W oczekiwaniu na rozwiązanie (klub AA) 💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosia24 wrote:Aya, ale póki musimy z nimi mieszkac to trzeba się ugryźć w język..
To prawda. Ja też znowu taka już jestem że bardziej w samotności zaraguje płaczem na głupia docinke czy cokolwiek - jeśli chodzi o teściów -
Ale czuję że jeśli sprawa zacznie dotyczyć jakiś uwag do mojego dziecka, wymądrzania się jak co mam robić to wtedy będzie gorąco. Bo na ten moment już zaczynam się gotować jak usłyszę jakieś 'złote rady' 😅 -
Widzę że mamy podobnie
moja teściowa jest wgl jedną wielką złotą radą a ja już nie moge tego znieść. Ostatnio wyjechala do mnie ze mam nie jesć jogurtów bo to syf (staram sie kupowac te z dobry składem czyli owoce plus jogurt) a mam jeść ser biały zmiekoswany ze stężałą galaretką, to jest mega hiper zdrowe 👍
-
Gosia ty jesteś tylko 5 dni ode mnie dalej na suwaczku? Myślałam, że więcej 🙂
-
Moja teściowa to też jedna wielka dobra rada... I najgorsze że po prostu wie że ma rację 😣
Więc chyba takie już są te teściowe 😳27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
[/url]
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.21 - I IVF
23.12.21 - FET ❄️4AA
25.08.22 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
04.06.24 FET ❄️3AA
06.07.24- 7+2 💔
_ _ _ _
05.09.24 - FET ❄️4AB
11.10.24 cp; Metotreksat 7+5 💔
___________
02.25 - II IVF - ❄️
22.03.25 - PGTa ❌️
___________
❓️❔️❓️❔️❓️❔️
"Ojcze, jeśli możliwe, oddal ode mnie ten kielich
Ojcze, jeżeli trzeba, chcę Twoją wolę wypełnić" -
Moja teściowa ma "taką wiedzę" że pouczyła by nas wszystkie 😅 przecież 5-tke dzieci wychowała... 🤦
Gosia nie jesteś sama. Ja też jestem ta gorsza synowa bo ta druga to dupowłaz i na wszystko przytakuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2022, 17:29
-
Dziękuje dziewczyny ❤️ Widzę ze nie jestem sama z tym problemem samotności 😞 tez Wam ciężko, chętnie bym Was wszystkie wyściskała 🤗 u mnie jeszcze dochodzi to ze jesteśmy za granica, mamy tu znajomych ale odkąd jestem w ciąży już nie jestem im potrzebna a do tego rodzina daleko. Trochę czas ciąży inaczej sobie wyobrażałam może błąd, powinnam sobie nic nie wyobrażać niz teraz sie rozczarować . Mam nadzieje ze starym jakoś sie ułoży bo tak naprawdę mamy tylko siebie .Starania od 2019 🚼
👱🏼♀️33👱🏻♂️34
▪️Luty 2020 CP 7 tc 💔
( operacja jajowód zachowany )
▪️Maj 2021 klinika w De
Endometrioza
Zrost lewego jajnika z macicą
Lewy jajowód niedrożny
▪️Sierpień 2021 IVF
Protokół długi
19.08 punkcja 10:15 🧫🔬💉
Pobrano 9 komórek, zapłodniło się 6
24.08 Transfer 🐣 14:05 🍀
Mamy jeszcze ❄️❄️ blastki
Beta 6 dpt 31,6 Prog 11,6
Beta 9 dpt 128,0 Prog 29,40
Beta 14 dpt 800,0 Prog 51,5
13.09 Pierwsze USG 😍🤞🏻
20.09 Mamy ❤️
12.10 Wizyta 👩🏼⚕️ CRL 3cm 😍
03.11 Prenatalne 12+6 CRL 6,49 cm chłopczyka 💙
04.01.22 połówkowe 21+5 457 g 💙
17.02 badanie III trymestru 28+0 1260g i 37 cm milosci 💙
Marcel 23.04.2022 16:51
Nagłe cc z powodu gestozy 37tc+2d
2930g szczęścia i 50cm miłości 🥰
-
Jusia88 wrote:Dziękuje dziewczyny ❤️ Widzę ze nie jestem sama z tym problemem samotności 😞 tez Wam ciężko, chętnie bym Was wszystkie wyściskała 🤗 u mnie jeszcze dochodzi to ze jesteśmy za granica, mamy tu znajomych ale odkąd jestem w ciąży już nie jestem im potrzebna a do tego rodzina daleko. Trochę czas ciąży inaczej sobie wyobrażałam może błąd, powinnam sobie nic nie wyobrażać niz teraz sie rozczarować . Mam nadzieje ze starym jakoś sie ułoży bo tak naprawdę mamy tylko siebie .
Tak sobie myślę, że przez te długie starania wyobrażamy sobie, że ciąża i dziecko będą idealne, bo ciągle do tego dążymy. Jesteśmy nawet czasem wściekłe na ciężarne i matki, kiedy narzekają, no bo przecież mają to, czego my tak bardzo chcemy. A potem przychodzi ciąża i macierzyństwo i okazuje się, że nadal jest to spełnienie naszych marzeń, ale jest też czasem bardzo ciężko. No i powstaje pytanie czy my możemy narzekać? Skoro tak chciałyśmy...
Ale prawda jest taka, że życie nigdy nie jest kolorowe, ale w ostatecznym rozrachunku dziecko jest warte tych trudów. Ja też tak czasem się czułam w ciąży, siedziałam sama (z psem) i im bliżej porodu, tym mniej mogłam zrobić. Teraz znowu siedzę sama z Alkiem, a jak zaczyna płakać albo chce być na rękach kiedy ja już nie mogę nimi ruszać to jest ciężko. Ale jest też milion momentów które są fantastyczne i to trzeba pamiętać.
Jusia mam nadzieję, że później będzie Ci łatwiej, może poznasz jakieś znajome na placu zabaw?A wsparcie męża jest mega ważne, ja tak niesamowicie podziwiam teraz samotne matki, jak i takie, które nie mają wsparcia w rodzinie czy mężu. Nie wiem jak sobie radzą, ale to bohaterki.
Simons_cat, Jusia88, Magdalena29 lubią tę wiadomość
-
Macie doświadczenia z Gastrotussem? Kupiłam dzisiaj Alkowi, opinie widzę w intrenecie różne, ale jeśli choć trochę mu pomoże to myślę, że warto spróbować. Niech już mu się ulewa, tylko niech go to tak nie boli.
-
Jusia88 wrote:Dziękuje dziewczyny ❤️ Widzę ze nie jestem sama z tym problemem samotności 😞 tez Wam ciężko, chętnie bym Was wszystkie wyściskała 🤗 u mnie jeszcze dochodzi to ze jesteśmy za granica, mamy tu znajomych ale odkąd jestem w ciąży już nie jestem im potrzebna a do tego rodzina daleko. Trochę czas ciąży inaczej sobie wyobrażałam może błąd, powinnam sobie nic nie wyobrażać niz teraz sie rozczarować . Mam nadzieje ze starym jakoś sie ułoży bo tak naprawdę mamy tylko siebie .
To normalne, że wyobrażamy sobie ten czas ciąży jako cudowny. Zwłaszcza, że musialysmy o to bardzo ciężko i długo walczyć a ciąża jest spełnieniem marzeń. Z mężem na pewno się dogadasz, przecież jesteście dla siebie stworzenitakie kryzysy są chyba w każdym związku. I nie jesteś sama bo masz nas 😊
Jusia88 lubi tę wiadomość
-
Powiem Wam, że ja mam czasem wyrzuty sumienia i myśli, że nie zasługuje na tą ciąże bo zdarza mi się narzekać na złe samopoczucie. Teraz już jest o wiele lepiej ale te 3-4 tygodnie temu to nawet zaliczyłam 2 załamania i płacz, że tak mi źle i się nie nadaje 🤷🏻♀️
-
Cóż ja mam czasami nawet wrażenie że świat wkoło który wiedział o naszych stratach uwaza że nie mam prawa narzekać...
Zdarzyło się że jakiś czas temu jak miałam kryzys z robieniem zastrzyków (brak miejsc bez siniaków, ciągły ból przy wbijaniu ) i trochę zaczęłam wylewać żal że te zastrzyki już mnie męczą a w odpowiedź dostałam 'ty się ciesz ze są bo masz zdrowa ciąże'.
Kurtyna.
Naszczescie mam też osoby wkoło które wiedzą kiedy poojkać nademna i napisać mi głupie 'dla mnie jesteś super baba że dajesz rade'. Chodź wiem że mój jeden zastrzyk na dzień to nic przy stymulacjach i i vitro...
Miska, jak mi jest przykro jak piszecie o tych bólach brzuszka i płaczkach... 🥺 Chciałabym umieć wam coś poradzić ale totalnie gówno wiem 😬 mam nadzieję że już wkrótce wam to minie albo znajdziecie odpowiedź co pomaga 🥺Jusia88, miska122 lubią tę wiadomość
-
Myślę że każda ma kryzys mniejszy większy ale ma.
Ja mam wrażenie że przez ciążę przestałam dbać o rodzinę 🙈 dużo leżę , pralka przestała sama prać 🙈 zmywarka przestała sama zmywać 🙈 nawet zarządzanie chłopakami mi nie idzie 🙈11.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
Ehh współczuję Wam bardzo tej samotności i emocji. Mnie to dojechało po porodzie znacznie bardziej niż w ciąży - bo cały 7 mc jeszcze pracowałam - i pracowałabym do dnia porodu, gdyby nie skracajaca się szyjka. Teraz całe dnie spędzam z Małą. Kocham ją bardzo. Ale jestem ekstrawertykiem i pracoholikiem. Kocham ruch, ludzi, spontany, chaos. Teraz mam przewijanie, karmienie, bujanie, uspokajanie, wymyślanie zabaw, replay. I czekam smętnie do 16, gdy pracę kończy mąż. Może wiosną będzie lepiej, dni będą dłuższe. A przez jakies dziwne poczucie żalu po porodzie - prawie skończyłam u psychologa.
Jusia88 lubi tę wiadomość
-
miska122 wrote:Tak sobie myślę, że przez te długie starania wyobrażamy sobie, że ciąża i dziecko będą idealne, bo ciągle do tego dążymy. Jesteśmy nawet czasem wściekłe na ciężarne i matki, kiedy narzekają, no bo przecież mają to, czego my tak bardzo chcemy. A potem przychodzi ciąża i macierzyństwo i okazuje się, że nadal jest to spełnienie naszych marzeń, ale jest też czasem bardzo ciężko. No i powstaje pytanie czy my możemy narzekać? Skoro tak chciałyśmy...
Ale prawda jest taka, że życie nigdy nie jest kolorowe, ale w ostatecznym rozrachunku dziecko jest warte tych trudów. Ja też tak czasem się czułam w ciąży, siedziałam sama (z psem) i im bliżej porodu, tym mniej mogłam zrobić. Teraz znowu siedzę sama z Alkiem, a jak zaczyna płakać albo chce być na rękach kiedy ja już nie mogę nimi ruszać to jest ciężko. Ale jest też milion momentów które są fantastyczne i to trzeba pamiętać.
Jusia mam nadzieję, że później będzie Ci łatwiej, może poznasz jakieś znajome na placu zabaw?A wsparcie męża jest mega ważne, ja tak niesamowicie podziwiam teraz samotne matki, jak i takie, które nie mają wsparcia w rodzinie czy mężu. Nie wiem jak sobie radzą, ale to bohaterki.
Wszystko co napisałaś to prawda pamietam jak ja nie mogłam zajść w ciąże a wszyscy tylko narzekali jak to im zle w macierzyństwie wtedy myślałam sobie jprdl Wy narzekacie a my nie możemy mieć dziecka choć bardzo chcemy a wy macie to szczęście ale z biegiem czasu wiem ze mamy prawo tez narzekać i może być nam po ludzku źle .miska122, szona, Jo_an lubią tę wiadomość
Starania od 2019 🚼
👱🏼♀️33👱🏻♂️34
▪️Luty 2020 CP 7 tc 💔
( operacja jajowód zachowany )
▪️Maj 2021 klinika w De
Endometrioza
Zrost lewego jajnika z macicą
Lewy jajowód niedrożny
▪️Sierpień 2021 IVF
Protokół długi
19.08 punkcja 10:15 🧫🔬💉
Pobrano 9 komórek, zapłodniło się 6
24.08 Transfer 🐣 14:05 🍀
Mamy jeszcze ❄️❄️ blastki
Beta 6 dpt 31,6 Prog 11,6
Beta 9 dpt 128,0 Prog 29,40
Beta 14 dpt 800,0 Prog 51,5
13.09 Pierwsze USG 😍🤞🏻
20.09 Mamy ❤️
12.10 Wizyta 👩🏼⚕️ CRL 3cm 😍
03.11 Prenatalne 12+6 CRL 6,49 cm chłopczyka 💙
04.01.22 połówkowe 21+5 457 g 💙
17.02 badanie III trymestru 28+0 1260g i 37 cm milosci 💙
Marcel 23.04.2022 16:51
Nagłe cc z powodu gestozy 37tc+2d
2930g szczęścia i 50cm miłości 🥰
-
Jusia88 wrote:Wszystko co napisałaś to prawda pamietam jak ja nie mogłam zajść w ciąże a wszyscy tylko narzekali jak to im zle w macierzyństwie wtedy myślałam sobie jprdl Wy narzekacie a my nie możemy mieć dziecka choć bardzo chcemy a wy macie to szczęście ale z biegiem czasu wiem ze mamy prawo tez narzekać i może być nam po ludzku źle .24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Myślę ze Misiaa ma rację, bo pytanie komu narzekamy... ha też uważam, że każdy ma prawo do narzekania, do chwil słabości, zwątpienia...
Ale pamiętam, jak moja przyjaciółka która poronila chwilę po tym jak mała umarła, najpierw długo ukrywała ze jest w kolejnej ciąży, potem narzekala jaka ta ciąża to tragedia... że niby chcieli, ale nie tak szybko... A potem marudziła, jak to jej źle z dzieckiem, bo ciągle płacze.... -jasne, że ma prawo narzekać, bo różnie się może czuć w ciąży jak każda z nas, ma prawo być po prostu zmęczona z dzieckiem, ale mogłaby znaleźć sobie inny obiekt do opowiadania o tym, w momencie w którym zrobiłabym wszystko żeby być w ciąży, albo po prostu wiedzieć ze kiedyś pojawi się dziecko...27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
[/url]
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.21 - I IVF
23.12.21 - FET ❄️4AA
25.08.22 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
04.06.24 FET ❄️3AA
06.07.24- 7+2 💔
_ _ _ _
05.09.24 - FET ❄️4AB
11.10.24 cp; Metotreksat 7+5 💔
___________
02.25 - II IVF - ❄️
22.03.25 - PGTa ❌️
___________
❓️❔️❓️❔️❓️❔️
"Ojcze, jeśli możliwe, oddal ode mnie ten kielich
Ojcze, jeżeli trzeba, chcę Twoją wolę wypełnić" -
Gosia24 wrote:Olcykowa też myślałam ze jest większa rożnica, ale jak widać to tylko kilka dni 😜 jutro wizytujesz tak?
Ktoś jeszcze w tym tygodniu?? 😊
Jeszcze ja 😱27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
[/url]
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.21 - I IVF
23.12.21 - FET ❄️4AA
25.08.22 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
04.06.24 FET ❄️3AA
06.07.24- 7+2 💔
_ _ _ _
05.09.24 - FET ❄️4AB
11.10.24 cp; Metotreksat 7+5 💔
___________
02.25 - II IVF - ❄️
22.03.25 - PGTa ❌️
___________
❓️❔️❓️❔️❓️❔️
"Ojcze, jeśli możliwe, oddal ode mnie ten kielich
Ojcze, jeżeli trzeba, chcę Twoją wolę wypełnić" -
Gosia24 wrote:Olcykowa też myślałam ze jest większa rożnica, ale jak widać to tylko kilka dni 😜 jutro wizytujesz tak?
Ktoś jeszcze w tym tygodniu?? 😊
Tak, jutro na 11:20 mam wizytę. Lekki stresik czy wszystko ok 🙈 I przetestuje moje nowe spodnie, które upolowałam na Vinted za całe 19,50 zł z przesyłką 👍 przez to że tak mi brzuch wywala, nie mogę się zapiać w normalne jeansy i kupiłam już te ciążowe. Wprawdzie guma pod cyc, ale co tam 😂