W maju święto mają Matki 💕, w styczniu chce odebrać swoje kwiatki 💐
-
WIADOMOŚĆ
-
Szarlotka124 wrote:Dziewczyny chyba podejrzewam u siebie covida… kaszle tak ze mało płuc nie wypluje, głowa to mi
Zaraz chyba pęknie od tego kaszlu, katar…. Teraz gdy młodego szykowałam spać to się zorientowałam że nie czuję zapachów. Nawet kawę wąchałam, perfumy, niccccc nie czuję.
Co ja mam teraz zrobić ? Czy co covid może wpłynąć na tak wczesną ciążę ? Boję się bardzo 😞😞Szarlotka124 lubi tę wiadomość
Baby #1 Wrzesień 2024 -
Ale choróbsko i tak nie odpuszcza 🥴🥴🦠
A swoją drogą w pierwszej ciąży miałam bole brzucha jak na okres a teraz miałam
Tylko co przed testem a teraz w sumie nic😳 czy tak może być ? Ciążę z synem dosłownie od momentu gdy dowiedziałam się że jestem w ciąży czułam się masakrycznie a teraz taki hm luzik 😎 chyba że to cisza przed burzą. Jedynie sutki mam już wrażliwe bardzo bo nawet przy kąpieli bolą czy wycieraniu ręcznikiem -
M93 wrote:Moja poszła od września to miała 2 lata i 9 msc, uratowała nas immunotrofina i olej z czarnuszki. Po miesiącu stosowania była widoczna różnica. Od stycznia miała dwie infekcje ale takie po trzy dni i się zbiera do kupy a tak chorowała po dwa tygodnie… 🙈
-
Szarlotka124 wrote:U nas chyba odporność leży i kwiczy. Było już dwa razy obustronne zapalenie ucha. Od lutego siedział w domu aż do Wielkanocy. Podaje mu tran z Millersa. Syn jest niejadkiem więc nie ma mowy o owocach, warzywach itp… już ja swoje wypłakałam w tym temacie. Nawet i terapeuty karmienia byliśmy w Warszawie prywatnie. Temat rzeka….
Ja też nad nią ryczałam bo jeść nie chciała aż cudem jakoś trafiliśmy na panią Grażynkę w przedszkolu i nie wiem jak, nauczyła ją jeść. Przedszkole państwowe, nie żadne luksusy ale kobieta anioł.
Poczytaj sobie w internecie o immunotrofine, jeżeli jakoś przyjmuje syropy to spróbuj, może mu też pomoże. Córka od września do grudnia miała trzy razy uszy zapalone…
Każdy powrót do przedszkola to była taka rzeźnia, że się modliłam żeby nikt mnie nie widział jak niosę ryczącego dzieciaka. W grudniu po Mikołajach jak miała trzecie zapalenie ucha zostawiłam ją w domu, poszła dopiero w styczniu. Każdy powrót po chorobie to była adaptacja od początku 🙈 chce o tym zapomnieć, chyba nic mi nie zryło psychy tak jak ten ryk z rana 🙈Szarlotka124 lubi tę wiadomość
👩🏼1993
🧑🏻🦱1987
(2cs)
👧🏼2020
(12cs)
⏸️ 09.08 🥹 ➡️ 10+2 💔
CDN 😎😂
PCOS. -
M93 wrote:Moja też była niejadkiem, do września żyła na mleku ale jak poszła do przedszkola to jakoś ruszyło.
Ja też nad nią ryczałam bo jeść nie chciała aż cudem jakoś trafiliśmy na panią Grażynkę w przedszkolu i nie wiem jak, nauczyła ją jeść. Przedszkole państwowe, nie żadne luksusy ale kobieta anioł.
Poczytaj sobie w internecie o immunotrofine, jeżeli jakoś przyjmuje syropy to spróbuj, może mu też pomoże. Córka od września do grudnia miała trzy razy uszy zapalone…
Każdy powrót do przedszkola to była taka rzeźnia, że się modliłam żeby nikt mnie nie widział jak niosę ryczącego dzieciaka. W grudniu po Mikołajach jak miała trzecie zapalenie ucha zostawiłam ją w domu, poszła dopiero w styczniu. Każdy powrót po chorobie to była adaptacja od początku 🙈 chce o tym zapomnieć, chyba nic mi nie zryło psychy tak jak ten ryk z rana 🙈
Myślałam że tylko mi tak wstyd i głupio i wgl jak jakaś wyrodna matka jak nosiłam na rękach do przedszkola syna a on darł się w niebogłosy że on chce do domu, nie chce przedszkola itp. U nas zwrotnym momentem
Okazało się pasowanie na przedszkolaka, na drugi dzień jak zaczarowany poszedł 😳😳😳 panie aż w szoku były. Ale fakt każdy powrót po dłuższej przerwie to jest u nas tydzień płaczu z rana w domu że on nie chce iść.
Mam nadzieję że od września będzie już tylko lepiej ze zdrowiem -
Szarlotka124 wrote:Mój też chodzi do państwowego. Jest jedna młodziutka Pani Sylwia, chyba ze 4 lata starsza ode mnie( mam 28 lat ) i ona go jakoś tak ,,prowadzi” zawsze wszystko mówi mi co młody robił, co zjadł, jak się zachowywał więc super, ma podejście do niego a syn też ją lubi bardzo.
Myślałam że tylko mi tak wstyd i głupio i wgl jak jakaś wyrodna matka jak nosiłam na rękach do przedszkola syna a on darł się w niebogłosy że on chce do domu, nie chce przedszkola itp. U nas zwrotnym momentem
Okazało się pasowanie na przedszkolaka, na drugi dzień jak zaczarowany poszedł 😳😳😳 panie aż w szoku były. Ale fakt każdy powrót po dłuższej przerwie to jest u nas tydzień płaczu z rana w domu że on nie chce iść.
Mam nadzieję że od września będzie już tylko lepiej ze zdrowiem
Żadne kolki, zęby mnie tak nie wykończyły jak adaptacja 😂👩🏼1993
🧑🏻🦱1987
(2cs)
👧🏼2020
(12cs)
⏸️ 09.08 🥹 ➡️ 10+2 💔
CDN 😎😂
PCOS. -
Dziewczyny ostatnio ciężko być z Wami na bieżąco, ale zastanawiam się gdzie Tedka, co się u niej dzieje ☺️11.03. ⏸️🩷🩵 8 CS
8+5 💔
23.04 łyżeczkowanie (10+1) 🕊️
•22.05. 1 cykl po poronieniu
•17.06. skromne ⏸️🙏🏻
• 18.06. (7:50) - beta HCG 176/prog. 27,800 ✊🏻
•20.06.⏸️/(7:51) beta HCG 387 (przyr.116,5%)/prog. 26,700
•24.06. beta HCG: 2376/prog. 28,900
•1.07. zarodek 0,26cm 🥹🤞🏼
• 22.07. 2,13cm bąbelka z ❤️
• 19.08. 6,28cm dzidziusia 164bmp❤️
•21.08 papp-a: niskie ryzyka
•16.09. 165g chłopca 🩵
•14.10. 340g 👦🏻🩵
•22.10 połówkowe 429g małego gimnastyka 🩵
•28.10 wizyta ✅
•18.11 wizyta ⏳
💊Prenatal duo, magne B6 forte, urosept, ascofer
-
Megi tulę mocno 🫂04.2023: 8+2, triploidia 💔
08.2023: 6+5 monoploidia 💔
01.2024 & 03.2024: cb
20.04.2024 beta 24,14; 22.04 beta 96,72; 24.04 beta 253,80; 29.04 beta 2362,2 🍀
13.05 🩺 8,3 mm (6+5) ❤️
27.05 🩺 2,17 cm (8+4)
10.06 🩺 3,85 cm (10+4)
24.06 🧬 6,30 cm (12+4) USG prenatalne
22.07 🩺 (16+4) 175 gramów małego kawalera 🩵
19.08 II 🧬 (20+4) 376 gramów małego człowieka
16.09 🩺 (24+4) 693 gramy maleństwa
14.10 🩺 (28+4) 1165 gramów wiercipięty
15.11 🩺 (33+1) 2294 gramy
Ja&On: 33 lata
Kariotyp ✅
Trombofilia: białko S 56%❌
MTHFR A1298C w układzie heterozygotycznym❌
ANA1: dodatni ❌
ANA2: słabo dodatni: 1:160, ziarnisty z dodatnimi sferami chromosowymi❌
-
Megi przykro mi tulę mocno ❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja, 07:32
01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Megi2803 wrote:Hejka melduję 🐒 u mnie faktycznie owulacja się przesunęła i miałam ją raczej w 35 dniu cyklu.22.05.24 ⏸️
24.05 252.00
28.05 1884.00, jest pęcherzyk ciążowy 🍀
13.06 7.25mm, jest ❤️
18.07 USG, NIPT- 5.5cm zdrowego chłopczyka 💙
19.09 połówkowe - ✅
Leki: Acard,
Starania od maja 2023
Nawracajace ciąże biochemiczne 🙁
homozygota MTHFR c. 1286A>C, heterozygota PAI1
ANA: typ ziarnisty, 1:320, immunoblot ANA3 ujemny -
Dziewczynki, a jak majówka minęła? Byłyście w jakimś fajnym miejscu? Robilyscie coś fajnego?starania od I 2020
Adenomioza, któtka fl
reszta ok (hormony, poziomy wit i innych, drożność, biopsja, immuno, kariotypy...)
u niego - niskie parametry, ale w normie, fragmentacja ok
I FET VI 24 - X
IIFET VII 24 - cb
IIIFET29 X 24? -
Kasiak89 wrote:Dziewczynki, a jak majówka minęła? Byłyście w jakimś fajnym miejscu? Robilyscie coś fajnego?
-
Dziękuję dziewczyny bardzo za wsparcie, nie poddaje się bo w głowie ułożyłam plan, że ten miesiąc tak naprawdę zacznę od zera bo w końcu jestem całkowicie zdiagnozowana i zaczęłam leczenie 😊 trzymam mocno za was i za siebie ✊✊✊✊🩷
kknn, Angela1108, Murilega, Nosa, Kasiak89, BillieJean, Insane lubią tę wiadomość
-
Megi2803 wrote:Dziękuję dziewczyny bardzo za wsparcie, nie poddaje się bo w głowie ułożyłam plan, że ten miesiąc tak naprawdę zacznę od zera bo w końcu jestem całkowicie zdiagnozowana i zaczęłam leczenie 😊 trzymam mocno za was i za siebie ✊✊✊✊🩷
Z takim nastawieniem to wszystko musi być dobrze 🌸🌸🌸 trzymam mocno kciuki!!kknn, Megi2803 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. U mnie była kolejna biochemiczna. Trochę mnie to dobiło, bo po pozytywnej becie zdążyłam się ucieszyć, że jednak może nie będzie trzeba podchodzić do in vitro... Bałam się, jednak nadzieja się pojawiła. Ale nic z tego. Ciężko mi teraz wrócić do myśli, że jednak będzie konieczne in vitro. Wiem, że nie powinnam się cieszyć tak wcześnie, ale po tym wszystkim, co już przeszliśmy, miałam nadzieję, że to taki prezent od losu tuż przed rozpoczęciem wszystkich procedur. No nic, głowa do góry i działamy dalej.👩36 lat 🧑38 lat
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
Szarlotka124 wrote:Majoweczka w domu. Mieliśmy mieć gości na grilla i na weekend ale pochorowaliśmy się szczególnie ja z synem. Jeszcze nie pozbieraliśmy się z tego choróbska 🥴🥴🥴
Ojej, niefajnie 🥴
Ja sobie nie wyobrażam chorować i mieć chore dziecko jeszcze 🙄starania od I 2020
Adenomioza, któtka fl
reszta ok (hormony, poziomy wit i innych, drożność, biopsja, immuno, kariotypy...)
u niego - niskie parametry, ale w normie, fragmentacja ok
I FET VI 24 - X
IIFET VII 24 - cb
IIIFET29 X 24? -
Smerfelinka wrote:Cześć dziewczyny. U mnie była kolejna biochemiczna. Trochę mnie to dobiło, bo po pozytywnej becie zdążyłam się ucieszyć, że jednak może nie będzie trzeba podchodzić do in vitro... Bałam się, jednak nadzieja się pojawiła. Ale nic z tego. Ciężko mi teraz wrócić do myśli, że jednak będzie konieczne in vitro. Wiem, że nie powinnam się cieszyć tak wcześnie, ale po tym wszystkim, co już przeszliśmy, miałam nadzieję, że to taki prezent od losu tuż przed rozpoczęciem wszystkich procedur. No nic, głowa do góry i działamy dalej.
A czy wiadomo skąd te biochemy?Smerfelinka lubi tę wiadomość
starania od I 2020
Adenomioza, któtka fl
reszta ok (hormony, poziomy wit i innych, drożność, biopsja, immuno, kariotypy...)
u niego - niskie parametry, ale w normie, fragmentacja ok
I FET VI 24 - X
IIFET VII 24 - cb
IIIFET29 X 24? -
Smerfelinka wrote:Cześć dziewczyny. U mnie była kolejna biochemiczna. Trochę mnie to dobiło, bo po pozytywnej becie zdążyłam się ucieszyć, że jednak może nie będzie trzeba podchodzić do in vitro... Bałam się, jednak nadzieja się pojawiła. Ale nic z tego. Ciężko mi teraz wrócić do myśli, że jednak będzie konieczne in vitro. Wiem, że nie powinnam się cieszyć tak wcześnie, ale po tym wszystkim, co już przeszliśmy, miałam nadzieję, że to taki prezent od losu tuż przed rozpoczęciem wszystkich procedur. No nic, głowa do góry i działamy dalej.
Mocno tulę🫂🫂🫂Smerfelinka lubi tę wiadomość
30.03.24 ⏸️ 5cs
02.04💉beta 261🥳/04.04💉beta 539💪🏻
18.04🩺 2,8mm🥰
29.04🩺 jest ❤️
13.05🩺 3,22cm😍
28.05🩺 1.prenatalne - pomiary prawidłowe🥹 termin porodu z OM-10.12/z usg 13.12.😁
06.06💉wynik testu podwójnego PAPP-A i czynnika PLGF - niskie ryzyka🎉
24.06🩺chłopczyk(70%)🩵
22.07🩺 jednak dziewczynka🩷
05.08🩺 2.prenatalne - pomiary prawidłowe, na 100% chłopczyk🩵
26.08🩺 już ponad 800g Henia😃
23.09🩺 około 1500g kawalera🤩
30.09🩺 3.prenatalne - wszystko prawidłowo i 1783g Henia💙
21.10🩺 około 2450g mojego Szczęścia🍀
18.11🩺