W karnawale po imprezce dwie kreski na teście - czyli styczniowe testowanie :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Misiaa wrote:Pyratko bardzo współczuję tej sytuacji sama nie potrafię napisać co bym wolała ale.... jestem przykładem gdzie lekarze powiedzieli że moje dziecko nie ma opcji żeby żyło chcieli dokonać aborcji na co nie wyraziłam zgody i gdyby nie zaniedbanie pielęgniarek mała by żyła, drugi przykład...znajomej od połówkowych mówili że jej synek umrze po porodzie bo ma tyle wad największą z kręgosłupem..była na konsultacjach wszędzie itp...diagnoza wszędzie ta sama nie da rady przeżyć...żyła ze świadomością że jej dziecko jest bezpieczne tylko w brzuchu a tymczasem....Wiktor urodził się zdrowy i ma dzisiaj 15 lat!
Przeżyłaś śmierć dziecka i wiesz co to znaczy. Tobie łatwiej jest się wczuć. Ona z jednej strony mówi, że będzie okropnie cierpieć, ale nie chce, aby on cierpiał całe życie. Chłopczyk leży miednicowo, więc jeśli się zdecyduje, to zakończenie ciąży będzie przez cc. Wiecie jak to wygląda... No i potem wstrzymane starania na kilka miesięcy. Idealnie, aby oszaleć.2016- cykle w większości bezowulacyjne. 6cs, 3 cykl z CLO - szczęśliwy! 9.01.2017 - II KRESECZKI
9.2017 - Synuś
5.2018 - start! starania o drugiego Szkodnika
3.11.2018 - poronienie samoistne
2.2019 - powtórka "z rozrywki"
Owulacja jest, ciąży dalej brak
17.12 (10dpo) - Beta Hcg - 20mIU 😬
19.12 - 48mIU 💙
21.12 - 109mIU/mI
23.12 - 196mIU/ml
27.12 - 1229 mIU/ml ♥️
-
nick nieaktualnyfrezyjciada wrote:Piwonia super kreseczki!
Pyratko u mnie w gronie znajomych były podobne historie co u Misi. Była nawet sytuacja, że po milionie konsultacji w całej Polsce wszyscy zgodnie twierdzili, że dziecko umrze zaraz po porodzie. Rodzice nie zgodzili się na zabójstwo, przez całą ciążę przygotowywali się do pożegnania z dzieckiem. Przez pośladkowe ułożenie musiało być CC. Lekarze w szpitalu doznali szoku, bo dziecko urodziło się zdrowe, 10/10. Dziś ma 6 lat i jest mega rezolutnym chłopcem.
Frezycjada, na zabójstwo? 😖Ja wiem, że jest wiele wspaniałych przykładów, że dzieci rodziły się zdrowe i to cudowne. Ale jak jednak lekarze mają racje, to co? Napiszemy, że życzymy dużo siły i tyle. A rodzice zostaną ze swoim nieszczęściem. A pisanie im, że wybierając przerwanie ciąży dokonują zabójstwa to nie jest wspieranie.
Weszłam, żeby napisać Wam, że u mnie sytuacja nadal nie pewna. Beta skacze ale jest bardzo niska. Lekarze nie podjęli decyzji
Jeszcze nie wiadomo jak to się skończy.
Pozdrowienia dziewczyny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2020, 10:33
-
Mm wrote:Frezycjada, na zabójstwo? 😖Ja wiem, że jest wiele wspaniałych przykładów, że dzieci rodziły się zdrowe i to cudowne. Ale jak jednak lekarze mają racje, to co? Napiszemy, że życzymy dużo siły i tyle. A rodzice zostaną ze swoim nieszczęściem. A pisanie im, że wybierając przerwanie ciąży dokonują zabójstwa to nie jest wspieranie.
Wiesz co...ja nie jestem jakaś pro-life i abosultnie nie narzucilabym nikomu wyboru. Nie wiem jak powinni postąpić, bo to oni będą żyć z jedną i z drugą decyzją. Ale niestety, on się w niej rusza, dziecko się wyciąga i ono żyje kilka chwil czasem. Nie da się tego inaczej nazwać. Niestety.Ochmanka lubi tę wiadomość
2016- cykle w większości bezowulacyjne. 6cs, 3 cykl z CLO - szczęśliwy! 9.01.2017 - II KRESECZKI
9.2017 - Synuś
5.2018 - start! starania o drugiego Szkodnika
3.11.2018 - poronienie samoistne
2.2019 - powtórka "z rozrywki"
Owulacja jest, ciąży dalej brak
17.12 (10dpo) - Beta Hcg - 20mIU 😬
19.12 - 48mIU 💙
21.12 - 109mIU/mI
23.12 - 196mIU/ml
27.12 - 1229 mIU/ml ♥️
-
Piwonia, pięknie ta beta rośnie. Czyli progesteron to u Ciebie sedno sprawy. Z kolejną betą sprawdz tez jego poziom, nie stresuj się niczym i niech zdrowo rośnie!
Piwonia lubi tę wiadomość
-
No właśnie kurde muszę się oczytać co można, co nie i w jaki sposób, najbardziej mam wątpliwości z bilansem spółki, bo muszę go podpisać, termin porodu wypada po terminie sporządzenia bilansu a wychodzi na to, ze na L4 nie mogę , absurd. Ale jak potem mam się użerać z ZUSem to wole się dobrze wyorientować
Piwonia dobrze bardzo to wyglada, duże kciuki!!! . Moja pierwsza beta jest z 12 albo 13 dpo . Mi późno wychodziły kreskiWiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2020, 10:55
Piwonia lubi tę wiadomość
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
nick nieaktualnyPyratka4 wrote:Wiesz co...ja nie jestem jakaś pro-life i abosultnie nie narzucilabym nikomu wyboru. Nie wiem jak powinni postąpić, bo to oni będą żyć z jedną i z drugą decyzją. Ale niestety, on się w niej rusza, dziecko się wyciąga i ono żyje kilka chwil czasem. Nie da się tego inaczej nazwać. Niestety.
Tak, tylko ja na to to patrzę z perspektywy tej biednej kobiety, którą musi podjąć decyzję. Szuka w internecie, bo jak wiemy, prawie wszystkie szukamy. Trafia na takie forum i czyta o zabójstwie. I wychodzi stąd z jeszcze bardziej obciążoną psychiką. Gdzie jest to siostrzeństwo, do którego chcemy aspirować?
Ja już dokonałam jednego zabójstwa. Miałam w przeszłości laparoskopowe usunięcie ciąży jajowodowej. I też kolega, nie pytany w ogóle o zdanie, postanowił mi uświadomić, że to grzech. Że zabójstwo. Że powinnam czekać aż rozerwie mi jajowód bo wtedy dopiero jest ratowanie mojego życia. I znalazły się ze trzy historie, że ciąża pozamaciczna dała urodzenie zdrowego dziecka. Jedna osoba nawet zarzekała się, że to nie historia z neta ale od jej znajomych.
Nawet nie wiecie jak to ryje mózg. Człowiek wysiada.
Ludzie, którzy stoją przed takim wyborem są na tak przesranej pozycji, że nie ma co im dokładać od siebie. Wspierajmy się, ale nie oceniajmy.
Edit. Pyratka i Frez, tylko nie pomyślcie, że ja teraz tak na Was najeżdżam. Piszę ogólnie o sytuacji. Was Dziewczyny bardzo szanuję i wiem, że jesteście spoko Babki. I do swoich poglądów też macie prawo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2020, 11:01
szona, Fiore, Natalia05, Daniela, Sasanka55., Salome, Iseko lubią tę wiadomość
-
Mm wrote:Tak, tylko ja na to to patrzę z perspektywy tej biednej kobiety, którą musi podjąć decyzję. Szuka w internecie, bo jak wiemy, prawie wszystkie szukamy. Trafia na takie forum i czyta o zabójstwie. I wychodzi stąd z jeszcze bardziej obciążoną psychiką. Gdzie jest to siostrzeństwo, do którego chcemy aspirować?
Ja już dokonałam jednego zabójstwa. Miałam w przeszłości laparoskopowe usunięcie ciąży jajowodowej. I też kolega, nie pytany w ogóle o zdanie, postanowił mi uświadomić, że to grzech. Że zabójstwo. Że powinnam czekać aż rozerwie mi jajowód bo wtedy dopiero jest ratowanie mojego życia. I znalazły się ze trzy historie, że ciąża pozamaciczna dała urodzenie zdrowego dziecka. Jedna osoba nawet zarzekała się, że to nie historia z neta ale od jej znajomych.
Nawet nie wiecie jak to ryje mózg. Człowiek wysiada.
Ludzie, którzy stoją przed takim wyborem są na tak przesranej pozycji, że nie ma co im dokładać od siebie. Wspierajmy się, ale nie oceniajmy.
Edit. Pyratka i Frez, tylko nie pomyślcie, że ja teraz tak na Was najeżdżam. Piszę ogólnie o sytuacji. Was Dziewczyny bardzo szanuję i wiem, że jesteście spoko Babki. I do swoich poglądów też macie prawo.
Zgadzam się z Tobą w 100%.
I kurde co z tą betą. O tyle dobrze, że jej wartości są niskie. Myśle o Tobie dużo, cieszę się, że napisałaś. Pisz proszę częściej 🙏 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Izape, gdy okazalo się, że jestem w ciazy miałam już umówione badania kariotypów. Genetyk powiedziała mi wtedy, że w ciazy tego nie powinno się robić. Skonsultuj to jeszcze z kimś.
Izape_91 lubi tę wiadomość
-
Pyratka4 wrote:Przeżyłaś śmierć dziecka i wiesz co to znaczy. Tobie łatwiej jest się wczuć. Ona z jednej strony mówi, że będzie okropnie cierpieć, ale nie chce, aby on cierpiał całe życie. Chłopczyk leży miednicowo, więc jeśli się zdecyduje, to zakończenie ciąży będzie przez cc. Wiecie jak to wygląda... No i potem wstrzymane starania na kilka miesięcy. Idealnie, aby oszaleć.
Pyratko i właśnie dlatego że niestety dwókrotnie przeżyłam śmierć dziecka mogę się tylko domyślać co teraz Ci rodzice czują..śmierć dziecka to tak jakby się w jakiejś części umarło razem z tym dzieckiem..życie ze świadomością że to dzieciątko przyszło na świat przez cc i będzie duże prawdopodobieństwo że usłyszy pisk tego maluszka a za chwilę umrze jest chyba jeszcze gorsze...i ta trzecia opcja...wybranie dotrwania do końca ciąży i posiadanie dziecka wysoko upośledzonego jest dla mnie opcją równie straszną bo...póki będą żyli to pomogą ale co później? Może zabrzmi to okropnie i pomyślicie że jestem podłą osobą ale mimo tego iż jak wiecie ja wybrałam życie mego dziecka (mała była pod względem organów prawidłowo rozwinięta - oprócz płuc) to w ich sytuacji nie wiem czy podołałabym patrzeć na codzienny ból mojego dziecka o ile doagnoza lekarzy by się potwierdziła..chyba wolałabym swój ból...jedno jest pewne nigdy nie chciałabym być w ich sytuacji..24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMlodamezatka wrote:
Jaki ładny skok owulacyjny 😊 co to za apka? -
reset wrote:Moyeu, jako stara koleżanka forumowa i do tego koleżanka po fachu powiem Ci, że wszystko się da Ja po pobycie na patologii w 31 tc i odchodzących wodach, jeszcze zdążyłam wrócić do pracy i w 35 tc zaliczyć ostatnią rozprawę (mój temat, nie chciałam nikomu oddawać na ostatnią rozprawę, bo bez sensu, by ktoś miał się przygotowywać z całości)- o dziwo, nawet w togę się dopięłam i wygrałam A teraz, z dwumiesięcznym dzieckiem, coś tam nawet robię merytorycznie i sprawdzam czasem jakieś umowy z domu. Plus na ochotnika obiecałam zrobić wyciąg z nowelizacji kp, bo do porannej kawy tydzień temu odkryłam, że są kolejne zmiany.
P.S. Dziecku nie pozwolę być prawnikiem
Reset dziękuje Ci Kochana! ❤️ Jak się chce to można wszystko ogarnąć, będę miała Ciebie za wzór i tez dam radę 😃
Sasanko, co do dziecka, i tak będzie w 50% po Tobie wiec genów nie oszukasz 🤪 ale tak na poważnie, trzymam kciuki żeby ten mały Wariatuńcio pojawił się w Twoim brzuszku 😘, nawet mimo kłótni z M.
Piwonia piękne kreseczki, kciuki za betę!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2020, 13:24
Sasanka55., Malinaa90 lubią tę wiadomość
30 lat 🍍 starania od II 2018
🩺Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Endometrioza I st., niskie AMH, jajowody drożne
❌ Mutacja MTHFR wariant A1289C - A/C heterozygota ❌ Białko S
❌AMH
IX 2020 0,72 -> IV 2021 0,42 ->II 2022 0,49 💪🏻
👦🏻On: morfologia 3%, reszta wyników w normie
💉IVF💊
IV 2021 Invimed Warszawa dr K. długi protokół
19.05.21 punkcja - pobrano 2 komórki jajowe - IMSI + FertileChip
22.05.21 transfer 2 zarodków 9bl I i 8bl I - CB 😭
💉IMMUNOLOGIA🦠
IV 2022 pierwsza wizyta u doc. P. w Łodzi, zlecił badania
❌TEST IMK
❌TEST CBA
❓ANA 3
✅P/c przeciwplemnikowe
❓KIR
❓HLA-C
Od X 2021 Trulicity 1,5 mg BMI 30 -> IV 2022 -11 kg, -10cm w biodrach, BMI 26,9 💪🏻 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymoyeu wrote:Reset dziękuje Ci Kochana! ❤️ Jak się chce to można wszystko ogarnąć, będę miała Ciebie za wzór i tez dam radę 😃
Sasanko, co do dziecka, i tak będzie w 50% po Tobie wiec genów nie oszukasz 🤪 ale tak na poważnie, trzymam kciuki żeby ten mały Wariatuńcio pojawił się w Twoim brzuszku 😘, nawet mimo kłótni z M.
Dziekuje Juz sie porzadnie z M. pogodzilismy
Swoja droga, to nie wiem, co z tych naszych genow wyjdzie wczoraj kolezanka powiedziala, ze gdy mnie poznala, to dziwila sie mojemu M. jak ze mna wytrzymuje- z taka glosna i piskliwa baba, ale pozniej poznala jego i wszystko stalo sie jasne
Ochmanka, moyeu lubią tę wiadomość
-
Madziandzia wrote:Jaki ładny skok owulacyjny 😊 co to za apka?
Madziandzia lubi tę wiadomość
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Mlodamezatko masz ładną temperaturę i taki spadek to nie spadek. W 10 dpo miałam biały test, a w 12 już dwie mocne kreski. Jeszcze wszystko się może zdarzyć :>
Sasanka55., Mlodamezatka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej Dziewczyny. Ja będę testować 22go stycznia 22go grudnia zaczęłam cykl, 22dc miałam owulację to może zatestuje 22go stycznia Poproszę o wpisanie na listę
Ochmanka, frezyjciada, Cabrera, moyeu lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021