Sierpień - wakacyjny magiczny cud
-
WIADOMOŚĆ
-
SylwiaLu za zwykla dowcipna luteine place ponad 100zl za opakowanie.
Mama Stasia co za slodycz. Zacslowalabym. Chyba bym od puersi nie odstawiala zebh nie musiec sie nia dzieluc z nikim
Karolinka doczytalam. Piekny wynik. Rosnijcie zdrowoWiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2019, 14:11
Karolina lubi tę wiadomość
-
MamaStasia, cudowna jest 😍 ja kupiłam kilka na 56,ale chyba w złych sklepach, bo są niemalże identycznego rozmiaru co 62 🤷🏻♀️
Karolina, gratulacje!!! ❤️
Czekam z niecierpliwością na wynik Beti 😘✊🏻✊🏻Karolina lubi tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
nick nieaktualnyMamaStasia powtórzę że jest prześliczna! Marzę o takiej ❤
Karolina gratulacje! Niech szybuje dalej 😘😘😘
Mam pytanie o testy owu. Wczoraj zrobiłam pierwszy w 11 dc i miałam dwie podobne kreski, dziś w 12 dc druga już bordowa. Zastanawiam się czy już traktować jako pozytyw czy robic dalej. No nie spodziewałam się, że tak wcześnie wyjdą...Karolina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
moni05 wrote:MamaStasia, cudowna jest 😍 ja kupiłam kilka na 56,ale chyba w złych sklepach, bo są niemalże identycznego rozmiaru co 62 🤷🏻♀️
Karolina, gratulacje!!! ❤️
Czekam z niecierpliwością na wynik Beti 😘✊🏻✊🏻
Dobrze że koleżanka ma sporo ciuszkow na 56 po swoich córkach i mi coś powyciąga.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2019, 15:11
moni05 lubi tę wiadomość
Staś 22.06.2017(4 150 g i 59 cm)
Zosia 09.08.2019(3 300g i 54 cm) -
Szczesliwa_mamusia wrote:Karolina- gratulacje. Pieknie rosnie.
MamaStasia- Zosia cudowna pamiatam mojego Wojtusia. W 2 dobie 2,5kg. Ciuchy na 50cm byly za duze. Taki kurczak. Dobrze,ze ma coreczka apetyt. Szybko nadrobi
Na wyjście ze szpitala ubrałam jej body i polspiochy na 56 . Jak body w miarę leżały tak polspiochy były jej za duże . Ale właśnie apetyt dopisuje to raz dwa będzie miała więcej tego ciałkaStaś 22.06.2017(4 150 g i 59 cm)
Zosia 09.08.2019(3 300g i 54 cm) -
Madziandzia wrote:MamaStasia powtórzę że jest prześliczna! Marzę o takiej ❤
Karolina gratulacje! Niech szybuje dalej 😘😘😘
Mam pytanie o testy owu. Wczoraj zrobiłam pierwszy w 11 dc i miałam dwie podobne kreski, dziś w 12 dc druga już bordowa. Zastanawiam się czy już traktować jako pozytyw czy robic dalej. No nie spodziewałam się, że tak wcześnie wyjdą...Madziandzia lubi tę wiadomość
Staś 22.06.2017(4 150 g i 59 cm)
Zosia 09.08.2019(3 300g i 54 cm) -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2020, 22:42
ultra długi protokół:
8dojrzałych komórek
7 się zapłodniło
❄4AA na pokładzie-jest z nami na świecie 👣
została ❄ 4AA
13.02 kriotransfer ❄️4AA
14.03 jest serduszko❤️
endometrioza 2/3st,hashimoto, kir aa, ANA 1,2 -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny! Wczoraj bralam ostatnia tabletke dupka, wczoraj rano robilam test i negatyw, po jakims czasie wyszlo na nim odbarwienie w miejscu drugiej kreski, wiem, ze to sie nie liczy, ale szukam już chyba na siłę nadzieji myślicie, ze jak przy poniedzialkowym progesteronie 38.8 ng/ml odstawie duphaston to bedzie ok nawet gdyby jakims cudem byla ciaza?
-
Beti82 wrote:Dziewczyny pomozcie !!!
Mam wyniki proga z wczoraj 48 !!!
To nie za duzo ????
Beta z poniedzialku 35 ,jezeli rosnie to moze wczoraj byla wieksza
Ale ten progesteron nie miesci sie nawet w normach dla 1 trymestru bo jest do 44
7 dpo mialam 33Beti82 lubi tę wiadomość
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
nick nieaktualnyObczaiłam sobie pierwszą stronę i ja tym wątku staraczki są mniejszości, większość dziewczyn już w ciąży. To dobrze, bo to znaczy, że wielu fajnym dziewczynom się udało. No i dziewczyny rozumieją, bo same przez to po przeszły. Ale trochę to dla mnie przygnębiające, to samo przeżywam w realu
-
Arashe wrote:Mama Stasia, jaka prześliczna 😍 jeszcze sobie dziś myślałam, jak to będzie z drugim dzieckiem, ale patrząc na Twoją mała chyba już mogę rodzic
Ja to w tym czasie robiłam wszystko by urodzić 😁te ostatnie dni są najgorsze bo się ciągnąArashe lubi tę wiadomość
Staś 22.06.2017(4 150 g i 59 cm)
Zosia 09.08.2019(3 300g i 54 cm) -
Mama_Zuzia wrote:Cześć dziewczynki,
Wczoraj wieczorem nadrobiłam wczorajszy dzień i polowe z 12.08 ta która nie miałam ogarnięta..
Po kolei..
5ylwian- skarbie nawet nie wiesz jak straszliwie mi przykro, jak bardzo chciałabym sprawdzić żeby to był tylko zły sen i żebyś zaraz się z niego obudziła 😭😢 tej piz.dzie w szpitalu życzę oprócz wymienionych wszy sraczki dzień w dzień, do końca życia. Masz oparcie w mężu w tym ciężkim czasie?
Angelika- kochana powiem Ci tak. Będziesz Mamą- i to najwspanialsza dla swojej małej dziewczynki lub chłopca. Niestety nie jest to droga łatwa, ale zaraz będzie kolejny zakręt za Tobą, kolejne badanie które przybliży Was do bycia rodzicami. Jestem pewna, ze ono bardzo dużo wniesie do Waszej diagnostyki i poruszone zostanie dla Was to małe niebo. Powiem Ci, ze gdyby nie to, ze trafiłam na lekarza który jest obcykany, znalazł przyczynę niepowodzeń już s pierwszym cyklu (!) tak, bo ja poszłam przygotować się do ciąży dl niego- a on znalazł wszystkie problemy, porobił badania i miał konkretny plan na mnie od samego początku- pewnie właśnie by mijało więcej niż 1,5roku starań. Ja od trzeciego cyklu starań byłam na lekach, monitoringiem i prowadzona tak jakbym w ciąże nie mogła zajść już rok czasu. Bo znalazł to, czego nikt oczywiście nie widział. Niestety ale myśle ze większość naszych wszystkich problemów tutaj wynika z tego, ze lekarze zabierają się za nas za późno. Ciężko trafić na takiego anioła stróża, ale jestem pewna ze Ty już jesteś blisko bycia Mamusią.
Moni- kochana, cieszę się ze leżysz z dupka do góry i ze kolejny tydzień jest za Tobą! Remik w brzuszku ostro koksuje i się rozwija, a Ty masz chwilkę dla siebie :* gratuluje nowego tygodnia, już tak niewiele!
Inga- cholernie mi przykro 😭😭 to jakiś koszmar
Beti- cudowne wiadomości! Ogromne gratulacje dla Was! Rosnij kropku pięknie w brzuszku u Mamusi 😍
Madziandzia- ludzie u mnie pracy tak samo najlepiej na sama końcówkę dnia i jeszcze bezczelnym tekstem sypali pt „ufff, zdążyłam na ostatnia chwile” 🤬🤬🤬🤬 ciężko mi było ukryć co myśle o tej ich ostatniej chwili..
MonikA- kurczę niestety nie słyszałam nawet o takich badaniach wiec ciężko mi cokolwiek powiedzieć.. jedno wiem- to jest tak cholernie droga impreza te starania ze dla mnie to jest jakiś kosmos, ze nie są refundowane właśnie w takich jak Wasz, uzasadnionych przypadkach🤬🤬
Sasanko- kochana ja myśle, ze tego WPN to Ty żabko żadnego nie masz. Wskoczylas na krzesełko w tym miesiącu i bardzo dobrze! Trzymam kciuki żebyś udowodniła wszystkim i sobie ze na nic takiego nie chorujesz i przez najbliższe 9mscy zajęła się chodzeniem z brzuszkiem :* no i to nie tylko Pani Doktor wie ze jesteś bardzo młoda! My tez to przecież wiemy! ❤️ kochana Ty zawsze o mnie pomyślisz, kulam się dzielnie haha ale sił już coraz coraz mniej!
Mila- jak nocka w szpitalu? Jejku Ty to już zupełnie na wylocie. Ciekawe jaka decyzje podejmą i kiedy w takim razie. Kciuki dla Was są non stop zaciśnięte ✊🏼
Szona- wzruszyłam się aż czytając Twój post. Nie wykonujesz tylko swojego zawodu ale tez jesteś człowiekiem. To jest cudowne w Tobie ❤️
Małgonia- dobrze ze wyniki się unormowały. Możesz spróbować lactuloze w syropie na „skutki” toaletowe, ale jak już będzie bardzo zle to ja bym szła w czopki glicerynowe- bezpieczne, a działają milion razy lepiej.
Arashe- ja wcale Ci się w kolejkę nie wpycham ani Mili, jest ustalony szyk i ja się chce bardzo go trzymac haha najwyżej jak moja mała będzie się wtryniała w założone ustalenia to ja włożę z powrotem do brzucha 😂
Dziewczynki, nie możecie się poddawać. Walczycie o najpiękniejsza i największa sprawę w swoim życiu, to jest Wasz najważniejszy projekt tworzony z miłościami Waszego życia. I nie jest to wszystko łatwe. Zgadzam się- jest wykańczające- i psychicznie i nieraz fizycznie. Ale na końcu są one- małe bobaski, które będą kochać Was bezgranicznie do końca Waszych dni- dlatego warto. Coraz więcej nas z brzuszkami, z pozytywnymi testami, patrzcie ile dziewczyn jest szczęśliwych w porównaniu jeszcze z końcówka zeszłego roku. W końcu wszystkim nam się uda, obiecuje Wam. Nie traćcie nadziei. Odpoczywajcie od starań, róbcie sobie przerwy na przewietrZenie umysłu i relaks dla ciała, ale nie porzucajcie myśli, ze kiedyś zostaniecie rodzicami! ❤️❤️❤️
Ufff...
no to teraz co u mnie- glownie pisze rano i to już z mniejsza częstotliwością bo ciężko mi Was nadrobić szczerze mówiąc 😂 jest mi coraz ciężej, rano często się budzę o 4-5 i już nie śpię, potem w trakcie dnia Morfeusz wzywa mnie do siebie, a jednocześnie staram się w miarę możliwości jakaś aktywność zachować. Wczoraj skończyłam 37 tydzień ciąży i zaczęłam 38- wg mądrej aplikacji w moim telefonie mam 20 dni do pierwotnego terminu porodu i ciąża na dziś dzień jest donoszona 🙈 przeraza mnie to szczerZe mówiąc, ze to tak szybko minęło. Pamietam jak wstawiałam Wam zdjęcie królewny z badania połówkowego. Wczoraj pół dnia byłam zdechlakiem i tez spałam, po czym wstąpiły we mnie jakieś dziwne moce i zaczęłam sprzątać- ale to tak kurna zaczęłam sprzątać jak nigdy- nawet takie rzeczy i miejsca których nigdy się nie chwytam. Oczywiście pomalowałam tego wieczorem i czuje nawet teraz leżąc w łóżku moje krzyże które już mi nie odpuszcza 😂
Wizytę mam rowno za tydzień i będzie to 38+2. Stwierdziłam ze muszę dotrwać minimum do 22.08 z porodem bo wtedy mam umówiona jeszcze wizytę na paznokcie i muszę iść ładna do porodu, wiec wściekne się na ta moja córkę jak mi plany pokrzyżuje 😂
W międzyczasie mój starszak wrócił z moja mama z wakacji i ledwo był z nami pol doby i go teściowie zabrali 🤬 jakby nie mogli się domyślić ze tez chcemy się dzieckiem nacieszyć i chociażby mu rzeczy wyprać.
Moja teściowa już zaczęła ten sam etap co był w ciąży z synem pt „dobijemy Zuzię z samego rana” i dzwoni do mnie z różnych numerów z głosem cierpietnicy z tekstem „no co, ciężko Ci pewnie?” Nie kur*a, 38 tydzień w trakcie i jest pełen wypas. Już i tak jej mówię nauczona doświadczeniem ze jest wszystko super, na co ona wtedy drąży dalej i mówi „no ale słyszę ze jednak coś źle.. no powiedz mi, pewno te upały”? Jak Boga kocham kobietę bym najchętniej udusiła w tych momentach wiec już staremu zapowiedziałam ze rozpoczął się ten czas kiedy nie mam zamiaru odbierać od jego matki telefonów, bo nie będzie mnie dobijać. Ogólnie oprócz standardowych dolegliwości na końcówce naprawdę nie mam na co narzekać, a mam wrazenie, ze ona najlepiej by się poczuła jakbym jej powiedziała ze ledwo żyje. A ja jeżdżę autem, załatwiam wszystkie sprawy, chodzę sprawnie w porównaniu z ciąża z synem, dużo nie przytyłam wiec nie mam problemów ze spojeniem łonowym (w ciąży z synem przez to nie mogłam nawet się ruszyć bez bolu😢) także naprawdę staram się dziękować losowi ze tym razem jest tak super. Ciąża to ciąża, zawsze dolegliwości zbędą, zwłaszcza na końcówce.. a ta kobieta odczuwa chyba jakaś dzika satysfakcję jak ktoś się złe czuje 🤬🤬🤬 wiec nie daje jej tej radości, ale ona i tak drąży temat i szuka drugiego dna 🤬🤬🤬
W dodatku jest bardzo niezadowolona ze nie przytyłam 25kg jak w ciąży z synem i mi mówi, ze no JAK NA CÓRKĘ to rzeczywiście niewiele przytyłam, ale pewnie jeszcze spuchne 😒😒😒
Mam wtedy się ochotę zapytać co ma do rZexzy to, czy dziecko ma fiutka między nogami czy tez go nie ma, ale to jak rozmowa ze słupem..na szczęście stary nie widzi problemów w tym żebym telefonów nie odbierała bo sam uważa ze jego matka uprawia czarnowidztwo i tylko dobija wiec tyle dobrze. Ufff, ale się rozpisałam!
Przepraszam jak o kimś zapomniałam 😰
Na wyniki czekam. Ale rozkrecilo sie. Leci ze mnie konkretnie i skrzepiska tez. Jajowod nie boli ale za to w brzuchu czuje ciagle jakbym miala wzdecie,takie przelewanie pod pępkiem,dyskomfort. Ciekawe czy lekarz faktycznie potwierdzi to poronienie trabkowe.
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
Hej dziewczyny, wczoraj pisałam o negatywnym teście ciążowym.
No przyznam się, że nie wytrzymałam i dzisiaj rano pojechałam na betę. Stwierdziłam, że albo ewidentnie wyjdzie, że nie jestem w ciąży i będę mogła wieczorem powinkować z mężem albo już cośtam wyjdzie.
Teoretycznie jutro/pojutrze powinnam mieć okres. A beta dzisiaj wyszła 4,86 🤭
Jak myślicie - bardzo wczesna ciąża czy po prostu podwyższona beta z jakiegoś powodu?
Jutro święto więc nie sprawdzę, ale w pt znów podejdę na betę. Jeśli to ciąża to powinna już skoczyć wtedy.szona, Ochmanka, Madziandzia, Ania_85_ lubią tę wiadomość
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Mlodamezatka wrote:Hej dziewczyny, wczoraj pisałam o negatywnym teście ciążowym.
No przyznam się, że nie wytrzymałam i dzisiaj rano pojechałam na betę. Stwierdziłam, że albo ewidentnie wyjdzie, że nie jestem w ciąży i będę mogła wieczorem powinkować z mężem albo już cośtam wyjdzie.
Teoretycznie jutro/pojutrze powinnam mieć okres. A beta dzisiaj wyszła 4,86 🤭
Jak myślicie - bardzo wczesna ciąża czy po prostu podwyższona beta z jakiegoś powodu?
Jutro święto więc nie sprawdzę, ale w pt znów podejdę na betę. Jeśli to ciąża to powinna już skoczyć wtedy.
Kochana najlepiej powtórz w piątek ta betę. Generalnie może być różnie może to być początek ciazy ,a może być tak po prostu. Ja miałam w styczniu taka sytuację, że spozniala mi się miesiaczka testy negatywne, poszłam na betę i miałam 5.19 ,a za 2 dni 4,6. Byłam u gin i powiedział mi ,że tego się nie dowiemy co to było, ale mogło być tak ,że po prostu tak miałam, nie związane z ciaza. Oczywiście życzę Ci ,żeby to była szybko wykryta ciaza. Trzymam kciuki.✊
23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
28.06.2020 urodził się synek Filip
03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
08.06.2024 II kreski
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa
Euthyrox 100/112, ,acard 150,depratal, ascofer,aspargin insulina -
Pati96 wrote:Kochana najlepiej powtórz w piątek ta betę. Generalnie może być różnie może to być początek ciazy ,a może być tak po prostu. Ja miałam w styczniu taka sytuację, że spozniala mi się miesiaczka testy negatywne, poszłam na betę i miałam 5.19 ,a za 2 dni 4,6. Byłam u gin i powiedział mi ,że tego się nie dowiemy co to było, ale mogło być tak ,że po prostu tak miałam, nie związane z ciaza. Oczywiście życzę Ci ,żeby to była szybko wykryta ciaza. Trzymam kciuki.✊
Właśnie dlatego nie chcę się jeszcze nastawiać i w pt na pewno powtórzę. Wiem, że może być różnie, owulację też mogłam mieć przesuniętą tak, że była tydzień temu dopiero w sumie.
Ale w głowie z tyłu jakaś tam nadzieja się tli ☺️ Nie wiem jak wytrzymam do piątku 😂13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌