w MAJu testuje, pod koniec roku wyprawkę kompletuje ✊🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
Rucola wrote:Szona a może coś na libido dla emka? Nie chcę sugerować konkretów bo te moje sugestie wykazują różną skuteczność 😅 ale tylko rzucam pomysł
Emek działa jak zły, skuteczność na razie 100% a działamy od 7 dc (tylko pojedyncze dni przerwy). Na libido to ja poproszę... Może jednak podpowiedzagge, kittinka lubią tę wiadomość
-
Daniela wrote:Dziękuję za wszystkie kciuki. Wizytę mam o 10.30, jeszcze przed chwilą się upewnialam, bo zakręcona jestem i już sobie wyobrazilam, jak przyjeżdżam godzinę spóźniona.
W pierwszej ciąży tak miałam, że godzinę czekałam przed złym gabinetem na polowkowe, zanim się zorientowałam.
Moze i lepiej, że jutro, ale to kilka dni wcześniej i szanse na poznanie płci zmalały. W sumie i tak nie wiem, jak jest u tej gin z rozpoznawaniem płci, mój gin od poprzednich ciąż był pewny, szybki i bezbledny. Choć w poprzedniej ciąży nie chcieliśmy znać płci. Ale teraz musimy córkę przygotować na wieści.
Pauliska, tak, nadal czuje się fatalnie. Nie wiem też, na ile to wynik ciąży, a na ile tego, że jadę ostatnio na rezerwach. Zdecydowałam zostawić na razie dzieci w domu, w moim mieście jedynie 14% zgłosiło chęć posylania dzieci do przedszkola. Nie żałuję, ale po prostu jestem przemeczona.
M się stara, częściowo pracuje zdalnie, ale niestety coraz częściej jeździ w delegacje...
Sory za smety.
Szonka, domyślam się, że jesteś tym wszystkim znużona. My tu za Ciebie będziemy wierzyć Jejku, ależ bym się cieszyła, gdyby ten pokrecony cykl Cię zaskoczył.
Mlodamezatka, też pomyślałam o ciąży. Zobaczymy za kilka dni. Kiedy testujesz?
Starszak mnie za to dziś rozsmieszyl, gdy skomentował apetyt najmłodszego, słowami: mamo, on jest zarloczny jak troll Gburek. Mamy taką fajną serię, która często czytamy i mu się skojarzyło. Tylko że ja tak naprawdę mam trzy takie trolle, nie nadążam czasami z gotowaniem
Misiaaa, dziękuję, bardzo tego potrzebuje, Kochana.
Przytulam mocno! Moje dobre myśli lecą w Twoją stronę. Trzymam kciuki mocno mocno :*
Daniela lubi tę wiadomość
-
o0lola0o wrote:I jak tam Daniela!
Olola, jutro mam
Sasanko, bardzo współczuję Twoim rodzicom. Równo rok temu mój 18 letni kot zachorował, miał zatkany pęcherz, nie mógł sikac, godziny dzieliły go od śmierci, szukał sobie miejsca w szafie Wet bal się podać mu narkoze, w końcu go zacewnikowal, ale niestety to nie pomogło, bo mimo leczenia kamienie nie rozpuscily się i po wyjęciu cewnika problem pozostał. Mam cudownego weta, który w końcu wieczorem zadzwonił do mnie i powiedział: "przywieź go, zoperuje". Pół nocy czekałam na telefon, ale gdy wet zadzwonił ponownie, już wiedziałam po głosie, że jest ok. Kot jest nadal z nami. Staruszek z niego i choć teraz nic mu nie dolega, to jestem świadoma tego, że ten moment pożegnania zbliża się. I wiem, że to będzie straszne
Najgorzej to być w sytuacji, że trzeba samemu podjąć trudną decyzję. Ja rok temu bałam się tego okropnie.
Mój poprzedni kot odszedł na zawał serca, był to ciężki szok dla mnie, długo dochodziłam do siebie, to było tuż przed moim ślubem, ale z perspektywy czasu wiem, że nie cierpiał i to mnie pociesza.
Mam nadzieję, że Twoi znajdą w sobie siłę, by to wszystko przejść.
❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
Daniela ja również dzisiaj się za dzidziusia Twojego pomodlę, z takim wsparciem musi być wszystko dobrze
Mlodamezatka mnie sutki bolą jak wściekłe. I to jest jedyny objaw ciąży który mam każdego dnia bo reszta się pojawia w rozmaitych konfiguracjach. Trzymam kciuki i za ciążę i za dzisiejsze USG
szona skoro już wzięłaś zastrzyk i leki to dobrze byłoby podziałać jeszcze np. jutro. Bo szkoda Twojego zdrowia na to, jeśli nie wykorzystacie cyklu na 100%. Rozumiem zniechęcenie ale czasem się trzeba "poświęcić"
agge właśnie ten mój lekarz przyjmuje wyłącznie prywatnie i nie w przychodni tylko ma gabinet chyba w domu. Nie ma tam żadnej rejestracji ani nic...więc zapisuję się przez znanylekarz. Ale spytam go jak ogarnia ciężarne bo może ma jakiś osobny terminarz na ciąże. O ile oczywiście wszystko będzie dobrze...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2020, 12:36
Daniela, Mlodamezatka lubią tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Dentystka zadzwoniła i powiedziała, że wstępnie umawia mnie na poniedziałek. Mówi, że raczej nie powinno już boleć. Mówiła : Może jeszcze trzeba tam popłukać, więc popłuczemy..co to znaczy nie wiem..🤷♀️ Antybiotyku mam narazie nie brać. I ona mówi ,że nie wie czemu na ulotce jest napisane ,że uczulenie na cefalosporyny nie mogą brać penicyliny..🤷♀️
23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
28.06.2020 urodził się synek Filip
03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
08.06.2024 II kreski
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa
Euthyrox 100/112, ,acard 150,depratal, ascofer,aspargin insulina -
Pati96, Makino, Daniela, szona, Madziandzia, Mlodamezatka, Rucola, Rucola, agge, Niercierpliwa v2.0, Pauliśka, frezyjciada, Misiaa, kittinka, Suszarka, moyeu, Gosiek1993, Fiore, Magddullina2, moni05, Okularnica_:), AbD, Annie1981, MonikA_89!, GrubAsia lubią tę wiadomość
Ona 👰🏼
pełen pakiet - PCOS, hashi, niedoczynność, insulinooporność
AMH, TSH - w normie
generalnie zlecone badania - w normie
Clostilbegyt, Euthyrox 75, Glukophage 1500, Ovarin 💊
On 🤵🏽
1% pierwszej klasy , 9% drugiej klasy, 24% trzeciej klasy
78% wiązanie
Selen i cynk 💊
start starań 01.2019
pierwsze badania 06.2019
klinika 01.2020
18.03 - pierwszy 💉 ovitrelle
01.04 - beta ❌
23.04 - drugi 💉 ovitrelle
06.05 - beta 8.88
08.05 - beta 47.77
12.08 - beta 197
15.05 - pęcherzyk 4mm 🥰🤰🏼
mum of 🐈 and hope 🤰🏼 soon
-
Suszarka wrote:Daniela ja również dzisiaj się za dzidziusia Twojego pomodlę, z takim wsparciem musi być wszystko dobrze
Mlodamezatka mnie sutki bolą jak wściekłe. I to jest jedyny objaw ciąży który mam każdego dnia bo reszta się pojawia w rozmaitych konfiguracjach. Trzymam kciuki i za ciążę i za dzisiejsze USG
szona skoro już wzięłaś zastrzyk i leki to dobrze byłoby podziałać jeszcze np. jutro. Bo szkoda Twojego zdrowia na to, jeśli nie wykorzystacie cyklu na 100%. Rozumiem zniechęcenie ale czasem się trzeba "poświęcić"
agge właśnie ten mój lekarz przyjmuje wyłącznie prywatnie i nie w przychodni tylko ma gabinet chyba w domu. Nie ma tam żadnej rejestracji ani nic...więc zapisuję się przez znanylekarz. Ale spytam go jak ogarnia ciężarne bo może ma jakiś osobny terminarz na ciąże. O ile oczywiście wszystko będzie dobrze...
Ja wiem, ale to jest takie... upokarzające Już nawet czytałam statystki - w jakim czasie od zastrzyku dziad pęka, ale nic konstruktywnego nie wyczytałam. Jak było u Was?
Spróbujemy podziałać - chyba najlepiej dziś 🤷♀️
-
szona wrote:Ja wiem, ale to jest takie... upokarzające Już nawet czytałam statystki - w jakim czasie od zastrzyku dziad pęka, ale nic konstruktywnego nie wyczytałam. Jak było u Was?
Spróbujemy podziałać - chyba najlepiej dziś 🤷♀️
Ja brałam dwa razy zastrzyk. I te dwa razy pękał w okolicy tej 30-36 godziny po. Aczkolwiek za drugim razem przy dwóch pęcherzykach zastrzyk zadziałał tylko na jeden.szona lubi tę wiadomość
ultra długi protokół:
8dojrzałych komórek
7 się zapłodniło
❄4AA na pokładzie-jest z nami na świecie 👣
została ❄ 4AA
13.02 kriotransfer ❄️4AA
14.03 jest serduszko❤️
endometrioza 2/3st,hashimoto, kir aa, ANA 1,2 -
szona wrote:Dziękuję, że mi kibicujesz ale jestem już zgorzkniała i mało optymistyczna w tym zakresie Bo już miałam „najbardziej płodny cykl po cb”, „na pewno się uda bo to kolejna podwójna owulacja”, a teraz mam „cykl na straty”. Niestety nadziei na niespodzianki we mnie nie ma, ale żeby sobie nic nie zarzucać - robię co każą lekarze. Stąd był zastrzyk, seks i będzie luteina. Choć i w tym zakresie wypalam się już. Nie jestem tak waleczna, jak wiele z Was. W końcu machnę na to wszystko ręką i pojadę w Bieszczady
Ale może po to tu jesteśmy? Żeby wierzyć za inne kiedy im zabraknie już siły?
Ja mocno wierze, że Tobie, Sasance, Judit, Makino, Rucoli, Misi i wszystkim innym dziewczynom los w końcu to wynagrodziJudit, szona, Makino, kittinka, MonikA_89! lubią tę wiadomość
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Suszarko u mnie to tylko taka delikatna wrażliwość, niemniej jednak zdarza mi się coś takiego zwykle w okolicach owulacji a nie po. Po prostu mnie to bardzo zaciekawiło Dziekuje za kciuki za dzisiaj
Daniela trzymam kciuki za te prenatalne A ja testuje w poniedziałek, to bedzie 11 dpo. Dzień później już będzie spadek i 13 maja @. Jak w zegarku pewnie.
Sasanko dziękuję bardzo za kciuki, z każdą minutą się coraz bardziej denerwuje. :< Mam nadzieje, że to nic groźnego. Nie wiem jak Wy dziewczyny w ciąży wytrzymujecie do wizyt. I ogromnie mi przykro z powodu psiaka rodziców :< Nie wyobrażam sobie jakby moja Buldożka teraz zachorowała. Dużo dużo siły życze Tobie i rodzicom
Lola jaki Clearblue piękny!13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Suszarka wrote:agge właśnie ten mój lekarz przyjmuje wyłącznie prywatnie i nie w przychodni tylko ma gabinet chyba w domu. Nie ma tam żadnej rejestracji ani nic...więc zapisuję się przez znanylekarz. Ale spytam go jak ogarnia ciężarne bo może ma jakiś osobny terminarz na ciąże. O ile oczywiście wszystko będzie dobrze...
No i co to znaczy to ostatnie zdanie?! Czemu ma nie być dobrze?! Oczywiście że będzieWiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2020, 13:25
-
nick nieaktualnyChyba wszystkie to mamy. Tu ktoś z beznadziejnym wynikiem nasienia zachodzi, tam ktoś w odpuszczonym cyklu, jeszcze indziej w rzekomo bezowulacyjnym cyklu, ktoś gdzie seks był tylko raz, ktoś kto miał spiralę i mimo to zaszedł... A w głowie "i tylko nie ja". Ma się wrażenie, że wszyscy dookoła są w ciąży. Mimo różnych rzeczy. Otyłości, żylaków, słabych jajek, rzadkich seksów, antykoncepcji, chlania piwska i żarcia hamburgerów a Ty jedna czego byś nie robiła nie możesz.
Do tego stopnia jestem czasem zrezygnowana, że czuję, że nawet w tej klinice nikt nam nie pomoże, że nas wyśmieją. Wszyscy wokół będą z dziećmi a my z kotem...szona, lorinka9191, moyeu, Iseko lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMlodamezatko, kciuki za wizytę, aby wszystko było w porządku i byś nie spaliła buraka :*
Szona, Madziandzia, dobrze Was rozumiem. Ja nie ukrywam, moje libido po porodzie do wysokich nie należy niestety. I jeszcze to, że trzeba działać w konkretne dni mnie zniechęca, bo u nas dochodzi jeszcze czterobrygadowa praca mojego M. i Młoda, która nie zawsze chce współpracować... Jak brałam zastrzyk to zwykle pękało na drugi dzień. Czułam charakterystyczne pulsowanie i przy monitoringu za 2 dni od zastrzyku już pęcherzyka nie było.
Daniela, kciuki za jutro :*. Może płci nie poznasz, ale Tobie to chyba obojętne, bo chyba dobrze kojarzę, że masz dzieci obu płci . Najważniejsze by było wszystko w porządku.
Fiore, odnośnie krwiaka jeszcze. U mnie też najprawdopodobniej zrobił się od implantacji zarodka. Zastrzyki dostałam w 6 tyg, one rozrzedziły krew i po tygodniu brania był krwotok i to taki, że naprawdę myślałam, że to koniec. Może jak nie bierzesz zastrzyków to krwiak wchłonie się bez rozlewu krwi, oby tak było
Pati, współczuję problemów z zębem, oby do poniedziałku przeszło :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2020, 14:05
Pati96, Fiore lubią tę wiadomość
-
agge wrote:Goryca tak? Spytam koleżanki jak często ona chodziła, bo u niego prowadziła ciążę
No i co to znaczy to ostatnie zdanie?! Czemu ma nie być dobrze?! Oczywiście że będzieIga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022