W oczekiwaniu na rozwiązanie (klub AA) 💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Fellinko, Krysiu - moje gratulacje ❤️
Felinka94 lubi tę wiadomość
-
Dziękuję za Wasze miłe słowa, odrazu człowiek czuję się podbudowany 🥰
Krysia gratuluję jeszcze raz ❤️ mały Antek jest prześliczny 🥰
Jeszcze Bliźniaki ja miałam covid w 2 trymestrze a właściwie na samym jego początku. Przeleciałam go na apapie, mleku z miodem, inhalacjami z olejków eterycznych no i niestety ale ciągłym leżeniem...
Niunia bez powikłań oprócz tego że była trochę opita wodami płodowymi..
Aypis cudny klusio 😍
Lilou 🥺
Witaj Mały Cudzie
18.12 ⏸️
20.12 beta 15,9 mlU/ml
19.08.22 💣 3300g szczęścia ❤️
Rośnij nam zdrowo Elizko 🥰❤️❤️
👩 27 l.
TSH - ⚠️
FT3 🆗
FT4 🆗
ATPO 🆗
ATG 🆗
Glukoza na czczo 🆗
Po 1h 🆗
Po 2h 🆗
INSULINA 3pkt ❌
FSH 🆗
LH 🆗
PROG I faza cyklu 🆗
PROLAKTYNA 🆗
AMH 3,80 🆗
Podejrzenie PCOS
Suple: Pregna Start, Wit D 4000j. Wit C 1000 Wit B complex, Zioła Ojca Sroki nr 3.
🧒 29 l.
Diagnozy brak. -
Krysiu, Antoś wyglada przecudnie, mały anioł ❤️❤️❤️ Gratulacje ogromne!!! Masz w końcu swój skarbek przy sobie ❤️❤️❤️
U nas dziewczyny totalnie odwrotnie było na początku, to ja byłam ta bardziej na chłodno i długo wolałam się nie przyzwyczajać (żeby mniej bolało, a to przecież i tak by bolało wiec to było strasznie głupie z mojej strony), a mój mąż od razu sie zaangażował i uwierzył, że musi być wszystko dobrze i on nie bierze innej opcji pod uwagę, ja już teraz też wierze, że będzie okej i jest dużo lepiej 😄 A on już teraz potrafi głaskać mnie po brzuszku chociaż jeszcze jakos za duzego to nie ma 😅 ale to urocze 😍 Myśle, że będzie bardzo zainteresowany jak już będziemy czuć te pierwsze ruchy i tez trochę mi sie wydaje, ze potem pójdę w odstawke 🤣 zwłaszcza, jeśli będzie dziewczynka, bo on marzy o dziewczynce, oczywiście z chłopca tez będzie zachwycony ale jednak ta dziewczynka mu po głowie chodzi 😄 może dlatego, ze ma samych braci 😉
Lilou nie miała mieć dzisiaj wizyty?? Czy coś mi sie pogibało 🤔
A w ogóle to mam inwazje przedziorka na kwiatkach i jutro mąż będzie musiał wszystko pryskać na dworzeehhhh… zaniedbałam na kilka tygodni i niezła imprezkę sobie urządziły durne paszczaki 😫 nigdy przedziorki mi sie nie trafiły jeszcze na kwiatach w domu…
Z dobrych rzeczy dostałam wyniki tarczycy i morfo dziś i wszystko git, a ferrytyna podskoczyła z 13 do 31ng i to bez suplementacji zadnej, zwłaszcza, że przed ciążą niczym nie mogłam tego poziomu podnieść, ciagle tylko spadał 😅 chyba brak okresu tak zbawiennie na mnie działa 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2022, 01:49
👱🏻♀️ 29 lat, starania od 06.2021
🔻hiperprolaktynemia z mikrogruczolakiem od 2014 roku
🔻niedoczynność tarczycy
🔻10 lat temu usunięcie torbieli jajnika
Wyniki (czerwiec 22):
PRL: 14 ng - na dostinexie
TSH: 2,6 IU/ml - (eutyrox 37,5mg)
Testosteron: 61ng/dl
Wyniki 3-5dc (marzec 22):
AMH: 3,25 ng/ml ✅
FSH: 5,12 mIU/ml ✅
LH: 5,05 mIU/ml ✅
DHEA-SO4: 326 ug/dl ✅
17OHprog: 1,68 ng/ml ✅
Estradiol: 31,90 pg/ml ✅
Wit D ✅ Ferrytyna ❌ Wapń ✅
01/22 prawdopodobnie cb
26.06 ⏸
27.06 - beta 175.26, prog 15,94ng
29.06 - beta 481.42 (175% przyrostu), prog 20ng
01.07 - beta 1145.57 (137% przyrostu), prog 15,66ng
05.07 - pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
14.07 - zarodek 6,5mm z widocznym biciem serduszka ❤️
26.07 - 1,87cm człowieka ❤️
30.08 - I prenatalne - 6,8cm kijanki
11.10 - połówkowe - 324g cudownej dziewczynki 💕💕💕
-
Felinka mała jest urocza 😍😍😍 A co do momentów zwątpienia i łez, początki dla każdego są ciężkie. Myśl o nocach samej z małym mnie momentami przeraża. Ale z dnia na dzień generalnie jest coraz lepiej 🙂
Krysia !! Gratuluje ❤️❤️Felinka94 lubi tę wiadomość
-
Jeszcze bliźniaki ja miałam covida w lutym i oprócz strasznych bóli kości, stawów i kataru nic się nie działo przeszło dość szybko tylko potem kaszel był ale leczyłam się paracetamolem ,syropem z cebuli, sokiem malinowym ,miodem, cytryną ( kochałam w ciąży jadłam jak pomarańcze 😂) środki dla kobiet w ciąży w ogóle mi nie pomagały,tylko stare sprawdzone sposoby ,no i z małym wszystko w porządku .
Dużo zdrówka ci życzę 😘Jeszcze_Blizniaki lubi tę wiadomość
-
Krysiu kochana, trzymajcie się ciepło 🥰 Antek jest ślicznym chłopcem ❤️ a ty jesteś niesamowicie dzielną kobietą 🥰🥰
Jeszcze _bliźniaki covida złapałam w 9 tygodniu zaraz po wizycie serduszkowej. Byłam przerażona ale lekarz powiedział, że najważniejsze zbijać temperaturę, zimne okłady, max 3x 500 mg paracetamolu na dobę i domowe sposoby na przeziębienie (uważając na zioła bo mają różne działanie). Będzie dobrze 👍 polecam syrop z cebuli, sok z malin i ciepłą herbatę z miodem 🙂 -
Krysia, gratulacje! Odpoczywajcie z Antosiem 😌
Felinka, przykro mi z powodu średnich doświadczeń ze szpitala. Na pewno masz utrudnione zadanie i jest ciężej z „obsługą” malucha niż pełnosprawnej mamie i jesteś bardzo dzielna. Ale kochana, wiesz ze dla malucha liczy się serducho, przytulanie i Twoja miłość, a nie czy zje z piersi czy butelki ☺️ A wiemy wszystkie, ze tego Eliza dostanie od Ciebie ile się da ❤️ No i pamiętaj ze jesteś jeszcze świeżo po CC, masz pociążowe huśtawki hormonów i naprawdę jest ciężko ogarnąć opiekę nad takim małym człowiekiem. Jak widać nawet tu po forum, nie zawsze wszystko jest idealnie i potrzeba czasu na dopasowanie się i przyzwyczajenie. Mam nadzieję, ze będziesz się czuła lepiej psychicznie wkrótce ;*
Aypis, dobrze ze lekarz poszedł do tematu zdroworozsądkowo i nie straszył Was niepotrzebnie. Jesteście bardzo dzielni. Mam nadzieję, ze uda się szybciutko ustawić termin badania i skróci się Wasz czas niepewności.
Ja tez po wizycie. Ulżyło mi, bo szyjka podobno się wydłużyła znów z 30 do 34 mm, więc skracanie nie postępuje. Poza tym wszystko z bobosiem dobrze, wazy ok 1100 gr:) Kolejna wizyta znów za 2 tyg wyznaczona. Trochę mnie denerwuje ze tak często mi teraz zaczął wyznaczać, bo ja akurat z tych co wolą rzadsze wizyty i nie daje mi to jakiegoś komfortu, no ale mam nadzieje ze rzeczywiście uznał ze jest potrzeba tak częstych wizyt a nie tylko chce więcej zarobić.
Lilou, widziałam Twój wpis w pamiętniku🥹 Bardzo mi przykro 😔 Trzymaj się 💔Wiolala, Jo_an, Felinka94 lubią tę wiadomość
-
Lilou 💔 trzymaj się kochana 😥
Im bliżej terminu tym bardziej wymiękam, codziennie nie śpię od 5 rano i wieczorem nie mogę zasnąć... Mam same czarne myśli i kolejny przepłakany poranek. Tak boję się o maleństwo żeby tylko podczas porodu nic złego mu się nie stało. Każdy wśród znajomych straszy porodem, że boli itp. a ja podchodzę do tego zupełnie inaczej... Za przeproszeniem choćbym miała pęknąć po dupę albo i dalej to wogole mnie to nie rusza, panicznie boje się o małego. Po przeprowadzce przygotowałam wszystko dla męża żeby wiedział co gdzie jest w szafkach, szufladach itp a on się mnie pyta dlaczego w szafach nie ma moich rzeczy... A ja się nie rozpakowałam z kartonów bo nie liczy się dla mnie czy wrócę z porodówki, liczy się tylko mały... Zwariuje do czasu porodu... Chyba poproszę w środę lekarza niech już bierze mnie na wywołanie bo umieram ze strachu o małego każdego dnia.... Od wczoraj boli mnie brzuch jak na okres i tylko sprawdzam ciągle czy mały się rusza -
Lilou tulę mocno 🥺11.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
Krysia ♥️ Antoś sliczniusi ♥️
Felinka babkami ze szpitala wcale się nie przejmuj. Olej głupie pipy. W domu teraz napewno szybciej dojdziesz do siebie 🙂
Ja też wspominam źle oddział noworodkowy a przynajmniej jedną zmianę na tym oddziale.Felinka94 lubi tę wiadomość
11.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
nick nieaktualny
-
Niektóre na oddziałach sa dziwne... jedne mówia ze we wszystkim pomogą, inne marudza...
W nocy wstawalam co pol godziny... Rano czułam taki bol, ze nie bylam w stanie sie ruszyć... i na to wchodzi położna do jakichś badan... widzi ze az mnie skreca z bolu, dała mi jakieś proszki, wzięła malego, zbadala i kazała mi go ubrać... zanim byłam w stanie sie do niego dowlec, to zdążył nasikac ma świeży pajacyk i rożek i darl sie z zimna...ja rozumiem ze to ja mam robić przy dziecku, ale naprawdę nie byłam w stanie sir zwlec...
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
[/url]
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.21 - 1️⃣ IVF - 3️⃣❄️
23.12.21 - 1️⃣FET ❄️4AA
25.08.22 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
04.06.24 2️⃣FET ❄️3AA
06.07.24- 7+2 💔
_ _ _ _
05.09.24 - 3️⃣FET ❄️4AB
11.10.24 cp; Metotreksat 7+5 💔
___________
02.25 - 2️⃣ IVF - 1️⃣❄️
22.03.25 - PGTa ❌️
___________
30.04.2025 - 3️⃣IVF
12.05 💉=> 24🥚=>🫧20
13.05 =>🫧18
15.05 =>🫧18
17.05 => ❄️x6 => 2x4.1.1; 2x4.2.2; 3.2.2; 3.1.2 => PGTa ❓️
18.05 => ❄️x2=> 2x4.2.2 =>PGTa ❓️
❓️❔️❓️❔️❓️❔️
"Ojcze, jeśli możliwe, oddal ode mnie ten kielich
Ojcze, jeżeli trzeba, chcę Twoją wolę wypełnić" -
nick nieaktualnymadzia28 wrote:Lilou 💔 trzymaj się kochana 😥
Im bliżej terminu tym bardziej wymiękam, codziennie nie śpię od 5 rano i wieczorem nie mogę zasnąć... Mam same czarne myśli i kolejny przepłakany poranek. Tak boję się o maleństwo żeby tylko podczas porodu nic złego mu się nie stało. Każdy wśród znajomych straszy porodem, że boli itp. a ja podchodzę do tego zupełnie inaczej... Za przeproszeniem choćbym miała pęknąć po dupę albo i dalej to wogole mnie to nie rusza, panicznie boje się o małego. Po przeprowadzce przygotowałam wszystko dla męża żeby wiedział co gdzie jest w szafkach, szufladach itp a on się mnie pyta dlaczego w szafach nie ma moich rzeczy... A ja się nie rozpakowałam z kartonów bo nie liczy się dla mnie czy wrócę z porodówki, liczy się tylko mały... Zwariuje do czasu porodu... Chyba poproszę w środę lekarza niech już bierze mnie na wywołanie bo umieram ze strachu o małego każdego dnia.... Od wczoraj boli mnie brzuch jak na okres i tylko sprawdzam ciągle czy mały się rusza
Madzia najbezpieczniej dla dziecka jest jak poród zacznie się sam i wszystko potoczy się swoim własnym tempem. Przy wywoływaniu zawsze jest trochę większe ryzyko komplikacji. Nawet jak poczytasz, to znieczulenie zzo zwiększa minimalnie ryzyko problemów przy porodzie.
Ale cię rozumiem ja przy pierwszym porodzie który trwał 24 godziny, równe 24 godziny patrzyłam się w ten monitorek gdzie było widać tętno itp i straszny stres cały czas o małego, reszta mi była obojętna.
-
Pochwaliłam się, że jest coraz lepiej a 5 minut temu ryczałam, że nie mam siły 👍 Była nadzieja na wyjście to młody spadł z wagi 10% i 2 razy dziennie mu mierzą bilirubine bo ma podwyższoną. Do tego zaczęły się u niego przejściowe kupy (cokolwiek to znaczy) i meczy to brzuch. Chwile temu darł się chyba z 10 minut, nic nie pomagało. On spocony ja spocona. Nawet Pani położna z neo nie mogła go ogarnąć więc stwierdzili, że jedzie na mleko.
Moja laktacja powoli rusza, dzisiaj w nocy sama go karmiłam ale mam wrażenie, że on i tak już chce więcej niż to co ja mam 😩 nawet już smoczek odrzuca. Nie wiem co my zrobimy z tą jego wagą.
A i jakby tego było mało wyszedł mu rumień noworodkowy i jest cały w czerwonych plamach i białych krostkach. Położne i lekarka każą stosować emolienty 🤷🏻♀️
Lilou, nie wierze w to co się stało 😩 nie wyobrażam sobie nawet co musisz czuć. Tule mocno ❤️ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny[QUOTE=Olcykow
Moja laktacja powoli rusza, dzisiaj w nocy sama go karmiłam ale mam wrażenie, że on i tak już chce więcej niż to co ja mam 😩 nawet już smoczek odrzuca. Nie wiem co my zrobimy z tą jego wagą.
[/QUOTE]
Smoczek może zaburzyć laktację jak się go daje przed upływem miesiąca- dwóch, bo wymusza inny rodzaj ssania - możliwe że to przez smoczek tak cię boli przy karmieniu.
Jak przystawiasz i je to się nie martw, on będzie stymulował laktację i będziesz miała coraz więcej mleka. Jak spada z wagi i lekarz każe dokarmiać to nie ma wyjścia, ale najważniejsze że przystawiasz, on chwyta i stymuluje😚
Staram się pomóc jak mogę komentarzami, bo też miałam straszne problemy z laktacją, ale jeśli czujesz że nie chcesz dłużej kp to ja absolutnie nie chcę cię stresować, sama najlepiej będziesz wiedzieć czy i kiedy powiedzieć dość. -
Lilou jest mi strasznie przykro 😢💔💔 ten cud jeszcze do Was wróci 😘 ja wiem, że jest ciężko bo ja po pierwszym poronieniu bardzo przeżywałam i nie chciałam innego dziecka tylko to które straciłam... Rozumiem jak teraz się czujesz ale wierzę, że będziesz miała dzieciątko tu na ziemi a Twój maleńki aniołek będzie miał Was w opiece 😘