W oczekiwaniu na rozwiązanie (klub AA) 💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, ale tu naprodukowałyście treści, chyba nie nadrobię 🙈 cały weekend spędziłam z mężem, oglądaliśmy filmy i lenilismy się.. Jutro muszę się troszkę zmotywować do zrobienia sesji jogi, bo zaczynam odczuwać ból w pachwinach i w krzyżu... Za dużo siedzenia i leżenia chyba przez weekend 🙈
Malutka właśnie do mnie puka, ewidentnie nie ma ochoty spać.. A ja od kilku dni mam duży problem z gazami.. No i niestety chyba pojawiło się już zaparcie od zwiększonej dawki żelaza... A na prawdę pilnuję wody i do tego biorę Sanprobi.. Myślałam, że jakoś lepiej to zniosę, ale mój organizm już chyba powoli ma dosyc tych wszystkich medykamentów... Do każdego posiłku mam po kilka tabletek, chyba pojawił się bunt jelit z tego powodu 🙄😔 -
Przyszedł wynik gbs. Paciorkowca szczęśliwie brak, ale za to jest Candida
zupełnie bezobjawowa
-
Szona słyszałam, że Candida właśnie potrafi być taka przyczajona. Dostaniesz jakieś antybiotyki?
Mnie wywaliło cukier po śniadaniu na 141. A zjadłam dokładnie to samo co przez ostatnie dni, na czczo też był taki jak ostatnio. Witki mi opadają... Mam ochotę rzucić tą dietę i zjeść maka 😞Łydzia lubi tę wiadomość
-
Co za okropny poniedziałek. Pojechałam do pracy bo miałam dyżur w biurze. Oczywiście tak okropnie się czułam, strasznie mnie zmuliło, tak mnie poty oblały że 3 min i ja byłam cała mokra. Moja kierownicza z wielką łaską mi pozwoliła wrócić do domu twierdząc "no jak nie masz innego wyjścia no to wróć"... Gdzie nie biorę wolnego tylko z domu będę normalnie pracować. I jeszcze musiałam się prosić czy ktoś może mnie ten tydzień zastąpić żebym nie musiała się męczyć i stresować w biurze. Oczywiście z nerwów się popłakałam bo poczułam się jakbym specjalnie to robiła albo nie wiem, na jakieś wakacje nagle sobie jechała. Poczułam się okropnie 😭 I tak jak nie chciałam brać L4 to teraz o niczym innym nie marzę, jak wizyta 1.10 żeby brać to zwolnienie i na nic nie patrzeć.
Przepraszam za takie żale z rana, ale no to nawet przełożony z innego działu mi mówił że mam nie patrzeć na nic, nawet nie czekać na odpowiedź mojej kierowniczki i jechać do domu. A tutaj kobieta, która sama kiedyś była w ciąży mi takie rzeczy mówi -
Szona kurcze ale tak bezobjawowo? Echh. Nieciekawie 😞
Miska ja nigdy nie zrozumiem tych cukrow. Dla mnie niepojete ze po identycznym posilku nagle cukier w kosmos wywalony 🙄 trzymaj sie ❤️
K&K ja to bym juz dawno na L4 siedziala. Gdybym zaszla w ciaze jak jeszcze pracowalam w korpo to niezaleznie od tego jak bym sie czula szla bym na L4 od razu. Dla zdrowia psychicznego. A na pewno juz w momencie jakby dolegliwosci ciazowe utrudnialy mi prace. Wiem, ze ciaza to nie choroba, ale ja traktuje to inaczej bo my tu wszystkie sie staralysmy, jest to dla nas ogromny sukces, ze sie udalo i wychodze z zalozenia, ze trzeba zrobic wszystko, zeby ta ciaze przezyc komfortowo i sie z niej cieszyc. Czasem oznacza to szybkie L4. Wiadomo sytuacja osob z wlasna dzialalnoscia jest z gola inna ale pracujac na etacie. Brewka by mi nie tykla nawet. Moze mnie zjecie za to, ale uwazam ze od tego jest L4 ciazowe.
Swoja droga - po prawie 4 (!!!) miesiacach w koncu moja sprawa w Zusie zalatwiona! Ciagnela sie tyle bo ksiegowy zapomnial odprowadzic za mnie skladke jak bylam jeszcze na zleceniu a juz nie bylam studentem 🙄 nie zeby zlecenie gowienko mialo do mojej umowy o prace, a to na jej podstawie jest mi nalezne L4 ciazowe i kazde inne 🙄 w kazdym razie rozpatrzona pozytywnie, teraz tylko bede czekac kolejny miesiac az to przejdzie przez dzial plac i dostane nalezne mi pieniadze ktore nie byly mi wyplacane od 20 maja 🙄🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2021, 09:18
Atena37 lubi tę wiadomość
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Miska bardzo Ci współczuję tych cukrów 😢 sama, wiem, że może mnie to czekać więc rozumiem jak się musisz stresować i czuć taką bezsilność, że robisz co możesz a to nie pomaga. Kiedy kolejna wizyta u diabetologa?
Młoda, co za koszmar z tym ZUSem, a jak ktoś jest samotną matką, bo facet zostawił zaraz na początku ciąży i to jedyny dochód jaki się ma to przepraszam ma się jeść piach przez tyle czasu. To aż się w głowie nie mieści 🤦♀️ -
K&K bierz to L4 jak najszybciej. Teraz najważniejsze jest Twoje dziecko, które czuje Twój stres. Często tak jest, że kobieta kobiecie wilkiem. Ile razy widziałam, że facet przepuszczał babki w ciąży i głośno mówił, że chyba logiczne że pójdzie pierwsza, a jak często kobiety odcinały, że też były w ciąży i nie wymuszały. Jak się źle czujesz, to musisz odpocząć i koniec. Mnie chcieli dawać L4 od początku ciąży przez krwawienia i gdybym miała pracę na umowę to bym się nawet chwili nie zastanawiała.
Młoda, masakra z tym Zusem, dobrze że w końcu wypłacą. Czyżby jakieś małe zakupy żeby to uczcić? 😈
Ja tych cukrów nie rozumiem. Raz coś zjem i jest ok, innym razem tragedia. A jem to samo. Nie podjadam niczego w tym czasie. Czasem zjem coś, czego nie powinnam i cukier super. Najgorsze jest to, że jak widzę, że jest za wysoki to się stresuję, że młodemu szkodzę. Potem się stresuję, że mój stres też mu szkodzi i tak w kółko. Następna teleporadę mam za 3 tygodnie, mam nadzieję, że jakoś ogarnę te cukry do tego czasu, bo inaczej będę się stresować, że daleko do wizyty, a ja sobie nie radzę. -
Szona- mój GBS też ujmiemy, a Candidia ciekawe że taka bezobjawowa tam siedzi.. lekarz da Ci globulki i wytepisz dziada!
Berbetka- współczuję, ja niezmiennie polecam żelazo biofer (jedyne po którym nie mam problemów jelitowych)
KK- idź na zwolnienie bez wahania.. szkoda życia i nerwów na pracę, szegolnie w korpo.. Ja poszłam mega szybciutko (8tc chyba) i uważam że to była najlepsza decyzja w moim życiu.Mlodamezatka, szona lubią tę wiadomość
-
K&K wrote:Miska bardzo Ci współczuję tych cukrów 😢 sama, wiem, że może mnie to czekać więc rozumiem jak się musisz stresować i czuć taką bezsilność, że robisz co możesz a to nie pomaga. Kiedy kolejna wizyta u diabetologa?
Młoda, co za koszmar z tym ZUSem, a jak ktoś jest samotną matką, bo facet zostawił zaraz na początku ciąży i to jedyny dochód jaki się ma to przepraszam ma się jeść piach przez tyle czasu. To aż się w głowie nie mieści 🤦♀️
Niech sobie badaja zlecenie ale to jest juz zupelnie inny przedmiot sprawy wiec powinna byc rozptrywana pod innym postepowaniem. Co wiecej ten problem ze zleceniem byl „nie moj” bo to zawalil pracodawca (a wlasciwie ksiegowy) a nie ja i mnie to powinno guzik obchodzic. Ale to zus 🤦🏻♀️ Takze jak widac mozna bujac sie wlasciwie cala ciaze walczac z zusem. Ciekawe czy przeleja mi L4 jeszcze zanim Ignas sie urodzi 🤔🤔13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Miska nooo moze jakies mini zakupy 🤣 musze zamowic ten spiworek w koncu i wymienic stanik z momtobe. Zamowilam sobie sliczny czarny koronkowy - wymierzylam sie, zapytalam ich o rade co do rozmiaru. A przy szlo takie male gowienko ze nie moglam tego nawet zapiac, a co dopiero mowic o cyckach. Jak odpielam miseczke jak do karmienia to z dziury cycek sterczal jak w tej fabrycznej dojarce krow wsysniety 🤣🤣
Z tymi cukrami mega wspolczuje… najgorsze, ze metoda prob i bledow nie zawsze cos daje bo jak dzisiaj sprawdzony posilek a cukier wywalony. Moze Justyna cos pomoze czemu tak?
Ale nie stresuj sie tym kochana! Robisz co mozesz, pilnujesz tych cukrow, pojedyncze skoki na pewno krzywdy nie zrobia maluchowi bo caly czas sie pilnujesz ❤️K&K, miska122 lubią tę wiadomość
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
miska122 wrote:Szona słyszałam, że Candida właśnie potrafi być taka przyczajona. Dostaniesz jakieś antybiotyki?
Mnie wywaliło cukier po śniadaniu na 141. A zjadłam dokładnie to samo co przez ostatnie dni, na czczo też był taki jak ostatnio. Witki mi opadają... Mam ochotę rzucić tą dietę i zjeść maka 😞
Ponoć przy zmienionym w ciąży pH pochwy Candida nie jest mocno zaskakująca, szczególnie gdy się aplikuje tę cholerną luteinę. Napisałam już do mojej dr, pewnie dziś coś dostanę. Dobrze, że istnieją te elektroniczne recepty 🙏 Mam nadzieje, że kanał jak był tak i dalej jest zamknięty i ten mój Czopek jest bezpieczny, Eh. -
Miska, bardzo mi przykro, ze tak szaleją te cukry
pamietam, że kiedy starałam się przeogromnie to mi rano wyszło 125, a gdy innym razem wpieprzylam na kolacje 3 miski bigosu z białym pieczywem, to rano miałam 86. No i weź…
K&K gdybym miała tyle stresu w pracy, albo czułabym się zle - poszłabym na l4 od razu. Jestem na działalności, pracowałam pelnowymiarowo do końca 7 mca, ale gdy zaczęłam się czuć słabo zwinęłam żagle w sekundę.
-
K&K wrote:Co za okropny poniedziałek. Pojechałam do pracy bo miałam dyżur w biurze. Oczywiście tak okropnie się czułam, strasznie mnie zmuliło, tak mnie poty oblały że 3 min i ja byłam cała mokra. Moja kierownicza z wielką łaską mi pozwoliła wrócić do domu twierdząc "no jak nie masz innego wyjścia no to wróć"... Gdzie nie biorę wolnego tylko z domu będę normalnie pracować. I jeszcze musiałam się prosić czy ktoś może mnie ten tydzień zastąpić żebym nie musiała się męczyć i stresować w biurze. Oczywiście z nerwów się popłakałam bo poczułam się jakbym specjalnie to robiła albo nie wiem, na jakieś wakacje nagle sobie jechała. Poczułam się okropnie 😭 I tak jak nie chciałam brać L4 to teraz o niczym innym nie marzę, jak wizyta 1.10 żeby brać to zwolnienie i na nic nie patrzeć.
Przepraszam za takie żale z rana, ale no to nawet przełożony z innego działu mi mówił że mam nie patrzeć na nic, nawet nie czekać na odpowiedź mojej kierowniczki i jechać do domu. A tutaj kobieta, która sama kiedyś była w ciąży mi takie rzeczy mówiWiek 29 lat.
Starania o pierwsze maleństwo od lutego 2020.
Obecnie 18 CS - ten w którym pierwszy raz zobaczyłam bladziocha
18 CS ---> 18 czerwcaJest druga kreseczka!!
22.06.2021 bhcg 361,2 mIU/ml
25.06.2021 bhcg 1594,2 mIU/ml
29.06.2021 mamy pęcherzyk i ciałko zółte
06.07.2021 mamy małego człowieka 5,4mm i serduszko6w2d
03.08.2021 mamy 37,4 mm człowieka :*
13.08.2021 I prenatalne --> wszystko wporządku
15.10.2021 II prenatalne i 5 rocznica ślubu (taki mały prezencik mam nadzieję się nam pokaże i ujawni swoją płeć) mamy ok 413g małej królewny
14.12.2021 III prenatalne 1495g(prognoza do porodu 3500g i 55 cm)
11.01.2022 Mała waży ok 2144g
01.02.2022 Mała waży ok 2828gNasze Szczęście
-
Nie jestem specjalistą od cukrów, ale niestety mi też się to zdarzało. Czytając czasami "Cukrzyca ciążowa bez strachu" - grupa na FB i mając swoje doświadczenie (bo cukrzyca wykryta w 8tc) mogę powiedzieć tylko jedno - jest w ciąży kilka newralgicznych momentów, takich skoków, że ciężko zapanować nad cukrami i trzeba bawić się z dawką insuliny, która będzie pomagała.
Miśka, jesteś teraz w okresie, w którym cukry w CC szaleją. Dzieje się tak w okolicach 24-28tc - i w tym okresie robi się też krzywa najczęściej, właśnie dlatego (wg mojej diabetolog).
Pojedyncze skoki nie są takie groźne. Gorszy jest zbyt niski cukier. Jeśli jadłaś dobrze zbilansowane śniadanie, to weź pod uwagę to, że glukometr ma aż 15% granicy błędu ! Zobacz, że przy pomiarze 141 to jest aż 21 jednostek. Czyli równie dobrze mogło to był 120 a i 162. Pomiary glukometrem są bardzo orientacyjne. Chodzi o to, by się pilnować a nie o wartość diagnostyczna tych pomiarów, bo nie mają praktycznie żadnej ! Ja miałam na dwóch glukometrach różnice ok 20-30 jednostek. I któremu wierzyć ? Jeden glukometr miałam od diabetolog (też z wyższymi wynikami) drugi od mamy z pracy (ten z niższymi) i powiedziałam o różnicach lekarce. Co ona zrobiła ? Dała mi taki glukometr jak ten od mamy. To chyba najlepszy dowód na to, że nie do końca są one 100% wiarygodne...
KK bierz zwolnienie i nawet się nie zastanawiaj. Sama przepracowałam 2 lata w salonie sieciowym (wbrew pozorom wszystkie sieciowki to takie korpo dziadostwo). Do dziś pamiętam jak się tam traktowało kobiety w ciąży. Jedna z dziewczyn została zatrudniona na umowę na czas próbny (3 miesiące) i zaszła w ciążę w tym czasie. Była na szkoleniu w moim salonie. Przyjechała regionalna na kontrolę. Wtedy przyznała się do ciąży i zapytała czy może liczyć na umowę. Takiej awantury to ja nigdy nie słyszałam w swoim życiu... Kazałam dziewczynie spieprzać na L4 do końca umowy, bo będzie miała piekło z regionalna. Na szczęście posłuchała. To co my się pozniej nasłuchaliśmy to nasze... Kierowniczka była na nią wściekła, że zaszła w ciążę, bo ona musi ponownie organizować zatrudnienie ! Dodam, że sama miała dziecko, też przecież potrzebowała niekiedy zwolnienia, poszła na macierzynski. Miałam też sytuację, gdzie po skończonym kursie dziewczyna pod moim okiem robiła praktyki. Była już w ciąży, ale o ciąży regionalna dowiedziała się już po kursie, na praktykach. W moim gabinecie się na dziewczynę wydarła, że oszukała firmę na 10tys (wyimaginowany koszt kursu, normalnie kosztuje 2-3tys) bo firma nie będzie miała z niej żadnego pożytku, jeśli ona teraz pójdzie na l4 i macierzyński, bo cała umowę lojalnościową przesiedzi na dupie w domu z brzuchem a potem z dzieckiem. I weź taka dawkę stresu na swoje barki w początkowej fazie ciazy... No ale to było w poprzedniej pracy. Pracowalam tam, bo miałam umowę lojalnościową przez kursy, które mi sfinansowali, ale na szczęście regionalna mnie też nie lubiła i dostałam wypowiedzenie.
Edit.
Dziś wybił ten dzień. Donosiłam w brzuchu tego małego kickboxera 🙈🤣 Mogę rodzic nawet dziś ! I nawet nie chce mi się wstawać taki mam miesiączkowy ból...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2021, 10:19
Bebetka93, Mlodamezatka, asiek96, Noelle lubią tę wiadomość
-
Jejku, współczuję tych historii z przełożonymi... masakra..
KK, idz po prostu na L4 i serio, nie bedziesz żałować. Po roku bycia na macierzyńskim i tak ledwo co będą pamiętać, w którym miesiacu byłaś i ile z siebie dałaś przed pójsciem na zwolnienie, rzadko ktokolwiek to docenia.
Wiecie co, jak ja się cieszę, ze TYLE nas tu jest, i tyle was jeszcze w ciąży, ile ja się jeszcze będę mogła nacieszyć waszymi porodaminormalnie takiego banana mam na twarzy, jak sobie o tym pomyślę
Lisa, i jak wizyta położnej u ciebie, wszystko ok?
U nas już po, bardzo chwaliła skórę Lilki i jej krem, że tak szybko nawilżył i że tak zareagowała, a miała naprawdę sporo łuszczących się miejsc. I wagowo idzie jak burza, przez 2 tygodnie przybrała 650 gramkokoszka31, Mlodamezatka lubią tę wiadomość
-
Kurdeeeeeee właśnie odwołali mi dzisiejszą wizytę, lekarka prowadząca się rozchorowała 😩😭
Ja pierdziele, naprawdę fatalny moment sobie wybrała.. i mam teraz zagadkę co robić.. mogę iść jutro do obcego lekarza na USG, ale wiaodmo jak jest: żadnych decyzji taki lekarz nie podejmuje etc. albo czekać do kolejnego poniedziałku na powrót mojej lekarki.. Jestem tak wściekła, że koniec świata 🥴 -
KK, ja też miałam dużo stresu w pracy i poszłam na zwolnienie w 11tc. Stres bardzo źle wpływa na organizm, a tym bardziej ciężarnej i dziecka.
Młoda, z ZUSem to jest jedna wielka tragedia-dobrze, że w końcu udało się sprawę wyjaśnić. Oni wszędzie widzą oszustwa tam gdzie ich nie ma, a gdzie powinni szukać to zazwyczaj nie szukają...
Justynko, wstań zatem choć na chwilę, odtańcz taniec radości i spróbuj wygonić już Hanuśkę z brzucha 😁 Trzymam kciuki, aby wyszła już niebawem i żebyś już się tak nie męczyła 💓
Miśka, mega współczuję tych cukrów 😔 ja w ogóle boję się tej krzywej, a raczej jej wyniku 😶 lekarz powiedział, że mogę zrobić krzywą bezpośrednio przed wizytą, czyli pod koniec września, ale kurde..
Ja chyba wolałabym wcześniej, zwłaszcza, że od 24tc już można. Czy Ty jakoś odczuwasz w ciele te skoki cukru? Masz jakieś dolegliwości z tym związane cyz czujesz się zupełnie normalnie a te cukry tak sobie skaczą? -
Kokoszka, jesli mogłabyś iść i jutro do innego gina na usg, i jednocześnie za tydzień do swojej lekarki, to bym tak zrobiła.
Chyba, że jutrzejsze usg anulowałoby twoja wizytę u niej za tydzień, to wtedy bym poczekała jednak i nie szła do tego innego gina..szona, kokoszka31, Mlodamezatka, Beza27 lubią tę wiadomość
-
Annamaria wrote:Kokoszka, jesli mogłabyś iść i jutro do innego gina na usg, i jednocześnie za tydzień do swojej lekarki, to bym tak zrobiła.
Chyba, że jutrzejsze usg anulowałoby twoja wizytę u niej za tydzień, to wtedy bym poczekała jednak i nie szła do tego innego gina..
Tal, idę jutro na USG, a wizytę mam za tydzień u tej mojej. Anna- pytałam wcześniej, ale pewnie zginęło między postami: od którego TC aplikowałas wiesiołka dopochwowo? -
Annamaria wrote:dzastina zależy trochę od tego jak szeroką masz walizkę.. ten kawałeczek podłogi obok sporego łóżka szpitalnego i małej szafeczki nie jest zazwyczaj za duży. Kwestia czy dasz radę tam ją położyć i np mieć otwartą wiekiem, żeby coś tam sobie swobodnie wyciągać? Myślę, że z torby może być wygodniej.
Co do noszenia torby, w grę wchodzi tylko ten odcinek od IP na porodówkę. Z porodówki jedziesz już na salę noworodkową łóżkiem na kółkach, trzymając bobasa w ręku, a w nogach łóżka położą ci torbę. Albo walizkę, o ile się taka duża tam zmieści razem z tobą. Już nic tam nie dźwigasz
Ja miałam torbę, i to sporą, ale nie żałuję, bo czy do szpitala, czy na wyjście, ominęłam kłopot miliona rzeczy do trzymania, reklamówek, torebek, worków.. Wszystko miałam w środku w przegródkach i tyle.
Mnie nikt nie wiózł tylko szłam sama pchając mydelniczkę z córką. Pewnie co szpital to inaczej to wygląda. I ja miałam walizkę i małą torbę, która pod tą mydelniczkę wchodziłaMadziandzia
Starania o pierwszą dzidzię od 10.2018
Hashimoto, IO, jajowody drożne, owulacje są
Mąż - żpn II stopień, morfologia 0%, DFI 13,12 , HDS 26,24 , MAR prawidłowy, HBA 82,5%
22.10.2020 II, beta 197
24.10.2020 beta 550
06.11.2020 mamy 3 mm i ❤
17.12.2020 6,2 cm człowieka 😍
11.02.2021 340 g zdrowej dziewuszki 💗
23.04.2021 1709 g szczęścia 🥰
02.06.2021 3100 g wiercipięty 😍
22.06.2021 3450 g uparciucha 💪🏻
27.06.2021 jednak 3600 g 😅
05.07.2021 18:35 Łucja ❤ 56 cm, 3160g, 10/10 🥰