyjny pozytywny tego samego dnia wieczorem, dzień później mega bol owulacyjny, temperatura rosnie, piersi bola, dzis 7/8dpo, progesteron 35.6, a ja mam dwie torbiele, jedna czynnościowa, druga krwotoczna. Owulacji nie było. Także dzis juz wiem, że progesteron o niczym nie świadczy.

Witam, czy któraś z Was może miała taką sytuację ?
Jestem po stymulowanym cyklu Clostibegyt, potem na pękniecie pęcherzyków 2x Zivafert w zastrzyku.
Dzisiaj jest 9 dzień od drugiego zastrzyku, w piątek zbadałam na prośbę lekarki Progesteron i wynosi 107,91 NG
czy któraś z Was miała w takiej fazie tak wysoki progesteron? lekarka napisała mi, że to dobry wynik .. nie wiem co myśleć o tym... Czy to może być ciąża?

Cześć dziewczyny, zrobiłam wczoraj progesteron, żeby potwierdzić na sto procent owulację. Był to 7dpo, 23 dzien cyklu. Wynik 17,10 a norma do 14,5. O czym może świadczyć taki wynik?

O odbyciu owulacji

Hej o to dziwne wtedy, a masz może jakieś plamienia w środku cyklu?
Mi gin nic nie zapisal a wynik miałam od 18 do 13 ng. W czwartek zbadam progesteron, owulacje miałam potwierdzoną na usg.

Hej, w 8 dpo miałam wynik 18,2 teraz mam 27 dc i czekam. Jestem pełna nadziei, bo zwykle miałam plamienia 3 dni przed, a teraz trwają 5ty dzień i okresu nie widzę, a obstawiałam, że dziś dostanę. Jak to się uda (chociaż na chwilę zobaczę dwie kreski) to opiszę tu swoją historię

Trzymam mocne kciuki ✊🏻 Robisz dzisiaj test ?

Ehhh... nie bo dostałam przed południem okres, ale myślę że coś było ewidentnie na rzeczy, bo to jak zachowywały się moje plamienia było czymś niestandardowym. W zeszłym roku wychwyciłam ciążę biochemiczną (sikańcami i betą), myślę że tu było podobnie, bo już mi się plamienia praktycznie skończyły aż przyszedł okres. Mimo wszystko to mi daje nadzieję. Pokrótce w mojej historii występują starania przez 2 lata z bylym mężem(w badaniach wszystko ok u obojga), a teraz drugi cykl starań z nowym partnerem. W poniedziałek pójdzie na badania nasienia. Jakoś tak, mimo że latka lecą to nadzieja jest

Jest i on, wynik bety w pierwszym dniu okresu - 58 jednostek Trzymajcie kciuki.
Myślę by gdzieś opisać swoją historię, tylko nie wiem czy gdzieś jest wątek z historiami, czy zakładać osobny?

Nie rozumiem 🤔 czyli masz @ i jesteś w ciąży?

Progesteron robilam w 7dpo 20,5 norma do 15.
Ciazy brak plamienie od 22 dc do 29.a w 30 dc @
Progesteron swiadczy o owulacji może nie wiem poza tym nie o ciazy

Czesc,
czy mozliwe jest ze bipsja endometrium zaraz po owulacji oraz antybiotyk mogly spowodowac spadek progesteronu w 7dpo do 3,3 ng ?

Owulacja byla potwierdzona USG i testami owu i bylo cialko zolte widoczne przed biopsja. W poprzednim miesiacu owulka tez potwierdzona USG i badany prog byl w normie.

hop, hop, jest tu kto?
zastanawiam się o co chodzi, może któraś z Was coś podobnego przechodziła?
Generalnie byłam w 12 dc i był ładny pęcherzyk 18x16 mm. W środę podany został Ovitrelle, żeby pęcherzyk pękł. Śluz płodny był ładny, jajnik też czułam jak na owu. Później byłam, co prawda u innego ginekologa, w 21 dc i po USG lekarka stwierdziła, że owulacja była, bo widzi ciałko żółte. Dzień później, czyli 22 dc i strzelając 7 dpo zbadałam ten nieszczęsny progesteron i wyniósł <0,1 ng/ml. Generalnie byłam na pobraniu krwi z moim Dzidziutkiem i teraz zaczynam się zastanawiać, czy może naszej krwi nie pomylili?
Jak napisałam tej ginekolog, że jest tak niski prog, to stwierdziła, że w takim razie to było ciałko białawe (z poprzedniego cyklu?), no ale to co z tym pęcherzykiem? 🥲 był i sobie go nie? W poprzednim cyklu też był na pewno pęcherzyk 19 mm, ale wtedy niestety nie wiem, czy pękł, bo nie byłam na monitoringu, a proga nie badałam. Generalnie czuję się jak na okres, już nawet PMS chyba zaczyna wjeżdżać, ale zastanawia mnie cały czas ta wartość proga i co z tym pęcherzykiem 🫠