U progu jesieni druga kreska się czerwieni czyli WRZEŚNIOWE TESTOWANIE
-
WIADOMOŚĆ
-
Jestem już po zabiegu. Obudziłam się i zaczęłam histerycznie płakać i wołać mojego lekarza.
Chyba dotarło do mnie co się stało 😔
Wyjdę dziś do domu ale mocno krwawię więc lekarz musi mnie jeszcze później obejrzeć. No i nadal bardzo boli. Dali mi kroplówkę i muszę leżeć.
Strasznie to wszystko przygnębiające 😔
Nie jestem już w ciąży 😢Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2020, 13:18
Pierwsza procedura IVF Salve Medica
02.07.2021 - start stymulacji:
12.07.2021 - punkcja, hiperstymulacja
Uzyskaliśmy 4 ❄️ 2x4AA, 2x4BB
03.08, 24.08, 14.09.2021 - szczepienia limfocytami
06.10.2021 - allo mlr 58,9%
🍍 transfer 20.12 2021, blastka 4AA - ciąża poroniona 😢
17.01.2022 - doszczepienie w APC
07.04.2022 - histero- stan zapalny
🍍 transfer 16.05.2022, blastka 4AA - nieudany 😢
01.06.2022 - allo mlr 46,8%
🍍 transfer 18.06.2022, blastka 4BB - nieudany 😢
🍍 transfer 07.12.2022, blastka 4BB - nieudany 😢
Druga procedura IVF
01.2022 💔 8 tc 😢
04.2021 💔 💔 5 tc, 8 tc 😢
09.2020 💔 9 tc 😢
01.2018 rozpoczęcie starań
Mutacja genu anxa 5 haplotyp M2, Kir bx - brak 5 implantacyjnych, cytokiny: wysokie il2, niskie il10 (odrzucanie zarodka), komórki NK 22%, nk maciczne wielokrotnie przekroczone normy, mutacja PAI-1, mthfr a1298c, wysoka homocysteina, PCOS - brak owulacji, zespół LUF, zapalenie endometrium, problemy ze wzrostem endometrium. -
Milka85 wrote:Jestem już po zabiegu. Obudziłam się i zaczęłam histerycznie płakać i wołać mojego lekarza.
Chyba dotarło do mnie co się stało 😔
Wyjdę dziś do domu ale mocno krwawię więc lekarz musi mnie jeszcze później obejrzeć. No i nadal bardzo boli. Dali mi kroplówkę i muszę leżeć.
Strasznie to wszystko przygnębiające 😔
Nie jestem już w ciąży 😢Sasanka55., szona lubią tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
nick nieaktualnyMilka85 wrote:Jestem już po zabiegu. Obudziłam się i zaczęłam histerycznie płakać i wołać mojego lekarza.
Chyba dotarło do mnie co się stało 😔
Wyjdę dziś do domu ale mocno krwawię więc lekarz musi mnie jeszcze później obejrzeć. No i nadal bardzo boli. Dali mi kroplówkę i muszę leżeć.
Strasznie to wszystko przygnębiające 😔
Nie jestem już w ciąży 😢
Kochana, będziesz jeszcze w ciąży i urodzisz zdrowego bobasa! Teraz przede wszystkim myśl o sobie. Odpoczywaj, poproś o zwolnienie. Najlepiej by było jakby Twój Partner też był w domu, albo ktokolwiek z rodziny byś w tym czasie nie była sama. Jeśli potrzebujesz pomocy psychologa czy psychiatry nie obawiaj się i skorzystaj. Mam nadzieję, że zabezpieczyli "materiał" do badania i czegoś więcej się dowiesz. -
Red555 wrote:Madzia może coś jest na rzeczy?
W sumie trochę się już spóźnia. A jak temperatura?
U mnie nigdy się okres nie spóźnia więcej niż pół dnia. Raz miałam 30 dniowy cykl na duphastonie i to z rok temu w marcu.
Temperatury nie mierzę, więc nawet nie wiem
Milka tak bardzo mi przykro nie wstydź się prosić o pomoc...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2020, 14:02
Madziandzia
Starania o pierwszą dzidzię od 10.2018
Hashimoto, IO, jajowody drożne, owulacje są
Mąż - żpn II stopień, morfologia 0%, DFI 13,12 , HDS 26,24 , MAR prawidłowy, HBA 82,5%
22.10.2020 II, beta 197
24.10.2020 beta 550
06.11.2020 mamy 3 mm i ❤
17.12.2020 6,2 cm człowieka 😍
11.02.2021 340 g zdrowej dziewuszki 💗
23.04.2021 1709 g szczęścia 🥰
02.06.2021 3100 g wiercipięty 😍
22.06.2021 3450 g uparciucha 💪🏻
27.06.2021 jednak 3600 g 😅
05.07.2021 18:35 Łucja ❤ 56 cm, 3160g, 10/10 🥰
-
nick nieaktualnymmai wrote:Wczoraj już musiałam wziąć się w garść, i walczyć dalej o siebie, bo życie idzie dalej, byłam na usg 8t+1d. Z maluchem wszystko dobrze, ma 16,1mm, serdunio bije 170/min.
Milko, mam nadzieję, że już wkrótce odzyskasz równowagę i siły by iść dalej naprzód w stronę szczęścia...
Przepraszam, za osobisty wątek
Super, że jest . Teraz musi być dobrze! Staraj się myśleć przede wszystkim o sobie i maleństwie. Współczuję sprawy z kuzynem, a w jakim wieku dzieciaki jeśli mogę spytać? Biedne, będzie im ciężko zrozumieć to co się stało
Magdalena, niby fajnie że macie to na NFZ i płacić nie musicie, bo leczenie to duża kasa, ale szkoda, że takie terminy . Pewnie teraz przez koronę to się dodatkowo wydłuża. Mam nadzieję, że uda się w tym roku zrobić operację. Dobrze, że jesteście z tym razem.Magdalena29 lubi tę wiadomość
-
Milka jakby to nie brzmiało - dobrze że już po wszystkim. Teraz już będzie tylko łatwiej chociaż na pewno to daleka droga. Zapewniam Cię, przyjdzie taki dzień że będziesz nam tutaj narzekać na ciążowe dolegliwości życzę Ci żeby to się stało jak najszybciej.
Madziandzia wiadomo że do Bobka trzeba z rezerwą ale...Ty kiedyś mówiłaś że nie masz nigdy nawet fałszywych kresek, więc ✊ czas oczekiwania na wyniki męża to jakiś dramat 🤦Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Milka płaczę razem z Tobą, nawet nie wyobrażam sobie co czujesz. Nigdy nie wiem co mówić ludziom w ciężkich chwilach. Wiedz, że masz tutaj nasze pełne wsparcie, cała armia dziewczyn staraczek. Przed Tobą regeneracja i odpoczynek a potem wierzę, że szczęśliwie znajdziesz w ciążę, trzymam mocno za Ciebie kciuki! Jesteś niesamowicie silna.💪🏼
-
Dzisiaj rano zrobiłam test w ramach treningu, oczywiście negat. 10 dpo, 27 dc, zasrana @ najprawdopodobniej 30dc. Dzisiaj już dostałam plamienia, delikatny brązowawy typowy dla mnie przed okresem, wiec voila, drugi cykl bez ciąży. Moje poniedziałkowe kłucie w lewym jajniku zrobiło mi nadzieję na inny scenariusz. Lekarz po badaniu 3 miesiące temu zalecił mi branie miovelia nac. Powiedział mi, ze jestem zdrowa i wszystko jest ok ale mogę sobie brać na wszelki wypadek. Ja jak to ja pomyślałam, ze co się będę chemią faszerować niepotrzebnie skoro wszystko jest ok i brałam tylko standardowo Prenatal uno. No i chyba los się zemścił bo wyszło jak wyszło.. Oczywiscie w moim pipidówku nigdzie tej miovelii nie ma, więc zamówiłam już na Allegro bo stwierdziłam, ze nie będę sobie już robić nadziei w tym miesiącu. No i obiecałam sobie, ze od kolejnego cyklu testy robię tylko w dniu spodziewanej @ bo się zajadę psychicznie jak tak dalej pójdzie 🤯
-
demolka91 wrote:Dzisiaj rano zrobiłam test w ramach treningu, oczywiście negat. 10 dpo, 27 dc, zasrana @ najprawdopodobniej 30dc. Dzisiaj już dostałam plamienia, delikatny brązowawy typowy dla mnie przed okresem, wiec voila, drugi cykl bez ciąży. Moje poniedziałkowe kłucie w lewym jajniku zrobiło mi nadzieję na inny scenariusz. Lekarz po badaniu 3 miesiące temu zalecił mi branie miovelia nac. Powiedział mi, ze jestem zdrowa i wszystko jest ok ale mogę sobie brać na wszelki wypadek. Ja jak to ja pomyślałam, ze co się będę chemią faszerować niepotrzebnie skoro wszystko jest ok i brałam tylko standardowo Prenatal uno. No i chyba los się zemścił bo wyszło jak wyszło.. Oczywiscie w moim pipidówku nigdzie tej miovelii nie ma, więc zamówiłam już na Allegro bo stwierdziłam, ze nie będę sobie już robić nadziei w tym miesiącu. No i obiecałam sobie, ze od kolejnego cyklu testy robię tylko w dniu spodziewanej @ bo się zajadę psychicznie jak tak dalej pójdzie 🤯
Demolka 2 cykle to bardzo krótko i oczywiście życzę Ci żebyś jak najszybciej zaszła w ciążę i nie musiała wyczekiwać, ale czasami niestety trwa to dłużej. Codziennie czytam te porady, które wyskakują w aplikacji ovufriend i ostatnio jedna mi się spodobała, parafrazując: Do ciąży należy podchodzić jak do 6 w totka, czekać i cieszyć się jak nadejdzie, ale nie wkurzać się jeśli nie przyjdzie w pierwszym miesiącu. Nie wiem czy to do Ciebie przemawia, ale do mnie przemówił po kolejnym miesiącu bez dwóch kresek na teście.
Milka widać, że strata jest dla Ciebie bardzo trudna psychicznie. Może potrzebujesz sobie zrobić krótką przerwę od starań? Ja po wyjściu ze szpitala cieszyłam się, że kazali mi czekać do wyrównania tarczycy, bo z tymi buzującymi emocjami potrzebowałam wyciszenia. Twój dzień szczęścia nadejdzie, chociaż teraz pewnie wydaje się, że to nigdy się nie stanie.demolka91 lubi tę wiadomość
-
ElfiaKsiężniczka wrote:mmai, polubiłam za serduszko ❤️
Mój kuzyn tez popełnił samobójstwo w 2012 roku. Powiem szczerze , że też mam wyrzuty sumienia l, że w żaden sposób mu nie pomoglam, nie zauważyłam żadnych symptomów...
Dzięki Księżniczko, szkoda dzieci, nie dość że dotknięte autyzmem, to teraz pół sieroty. A czasem rzeczywiście po czasie przychodzi refleksja, że jednak można było zrobić coś więcej dla innych, a może jednak nie...? -
Makino wrote:Super, że jest . Teraz musi być dobrze! Staraj się myśleć przede wszystkim o sobie i maleństwie. Współczuję sprawy z kuzynem, a w jakim wieku dzieciaki jeśli mogę spytać? Biedne, będzie im ciężko zrozumieć to co się stało
Magdalena, niby fajnie że macie to na NFZ i płacić nie musicie, bo leczenie to duża kasa, ale szkoda, że takie terminy . Pewnie teraz przez koronę to się dodatkowo wydłuża. Mam nadzieję, że uda się w tym roku zrobić operację. Dobrze, że jesteście z tym razem.
Makino, dziękuję, tyle smutku tu u nas na forum i w ogóle dookoła, że jakoś ciężko o optymizm, chłopcy mają 8 i 6 lat -
Milka85 wrote:Jestem już po zabiegu. Obudziłam się i zaczęłam histerycznie płakać i wołać mojego lekarza.
Chyba dotarło do mnie co się stało 😔
Wyjdę dziś do domu ale mocno krwawię więc lekarz musi mnie jeszcze później obejrzeć. No i nadal bardzo boli. Dali mi kroplówkę i muszę leżeć.
Strasznie to wszystko przygnębiające 😔
Nie jestem już w ciąży 😢
Milka, żadne słowa nie są odpowiednie w takiej chwili, nie zmienią sytuacji i pewnie nie przyniosą ukojenia, ale za chwilę, dwie poczujesz ulgę, coś musi się skończyć, żeby coś nowego mogło się zacząć...jedne dzieci odchodzą, ale tylko dlatego, żeby kolejne mogły pojawić się na świecie. Ból fizyczny minie, połamane serce się zrośnie, z nową nadzieją będziecie czekać na to co jeszcze przed Wami. Pomyśl, że teraz wszystkie nasze aniołki (w tym moje dwa) są razem i dobrze się bawią na jakiejś białej chmurce. -
Milka , ciężko nawet coś napisać pocieszającego trzymaj się i odpoczywaj . Aniołek wróci do Ciebie zobaczysz ✊🏻😘❤️Starania od 2019 🚼
👱🏼♀️33👱🏻♂️34
▪️Luty 2020 CP 7 tc 💔
( operacja jajowód zachowany )
▪️Maj 2021 klinika w De
Endometrioza
Zrost lewego jajnika z macicą
Lewy jajowód niedrożny
▪️Sierpień 2021 IVF
Protokół długi
19.08 punkcja 10:15 🧫🔬💉
Pobrano 9 komórek, zapłodniło się 6
24.08 Transfer 🐣 14:05 🍀
Mamy jeszcze ❄️❄️ blastki
Beta 6 dpt 31,6 Prog 11,6
Beta 9 dpt 128,0 Prog 29,40
Beta 14 dpt 800,0 Prog 51,5
13.09 Pierwsze USG 😍🤞🏻
20.09 Mamy ❤️
12.10 Wizyta 👩🏼⚕️ CRL 3cm 😍
03.11 Prenatalne 12+6 CRL 6,49 cm chłopczyka 💙
04.01.22 połówkowe 21+5 457 g 💙
17.02 badanie III trymestru 28+0 1260g i 37 cm milosci 💙
Marcel 23.04.2022 16:51
Nagłe cc z powodu gestozy 37tc+2d
2930g szczęścia i 50cm miłości 🥰
-
Demolka, statystycznie rzecz biorąc masz olbrzymie szanse że uda się w kilku kolejnych cyklach. Ja brałam NAC razem z mężem to nie jakaś ciężka chemia tylko aminokwas. Tylko że nie kupowałam pod marką Miovelia bo wychodziło to skandalicznie drogo, brałam z Aliness (zamawiałam na allegro).
demolka91 lubi tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Milka, dobrze, że już jesteś po. To oczekiwanie pamiętam było najgorsze. Już nawet nie sam ból 😔 Pamiętam, że po wszystkim autentycznie się ucieszyłam. Może to brzmi jakoś nieczuło, ale serio, cieszyłam się, że w końcu dobrze się czuje, bo ja źle przechodziłam ta pierwsza ciążę. Czułam się cały czas jakbym była chora. Nie było to przyjemne, a po zabiegu wszystko minęło jak ręką odjął. Teraz będziesz musiała na pewno zrobić sobie krótką przerwę, bo po zabiegu jest zalecana, ale chyba to dobrze, bo bardzo to przeżyłaś. Trzeba uspokoić emocje i doprowadzić organizm do równowagi. Nie stresuj się, że to trochę potrwa. Ta przerwa jest ważna. Nie popędzaj się, nie wyznaczaj terminów. Spróbuj koniecznie z psychologiem, najlepiej już teraz na oddziale. Trzymam za ciebie kciuki i pisz koniecznie jak będzie Ci źle 😘
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2020, 15:29
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Monika, bardzo mnie ucieszyły te dwa małe skrzaty pod Twoim sercem ❤️❤️ Nieustannie trzymam za Was kciuki. Niech Was omija wszystko, co złe 😘
MonikA_89! lubi tę wiadomość
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
miska122 wrote:Demolka 2 cykle to bardzo krótko i oczywiście życzę Ci żebyś jak najszybciej zaszła w ciążę i nie musiała wyczekiwać, ale czasami niestety trwa to dłużej. Codziennie czytam te porady, które wyskakują w aplikacji ovufriend i ostatnio jedna mi się spodobała, parafrazując: Do ciąży należy podchodzić jak do 6 w totka, czekać i cieszyć się jak nadejdzie, ale nie wkurzać się jeśli nie przyjdzie w pierwszym miesiącu. Nie wiem czy to do Ciebie przemawia, ale do mnie przemówił po kolejnym miesiącu bez dwóch kresek na teście.
Tez ostatnio wyświetliła mi się ta porada , nawet sobie zapisałam i myśle że takie podejście jest trochę pocieszające . I tez przemawia do mnie że ciąża to nie zdarzenie a proces który może potrwać dlatego Demolka w pierwszych cyklach starań myśle że trzeba dać na luz życzę jak najszybszego zajścia w ciąże u nas to już trochę trwa wiec z luzem ciężko i trzeba sobie jakoś radzić z kolejnym testem bladym jak d... ale nowy cykl to nowa nadzieja 🙈demolka91, miska122 lubią tę wiadomość
Starania od 2019 🚼
👱🏼♀️33👱🏻♂️34
▪️Luty 2020 CP 7 tc 💔
( operacja jajowód zachowany )
▪️Maj 2021 klinika w De
Endometrioza
Zrost lewego jajnika z macicą
Lewy jajowód niedrożny
▪️Sierpień 2021 IVF
Protokół długi
19.08 punkcja 10:15 🧫🔬💉
Pobrano 9 komórek, zapłodniło się 6
24.08 Transfer 🐣 14:05 🍀
Mamy jeszcze ❄️❄️ blastki
Beta 6 dpt 31,6 Prog 11,6
Beta 9 dpt 128,0 Prog 29,40
Beta 14 dpt 800,0 Prog 51,5
13.09 Pierwsze USG 😍🤞🏻
20.09 Mamy ❤️
12.10 Wizyta 👩🏼⚕️ CRL 3cm 😍
03.11 Prenatalne 12+6 CRL 6,49 cm chłopczyka 💙
04.01.22 połówkowe 21+5 457 g 💙
17.02 badanie III trymestru 28+0 1260g i 37 cm milosci 💙
Marcel 23.04.2022 16:51
Nagłe cc z powodu gestozy 37tc+2d
2930g szczęścia i 50cm miłości 🥰
-
Makino jutro będziemy wiedzieć co z zabiegiem bo mąż ma wizytę o 11:45 w szpitalu praskim.
Nieśmiało proszę o kciuki za eMkową wizytę dam znać co z zabiegiem.
Suszarka niby tak, ale na bobku i chyba raz na facelle coś tam evapowo-bladziochowego bywało. Jestem bardzo zdystansowana, bo nie czuję happy endu. Mąż niestety się nakręca i bardzo wierzy, że to to...
Edit:
Pojawiła się nitka śluzu koloru kawy z mlekiem więc pewnie małpa za rogiemWiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2020, 15:27
Simons_cat, szona, ElfiaKsiężniczka lubią tę wiadomość
Madziandzia
Starania o pierwszą dzidzię od 10.2018
Hashimoto, IO, jajowody drożne, owulacje są
Mąż - żpn II stopień, morfologia 0%, DFI 13,12 , HDS 26,24 , MAR prawidłowy, HBA 82,5%
22.10.2020 II, beta 197
24.10.2020 beta 550
06.11.2020 mamy 3 mm i ❤
17.12.2020 6,2 cm człowieka 😍
11.02.2021 340 g zdrowej dziewuszki 💗
23.04.2021 1709 g szczęścia 🥰
02.06.2021 3100 g wiercipięty 😍
22.06.2021 3450 g uparciucha 💪🏻
27.06.2021 jednak 3600 g 😅
05.07.2021 18:35 Łucja ❤ 56 cm, 3160g, 10/10 🥰
-
5sylwian, demolka, Paulina, witajcie 😁 życzę Wam powodzenia i cierpliwości w staraniach i trzymam kciuki za osobiste sukcesy - 5sylwian, 11 kg wow, szacunek kobietko! Mi się udało zrzucić tyle 4 lata temu i wiem, że nie jest łatwo.
Mmai, cieszę się, że u Was wszystko dobrze. Dawaj nam znać co jakiś czas, co tam u Was 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2020, 15:30
Paulcia28, 5ylwian, demolka91 lubią tę wiadomość
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Magdalena29 wrote:Makino jutro będziemy wiedzieć co z zabiegiem bo mąż ma wizytę o 11:45 w szpitalu praskim.
Nieśmiało proszę o kciuki za eMkową wizytę dam znać co z zabiegiem.
Suszarka niby tak, ale na bobku i chyba raz na facelle coś tam evapowo-bladziochowego bywało. Jestem bardzo zdystansowana, bo nie czuję happy endu. Mąż niestety się nakręca i bardzo wierzy, że to to...
Edit:
Pojawiła się nitka śluzu koloru kawy z mlekiem więc pewnie małpa za rogiem
Moje kciuki macie niezmiennie a jak malpiszon ma przyjść (oby nie) to niech przychodzi teraz, żeby weekend nie był spieprzony, o!Magdalena29 lubi tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022