W oczekiwaniu na rozwiązanie (klub AA) 💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Jezu laski, powiedzcie mnie bo oszaleje. Młody jest nieodkładalny. Smoczek już nie działa bo on wyczaił, że to nie cycek. Nie wierze, że jest głodny bo cyce mam powoli jak donice i już robią się zgrubienia także nawał depcze mi po piętach 🙈
Nie zliczę ile razy mi głowa poleciała. Nawet teraz zasypiam na siedząco 😩 młody spi przy cycku a próba odłożenia go gdziekolwiek kończy się rykiem. Sutki za to płaczą na jego widok 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2022, 07:08
-
Olcykowa wrote:Jezu laski, powiedzcie mnie bo oszaleje. Młody jest nieodkładalny. Smoczek już nie działa bo on wyczaił, że to nie cycek. Nie wierze, że jest głodny bo cyce mam powoli jak donice i już robią się zgrubienia także nawał depcze mi po piętach 🙈
Nie zliczę ile razy mi głowa poleciała. Nawet teraz zasypiam na siedząco 😩 młody spi przy cycku a próba odłożenia go gdziekolwiek kończy się ryjien
Czy jest porządnie owinięty w jakiś bet? Nie ma możliwości machania rączkami? Chodzi mi o spowija nie żeby miał ciasno jak w brzuchu.
Nie da się spać z nim na leżąco, żeby Ciebie czuł?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2022, 07:09
2004 starsza dzidzia
2016 młodsza dzidzia
Od czerwca 2021 starania o trzecią dzidzię 😁
11.2021 cb
2007 cb -
Jak wrócicie zaraz do domu, to będziesz mogła go odłożyć do jakiegoś leżaczka z wibracjami czy włożysz w chustę?
Ja już wiem, że początek tak wygląda. Na początku mąż mi zostawiał przy łóżku kanapki pod folią spożywczą i kawę w termikubku i przy dobrych wiatrach chodziłam do łazienki na siku. A tak pierwsze dni w domu to w łóżku z małym przy cycu. W szlafroku do wieczora, prysznic kiedy mały pozwolił, zero robót domowych, tylko cyc w łóżku.2004 starsza dzidzia
2016 młodsza dzidzia
Od czerwca 2021 starania o trzecią dzidzię 😁
11.2021 cb
2007 cb -
Dziewczyny muszę żal post bo zwariuje, jestem wdzięczna mojemu że tak zajmował się nami po porodzie,no ale odkąd ja już czuję się lepiej,to już róż się skończył, wrócił do pracy i rozumiem że musi się wyspać no ale ja śpię od tygodnia po 3 godziny, jestem już padnięta wszystko mnie wkurza,a pleców to nie czuję, tymczasem hrabia o 21-22 idzie na górę spać a ja ogarniam siebie córkę no i mojego terrorystę bo on od 21 zaczyna swoje humory i tak walczę do północy albo dłużej, normalnie szlag mnie trafia, kiedy młody idzie spać no to ja też powinnam i co nie ma tak dobrze bo jeszcze trzeba się odciągnąć umyć laktator i kolejne 40 minut w plecy , muszę się wyżalić bo normalnie chce mi się wyć
-
Becia celebrytki to mają nianie, żeby móc zająć się pierdołami. Nie ma co się do nich porównywać. Porozmawiaj z mężem szczerze, że zajęcie się córką albo umycie laktatora czy przewinięcie raz młodego w nocy będzie dla ciebie bardzo pomocne bo jesteś na skraju załamania nerwowego. A tutaj link (coś dla twojego męża-jego obowiązki) od 27 minuty (kilka minutek)
https://youtu.be/OnCssDT99iQKlaudia10047, Jeżynka lubią tę wiadomość
20.11 - ⏸, 22. 11 - beta: 526, 24.11 - beta: 1128
13.12 - mamy ♥️ 7+2, CRL 0,94 cm
05.01 - 10+2, CRL 4,00 cm, FHR 174 ud/min
17.01 - nifty pro niskie ryzyka, ♂️
18.01 - (wg usg 12+5) CRL 7,00 cm, FHR 163 ud/min; NT 1,6 mm
15.03 - (wg usg 20+0) 330g zdrowego chłopaka
20.05 - (29+6) 1472 g🦁
19.07 - (38+3) 3265 g małego mężczyzny
29.07.2022 godz. 14.50 (39+6) DETONACJA💣💣💣 Julian Michał 3260g, 55cm 🦁 -
Olcykowa no niestety musisz to wszystko przetrwać. Może połóż sobie młodego z boku i ty się obok połóż. Przytul go do siebie tak żeby czuł tą pierś albo poloż się w pozycji półleżącej i połóż go sobie na klatce piersiowej przytrzymując ręką a pod rękę podłuż poduszkę, żeby ustabilizowac pozycje i żeby ona nie wisiała w powietrzu. Ja tak potrafię spać dwie godziny z młodym chociaż nie umiem spać na plecach. Wszystko jest do przeżycia. Dziś Julek też miał noc taką, że spał przyklejony do mnie( jak nie ręką to nogą, to z cyckiem w buzi). Popołudnia też tak wyglądają i cycki też bolą. Ja starałam się podawać mu bolącą pierś rzadziej i na krócej, żeby mogła się zregenerować, albo odciągałam mleko i leciał na butli.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2022, 08:36
20.11 - ⏸, 22. 11 - beta: 526, 24.11 - beta: 1128
13.12 - mamy ♥️ 7+2, CRL 0,94 cm
05.01 - 10+2, CRL 4,00 cm, FHR 174 ud/min
17.01 - nifty pro niskie ryzyka, ♂️
18.01 - (wg usg 12+5) CRL 7,00 cm, FHR 163 ud/min; NT 1,6 mm
15.03 - (wg usg 20+0) 330g zdrowego chłopaka
20.05 - (29+6) 1472 g🦁
19.07 - (38+3) 3265 g małego mężczyzny
29.07.2022 godz. 14.50 (39+6) DETONACJA💣💣💣 Julian Michał 3260g, 55cm 🦁 -
Jeszcze_Blizniaki wrote:Becia, może mąż by kładł córkę?
-
Becia, tylko jasna rozmowa, że mimo swojej pracy też musi pomagać, bo jak mu padniesz to zostanie z tym sam.
Ja mojego już przyzwyczajam, bo mi zaczyna wyjeżdżać z tekstami, że w nocy ja wstaję, bo karmienie to przy okazji będę mogła przewinąć czy coś. To od razu było, że hola hola, karmienie owszem ja, bo cycki, ale reszty sama na pewno nie dam rady, że jak nie w nocy to będę musiała odespać w dzień, bo ja rozumiem, że matki po porodzie dostają trybu terminatora, że im 3-4 godziny snu wystarczą, ale w pewnym momencie mój organizm poleci i będę musiała odespać. A w tym czasie to on będzie się musiał zająć małym.
Też coś przebąkuje o delegacji w pracy (zagraniczna, typowo w celach integracyjnych zespołu, nie musi na nią jechać) na kilka tygodni. To mu też mówiłam kilka razy, że czas na tą delegację był zanim byłam w ciąży, że to nie moja wina, że firma nie potrafiła się ogarnąć z organizacją przed pandemią, a że potem przyszła pandemia.
I że niech nawet nie myśli, że mnie na miesiąc zostawi z małym dzieckiem samą. Coś tam jęczy, że w przyszłym roku to już dziecko będzie większe (ta pół roku będzie miało). Niedoczekanie. Jak mi pojedzie mimo moich protestów, to kolejny miesiąc to on będzie się nim sam zajmował, a ja będę mieć wakajki.
Z chłopami trzeba krótko. Oczywiście, z nie wszystkimi, są tacy co sami się reflektują, że trzeba zakasać rękawy, ale większości trzeba jasno wskazać palcem obowiązki i wymagać. Nie jesteśmy robotami.miska122, Sway, karola lubią tę wiadomość
02.12.2022 17:32, 40+2, 3540 g., 55 cm
Tadziu z Nami ❤
01.20 - start starań
05.20, 09.20 - cb
01.21 - poronienie 7tc
06.21 - poronienie ~9tc - T22
pauza do 01.2022
03.22 - (25.03. - II kreski -> 14.04. - CRL 0,8 cm ❤, YS 0,4 cm -> 28.04. - CRL 2,22 cm -> 06.05. - CRL 4,1 cm -> 16.05. - CRL 5,73, FHR 156 -> 15.06. - 147 g. -> 24.06. - 235 g. -> 13.07. - 344 g. -> 1.08. - 522 g. chłopca -> 14.09. - 1278 g. -> 05.10. - 1761 g. -> 30.11. - 3550 g.)
PAI-1 4G homo i MTHFR 1298A>C hetero
Kariotypy ok
Siła🔹️Spokój🔹️Miłość
Bądź dumny z tego co robisz, zwłaszcza, jeśli nikt inny tego nie docenia. -
Lawendowe dobre, oj bardzo dobre podejście 💪💪
Tryb terminatora jest ale trwa krótki czas, potem pada się jak mucha 🤪.
Ja swoim mówiłam tylko jedno zdanie ... Chcecie abym znowu poszła do szpitala ? 😂 To koło mnie chodzą do tej pory i nie pozwalają dźwigać nic ani się przemęczać 😁.
Także na facetów trza sposobuSway lubi tę wiadomość
11.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
Zgadzam się z Lewandowe, my jesteśmy na turbo obrotach to niech ojcowie też będą, w ciągu dnia małym zajmuje się sama, ale mąż robi obiad, zakupy i jak trzeba to ogarnie pranie! On nigdy prania nie robił, wszystko miał pod nos podane ale teraz niestety, podział (to absolutnie nie jest pomoc, bo jesteśmy oboje rodzicami) obowiązków musi być. Ja karmie mm, ale to mąż w nocy wstaje i robi to mleko, ja w tym czasie na spokojnie przewijam małego. I tak, mąż też wstaje rano do pracy, no ale niestety, my jesteśmy praktycznie 24h na dobę na nogach
Cecylia, Wiolala lubią tę wiadomość
21 cs- 5.11.2021 r. ⏸
23.11- 6t1d jest 💙
8.07- 38t+3d Antoś już z nami 🥰 4070g, 56 cm, poród sn -
Zgadz się z lawendowe, trzeba jasno postawić granice, najlepiej już w ciąży.
Ja rozumiem, że musi być wyspany do pracy, ale pamiętam sytuację że potrafiłam zasypiać karmiąc młodego. Przecież jakbym go upuściła to mogłabym zabić dziecko. U nas był zawsze podzial - ja wstaję, bo karmię, ale do pieluchy może wstać on. Tak samo jak był skok rozwojowy - ja noszę i bujam ile mam siły, a potem budzę go i on robi swoje. Był czasem niewyspany w pracy, zdarzało się nam paść na wieczorną drzemkę całą trójką, ale no jesteśmy w tym razem. Zwłaszcza, że w większości przypadków to naprawdę się normuje i potrzeba pomocy przez 3 miesiące. Czasem jak nie wyrabiałam to odciagalam mleko i mój karmił pierwsze nocne karmienie ( jemu to nie przeszkadzało, bo nie lubi wcześnie chodzić spać, więc kładł się po nakarmieniu, a ja zyskiwałam kilka godzin snu. Raz na jakiś czas dostawał też butelki na noc i wtedy rozumiał nad ranem, że nie mogę tylko ja wstawać, bo fizycznie bym nie wyrobiła. Ja rozumiem, że praca, więc starałam się brać więcej na mnie, ale no ja też musiałam cały dzień funkcjonować.
Olcykowa początki takie są. Maleństwo było przy Tobie cały czas i nie chce tego zmieniać. Podejdź do tego w ten sposób, że teraz (a to naprawdę jest krótki wycinek Twojego życia) musisz się skupić na dziecku i musicie byc obok siebie ciągle. Wiem, że jest ciężko i hormony nie pomagają, ale to naprawdę się poprawi już niedługo. Ja osobiście przy Alku próbowałam przedłużać mu pory jedzenia, bo ulewal i w ogóle były problemy, a z perspektywy czasu przyczepiałqbym go do cycka i niech by leżał i spał w tej pozycji, przynajmniej byłby spokój. Dużo siły, świetnie sobie radzisz ❤️ -
Dziewczyny, miała któraś z Was USG układu moczowego i stwierdzone zaleganie moczu w pęcherzu? Miesiąc temu miałam połowę mniej zalegającego moczy po mikcji niż w dzisiejszym badaniu. We wtorek mam urologa 😥2004 starsza dzidzia
2016 młodsza dzidzia
Od czerwca 2021 starania o trzecią dzidzię 😁
11.2021 cb
2007 cb -
A my mamy problem, ze mały za duzo traci na wadze... jest na granicy juz 😔 położne mówia, ze ma sie czym najeść, strasza, ze zaraz moze byc nawal... przystawia sie sam, a na wadze traci... no ale za to w ciągu pierwszej doby naliczyliśmy 7 kup..
Poza tym jest dobrze, powoli sie poznajemy i uczymy obsługino i czekamy na informacje kiedy do domu, bo jak wieczorem na dodatkowym ważeniu zacznie przybywać to może nawet jutro 😍
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
11.10 - Metotreksat
___________
Ostatnia szansa - II IVF
25.02.13 - stymulacja
25.02.19 - I wizyta 🙏
25.02.24 - punkcja -
Współczuję Wam dziewczyny tych problemów i tego zmęczenia... Nie wiem czy da się w jakiś sposób tego uniknąć chyba naprawdę mało komu rodzi się takie ultra grzeczne i bezobsługowe dziecko. Dacie radę, mamy zawsze dają radę 💪💪❤️
Krysiu mały pewnie nie przybrał bo 0rzy takiej ilości kup to chyba niemożliwe zwłaszcza że noworodki aż tyle nie jedzą. Oby do wieczora się poprawiło żebyście mogli wrócić do domku ✊️✊️❤️ -
Domyślam sie, ze na razie to więcej oddaje niz bierze... wiem ze może stracić 10%, ale jesteśmy juz na granicy, więc oby wieczorem było chociaż trochę lepiej...27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
11.10 - Metotreksat
___________
Ostatnia szansa - II IVF
25.02.13 - stymulacja
25.02.19 - I wizyta 🙏
25.02.24 - punkcja -
Jezynka, o tak! Jak mi było słabo bo dostałam anemii i byłam blada jak trup, to sama się bałam ze do szpitala wrócę. Mój się wtedy pięknie zajął bobasem a ja odpoczywalam i nabierałam sił
Tez się zgadzam z Lewandowe
Krysia, Maksiu tez spadł z wagi, dokarmialam mm ostatnią noc w szpitalu, później w domu już tylko cycJeżynka lubi tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Karo123 wrote:Lilou 🥺 serce mi peka jak czytam takie wiadomości…. Kochana Lilou 😭❤️ przytulam mocno, wirtualnie, ale najmocniej jak się da 🥺
Olcykowa, bo mieliśmy chyba podobny problem z rozkręceniem laktacji i jeszcze żółtaczka tez się na to nałożyła. Zgodziłam się na mm ale panie od laktacji poradziły mi tak - przystawiać do piersi (o ile miał sile, a jak nie miał siły to żeby chci trochę się potulil, poczuł cycka i żeby u mnie tez hormony się wydzielały), następnie odciągać ile się da mojego mleka, podać moje z butelki (był tak słaby przy żółtaczce ze nie miał siły ssac piers), później podać mm z butelki. I co 3h cała dobę mieslimy taki schemat - jak było mojego mleka tyle co nic to panie mieszały moje mleko z mm. Mega to było pracochłonne i trudne logistycznie tak ciągnąć cała dobę ale daliśmy radę. Dzięki temu odzyskał siły bo z butelki było łatwiej pić, ja rozkręcałam laktację (i teraz mam już któryś dzień nawał dla równowagi 😉). Jak bilirubina trochę spadła a on kliniczne się poprawił to wypuścili na po 5 dniach do domu. Nadal ma żółtaczkę i musimy to kontrolować ale je i aktywność ma dobrą i to najważniejsze. U dzieci KP żółtaczka może być dużo dluzej
U nas był ten sam schemat! To była trudna noc, ale dzięki temu pięknie mi przybrał i wyszliśmy do domu25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia