W oczekiwaniu na rozwiązanie (klub AA) 💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Temat karmienia, u mnie z córką był większy nacisk,ale to ja sobie wkręciłam że muszę za wszelką cenę i przez 8 miesięcy ściągalam mleczko ,teraz mam mniejsze wyrzuty sumienia że podam czasem mm i choćby nawet teraz kiedy jestem z młodym w szpitalu i normalnie ze stresu mam tego mleka mniej narazie starcza ale jak tylko braknie odrazu poleci mm,tak w ogóle planuję do grudnia karmić,a potem od stycznia już się wziąć za siebie bo teraz to właśnie te kpi to taka kula u nogi wszystko na czas, w domu spoko mój karmi ja mogę ściągnąć,a tutaj wszystko sama i takim sposobem czekam na odwiedziny by móc iść się wykąpać,bo jakbym tylko teraz chciała to napewno młody się obudzi albo zaraz ktoś wejdzie i mi go obudzi .
Gosia jak Majeczka?
.Dodam od siebie że odciagaj w miarę często nosek ,ja odciagalam i już było ok ,a tu mi starsza go na nowo zaraziła no i niestety tym razem szpital .
A i super że dołączyło tyle nowych dziewczyn. -
Dziękuję Cecylio za ten wpis. Dokładnie tak się czuję...
Dziękuję wszystkim za słowa otuchy...
Dziś jestem co godzina na piersi. Jestem sama w domu, frustracja rośnie, bo nawet zwykłej herbaty nie mogę się napić. Jest tylko wrzask o cyca. A ja póki co nie mam już prawie mleka 🙁 A Alicja tylko robi się bordowa i się zanosi jak nie ma cyca w ciągu 5 sekund 🙁
Założyłam sobie cel, że będę chciała skończyć karmienie piersią w grudniu. Oczywiście pół otoczenia jest w szoku i ma mnie za wyrodną matkę, ale w dupie to mam.
I szczerze mówiąc... nie wiem czy pociągnę tak do grudnia.
Zestresowałam się dziś w nocy, bo na noc poszło mm...i mimo odbicia zaczęła wymiotować. Nie wiem co zrobiłam źle 🙈
Mam dziś ochotę schować się w ciasnej dziurze i po prostu odetchnąć.
Gryzie mnie to, że nie mam siły, że chce mi się wyć, bo przecież o to tyle walczyłam. I nie chcę być odbierana jako niewdzięcznica...ale chciałabym trochę oddechu złapać.Cecylia lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jak Was czytam to przypominają mi się moje wszystkie emocje po porodzie. Ja trochę stanę w obronie kp - początki nie są łatwe, ja też chciałam rzucić kilka razy, ale wytrwałam i mega się z tego cieszę. Dziecko na początku wisi na cycku - bo to nie jest tylko jedzenie, ale też smoczek, bliskość z mamą. To jest mały ssak, który dopiero się urodził i potrzebuje tej mamy cały czas. Ja też miałam wizję, że już nigdy nic nie zrobię, że będę zawsze uwiązana - to mija, a pierwsze miesiące to jest czas tylko dla Was. Jeśli czujecie, że macie dość to nie katujcie się. I nigdy nie miejsce wyrzutów sumienia, że podajecie mm. Mój syn miał miesiąc kiedy wróciłam do dawania korepetycji i musiał wtedy dostawać mm. Nie zaszkodziło mu to, co więcej w pewnym momencie przeszliśmy tylko i wyłącznie na kp. Pamiętajcie że po pół roku rozszerzanie dietę i też wiele się może zmienić.
Kp ma dużo zalet, jest zawsze, na już, boboś jest szczęśliwy. Ale to jest coś co możecie chcieć, a nie coś co musi być koniecznością.
Po jakimś czasie moje dziecko nauczyło się ciągnąć, nie raniło mi sutków, a później zaczęłam przesypiać całe noce dzięki kp (młody śpi z nami i sam bierze sobie cycka kiedy potrzebuje😂). Jeśli z jakiegoś powodu muszę go w nocy karmić mm to dla mnie jest mordega, bo muszę się wybudzić, uszykować, nakarmic, odstawić i znowu samej zasnąć. Wielkie brawa dla Was dziewczyny które to robicie.
Skorek jeśli planujesz skończyć karmić w grudniu to Twoja decyzja i nikomu nic do tego. Ja planowałam karmić 3 miesiące i przejść na mm, bo miałam dość. Ale jak dotrwałam do 3 miesięcy to poprawiło się na tyle, że zdecydowałam dociągnąć do pół roku. Na pół roku pierś była stałym elementem życia mojego dziecka więc teraz mówię, że koło roczku go odstawię😂 ale gdybym go odstawiła wcześniej to byłby tak samo szczęśliwym chłopcem jak teraz 🤷🏻♀️ kp ma być dobre i dla nas i dla naszych dzieci. Tak samo jak mm.Karo123 lubi tę wiadomość
-
Becia co się dzieje że jesteście w szpitalu? Oby malutki szybko wrocil do zdrowia! Ja katarek staram się ściągać ale jest on tak głęboko że mało co schodzi, robimy inhalacje z soli, psikamy Nasivin, i naklejam plasterki aromaktiv i póki co nie jest gorzej więc jestem dobrej myśli.
Skorek ja też po takich dniach jak mała była ciągle przy cycku że nie miałam się iść kiedy wysikać przeszłam na kpi. W momencie kiedy podałam pierwszy raz mm nagle ilość mojego mleka wzrosła, uspokoiłam się że w razie w mam czym nakarmić małą. Nie wyrzucaj nic sobie. Pierwsze miesiące są cholernie ciężkie i ja też nie raz chciałam to wszystko rzucić i wyjść z domu mimo że tak bardzo tego chciałam. Na pocieszenie dodam, że teraz jest już naprawdę spoko. Ja sobie mleczko ściągam, czasami w nocy mąż nakarmi więc szybciej idę spać, mała jest pojedzona, nie męczy ją brzuszek aż tak bardzo, wiadomo zdarzy się. Ale doszłam do momentu gdzie macierzyństwo zaczyna mnie cieszyć a nie przytłaczać. Na piersi płakała Maja i ja razem z nią. Zadzwoniłam do CDL i powiedziałam jej wszystko i sama stwierdziła że dla nas najlepsze wyjście to albo przejść na mm albo kpi bo nie na tym ma to polegać że za kilka lat będę wspominać nasze początki jako ciągły płacz. A, i jeszcze jak ja się uspokoiłam i zaczęłam uśmiechać do dziecka to ona szybciutko zaczęła to odwzajemniać, i to całkiem świadomie. Wcześniej ja nawet nie mówiłam nic do niej, nie potrafiłam się uśmiechnąć, wszystko robiłam automatycznie. Chcę już zapomnieć te chwile.Wiolala lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, Skorek
Ja przyznam sie bez bicia, ze tez mialam kryzys kp. Bo ciagle tylko ten cyc i cyc, no i taka uwiazana jestem. Sniadanie jem na raty, obiad robie na raty. Wkurza mnie to. Strasznie. Juz naprawde bylam gotowa to rzucic. Ale ze z porodem sn mi nie wyszlo, to chociaz z karmieniem chce podolac.
Wczoraj moja mama mnie uswiadomila, ze to mleko to jest najlepsze co ja Stefkowi moge dac. Ze poczatki sa bardzo trudne. Ona sama 4 dzieci wykarmila. I za kazdym razem bylo inaczej.
No i tak jakos sie z tym przespalam i cisne dalej. Zobaczymy jak to bedzie
Niemniej, kazda decyzja wplywajaca na komfort psychiczny mamy jest na wage zlota. Bo jednak te nasze maluszki wszystko wyczuwaja29.12.2020 👼💔
8.01.2022 ⏸
2.02.2022 mamy serduszko ❣️
30.03.2022 nasz mały chłopczyk 💙
Czekamy na Ciebie Stefanku 💕
17.09.2022 nasz Promyczek juz z nami 💙 -
nick nieaktualny
-
Dziękuję Ivanka 🙂
Ja od początku chciałam karmić tylko piersią ale życie nie zawsze układa się tak jak chcemy... No cóż najważniejsze, że dziecko najedzone 🙂 może przy kolejnym się uda kp jeżeli będzieCecylia lubi tę wiadomość
-
Gosia moja córka się pochorowała no i mimo iz nosiła maseczkę w miarę możliwości się izolowała to i tak młody się od niej zaraził i zaczął nam kaszleć w niedzielę tak sporadycznie a wczoraj to już było częściej i taki odgłos szczeku no i pojechaliśmy do pediatry oczywiście starsza chora zapalenie górnych dróg oddechowych,ale dzięki Bogu w miarę opanowane jeszcze żadne oskrzela ani płuca nie poszły,a młody miał lekkie już szmerki na oskrzelach,a ponieważ to maluszek i wszystko się może zdarzyć w ciągu paru godzin to skierowali nas na szpital, narazie aby nie zapeszać nie mamy antybiotyku tylko inchalacje i toaletę nosa i oby nic nie było kaszel jest ale ten jego wydźwięk też jest już inny,no i w takim momencie wieże w magiczną moc uzdrawiania mlekiem moim i staram się odciągać, pomimo iż stres wcale nie pomaga.
-
Przykro mi Skorek, że aż tak daje ci to w kość 😞 też myślałam, że kp to takie super, bo więź ale już się naczytałam (i tu na forum i ogólnie) i naoglądałam ile to jest wyrzeczeń i pracy..
co do kociego rozumu po porodzie to mam nadzieje, że facet to jakoś udźwignie. On mi wszystko zawsze racjonalizuje i pociesza, więc oby się przydał potem 🙈
Dziś w poczekalni przed połówkowymi też rozmawiałyśmy o tym jakie są oczekiwania i jaka rzeczywistość (większość stanowiły panie które już rodziły). I każda przechodziła połóg i karmienie inaczej..
Nasz dzieć ładnie rośnie (w niecałe 2 tygodnie wskoczyła z wagi 255g na 425g) i na szczęście wszystko jest Ok. Prawie pół kilo… jak to leci 😬😅Siri, Jo_an lubią tę wiadomość
-
Ivanka, ja też nie czuje tej magii i też mam w planach karmić do pół roku. Dla mnie kp na dzień dzisiejszy jest fajne pod tym względem, że nie musze wstawać w nocy i robić mleka ale czuje się jak niewolnik, bo co 2-2,5 godziny młody domaga się jedzenia i wisi na cycku nieraz 30 minut a nieraz godzinę lub więcej 🤷🏻♀️ Także raczej nie będzie mi żal, że przejdziemy na mm. Mąż będzie mógł dać butle a ja odzyskam minuty dla siebie 🙂👩🏻 31l.
Mięśniak macicy/PCOS/zaburzenia hormonalne
2021r. 2x cb 💔 5tc
30.11.2021r. ⏸ 💚
10dpo - beta 82,7 🙏🏻
12dpo - beta 247,6 🥰
15dpo - beta 1163,5 😌
6+1 mamy ❤️ 110/min
13+1 (I prenatalne) 8.1 cm zdrowego chłopaka 💙😍
21+1 (II prenatalne) 434g 💙
29+1 (III prenatalne) 1447g 🥰
41+2 Franciszek jest z nami ❤️ 23.08.2022 3690g, 54cm
-
Ale naprodukowalyscie 😉
Jesli chodzi o kp wszystko juz zostalo powiedziane 😉 niewazne jaka podejmiecie decyzje w kwestii karmienia Waszych pociech duzo sily i wytrwalosci Wam zycze 💪🏻😊
Wiolala wszystkiego najnajnajlepszego 🥳 niech sie spelni wszystko to o czym marzysz ❤️
Felinka, Gosia, Becia i dla innych chorych maluszkow duzo zdrowka 🍀 oby wyzdrowialy jak najszybciej ✊🏻🍀❤️ -
Becia oby mlody szybko doszedł do siebie żebyście mogli wrócić do domku 🙏❤️
Olcykowa no właśnie najważniejsze to nie mieć do siebie pretensji że kończy się kp ja w sumie nie rozumiem czemu wiele kobiet stygmatyzuje mamy które przechodzą na mm przeciez najważniejsze że tego dziecka nie głodzą a miłości i bliskości dzidziusiowi nie zabraknie.
Aypis super ze wszystko dobrze u niuni 🥰
Ja się muszę pochwalić że zmobilizowalam się do zrobienia zakupów aptecznych 💪 w przyszłym tygodniu zaczynam pranie i prasowanie i do 30 tygodnia chce spakować torbę może trochę wcześnie ale wolę być gotowa na wszystko.Aypis lubi tę wiadomość
-
Zdrówka dla chorowitków 🍀
Dla mnie kp to jakoś takie zwykłe 🤔 mleko tryska więc, Eliza chce to się karmimy. Gdyby był problem wjechałoby mm. Nie roztrząsam tego tematu zbytnio 🤔
W końcu znalazłam poradnie która nas przyjmie, poprawiłam skierowanie jak chcieli, i dupa ... Wykonuje juz dziś 47 telofon i dodzwonić się nie mogę 🙈🤦 zaraz mnie cholera strzeli 😡11.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
Karmienie piersią dla mnie czasami jest przyjemnością, jednak w większości jest ciężkie. Człowiek jest uwiązany. Nie wiesz kiedy dziecko zapłacze, że chce jeść i nie wiesz też jak długo powisi na tej piersi. Ja wczoraj też miałam kryzys,że rzucam to w cholerę, bo młody tak dziamlał cyca przed snem, że mnie fizycznie to bolało i łzy same płynęły z oczu. Do tego wymuszona pozycja w dostawce, szyja cierpnie, kręgosłup pęka a jak cyc wypadnie z buzi to jest marudzenie albo wrzask i usypiać trzeba na nowo. Myślalam sobie po jaką cholerę mam się tak męczyć. Ale z drugiej strony wiem, że on nawet nie weźmie smoczka, żeby się uspokoić i ten cyc u niego to jest też taki smoczek. Wiem, że jak przestanę karmić piersią to może być jeszcze gorzej, bo nie będę potrafiła ukoić płaczu swojego dziecka.
Wiolala najlepszego🥳Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2022, 15:34
Kluska95 lubi tę wiadomość
20.11 - ⏸, 22. 11 - beta: 526, 24.11 - beta: 1128
13.12 - mamy ♥️ 7+2, CRL 0,94 cm
05.01 - 10+2, CRL 4,00 cm, FHR 174 ud/min
17.01 - nifty pro niskie ryzyka, ♂️
18.01 - (wg usg 12+5) CRL 7,00 cm, FHR 163 ud/min; NT 1,6 mm
15.03 - (wg usg 20+0) 330g zdrowego chłopaka
20.05 - (29+6) 1472 g🦁
19.07 - (38+3) 3265 g małego mężczyzny
29.07.2022 godz. 14.50 (39+6) DETONACJA💣💣💣 Julian Michał 3260g, 55cm 🦁 -
Olcykowa wrote:Ivanka, ja też nie czuje tej magii i też mam w planach karmić do pół roku. Dla mnie kp na dzień dzisiejszy jest fajne pod tym względem, że nie musze wstawać w nocy i robić mleka ale czuje się jak niewolnik, bo co 2-2,5 godziny młody domaga się jedzenia i wisi na cycku nieraz 30 minut a nieraz godzinę lub więcej 🤷🏻♀️ Także raczej nie będzie mi żal, że przejdziemy na mm. Mąż będzie mógł dać butle a ja odzyskam minuty dla siebie 🙂
-
Wiolala 100 lat 🥳🥳🎂
Becia łącze się w bólu, zdrówka i cierpliwości oraz dużo siły ❤️
Aypis gratuluję, super że wszystko dobrze 🥰
Ja mam już dość 😔
Malej pobrali wymaz z noska na RSV. Tak się zaniosła, że wygięło ją do tyłu, zrobila się sina, oczy wytrzeszcz czerwone i sztywna bez głosu. Zaczęłam ją obracać, dmuchać w buzię i wróciła. A ta pielęgniarka stala jak pizda za przeproszeniem i jeszcze z tekstem na mój płacz 'pani się nie denerwuję ' no myślałam że ją walne tam czymkolwiek co akurat będzie pod ręką.
Zrobili ten wymaz bo mała charcze.
Mówiłam że to od mleka które po jedzeniu chwilę zalega w nosku i że ma tak od urodzenia. Nie, lekarz się uparła że na pewno to katar i pewnie rozwinie się zapalenie oskrzeli. Dla świętego spokoju i dobra małej (choć wcale to nie było dobre) zgodziłam się.
Oczywiście wynik ujemny. Chcieli pobrać jeszcze raz covid. Nie zgodziłam się.
. odnoszę wrażenie że zaczynają szukać małej chorób.
Je ładnie (dziś zjadla 180, chyba uzupełnia braki 🤦🏻♀️) od soboty przybrała 165 gram mimo choroby...
Wraz jeszcze nie dostałyśmy wypisu.
Wg mnie przebywanie teraz tutaj jest wiekszym zagrożeniem dla niej bo lekarz/pielęgniarka/salowa na prawdę w końcu mogą przynieść coś dodatkowo... 😔Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2022, 17:23
Witaj Mały Cudzie
18.12 ⏸️
20.12 beta 15,9 mlU/ml
19.08.22 💣 3300g szczęścia ❤️
Rośnij nam zdrowo Elizko 🥰❤️❤️
👩 27 l.
TSH - ⚠️
FT3 🆗
FT4 🆗
ATPO 🆗
ATG 🆗
Glukoza na czczo 🆗
Po 1h 🆗
Po 2h 🆗
INSULINA 3pkt ❌
FSH 🆗
LH 🆗
PROG I faza cyklu 🆗
PROLAKTYNA 🆗
AMH 3,80 🆗
Podejrzenie PCOS
Suple: Pregna Start, Wit D 4000j. Wit C 1000 Wit B complex, Zioła Ojca Sroki nr 3.
🧒 29 l.
Diagnozy brak. -
Felinka co za baba 😵💫 Ja nie wiem co niektóre osoby robią na tych stanowiskach 😡 U mnie nie widzieli, że dziecko głodne a odciągać żeby sprawdzić ile mam mleka nie polecali 😤
Współczuje Ci, że tyle się tam musisz nadenerwować ☹️👩🏻 31l.
Mięśniak macicy/PCOS/zaburzenia hormonalne
2021r. 2x cb 💔 5tc
30.11.2021r. ⏸ 💚
10dpo - beta 82,7 🙏🏻
12dpo - beta 247,6 🥰
15dpo - beta 1163,5 😌
6+1 mamy ❤️ 110/min
13+1 (I prenatalne) 8.1 cm zdrowego chłopaka 💙😍
21+1 (II prenatalne) 434g 💙
29+1 (III prenatalne) 1447g 🥰
41+2 Franciszek jest z nami ❤️ 23.08.2022 3690g, 54cm
-
Felinka w glowie sie nie miesci 😳 brak mi slow…
Aypis gdzie ja mam glowe 🙉 gratuluje dobrych wiesci z polowkowych 😊
Ivanka brawo Ty 😁 idziesz jak burza z wyprawka 💪🏻 Ja nadal jestem daleko w lesie 🙄 ale zawzielam sie dzisiaj i rzeczy corki przelozylam z komody do szuflad w jej lozku, a to co mialam dla synka wylozylam w komodzie takze jestem z siebie dumna 😅