W ciepłą lipcową noc poczęcia nastąpi moc!
-
WIADOMOŚĆ
-
lorinka9191 wrote:Szona, najważniejsze, że macie plan. Ja tam bardzo mocno wierzę w Wasz naturalny cud 🙂
Młodamężatka, cieszę się ogromnie , że z psinką lepiej.
Mildred, wszystko będzie dobrze. Tyle kciuków tutaj trzymamy, że nie ma innej opcji 😘
Monia89, a Wy już zakończyliście maraton? 🙃
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Młoda, ale ulga! Dzisiaj możesz spać spokojnie 🙂❤️
Mlodamezatka lubi tę wiadomość
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
nick nieaktualny
-
❤️
Red555 lubi tę wiadomość
-
Mildred wrote:U mnie nie za kolorowo. Przepływy słabe, badają mnie i szukają powodu, na ostatnim USG z lepszym sprzętem mały ma ciut ponad 2000 kg, robią mi dwa razy dziennie ktg. Ktg z rana w normie. Teraz właśnie jestem podpięta. Zobaczmy jak ten wynik bedzie. Ogólnie przepływow nie da się poprawić nie na na to lekow. Tylko obserwacjami szybka reakcja jak będą bardzo źle. Ciążę chcą zakończyć wcześniej może już za 2-3 tygodnie, będą się starać jak najdłużej dociagnac. Jutro dostanę sterdydy na pluca, będę miała podpiętego holtera i zbiórke dobowa moczu. Może się tak zdarzyć że już tutaj zostanę do porodu, oby te 28 dni to moje dziecko wytrzymało. Organizm wytrzymał. Jestem dobrej myśli. Muszę być. Nic mi nie zostało jak trzymam się dobrych pozytywnych myśli i nie stresować sie. Każdy dzień na miarę złota.
-
Chyba w koncu zasne spokojnie dzisiaj. Dziekuje za wsparcie. To jest na prawde niesamowite miejsce w sieci. Ciesze sie ze sie tu znalazlam. I wy tez jestescie niesamowite. Pamietajcie o tym.
Dobranoc ❤️Mm, Mango44, Sasanka55., szona, Simons_cat, Frelciaa, Fiore, Suszarka, agge, Iseko lubią tę wiadomość
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
nick nieaktualnyDowiedziałam się dzisiaj, że moja koleżanka jest w 5 tygodniu ciąży. I poczułam ukłucie zazdrości. Nie o sama o ciążę, ale o lekkość jej myśli. Taka samą jak miałam za pierwszym razem kiedy zobaczyłam dwie kreski. To było dla mnie takie oczywiste, że pozytywny test = dzidziuś za kilka miesięcy. I ona była taka rozpromieniona i pewna. Nie, że początek, że wszystko może się zdarzyc. Tylko jestem w ciąży i chcę się dzielić tą radosną wiadomoscia. Zazdroszczę tej lekkości i pewności i z całego serca jej życzę, żeby nie musiała przechodzić tego co ja.
-
Mm wrote:Dowiedziałam się dzisiaj, że moja koleżanka jest w 5 tygodniu ciąży. I poczułam ukłucie zazdrości. Nie o sama o ciążę, ale o lekkość jej myśli. Taka samą jak miałam za pierwszym razem kiedy zobaczyłam dwie kreski. To było dla mnie takie oczywiste, że pozytywny test = dzidziuś za kilka miesięcy. I ona była taka rozpromieniona i pewna. Nie, że początek, że wszystko może się zdarzyc. Tylko jestem w ciąży i chcę się dzielić tą radosną wiadomoscia. Zazdroszczę tej lekkości i pewności i z całego serca jej życzę, żeby nie musiała przechodzić tego co ja.
Dzisiaj wieczorem też miałam kryzys. Żona kuzyna wrzuciła jako zdjęcie w tle na fb zdjęcie ich 3 miesięcznego synka. Złoty strzał, za pierwszym podejściem. Pochwalili się rodzinie i wszystkim w pierwszym tygodniu po zrobieniu testu ciążowego. Czaicie to? W 4 tc! Ogłosili wszystkim. Ta pewność.... zazdroszczę okrutnie. I tego malucha też. Bo moje miałoby już 2 ms albo właśnie pchało się na świat gdyby za pierwszym lub drugim razem poszło tak jak powinno.
A teraz siedze sama, w pustym domu, nawet bez mojej kruszynki i pije wino. 19 dc, pecherzyk juz jest monstrum. Owu dalej nie bylo. Z reszta nawet jak by byla to po bezuzytecznej stronie. I ten strach czy do konca zycia bede tylko psia mama. Jakos dzis wszystko u mnie peklo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2020, 23:27
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
szona wrote:To jeszcze tylko powtórzę pytanie, bo mogło zniknąć w moim elaboracie:
polecacie jakiś konkretny cynk i selen?
Moj bierze wszystkie witaminy z Olimpu. Podobno robili badania, że mają bardzo dobrą przyswajalnosc więc cynk i selen też z tego brałszona lubi tę wiadomość
Syn 2018
-
Mlodamezatka wrote:Ochh Mm rozumiem Cie doskonale. Co prawda mniej strat mam na koncie, ale to chyba nieistotne. Już nigdy nie będę się cieszyć ciążą w 100%. Już na zawsze zostanie we mnie lęk, stres i strach, czy nawet jeśli się uda zajść to czy skończy się to bobasem w rękach.
Dzisiaj wieczorem też miałam kryzys. Żona kuzyna wrzuciła jako zdjęcie w tle na fb zdjęcie ich 3 miesięcznego synka. Złoty strzał, za pierwszym podejściem. Pochwalili się rodzinie i wszystkim w pierwszym tygodniu po zrobieniu testu ciążowego. Czaicie to? W 4 tc! Ogłosili wszystkim. Ta pewność.... zazdroszczę okrutnie. I tego malucha też. Bo moje miałoby już 2 ms albo właśnie pchało się na świat gdyby za pierwszym lub drugim razem poszło tak jak powinno.
A teraz siedze sama, w pustym domu, nawet bez mojej kruszynki i pije wino. 19 dc, pecherzyk juz jest monstrum. Owu dalej nie bylo. Z reszta nawet jak by byla to po bezuzytecznej stronie. I ten strach czy do konca zycia bede tylko psia mama. Jakos dzis wszystko u mnie peklo.
Pierwszą ciążę oglosilam po odebraniu wyników bety, dzień przed planowaną @. Wiecie dlaczego? Bo wtedy nie siedziałam w internetach, forach ani innych rzeczach i nie miałam pojęcia że takie rzeczy się dzieją. Słyszałam o stratach ciąż ale byłam pewna ze one się zdarzają 1 na 1000 ciąż. Co to jest ciąża biochemiczna dowiedziałam się przy staraniach o 2 dziecko. I zaszlam w 2 cs, więc nie miałam nawet kiedy o tym czytać. Ciążę szczęśliwie donosiłam bez najmniejszych problemów.
To jest ta radość i lekkość której mi teraz brakuje "za długo" dla mnie to trwa. I za dużo już wiemSyn 2018
-
nick nieaktualnyMm wrote:Dowiedziałam się dzisiaj, że moja koleżanka jest w 5 tygodniu ciąży. I poczułam ukłucie zazdrości. Nie o sama o ciążę, ale o lekkość jej myśli. Taka samą jak miałam za pierwszym razem kiedy zobaczyłam dwie kreski. To było dla mnie takie oczywiste, że pozytywny test = dzidziuś za kilka miesięcy. I ona była taka rozpromieniona i pewna. Nie, że początek, że wszystko może się zdarzyc. Tylko jestem w ciąży i chcę się dzielić tą radosną wiadomoscia. Zazdroszczę tej lekkości i pewności i z całego serca jej życzę, żeby nie musiała przechodzić tego co ja.
Mm :* Dokladnie tez tego takim osobom zazdroszcze... Kiedy zaszlam w ciaze 2 lata temu, niczego sie nie balam... Piekny czas -
Mm wrote:Dowiedziałam się dzisiaj, że moja koleżanka jest w 5 tygodniu ciąży. I poczułam ukłucie zazdrości. Nie o sama o ciążę, ale o lekkość jej myśli. Taka samą jak miałam za pierwszym razem kiedy zobaczyłam dwie kreski. To było dla mnie takie oczywiste, że pozytywny test = dzidziuś za kilka miesięcy. I ona była taka rozpromieniona i pewna. Nie, że początek, że wszystko może się zdarzyc. Tylko jestem w ciąży i chcę się dzielić tą radosną wiadomoscia. Zazdroszczę tej lekkości i pewności i z całego serca jej życzę, żeby nie musiała przechodzić tego co ja.
Mam tak samo! I jak teraz dwie koleżanki z pracy były w ciąży to byłam w szoku, że obie mają tak "wywalone". Zero stresu. Zazdroszczę. U mnie już żadna ciąża nie będzie bezstresowa 😢Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Jak ja Was rozumiem... u mnie ulga po usg potrwała do wieczora. Potem zaczęłam czytać ze pęcherzyk w 5+0 powinien mieć 0,03cm więcej i już koszmary.. ze dziecko bez serca.. ze znowu strata. Masakra płakać mi się chce👩🏻🦰 29l.
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii - dieta bg
- 5 transfer poronienie w 8tc.
👨🏽33l.
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩❤️👨
16.06- 6 transfer blaski 4BB
22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
25.07.20- 2 cm Kluseczka tętno 167/min
18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
Litania do św Józefa 🙏🏻 -
Mlodamezatka wrote:Ochh Mm rozumiem Cie doskonale. Co prawda mniej strat mam na koncie, ale to chyba nieistotne. Już nigdy nie będę się cieszyć ciążą w 100%. Już na zawsze zostanie we mnie lęk, stres i strach, czy nawet jeśli się uda zajść to czy skończy się to bobasem w rękach.
Dzisiaj wieczorem też miałam kryzys. Żona kuzyna wrzuciła jako zdjęcie w tle na fb zdjęcie ich 3 miesięcznego synka. Złoty strzał, za pierwszym podejściem. Pochwalili się rodzinie i wszystkim w pierwszym tygodniu po zrobieniu testu ciążowego. Czaicie to? W 4 tc! Ogłosili wszystkim. Ta pewność.... zazdroszczę okrutnie. I tego malucha też. Bo moje miałoby już 2 ms albo właśnie pchało się na świat gdyby za pierwszym lub drugim razem poszło tak jak powinno.
A teraz siedze sama, w pustym domu, nawet bez mojej kruszynki i pije wino. 19 dc, pecherzyk juz jest monstrum. Owu dalej nie bylo. Z reszta nawet jak by byla to po bezuzytecznej stronie. I ten strach czy do konca zycia bede tylko psia mama. Jakos dzis wszystko u mnie peklo.
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Frelciaa wrote:Jak ja Was rozumiem... u mnie ulga po usg potrwała do wieczora. Potem zaczęłam czytać ze pęcherzyk w 5+0 powinien mieć 0,03cm więcej i już koszmary.. ze dziecko bez serca.. ze znowu strata. Masakra płakać mi się chce
O nie, Frelciu, nie czytaj. Wiesz, że teraz już nie masz wpływu na to co się będzie działo (oby jak najlepiej się działo oczywiście), ale możesz sobie oszczędzić stresu przez nieanalizowanie szczegółów. Nie czytaj, proszę 😘Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Simons_cat wrote:O nie, Frelciu, nie czytaj. Wiesz, że teraz już nie masz wpływu na to co się będzie działo (oby jak najlepiej się działo oczywiście), ale możesz sobie oszczędzić stresu przez nieanalizowanie szczegółów. Nie czytaj, proszę 😘
Wiem ze nie powinnam ale to już jest natręctwo. Tata mi powiedział ze 0,03 to nic i ze tyle więcej już będzie miał następnego dnia. I ze mam się uspokoić tym bardziej ze już pęcherzyk żółtkowy się tworzył a w tamtej ciąży nic takiego nie było.Simons_cat lubi tę wiadomość
👩🏻🦰 29l.
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii - dieta bg
- 5 transfer poronienie w 8tc.
👨🏽33l.
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩❤️👨
16.06- 6 transfer blaski 4BB
22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
25.07.20- 2 cm Kluseczka tętno 167/min
18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
Litania do św Józefa 🙏🏻 -
Dziewczyny, jak ja Was doskonale rozumiem... Też zazdroszczę tym kobietom, które potrafią się w pełni cieszyć ciąża już od pierwszych dni. Ja wiem, że dla mnie każda ciąża będzie ogromnym wyzwaniem, stresem i paniką... Niestety życie zafundowało mi już tyle scenariuszy podczas ciąż, w których byłam, że dla mnie nie istnieje coś takiego , jak bezpieczny etap ciąży... Ale czego się nie zrobi, żeby mieć w końcu ten mały cud przy sobie, trzeba walczyć dopóki są możliwości i jest siła. Choć wiem, że czasem są dni zwątpienia, gdzie człowiek ma ochotę odpuścić, bo już bezradność go wykańcza, to wiem też , że każda z nas tutaj zasługuje na bycie mamą ziemskiego dziecka i ta mamą prędzej, czy później zostanie!
Śniło mi się dzisiaj, że urodziłam synka, ostatnio raz na jakiś czas ten sen się powtarza.. Może w końcu się spełni 🤔Simons_cat, Suszarka, GrubAsia lubią tę wiadomość
Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Frelciaa wrote:Jak ja Was rozumiem... u mnie ulga po usg potrwała do wieczora. Potem zaczęłam czytać ze pęcherzyk w 5+0 powinien mieć 0,03cm więcej i już koszmary.. ze dziecko bez serca.. ze znowu strata. Masakra płakać mi się chce
Frelcia, kochana nie czytaj! Na pewno wszystko jest tak, jak być powinno😘Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba