Sierpień - wakacyjny magiczny cud
-
WIADOMOŚĆ
-
ef36 wrote:Mam pytanie do dziewczyn rozeznanych w temacie insulinooporności.
Trzy tygodnie temu przed zabiegiem, miałam glukozę na czczo około 104. Lekarz mnie nastraszył, więc dzisiaj zrobiłam badania glukozy i insuliny przed i po obciążeniu.
Wyniki:
Glukoza na czczo 84,3 (70-99)
Glukoza 2h po obciążeniu 113,00 (do 140)
Insulina na czczo 5,63 (2,6 - 24,9)
Insulina 2h po obciążeniu 44,1
Myślicie, że jest ok? Czy jednak powinnam się martwić? Czytałam gdzieś że wynik optymalny glukozy po obciążeniu nie powinien przekraczać 100. Nie wiem jak jest z insuliną..
Warto zrobić jakieś dodatkowe badania?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2019, 22:43
Beti82 lubi tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Dzień dobry ☀️ byłam na pobraniu badań, przy okazji zapytałam położnej czy jest szansa na wyjście do domu, niestety powiedziała że raczej nie jestem tutaj parę dni a już mam dość tego szpitala. Jednak co dom to dom 😁 Ciśnienie wręcz idealne. Zastanawia mnie jednak to dlaczego położna zasugerowała abym do wizyty została na czczo 🙄
|| - 21.12.2018
29.08.2019 Zosia 👧 3710 i 58 cm szczęścia ❤️😍 -
nick nieaktualnySasaneczko bardzo mi przykro z powodu Babci :*
skąd jesteś, że Ty do Torunia na pierogi wpadasz?? ja jestem rodowita torunianka teraz co prawda już tam nie mieszkam, ale jeżdzę tam baardzo często do moich ukochanych rodziców
Justa29 test piękny, trzymam za Was kciuki :*
Ochmanko?? Czy dziś testujesz?? czekamy z nadzieją :*
Agge, Mildred??hop, hop?? Co tam u Was kochane??Ochmanka lubi tę wiadomość
-
Kittinka83 wrote:Sasaneczko bardzo mi przykro z powodu Babci :*
skąd jesteś, że Ty do Torunia na pierogi wpadasz?? ja jestem rodowita torunianka teraz co prawda już tam nie mieszkam, ale jeżdzę tam baardzo często do moich ukochanych rodziców
Justa29 test piękny, trzymam za Was kciuki :*
Ochmanko?? Czy dziś testujesz?? czekamy z nadzieją :*
Agge, Mildred??hop, hop?? Co tam u Was kochane??
Dzięki Kochan że pytasz. Poczytuje was cały czas i kibicuje. Bardzo współczuję Sylwia. Mam nadzieje, że szybko beta spadnie do 0. Moja siostra miała dwa razy cp. A teraz mam już 3 miesięcznego synka. Jest zawsZe nadziej.
Ja testuje 23, odpuściłam totalnie w tym cyklu, urządziłam sobie dwudniowy wypad do Oslo z kolezanka, bilety są teraz takie tanie w płodne dni. Chodź myślę że owu mogła być dzień przed wylotem ale kto to wiem.
Trzymam za testujące kciukiem a za zaciazone samych pozytywnych informacji na wizytach. MamaStasia piękne córka !!
Mila może będzie CC i dlatego nadczco ? Ale to pewnie by cię wcześniej poinformowali. Powodzenia.
Ochmanka powodzenia samych grubych kresek.
5ylwian lubi tę wiadomość
-
Sasanka biegłabym jak szalona aby Cię wyprzytulać gdybyś dała znać, że wybierasz się do Torunia 😚❤️🌷 szczerze Ci współczuję.
Justa piękna niespodzianka 😍 kciuki za betę.
Ja cały czas jestem tu z Wami i wspieram myślami ile mogę.Ania_85_, moni05, Ochmanka lubią tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
nick nieaktualnyJa dziś już byłam w labie żeby upuścić krwi na tsh, ft3 i ft4, bo w poniedziałek wizyta kontrolna u mojego doktorka. Tak mi się do niej dłużyło strasznie... Niech patrzy na wyniki i kombinuje co tu dalej robić. Dziś temperatura już drugi dzień wyższa więc pewnie jestem po owulacji, jeśli w ogóle była.
-
Mnie dzisiaj korciło aby z rana pojechać i kupić test ale wizja kolejny raz bieli mnie przeraziła i to olałam..zresztą szyjka schodzi już nisko zatem czekam za @ jak co miesiąc..jedyny plus taki że ten cykl i tak był odpuszczony ale same wiecie że gdzieś tam ta iskierka nadziei..24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
nick nieaktualnyMila1996 wrote:Dzień dobry ☀️ byłam na pobraniu badań, przy okazji zapytałam położnej czy jest szansa na wyjście do domu, niestety powiedziała że raczej nie jestem tutaj parę dni a już mam dość tego szpitala. Jednak co dom to dom 😁 Ciśnienie wręcz idealne. Zastanawia mnie jednak to dlaczego położna zasugerowała abym do wizyty została na czczo 🙄
Miłego dnia wszystkim!Mila1996, Ochmanka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMildred wrote:Dzięki Kochan że pytasz. Poczytuje was cały czas i kibicuje. Bardzo współczuję Sylwia. Mam nadzieje, że szybko beta spadnie do 0. Moja siostra miała dwa razy cp. A teraz mam już 3 miesięcznego synka. Jest zawsZe nadziej.
Ja testuje 23, odpuściłam totalnie w tym cyklu, urządziłam sobie dwudniowy wypad do Oslo z kolezanka, bilety są teraz takie tanie w płodne dni. Chodź myślę że owu mogła być dzień przed wylotem ale kto to wiem.
Mildred to testujemy w ten sam dzień!!! mam nadzieję, że będzie dla nas niespodziankowy :* -
Dziewczyny ja jestem, czytam Was, kibicuje, raduje się i płacze razem z Wami.. ale nie mam siły, autentycznie ta końcówka zmiata mnie z powierzchni ziemi! Nawet u siebie na wątku jakoś kiepsko mi idzie odnoszenie się do innych a pisanie to już w ogole.. w środę mam wizytę, w czwartek paznokcie- a potem niech się dzieje wola nieba! Jestem jak staruszka, ledwo łażę, kołysze się na boki jak Charlie Chaplin i żywię się glownie lodami 🙈
Wybaczcie mi. Wrócę jak się się lepiej poczuje albo wykluje. Ale wiedzcie ze jestem :*Angelika1313, Mildred, moni05, Ochmanka, MonikA_89!, Magduullina, ef36, Ania_85_ lubią tę wiadomość
-
Kittinka83 wrote:Mildred to testujemy w ten sam dzień!!! mam nadzieję, że będzie dla nas niespodziankowy :*
Ekstra. Oby był szczęśliwy! Chodź już podchodzę na chłodno do starań. od wrzesnia chcemy iść do kliniki niepłodnością do bociana do poznania. Zrobić badanie nasienia u męża. A ja już jestem przebadana od góry do dołu, może jeszcze sonohsg i KIRY a to już głębsza imunologia. Jestem już po sytymulacji clo, zjadam od kilku miesięcy tony suplementów tak jak mój maz, zioła ojca sroki, inofem i ovarin, TSH mam w normie, biorę euthyrox, dwa miesiące temu miałam ciążę biochemiczna. A spróbuję jeszcze w następnym cyklu żel do stosunku bo chyba mam mało śluzu i może dlatego plemniki nie docierają do jajeczka.
A którym będzie u ciebie dzień po owu ? U mnie chyba 11. Więcej albo zrobię test w piątek albo w sobotę ale znając mnie to zrobię i w piątek i sobotęKittinka83 lubi tę wiadomość
-
Jestem wściekła a wręcz tak mega wkur....ona... Już po obchodzie, wyniki wręcz idealne, dla lekarza bardzo się podobały. Ktg 10/10, zero skurczy, ciśnienie cały czas około 120. To położna z nocnej zmiany wymyśliła sobie że mam siedzieć na czczo do obchodu. Tak też zrobiłam, ominęło mnie śniadanie. Okazało się że lekarz nic takiego nawet nie zalecał ! 😠😤 W dodatku mimo że nic się nie dzieje mam siedzieć tutaj i czekać do końca, ponieważ po 38 tygodniu nie mogą już wypisać. Jedynie mogę wypisać się na własne żądanie, ale nie wiem czy to dobry pomysł, w końcu nie chodzi tu tylko o mnie ale i o małą. Psychicznie już wysiadam wręcz, dobija mnie bycie tutaj. Nie mogę patrzeć na te łóżko i jeden mały krótki korytarz. Z oddziału również wyjść nigdzie nie mogę. A perspektywa spędzenia tutaj jeszcze 2 tygodni przy dobrych wiatrach mnie przeraża.
ef36 lubi tę wiadomość
|| - 21.12.2018
29.08.2019 Zosia 👧 3710 i 58 cm szczęścia ❤️😍 -
Dziewczyny przybywam z nadzieją! Właśnie się dowiedziałam że koleżanka którą lekarze okrzyknęli bezpłodną - nie dawali jej ŻADNYCH szans jest w 8tc naturalnej ciąży bez żadnych supli, dodatków, wspomagaczy! Fakt faktem zaszła po 11 latach współżycia bez zabezpieczenia bo podobno bezpłodna a tu taki cud. Powiem Wam że jak się dowiedziałam to łzy mi leciały jak cholera i nie z zazdrości a radości bo wiem co to znaczy myśleć przez tych konowałów że nie można już nic zrobić a jednak zdarzył się cud!
Nikodemka, Ochmanka, Arashe, Madziandzia, Pati96, MonikA_89!, moni05, Magduullina, ef36, buba123, Nuch, Sasanka55, Mlodamezatka, szona, Kittinka83, Ania_85_ lubią tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Mila... Jak to nie mogą? Ja pamiętam, że byłam 5 dni w szpitalu w 1 ciąży i wypisywali mnie akurat na parę dni skonxzonego 38...
Przeciez to może potrwać nawet 2 tyg... (w moim przypadku wtedy tak było)...
Zaglodzili i jeszcze zostawiają... Znęcanie się i tyle -
Mila1996 wrote:Jestem wściekła a wręcz tak mega wkur....ona... Już po obchodzie, wyniki wręcz idealne, dla lekarza bardzo się podobały. Ktg 10/10, zero skurczy, ciśnienie cały czas około 120. To położna z nocnej zmiany wymyśliła sobie że mam siedzieć na czczo do obchodu. Tak też zrobiłam, ominęło mnie śniadanie. Okazało się że lekarz nic takiego nawet nie zalecał ! 😠😤 W dodatku mimo że nic się nie dzieje mam siedzieć tutaj i czekać do końca, ponieważ po 38 tygodniu nie mogą już wypisać. Jedynie mogę wypisać się na własne żądanie, ale nie wiem czy to dobry pomysł, w końcu nie chodzi tu tylko o mnie ale i o małą. Psychicznie już wysiadam wręcz, dobija mnie bycie tutaj. Nie mogę patrzeć na te łóżko i jeden mały krótki korytarz. Z oddziału również wyjść nigdzie nie mogę. A perspektywa spędzenia tutaj jeszcze 2 tygodni przy dobrych wiatrach mnie przeraża.
Ochmanka lubi tę wiadomość
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
Dzien dobry Kochane!
Sasanko tak mi przykro😢 dobrze że Babcia odeszła we śnie. Teraz będzie czuwać nad Tobą z góry ❤
Bardzo Ci współczuję!
Laski meega zazdraszczam Wam takich wypadów całą ekipą💚
Elfia jak tam Twój trip? Śledzę Cię na fb😋 gdzie następny etap? Kiedy wracacie?
Mama Zuzia, Mila no ciężka końcówka u Was. Oby była możliwie jak najkrótsza 🤗
Arashe, makowa jak samopoczucie?
Agge żyje i ma się dobrze😉 widziałam ją na fb 😋
Misiaa to wspaniała wiadomość! Piękne są takie historie😍
APrzybylska, nuśka, Malgonia, Szczęśliwa, nowa, Nikodemka, Meggs, Ania, Irvine, Moni, Malinaa, OO83 i cała reszta Mamusiek jak się czujecie? Wróciły do Was upały?
Tyle Was tutaj już mamy że nie idzie zapamiętać😋
Ja dziś jednak nie testuję, dopiero 11dpo. Jak @ nie przyjdzie do środy to siknę wieczorem. Nawet testu nie mam w domu🤦♀️
Dziś mam dzień z garami. Robię patisony w zalewie, ciasto z borówkami a na obiad makaron z grzybami, tuńczykiem i parmezanem 👩🍳🤤 ugotuję jeszcze kompot z papierówek!
Wczoraj robiłam porządek w nalewkach żeby mi mój nie wyniósł tych butelek co mają zostać! Wiem że jestem po owu ale tylko próbowałam końcem języka żeby wiedzieć co jest co bo nie były podpisane i nie powiem, troszkę się zrobiłam weselsza😂 mega się zdziwiłam bo nie podejrzewałam że naprodukowaliśmy już 14 smaków!!! Będzie co pić na chrzcinach no i może kiedyś tam z okazji ślubu 😋moni05, Magduullina, Sasanka55, szona, Kittinka83, Ania_85_ lubią tę wiadomość
-
Sylwian jak dzisiaj się czujesz?
5ylwian lubi tę wiadomość
-
Ochmanka wrote:Sylwian jak dzisiaj się czujesz?
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
Sasanko bardzo mi przykro
Laseczki nie mam poki co chwili by na spokojnie usiasc i odpisac. Serio juz dosc mam chwilami, ale mam nadzieje ze od poniedzialku wszystko wroci do nudbej normy.
Caluje Was wszystkie :* -
Arashe podobno przepisy jakieś tego zabraniają 😵 to samo mówię że może to potrwać jeszcze trochę, tym bardziej że kompletnie nic się nie dzieje a jestem dalej zamknięta na 4 spusty. Z tym byciem na głodzie od 5 do godziny 11 też kpina jakaś...
5ylwian kochana cały czas chodzę po korytarzu w tę i spowrotem 😩 po parę godzin dziennie. Niestety u mnie w szpitalu oddział patologii ciąży jest na prawdę nie wielki, więc mamy do spacerów tylko mały, krótki korytarzyk i całkowity zakaz wyjścia z oddziału na szpital. 😭 Więc schodów do dyspozycji niestety nie mamy 🙄
|| - 21.12.2018
29.08.2019 Zosia 👧 3710 i 58 cm szczęścia ❤️😍