Przyszłe mamusie

Iza, podaj mi normy do Twoich badań ft3 i ft4. Robiaś TSH? Leki raz dwa działają z zajściem nie ma problemu, ale gorzej z utrzymaniem, bo tarczyca reguluje wszystkie inne hormony. Najlepiej mieć 1,5 - 2 TSH.

Obiecuję, że będziecie wiedziały zaraz po moim Mężu czy mi się udało nigdy bym Was nie zostawiła bez słowa :*

FT3 2,67 norma 1,8-4,6
FT4 1,09 norma 0,93-1,7
TSH 2,38

anty TPO 131 norma 0-35
anty TG 446 norma 0-115

wlasnie czuje ze moje poronienie moglo miec z tym zwiazek. A myslisz ze to moze wplywac tez na jokosc owulacji i te nieszczesne plamienia przed @?

Iza trzymam kciuki

Katie super ze napisałaś
Dzięki dziewczyny za kciuki. Będę się denerwować dwa dni przed okresem bo wtedy tempka przeważnie mi spada.

Izunia, trzeba dążyć, aby FT3 i FT4 były na poziomie po 50%. Ty masz tak:
FT4 20.78%
FT3 31.07%

TSH nie jest złe, ale dla staraczki za wysokie. Przydałoby się USG tarczycy, bo przeciwciała wskazują, że coś się dzieje. Poronienie mogło mieć z tym związek. Jeśli chodzi o plamienia i jakość owulacji to związek jest pośredni. Tarczyca współgra z prolaktyną, prolaktyna z progesteronem. Zaburzenia w tych proporcjach mają największy wpływ.
Ja mam je w chwili obecnej wyrównane, ale plamię dwa dni przed @ i dwa dni po, bo mam zawsze grube endometrium i ma się co złuszczać przynajmniej wiem, że dobrze się oczyszcza

hej dziewczyny , Katie cudownie ze jesteś, pytałam ostatnio o Ciebie i widać ze razem z Iza Cie przywołalysmy myślami Haha . Super ze sie dobrze czujesz, ze odzylas, wiesz jakie to nastawienie psychiczne ma ogromna moc i jak jest ważne. Kiedy zaczynasz protokół?

Iza, jak rozmowa o prace? Poszło ? Zgadzam sie z Katie, bardzo często lekarze wlasnie na problemy z prolaktyna najpierw chcą uregulować TSH bo ono ma ogromne znaczenie. Jak tarczyca szwankuje to szwankuje prolaktyna, progesteron, nie ma odpowiedniego wzrostu fsh i LH. U Ciebie napewno problem jest głębszy, ale niestety z przeciwciałami jest tak, ze fakt iż one sa nie zawsze świadczy o tym ze jest choroba albo ze jej nie ma. Wszystko zależy od objawow pacjenta i jego problemow. zgadzam sie z Katie, gorąco namawiam Cie do diety. Ja sama zaczynam dietę i ostatnio bardzo wgłębiałem sie w temat co i jak jesc a czego nie jesc przy chorobach autominnulofocznych i endomendzie. Mam koleżankę która ma hashimoto tez, ona była w bardzo złym stanie, miała TSH na poziomie 120 jak ja zdiagnozowali to sie wyobraźcie. Leki pomogły jej cześciowo, raz było dobrze raz zle, ale co jej pomogło, to dieta. Calkowite wykluczenie nabiału i pszenicy. Ostatnio tez zrezygnowała z glutenu, choć nigdy nie diagnozowala sie na celiaklie. Tutaj uwaga - jesli nie masz celiakli (hashi i to idą często w parze ale nie zawsze), to z glutenu rezygnować sie nie powinno - najlepiej zrobić test na nietolerancje glutenu. Moja koleżanka teraz sie czuje dobrze, aczkolwiek jest ciagle na tabletkach anty bo jak je odstawia to nie ma okresu w ogóle - u niej toglebsza sprawa ale jej celem było przywrócenie sie do żywych ze tak powiem i to jej sie udało.

MamaFilipka, a Ty masz endo tez?

Werni Ty sie nie denerwuj a najlepiej to przestań mierzyć w ogóle mierzenie to tylko stres.

Dziewczyny ja jutro ide na TSH i przy okazji na próby wątrobowe bo lekarz przy tej metce mi dał tez na to skierowanie. Juz nie plamie wiec nie wiem czy ten seks to plamilam dlatego ze okres sie nie skończył i za szybko było czy co... W każdym razie przy tych plamieniach pobolewal mnie jajnik prawy wiec mniemam, ze moze jakieś nowe ognisko endo sie zrobiło. Nie bolał mocno ale tak od czasu do czasu sie odezwał. Mam cytologię w czwartek i porozmawiam z lekarzem co i jak dalej, czy moze nie czekac dłużej i laparo? Zobaczymy co sie bedzie działo, to juz bedzie 10 dc albo 11, najgorsze jest to ze jak plamie to oczywiście strach serduszkowac i to takie błędne koło, bo na seks ochote mam.

W każdym razie zmieniam diete, Katie znam ten portal co podałaś i tez sie nim zainspirowałam. Co zamierzam i moze was tez zainspiruje ? Pamietam ze nasza Jamajka zmieniła dietę i zaszła . Generalnie czy to w endomendzie czy w jakiejkolwiek innej chorobie chodzi o unikanie potraw ktore moga powodować stan zapalny w organizmie, zaostrzać go, wpływać na prace hormonów. Dieta moja bedzie wiec przeciwzapalna i antyestrogenowa: zero nabiału i mleka. Ja niestety jestem mlekozerca i kto wie czy to w jakiś sposób sie nie przyczynia do mendy. Do tego olej lniany, siemie lniane, owsianka codziennie na śniadanie, na mleku migdałowym, zero cukru i pszenicy (tego juz dawno unikam), z mies tylko drób, unikanie czerwonego mięsa... Duzo warzyw i owoców. Niby nic, ale najważniejsze jest mleko i nabiał i czerwone mieso. Acha, i oczywiście zielona herbata bezkofeinowa i na wątrobę owoce z ostropestu plamistego - estrogen jest przetwarzany przez wątrobę a ostropest usuwa z wątroby toksyny i pomaga przetwarzać estrogen. Do tego chce wrocic do aktywności fizycznej, od dwóch miesięcy nie ćwiczę i zbieg okoliczności - od dwóch miesięcy jakos wlasnie mi gorzej... No i jeszcze kąpiele w borowinie dwa razy w tygodniu. Pierwsze efekty pewnie nieprędko sie pojawia ale jesli to mi pomoze na mendę to bede twórców tych zaleceń po nogach całowała.

Kasia, stęskniłam się za Twoją pozytywną energią jak czytam Twój post o od razu sama mam ochotę wziąć się bardziej za siebie.
Gdzieś wyczytałam, że nabiał i czerwone mięso zawiera dużo estrogenów a nie jest to wskazane endometriozie.
Jak w którymś cyklu odstawiłam sam nabiał to pierwszy raz nie miałam plamień przed @. Polecam Wam zacząć powoli, oczywiście to zależy od charakteru jest dużo łatwiej najpierw odstawić czerwone mięso, jak się organizm przyzwyczai to dalej nabiał a jak ktoś chce bądź musi to dopiero gluten. Mi się poprawiły wyniki hormonów (TSH, prolaktyna i progesteron) i morfologii, jak przestałam jeść mięsko i nabiał zwierzęcy. Jestem prawie wegetarianką (od czasu do czasu zjem drób), ale chcę z czasem całkowicie wyeliminować. Powinno się też kawy nie pić, ale z tego nie umiem zrezygnować no i słodycze.. Ale raz na jakiś czas jakiś łakoć jeszcze nikogo nie zabił

Masz Kasiula 100% racji. Trzeba się trzymać diety przeciwzapalnej, i przy hashi i endomendzie. Polecam rano na czczo napoje:
- woda, ocet
- woda, cytryna
- woda, imbir, kurkuma, miód

Dziś robiłam z Mężem ostatnie badania krwi i jutro o 15:45 mamy wizytę, na której, MAM NADZIEJĘ, w końcu się czegoś dowiem o zaczęciu protokołu. Jak już wielokrotnie mówiłam, nie uznaję cierpliwości choć w natłoku obowiązków, na szczęście

Kciukam za Was wszystkie i życzę jak najmniej stresów :*

Kasiulka ja tez sie cieszę zawsze jak piszesz bo ładujesz tez pozytywna energia i dobrymi radami . Brakuje nam Cie tutaj jak nie pisałas . A z ta dieta to kurcze ja żałuje ze tak późno sie obudziłam . W sumie tez na forum sie nigdy nie dzielilysmy takimi przemyśleniami. O wodzie słyszałam i zamierzam pic . W ogóle to chciałam pic tez sok z aloesu ale jak przeczytałam wczoraj w almie etykiety najlepszych soków z aloesu to sie załamałam . Nic zdrowego w zdrowym soku. Ja akurat bez kofeiny moge żyć, ale pije duzo herbaty która tez ja zawiera. Wiec zakupiłam zielona bezkofeinowa . Skoro mówisz ze Tobie pomogło z nabiałem to aż sie sama zastanawiam jak to bedzie w moim przypadku . Chociaż z tym mlekiem krowim to tez mnie zastanawia bo niby unijne przepisy zabraniają juz faszerowania zwierząt hormonami ale kto tam wie.
Generalnie jestem tez w trakcie zmiany kosmetyków na organiczne, protestuje i zobaczę. Wiadomo ze w kosmetykach sa tez ksenoestrogeny. Moj chłopak mówi ze nie mozna dac sie zwariować ale ja bede sie łapała wszystkiego byle sobie pomoc chociaż tez uważam ze należy wszystko z rozsądkiem i czekoladka od czasu do czasu nie zaszkodzi .
Katie, a robiłaś kiedyś testy na nietolerancje pokarmowe? Ja myślałam czy by nie zrobić.

Trzymam kciuki za Twoje badania, jak ruszysz z protokołem to zaraz na fioletowa stronę przejdziesz . Daj znac jak wyniki

Ja juz po wizycie u gina. Od jutra zaczynam clo, zwiększył mi dawkę na 1 tabl dziennie. 26.02 podglądanie i zastrzyk. Tego dnia wyjeżdżam z mężem na narty wiec cudownie się sklada. Pokazałam my wyniki t tarczycy, poddział mi eutyrox 25 bo stwierdził że endokrynolog i tak od tego zacznę a szkoda czekać aż do wizyty. Jutro zacznę brać. Jestem ciekawa czy zauwaze jakaś zmianę w samopoczuciu. Co do poronienia to powiedział ze to raczej nie miało wpływu, jeżeli już to na problemy z zajściem. Dziewczyny mam duże plany na ten cykl

Iza, trzymamy kciuki, faktycznie idealnie sie sklada . Ja na poczatku tez bralam euthyrox 25, z tsh 4.27 zeszlam na 2.69 . Endo wtedy zwiekszyl mi dawke na polowke 75 zeby zejsc do 2, jutro robie wyniki wiec zobaczymy jak to bedzie wygladalo wiec tez trzymajcie kciuki. Przy okazji, na normie z labu dla pierwszego trymestru jak patrze teraz to jest do 2.55 (laboratorium Diagnostyka), pewnie dobrze miec 1,5-2,0, ale jak widac przy 2,5 nie ma tragedii .

Miałam zamiar zrobić testy, dostałam nawet skierowanie, ale potem wyszły te bakterie w posiewach i musiałam brać antybiotyki. Po nich trzeba czekać trzy tygodnie, aby móc zrobić testy alergiczne i w końcu o nich zapomniałam.
Trzymam mocno kciuki za Twoje badania i za czwartkową wizytę

Iza, TSH bardzo szybko spada, więc nic się nie martw. Myślę, że wyjazd może być bardzo owocny

Mierze chyba tylko z przyzwyczajenia

Werni ja jak Mierzyłam to sie tylko denerwowałam jak spadała tempka i na dobre to napewno nie wychodziło .

Kasiulka mi chodziło o testy na nietolerancje, nie na alergie. W klinice Ci zalecali? Ja zobaczę jak moj organizm bedzie sie zachowywał po zmianie diety i wtedy sie zastanowię czy je zrobić ). Najbardziej sie boje ze wyszłaby nietolerancja na pomidory a wtedy bym sie pochlastala . Chociaż czytałam ze w endomendzie powinno sie unikać jedzenia owoców poza ich okresem wegetacyjnym, jak np. Pomidory i mnie to zmartwiło. Ale jeszcze nie rozkminilam co to znaczy, musze poczytać cos mądrego

Z ta tempka to ciekawość zwyciężyła

Kurcze nie dobrze ze nie można jeść owoców. Pomidory są podobno antyrakowe. Czy jak to leci.

Kasia, ja się nie do końca rozpisałam dostałam kd mojej gin, z Medicover, na nietolarancję i na alergeny sporo tego było. Jak się nie uda pierwsze in vitro to wtedy wrócę do tego.
Wiecie, ja jestem bardzi pozytywnie nastawiona. Wierzę, że się transfer uda, ale muszę brać pod uwagę co dalej, jak się nie uda. Łatwiej będzie mi się "podnieść" i ruszyć dalej

Iza, po Euthyroxie powinnaś czuć się normalnie. Pamiętaj, aby minimum 30min po łyknięciu nic nie jeść a kawy nie pić nawet do 2h, bo osłabia wchłanianie.

Ja pomidory uwielbiam. Podobno najlepsze są przetworzone (podgrzane lub w produktach z dobrym składem, jak ketchup czy sos).

Kaśka daj znać jak wyniki.

Tak myślę nad tsh jak w tamtym roku badałam jak dobrze pamiętam to miałam 2.4. Zastanawiam się czy nie poprosić ginki o zbicie.
Katie tak czytam co napisałaś o tsh i prl. Może dlatego mam wysokie tsh bo mam prl wysoką. Hm a jak zbije prl to tsh tez pójdzie w dół ?

Werni, ja zrobiłam odwrotnie. TSH miałam ponad 2.00, więc endo zwiększył mi delikatnie dawkę Euthyroxu, równocześnie odstawiając Bromergon. I tak mam hormony już ułożone biorę tylko Euthyrox 75 i TSH mam 1,7 a prolaktyna przy dolnej granicy normy. Progesteron w miarę ok, ale jego zacznę przyjmować przy protokole.

Iza ma podobny wynik do Ciebie Werni i dostała dawkę E25, więc może i Ty spróbuj pogadaj ze swoim ginem, endo.

Od laparoskopii każdy cykl mam 26 dni i owu w 11dc jestem ogromnie ciekawa jak i czy w ogóle zareaguję na stymulację. Moje AMH jest tragiczne ale głowa do góry i myślenie pozyztywne

Werni nie chodzi o to by nie jesc ale by nie jes owoców sprzedawanych poza ich okresem wegetacyjnym i do nich nalezą pomidory. Ale nie wiem jeszcze czemu tak jest.

Katie ja mysle ze bedzie dobrze , ale oczywiście testy na nietolerancje warto zrobić jesli by sie nie powiodło. Zaglądnij na wątek AMH, tam dziewczyny z nikłymi AMH zachodziły . Wiadomo ze supe jak ma sie wysokie bo wiecej komórek bedzie ale historie dziewczyn pokazują ze mozna i inaczej .

Werni, tak jak Katie mówi - najpierw TSH, potem PRL sie zbija jak sam euthyrox nie da rady.

Ok dzięki dziewczyny. Kurcze tylko nie wiem kiedy będę w pl.

ja dzis wzielam pierwsza tabletke eutyroxu. Tak mnie dzis glowa boli, albo przypadek, albo psychoka mi plata figle i juz sobie wkrecilam skutki uboczne Dzis zaczynam tez clostilbegyt, w podwojnej jak dla mnie dawce, juz sie boje co to bedzie Jak na 1/2 mialam dwa pecherzyki to teraz spodziewam sie 4 i przynajmniej bliznkakow
Mam taka mocna @ jak nigdy, wczoraj nawet gin powiedzialam, bo mnie to zaniepokoilo, powiedzial ze to przez duphaston w II fazie, dziwne po luteinie az tak nie mialam .

Kate, spotkalam wczoraj znajoma. Mowilam wam ze podchodza do in vitro. Jej maz mial beznadziejne wyniki, mial miec biopsje, bo naturalnie nie bylo szans na plemniki i wiecie co JEST W CIAZY. tAK szybko im poszlo. NAm tez sie uda dziewczyny Nie znam szczegolow, bo nie mialysmy jak pogadac, pewnie tez nie chce narazie zapeszac, to musza byc zupelne poczatki.

Ja juz czuje wiosne, dzis u nas piekne slonko. Mysle ze to dla nas wszystkich dobry czas na poczecie. Wierze mocnow to, ze duzo siedzi w glowie. Oczywiscie nie jestem zdania, ze problemy medyczne nalezy wylacznie dobrym nastawieniem roziwazywac, ale pokusze sie o stwierdzenie, ze bez tego najlepsze leki nie pomoga. Mam dobra intuicje co do tego cyklu. pPrzede wszystkim bedzie mnie prowadzil wreszcie moj ukochany lekarz, ktoremu ufam w 100 %. Przyjmuje tylko 2 razy w tyg. wiec to tez jakis dar od matki natury ze moj 12 dc wypada akurat w jego grafik. Niech sie tylko nie okaze ze teraz za duzo serduszek bedzie hahaha. Wczoraj mowilam lekarzowi, ze dobrze sie sklada bo akurat w piatek z mezem wyjezdzamy w gory ( pewnie po zastrzyku ) a on na to, no to koniecznie duzy samochod zartownis

ojj troche sie rozpisalam, ale wiecie dziewczyny, fajnie ze mamy siebie, mozemy sobie po prostu ''pogadac''. W realu czasami nawet z bliskimi osobami jest trudniej.

Milego dnia

Kaska a chcialam sie Ciebie zapytac (jak juz odpowiadalas kiedys to wwybacz, musialo mi umknac ) czy wystarczy ze zrobie krzywa cukrzycowa zeby wykluczuc insulinoopornosc? Chce w niedziele to sprawdzic, bo czytalam ze to czesto wystepuje przy Hashiomoto.