Świąteczne testowanie (grudzień)
-
WIADOMOŚĆ
-
Widzę że nie tylko ja mam problem z odcinkami, niestety bliska mi osoba za plecami powiedziała wstrętne " myślała ze to tak łatwo " szczęka też mi opadła i do dziś nie wiem co o tym myśleć czy to z złego życzenia czy z braku taktu ... I to osoba z rodziny , nie najmłodsza11 cykl starań
-
Ja poprosze o wpisanie na 10go. U mnie dla odmiany nie ma KIEDY DZIECKO tylko ciagle słyszę to słynne A KIEDY POSTARACIE SIĘ O RODZENSTWO DLA MALEGO. Chryste panie ileż można... Ale ja wam mówię GRUDZIEŃ JEST NASZ:)
Flowwer lubi tę wiadomość
Fabian 06.2014
Dwa aniołki 02.2017 06.2017 [*] -
Niestety tak to już z ludźmi jest. Ja jestem 3 lata po ślubie, więc już wypada mieć dziecko albo chociaż myśleć o nim. Dwa dni temu była okazja do wysłuchania życzeń "i życzę Ci małego, pulchnego ślicznego dzidziusia" ehh szczerze mówiąc to myślę, że mimo dobrych chęci osoby wypowiadającej to, to jednak odebrałam to jako cios w moją kobiecość, podkreślenie mojej niepełnowartościowości (Wy na pewno wiecie o co chodzi). W ogóle u mnie jakoś cały ten tydzień jest strasznie kiepski .
Jeśli nic się nie zmieni i owulacja nawiedzi mnie po tych nowych lekach to poproszę o wpisanie na termin 8.12. Na bieżąco po info od lekarza będę korygować -
nick nieaktualny
-
Normalnie ludziom brak wyczucia.. my od czerwca nie słyszeliśmy z mężem nic innego jak tylko to, że teraz czas na nas i kiedy sobie dziecko zrobimy. Nikt się nie zastanowił nad tym, że przeszłam zabieg i od kilku miesięcy leczę się hormonalnie. Że z endometriozą mogę mieć duże problemy z zajściem w ciążę. Że przy macicy dwurożnej różnie bywa z donoszeniem.
Całe szczęście, że stał się cud i udało się zajść w ciążę po terapii hormonami.
A najgorszy był chyba ostatni tekst "przyjaciółki" - my niedługo będziemy starać się o drugie to poczekajcie na nas to razem będziemy w ciąży. Nie wzięła tylko pod uwagę tego, że jest zdrowa, w pierwszą ciążę zaszła w zasadzie od razu i że nie u każdego jest tak kolorowo. Powiedziałam jej tylko, że może szybciej urodzi to drugie niż nam się uda z pierwszym. -
Witajcie dziewczyny:)
I ja się doczekałam dzisiejszej wizyty u gin. O 15:00 będę wiedzieć co i jak, trzymajcie kciuki:) Nie wiem czy Wy tez tak macie, ale ja aktualnie żyję od jednego badania do drugiego, od jednego pobierania krwi do kolejnego i od wizyty do wizyty:) z jednej strony dobrze, że wciąż coś się dzieje, jest na co czekać i czas może trochę szybciej płynie:)
Życzę Wam wszystkim udanego dnia:)3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
nick nieaktualny
-
Cześć Dziewczyny,
Moja infekcja nie wymaga antybiotyku także sądzę że owulacja będzie w terminie, najgorsze jest to ze zaraziłam męża, a wiecie ze przeziębiony facet to umierający facet
Jeśli chodzi o temat komentarzy to nigdy mnie to jakoś specjalnie nie drażniło, dopóki nie zaczęliśmy się starać. Żałuję że trochę późno bo mamy już 32 lata ale naprawdę sądziłam że po kilku miesiącach będę już w ciąży. W pracy też często przewija się temat dzieci, nawet prezes żartuje że jestem pierwsza w kolejce do dzidziusia i dopiero jak ja zwolnię miejsce to może następna się starać35l, starania o pierwszego bobaska, niedrożny lewy jajowodów,makroprolaktemia, niedoczynność tarczycy, laparohisteroskopia-wszystko ok -
nick nieaktualnysuri2016 wrote:Agnieszka dam znać staram się być dobrej myśli.
A Ty idziesz do gin skontrolować czy owu była i kiedy?
Nie po podaniu pregnylu nigdy nie miałam problemów z owu, wiec ide dopiero jak bede miec @ i będziemy ustalać inseminacje. Chociaż mam cichutka nadzieje, ze obędzie sie bez niej -
Też mam nadzieję, że obejdzie się u Ciebie bez inseminacji:) chociaż ja jestem zdania, że czasami warto oddać się w ręce lekarzy, bo szybciej coś zdziałają. Ostatnio poczytałam trochę o inseminacji i podobno wtedy lekarze stwarzają najbardziej przyjazne zapłodnieniu środowisko (że rzadko kiedy naturalnie się takie wytworzy), więc szanse duże:)3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
nick nieaktualny
-
Oluchna wrote:Witam się dzisiaj z wami przy porannej kawie, jak się okazało bezkofeinowej. Taka mi mąż kupił, a ja zdziwiona że mi się dalej chce spać jak już kawę wypilam
Ooo a bezkofeinowa bo tak już dba na przyszłość czy się pomylił? Ja również witam się z Wami przy kawie ale kofeinowej. Czekam niecierpliwie na owu. Dziś kupuje testy i mam nadzieję że dzisiejszy nie wyjdzie pozytywny. Zobaczymy. Zastanawiam się czy nie mam za krótkiej fazy lutealnej więc muszę to dobrze zbadać. Tak wydaje mi się że trwa ok 11-12 dni. Będę monitorować i oby ta wiedza nie była mi potrzebna już po tym cyklu. -
nick nieaktualny
-
Oj miesiąc sikania na patyczki się szykuje:) mam nadzieję jednak, że owocny:) czasami przeraża mnie myśl o dziecku i odpowiedzialności która się z tym wiąże ale jestem dobrej myśli że damy sobie radę.
Macie czasami jakieś obawy jak to będzie kiedy już się uda?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2016, 09:56
-
suri2016 wrote:MalaMi no to jedziemy na tym samym wózku:) U nas ogólnie to 4cs, ale pierwszy po laparoskopii, a u Ciebie to 6 po laparoskopii czy ogółem? Jak wyglądają u Ciebie owulacje? Naprzemiennie z lewego i prawego jajnika czy różnie?
W sumie w grudniu będzie 6cs (w czerwcu zaszłam w ciążę w sierpniu miałam laparoskopię czyli grudzień będzie 3cs po laparo- jako starania liczę tylko te miesiące z owulacją z lewego jajowodu) Owulacja występuje u mnie na przemiennie niestety. Więc szansa na ciąże co dwa miesiące. Teraz w listopadzie staram się wyluzować nie myśleć o tym wszystkim i pozytywnie nastroić się na grudzień
12.03.2015 synek Nathaniel
12.08.2016 Aniołek 9 tydzień cp
25.11.2017 Aniołek 6 tydzień -
Myślę, że ta bezkofeinowa, to całkiem przypadkowo, bo on kawy nie pije, więc pewnie wziął pierwszą lepszą z brzegu i nawet nie zwrócił uwagi
Pewnie, że mam obawy i czasami się zastanawiam, czy to na pewno dobry czas, czy się ułoży itd., ale jakby tak myśleć cały czas, to nigdy by nie było tego "dobrego czasu" na kropka -
suri2016 wrote:Ja ostatnio wszędzie widzę kobiety z wózkiem, albo w ciąży, co chwilę się dowiaduję, że jakaś znajoma zaciążyła albo właśnie urodziła...zwariować można..
Mam to samo. Jeszcze znajoma co ma córeczkę w wieku mojego synka zaszła w drugą ciążę (a wcale nie chciała tak wcześnie drugiego). I w dodatku ma podobny termin do mojego z cp Strasznie mnie to dołuje.
12.03.2015 synek Nathaniel
12.08.2016 Aniołek 9 tydzień cp
25.11.2017 Aniołek 6 tydzień