Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Świąteczne testowanie (grudzień)
Odpowiedz

Świąteczne testowanie (grudzień)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 listopada 2016, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie w rodzinie jedna ma termin taki jak ja miałam boli to jak cholera ;/ a co do obaw to nie mam, miałam przed poronieniem ze to wielki obowiązek i wogole. A teraz wiem ze wszystko przetrwamy i damy rade

  • Szyszuunia Znajoma
    Postów: 30 9

    Wysłany: 17 listopada 2016, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem wam że u nas z takimi docinkami najgorzej jest u mnie w rodzinie i wiem że teraz jak wiemy o tym że problem jest z nasieniem Męża, to widzę jak go to za każdym razem dotyka jak są jakieś docinki. Ale tak naprawdę to on mi głowę suszy że po co się przejmuje przecież jego plemniki to "super plemniki" i na pewno nam się uda. A jak ostatnio dostałam @ to nawet się ucieszyłam bo mieszkamy jeszcze przez parę miesięcy z teściami i dopiero w czerwcu się do domu przeprowadzamy a relacje moje z teściową można uznać za bardzo ciężkie, ponieważ już z góry nie dorastałam jej do pięt i żadną rzecz nie potrafię zrobić jak ona, wiec ograniczamy sie do "dzień dobry" i z jednej strony się ucieszyłam że przyszła małpa. Ale z drugiej poczułam takie uczucie bo myślałam że to będzie takie "pstryk".

    4cs
    problem z nasieniem M.
    iqcregz2a5bsax3w.png
  • Oluchna Autorytet
    Postów: 504 244

    Wysłany: 17 listopada 2016, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szyszuunia wrote:
    Powiem wam że u nas z takimi docinkami najgorzej jest u mnie w rodzinie i wiem że teraz jak wiemy o tym że problem jest z nasieniem Męża, to widzę jak go to za każdym razem dotyka jak są jakieś docinki. Ale tak naprawdę to on mi głowę suszy że po co się przejmuje przecież jego plemniki to "super plemniki" i na pewno nam się uda. A jak ostatnio dostałam @ to nawet się ucieszyłam bo mieszkamy jeszcze przez parę miesięcy z teściami i dopiero w czerwcu się do domu przeprowadzamy a relacje moje z teściową można uznać za bardzo ciężkie, ponieważ już z góry nie dorastałam jej do pięt i żadną rzecz nie potrafię zrobić jak ona, wiec ograniczamy sie do "dzień dobry" i z jednej strony się ucieszyłam że przyszła małpa. Ale z drugiej poczułam takie uczucie bo myślałam że to będzie takie "pstryk".
    Takie teściowe są najgorsze Całe szczęście mi trafiła sie na prawdę super teściowa (jest dla mnie jak druga mama)i teściu tak samo. Miałyśmy kilka razy jakieś spięcie, ale jak patrzę z perspektywy czasu, to wiem, że były to na prawdę mikroskopijne spięcia w porównaniu do tego co mają inne dziewczyny :)
    Szyszunia nie ma co się przejmować, bo skoro jej syn wybrał właśnie ciebie, to na bank przerastasz ją o głowę, jak nie więcej :D <3
    Mój też mówi, że ma super żołnierzy :) Mam nadzieję, że to prawda :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2016, 10:52

    5 cykl starań w oczekiwaniu na małego Tic-Tac'ka :)

    629a9f03b8017f7d26ef25c33863a9f1.png
  • Ewcia88 Ekspertka
    Postów: 254 96

    Wysłany: 17 listopada 2016, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szyszunia to jest Wasz dopiero drugi cykl starań i już badaliście nasienie? Czy to nieaktualna informacja w stopce?

    1 cykl starań

    16.09.2019 Filipek 💙
    (16 cykli starań w tym 1 ciąża biohemiczna)
  • A może by... Autorytet
    Postów: 1101 781

    Wysłany: 17 listopada 2016, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szyszuunia wrote:
    Powiem wam że u nas z takimi docinkami najgorzej jest u mnie w rodzinie i wiem że teraz jak wiemy o tym że problem jest z nasieniem Męża, to widzę jak go to za każdym razem dotyka jak są jakieś docinki. Ale tak naprawdę to on mi głowę suszy że po co się przejmuje przecież jego plemniki to "super plemniki" i na pewno nam się uda. A jak ostatnio dostałam @ to nawet się ucieszyłam bo mieszkamy jeszcze przez parę miesięcy z teściami i dopiero w czerwcu się do domu przeprowadzamy a relacje moje z teściową można uznać za bardzo ciężkie, ponieważ już z góry nie dorastałam jej do pięt i żadną rzecz nie potrafię zrobić jak ona, wiec ograniczamy sie do "dzień dobry" i z jednej strony się ucieszyłam że przyszła małpa. Ale z drugiej poczułam takie uczucie bo myślałam że to będzie takie "pstryk".

    Z tym nie dorastaniem doskonale znam problem. Czego byś nie zrobiła to nie będziesz lepsza od niej jako kobieta a jak jesteś w czymś naprawdę dobra to pojawia się pytanie do mojego męża kiedy on coś tam też zrobi bo przecież musi być lepszy.. takie tworzenie rywalizacji pomiędzy nami. Dziecko by chciała żeby było by można powiedzieć jaki sukces odnosi jej synek a ja w tym wszystkim to taki inkubator..

    50c1a0bd9a.png
    34bw43r83m4ak79s.png
  • Oluchna Autorytet
    Postów: 504 244

    Wysłany: 17 listopada 2016, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A może by... wrote:
    Z tym nie dorastaniem doskonale znam problem. Czego byś nie zrobiła to nie będziesz lepsza od niej jako kobieta a jak jesteś w czymś naprawdę dobra to pojawia się pytanie do mojego męża kiedy on coś tam też zrobi bo przecież musi być lepszy.. takie tworzenie rywalizacji pomiędzy nami. Dziecko by chciała żeby było by można powiedzieć jaki sukces odnosi jej synek a ja w tym wszystkim to taki inkubator..
    Dajcie mi siekierkę... Nie znoszę takich ludzi.

    Ewcia88 lubi tę wiadomość

    5 cykl starań w oczekiwaniu na małego Tic-Tac'ka :)

    629a9f03b8017f7d26ef25c33863a9f1.png
  • Ewcia88 Ekspertka
    Postów: 254 96

    Wysłany: 17 listopada 2016, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nie wiem co powiedzieć. Bardzo Wam współczuję..jedyne co mogę doradzić to się nie przejmować bo takie zachowania teściowych wynikają najnormalniej w świecie z ich własnych kompleksów.

    Oluchna lubi tę wiadomość

    1 cykl starań

    16.09.2019 Filipek 💙
    (16 cykli starań w tym 1 ciąża biohemiczna)
  • Justya85 Autorytet
    Postów: 714 401

    Wysłany: 17 listopada 2016, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No u mnie też się pojawiają podobne komentarze, z tym że mam jedną córkę (prawie 4 letnią) "oloboga ile ma lat?to ile będziecie czekać na rodzeństwo" itp. Swoją drogą mam znajomych, ona rodziła w ten dzień co ja (ona rodziła syna, ja córkę te prawie 4 lata temu) z tym że ona niedawno urodziła 3 dziecko :) więc mam brać przykład! :)
    p.s. mój też mówi zawsze że jak strzeli taką armią to coś z tego musi być :)

    Oluchna lubi tę wiadomość

    Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
    9ewnskjogh9me2fr.png
    29.11.2017 mamy serduszko!
    Córeńka 5 latka (2013)
    Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
    hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka
  • A może by... Autorytet
    Postów: 1101 781

    Wysłany: 17 listopada 2016, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też już nie mam cierpliwości do niej. Generalnie mam nadzieję że kiedyś taka nie będę.. :(

    50c1a0bd9a.png
    34bw43r83m4ak79s.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 listopada 2016, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sie kiedyś zaczęłam śmiać jak ktoś cos dogadywał ze pewnie złe cos robimy i moze Nam pokażą :D mina tych ludzi: BEZCENNA :D

    Oluchna, Szyszuunia, eMM, Uparciuszek lubią tę wiadomość

  • Szyszuunia Znajoma
    Postów: 30 9

    Wysłany: 17 listopada 2016, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewcia88 wrote:
    Szyszunia to jest Wasz dopiero drugi cykl starań i już badaliście nasienie? Czy to nieaktualna informacja w stopce?
    Mąż miał nowotwora i wodniaka powrózka nasiennego i już sam lekarz po leczeniu sugerował mu żeby takie badanie zrobić, wiec zrobił no i wyszło że ruchliwość spora niestety ilosc jedyne 3 mln w całym ejakulacie, my już wcześniej się nie zabezpieczaliśmy a świadomie od 2 cykli z badaniem temp, owulacji itp. A co do teściowej,dzięki temu że M. zawsze mnie wspiera i stoi po mojej stronie wiem że damy rade. Najgorsze chyba jest też że ona tak jakby nam zazdrości wiecie że budujemy dom bo ona w tym samym czasie musiała pokazać że tez może sobie kuchnie zrobić i wyremontować mieszkanie,( mówiac nam że wydajemy na głupoty że nam nie starczy, że skąd my te pieniądze weźmiemy, że ona nie ma żeby nam pożyczyć,mimo że nawet jeszcze sie jej nie zapytaliśmy o to) niestety naszym kosztem bo tak jak mieliśmy jakąś tam powierzchnie do mieszkania(2 pokoiki łazienka tak teraz skomasowała nas do jednego) Bo w przeszłości te pokoje chce wynajmować jak my się wyprowadzimy. Śmieje się czasem że czy jak uda nam się zajść w ciąże to też ona zacznie sie strać..Xd

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2016, 11:15

    Oluchna, Ewcia88 lubią tę wiadomość

    4cs
    problem z nasieniem M.
    iqcregz2a5bsax3w.png
  • A może by... Autorytet
    Postów: 1101 781

    Wysłany: 17 listopada 2016, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewcia88 wrote:
    Dziewczyny nie wiem co powiedzieć. Bardzo Wam współczuję..jedyne co mogę doradzić to się nie przejmować bo takie zachowania teściowych wynikają najnormalniej w świecie z ich własnych kompleksów.

    Ja się już dystansuje do tego. Czasami myślę nawet ze im ona się więcej z nami kłóci to w naszym małżeństwie jest lepiej. Więc zostaje tylko cieszyć się własnym życiem i nie przejmować nią.

    Odnośnie kompleksów to też myślę że one są przyczyną takiego zachowania. Natomiast w mojej ocenie nie może to być usprawiedliwieniem każdego takiego zachowania i sprawowania zarówno mojemu mężowi jak i mnie przykrości.

    50c1a0bd9a.png
    34bw43r83m4ak79s.png
  • Szyszuunia Znajoma
    Postów: 30 9

    Wysłany: 17 listopada 2016, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A może by... wrote:
    Ja się już dystansuje do tego. Czasami myślę nawet ze im ona się więcej z nami kłóci to w naszym małżeństwie jest lepiej. Więc zostaje tylko cieszyć się własnym życiem i nie przejmować nią.

    Odnośnie kompleksów to też myślę że one są przyczyną takiego zachowania. Natomiast w mojej ocenie nie może to być usprawiedliwieniem każdego takiego zachowania i sprawowania zarówno mojemu mężowi jak i mnie przykrości.
    Też tak uważam w 100%, bo przecież to co ona przykrego mówi tobie dotyka też jej syna, bo teraz już jesteście razem i tworzycie całość.

    4cs
    problem z nasieniem M.
    iqcregz2a5bsax3w.png
  • Oluchna Autorytet
    Postów: 504 244

    Wysłany: 17 listopada 2016, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szyszuunia wrote:
    Też tak uważam w 100%, bo przecież to co ona przykrego mówi tobie dotyka też jej syna, bo teraz już jesteście razem i tworzycie całość.
    Myślę, że takie osoby tego nie rozumieją. Myślą, że dogryzają tylko tej jednej konkretnej, a tak na prawdę dotyka to właśnie też tą drugą osobę, czasami nawet bardziej. Ale nie ma co dziewczyny, jak to mówią karma wraca i przekonałam się o tym kilka razy :)

    Szyszuunia, Ewcia88 lubią tę wiadomość

    5 cykl starań w oczekiwaniu na małego Tic-Tac'ka :)

    629a9f03b8017f7d26ef25c33863a9f1.png
  • A może by... Autorytet
    Postów: 1101 781

    Wysłany: 17 listopada 2016, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona jeszcze obecnie trzyma język na wodzy więc do mnie bezpośrednio nic nie mówi niemiłego. Wszystko między nami jest między wierszami. To właśnie do mojego męża mówi "a kiedy tu coś zrobisz" kiedy pochwaliłam sie swoim sukcesem, próbuje jemu mówić co my mamy robić do mnie dając teoretycznie dobre rady zer ona to robiła tak i tak i ja też bym mogła gotować o 21 obiad na następny dzień skoro wracam już tak późno. Widać po niej że ja i moja osoba interesuje ja tylko o tyle o ile nie przynosze wstydu rodzinie. Całe szczęście że mam dobry zawód to można się pochwalić.

    Ona z moim mężem więcej sie gryzie. Próbuje nim manipulować a on już mieszkając tyle poza domem zaczął to dostrzegać. Ja nie chce się w to mieszać więc tylko staram się być dla niego wsparciem i nie odzywam w tej całej sytuacji.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2016, 11:43

    50c1a0bd9a.png
    34bw43r83m4ak79s.png
  • Oluchna Autorytet
    Postów: 504 244

    Wysłany: 17 listopada 2016, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A może by... wrote:
    Ona jeszcze obecnie trzyma język na wodzy więc do mnie bezpośrednio nic nie mówi niemiłego. Wszystko między nami jest między wierszami. To właśnie do mojego męża mówi "a kiedy tu coś zrobisz" kiedy pochwaliłam sie swoim sukcesem, próbuje jemu mówić co my mamy robić do mnie dając teoretycznie dobre rady zer ona to robiła tak i tak i ja też bym mogła gotować o 21 obiad na następny dzień skoro wracam już tak późno. Widać po niej że ja i moja osoba interesuje ja tylko o tyle o ile nie przynosze wstydu rodzinie. Całe szczęście że mam dobry zawód to można się pochwalić.

    Ona z moim mężem więcej sie gryzie. Próbuje nim manipulować a on już mieszkając tyle poza domem zaczął to dostrzegać. Ja nie chce się w to mieszać więc tylko staram się być dla niego wsparciem i nie odzywam w tej całej sytuacji.
    Najgorzej. Dobrze że mąż widzi co się dzieje i cię wspiera :) Z resztą ja też z Tobą jestem i trzymam kciuki za cierpliwość :)

    5 cykl starań w oczekiwaniu na małego Tic-Tac'ka :)

    629a9f03b8017f7d26ef25c33863a9f1.png
  • MavisDracula Ekspertka
    Postów: 225 99

    Wysłany: 17 listopada 2016, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam cudowną teściową, do niczego się nie wtrąca. Za to moi rodzice z którymi mieszkam (niestety) doprowadzają mnie do szału, a mojego męża to już w ogóle. Też planujemy budowę ale póki co czeka nas sporo załatwiania z przekształceniem gruntu... Oczywiście wszystko zalatwiamy za plecami rodziców bo oni chcą żebym z nimi została.

    Piotr 29.08.2015r.
    Dominika 31.08.2017r.

    Mam Was- mam wszystko.

  • A może by... Autorytet
    Postów: 1101 781

    Wysłany: 17 listopada 2016, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki :) ostatnio doszłam do przekonania że ćwiczy mój temperament. Zawsze byłam szczerą osobą a przy niej uczę się, że są ludzie przy których warto milczeć. Już nawet nie mówię jej nic o sobie a jeśli już będę w ciąży to nie przekażę tej radosnej nowiny na początku żebym mogła spokojnie przyzwyczaić się do nowej sytuacji. Może przy 3 miesiącu? :) maz się śmieje że pewnie chętnie bym mówiła jak dziecko będzie miało 18 lat :D trochę w tym racji jest.

    My całe szczęście mieszkamy 200 km od teściów a moi rodzice którzy mieszkają miasto dalej są zupełnie inni. Całe szczęście że w nich też mam wsparcie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2016, 12:52

    50c1a0bd9a.png
    34bw43r83m4ak79s.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 listopada 2016, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mavis ja mam na szczęście cudownych rodziców, wiadomo sa zgrzyty ale w ogólnym rozrachunku zawsze sa na plus :) dlatego bardzo Ci wspolczuje to musi być przykre jeżeli ma sie juz do własnych rodziców taki stosunek :( ale jestesmy tu z Tobą ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2016, 12:50

  • MavisDracula Ekspertka
    Postów: 225 99

    Wysłany: 17 listopada 2016, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do wszystkiego się wtrącają a zwłaszcza tata.Do mojego małżeństwa, do wychowywania dziecka,mama jest w stanie chodzić sobie po moim piętrze i narzekać czemu akurat to nie jest sprzatniete, czemu niepozmywane, no szlag czlowieka potrafi trafić!

    Piotr 29.08.2015r.
    Dominika 31.08.2017r.

    Mam Was- mam wszystko.

‹‹ 16 17 18 19 20 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Super produkty na okres ciąży, czyli 9 produktów szczególnie polecanych dla kobiet w ciąży

Zapoznaj się z produktami, które są wyjątkowo cenne dla rozwijającego się maleństwa i Twojego nadwyrężonego ciążą organizmu. Postaraj się, aby takie produkty jak kasze, żurawina i migdały w okresie ciąży na stałe zagościły w Twoim menu.

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ