W oczekiwaniu na rozwiązanie (klub AA) 💚
-
WIADOMOŚĆ
-
24.03 (11dpo) ⏸️
15.04 - jest ❤️ CRL- 0.88 cm
29.04- CRL - 2,31 cm
20.05(prenatalne) - CRL-5,63 cm
8.06.- CRL- 9.73cm
16.06 - 160g ♀️
6.07- 246g
8.07-270g
15.07- II prenatalne- 300g Księżniczki ❤️
28.07 - 440g cudu ❤️
17.08(25+0)-721g
3.09 (27+3) - 960g
8.09 - III usg (28+2)- 1055g 🍀
30.09.2021 (31+3) - 1600g
17.11.2021 (38+2)- 2773g
5.12.2021 (40+6)- 2930g
53 cm piękna księżniczka 💕👶 -
Natka95 wrote:What 🧐?? To ja idę się pakować 😫😫
Myślałam że ten 3ci jest najgorszy 🤯
Bebetka, kp to nie może być kwestia genetyki. Moja siostra ma morze mleka, ja musiałam wyciskać ze swojego organizmu każdą kroplę, co było dość upokarzające. Zwłaszcza że ona urodzila 2 m-ce po mnie. Kiedy ja wisialam na laktatorze to ona potrafiła wykarmić dziecko od pierwszej doby.
kokoszka, moim zdaniem podjęłaś bardzo mądrą decyzję. Nikt nie ma prawa jej komentować. Ja sobie zrobiłam olbrzymią krzywdę walcząc o kp do utraty tchu. Byłam głupia, straciłam mnóstwo czasu, energii, łez. Moje poczucie własnej wartości wynosi przez to zero. Na myśl o kp sciska mi żołądek. Jak widzę jak moja siostra karmi to chce mi się wyć. Bo zrobiłam wszystko co mogłam, a i tak wszystko na nic. W sobotę widziałam się z babcią, pyta mnie czy karmię, odpowiadam że już dawno nie. Pyta mojej siostry - ona odpowiada twierdząco, a babcia na to, głosem pełnym uznania: "oooo, to prawdziwa matka polka z Ciebie". Niby nic, wiem że nie miała na myśli nic zlego. A jednak przepłakalam potem swoje w lazience, nawet teraz jak o tym piszę to mi lecą łzy. Dlatego drugiego dziecka nie mam zamiaru karmić wcale. Moje zdrowie psychiczne też jest ważne, czy się to komuś podoba czy nie.Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Suszarka, kp to nie obowiązek !
Moja mama pokarmu nie miała a jakos dwie dziewuchy wychowala. Pamiętaj, że jesteś ważna tak samo jak to najedzone dziecko !
Swoją drogą - jakiego mm używasz ? Ja kupiłam nan optipro plus i mała dobrze na nie reaguje ale zastanawiam się czy to dobre mleko ? Miałaś z nim do czynienia ? -
Justyna.Optyk wrote:Suszarka, kp to nie obowiązek !
Moja mama pokarmu nie miała a jakos dwie dziewuchy wychowala. Pamiętaj, że jesteś ważna tak samo jak to najedzone dziecko !
Swoją drogą - jakiego mm używasz ? Ja kupiłam nan optipro plus i mała dobrze na nie reaguje ale zastanawiam się czy to dobre mleko ? Miałaś z nim do czynienia ?
Takie właśnie podawali chyba Małej w klinice i ja też podałam jej w domu jakieś nan. Ale mam też Hipp probiotyk z polecenia cdl ze szkoły rodzenia. -
Suszarka wrote:Jakby mnie ktoś spytal to najgorszy jest regres snu 8mego miesiąca 😂 każdy skok przy tym to pikuś. Jak dziecko zaczyna się przemieszczać, raczkować, siadać, wstawać przy meblach to jego mózg nie ogarnia i w nocy odreagowuje... U Igi to trwało około miesiąca, każdej nocy jedna lub dwie przerwy w spaniu - każda trwała od półtorej do trzech godzin. A oprócz tego jeszcze z 8 "zwykłych" pobudek na mleko lub lulanie. Już się boję regresu który następuje jak dziecko się uczy chodzić.
Bebetka, kp to nie może być kwestia genetyki. Moja siostra ma morze mleka, ja musiałam wyciskać ze swojego organizmu każdą kroplę, co było dość upokarzające. Zwłaszcza że ona urodzila 2 m-ce po mnie. Kiedy ja wisialam na laktatorze to ona potrafiła wykarmić dziecko od pierwszej doby.
kokoszka, moim zdaniem podjęłaś bardzo mądrą decyzję. Nikt nie ma prawa jej komentować. Ja sobie zrobiłam olbrzymią krzywdę walcząc o kp do utraty tchu. Byłam głupia, straciłam mnóstwo czasu, energii, łez. Moje poczucie własnej wartości wynosi przez to zero. Na myśl o kp sciska mi żołądek. Jak widzę jak moja siostra karmi to chce mi się wyć. Bo zrobiłam wszystko co mogłam, a i tak wszystko na nic. W sobotę widziałam się z babcią, pyta mnie czy karmię, odpowiadam że już dawno nie. Pyta mojej siostry - ona odpowiada twierdząco, a babcia na to, głosem pełnym uznania: "oooo, to prawdziwa matka polka z Ciebie". Niby nic, wiem że nie miała na myśli nic zlego. A jednak przepłakalam potem swoje w lazience, nawet teraz jak o tym piszę to mi lecą łzy. Dlatego drugiego dziecka nie mam zamiaru karmić wcale. Moje zdrowie psychiczne też jest ważne, czy się to komuś podoba czy nie.
Pęka mi serce, że tak bardzo Cię to przeciągnęłoTe wszystkie straszne rzeczy, które społeczeństwo czyni innym
te komentarze co się powinno, a czego nie. Straszne. Jesteś tak wspaniała Osobą, Kobietą, Mamą! Absolutnie niczego Ci nie brak. Bardzo wierzę, że uda się przepracować ten ogromny ciężar, jaki dalej dźwigasz. I podjelas bardzo dobrą decyzję - Twoja psychika jest najważniejsza.
-
Suszarka wrote:Jakby mnie ktoś spytal to najgorszy jest regres snu 8mego miesiąca 😂 każdy skok przy tym to pikuś. Jak dziecko zaczyna się przemieszczać, raczkować, siadać, wstawać przy meblach to jego mózg nie ogarnia i w nocy odreagowuje... U Igi to trwało około miesiąca, każdej nocy jedna lub dwie przerwy w spaniu - każda trwała od półtorej do trzech godzin. A oprócz tego jeszcze z 8 "zwykłych" pobudek na mleko lub lulanie.
Suszarka, moze przy drugim dziecku nie bedziesz już tego mieć, bo ja tego nie miałam przy żadnym z dzieci..! Ani moje przyjaciółki.. Może to tylko Iga tak reagowała..
Szewcowa, a to pierwszy raz u ciebie na usg takie ułożenie, czy już kolejne usg z miednicowym? U mnie były dzieci już od 20 tc główkowo.
-
Annamaria wrote:Suszarka, moze przy drugim dziecku nie bedziesz już tego mieć, bo ja tego nie miałam przy żadnym z dzieci..! Ani moje przyjaciółki.. Może to tylko Iga tak reagowała..
Justynka, Iga od początku je Bebilon Advance. W szpitalu miała chyba kilka tych jednorazowych butelek NAN, jej to było obojętne co dostaje 😂 wiem że sporo mam to NAN poleca. Jak mam być szczera to nie rozważałam jakoś bardzo kwestii wyboru mleka. Leżałam w szpitalu, było jasne że potrzeba coś mieć w domu do dokarmiania, spytałam siostry co mam kupić i poleciła mi ten Bebilon. A z mlekiem mm to jest loteria, bo jedno dziecko będzie piło wszystko co się mu da i nawet nie odczuje zmiany, z innym trzeba przerobić kilka różnych żeby smak spasował, a z jeszcze kolejnym trochę czasu zajmie nim znajdziesz takie po którym nie będzie problemów brzuszkowych. Czyli jak to w życiu matki, jak zwykle nic nie wiadomo 😂😂Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Suszarko, przykro mi, że w ogóle usłyszałaś takie słowa. Ja bym chyba nie wytrzymała i to jakoś skomentowała... Czasami nie jest dane kobiecie karmić, nawet jeżeli bardzo chce. Domyślam się co musisz czuć w takiej sytuacji. Ale i tak jesteś najlepszą mamą dla Igusi.
Szewcowa, ja jutro mam wizytę ale po ruchach wydaje mi się, że moje dziecko jest ułożone albo miednicowo, albo po skosie (główką do góry) . Żeby było śmieszniej, to jeszcze na drugich prenatalnych była ułożona glowkowo, po czym coś jej się umyśliło, że jednak zmieni pozycję.
Ja mam termin na 4 stycznia i mój Gin ostatnio mi powiedział, że na razie mam się nie przejmować bo może się przekręcić w Sylwestra 🤦♀️ także tego no. Niektóre dzieci długo czekają.
Chyba u Simons dziecko obróciło się w 30+4 jeżeli dobrze pamiętam. A niektórym dzień przed porodem 🙈 na to chyba nie ma reguły..Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2021, 20:53
-
Ja się obrocilam w ostatniej chwili...moja mama leżała już w szpitalu bo miała mieć CC z powodu ułożenia miednicowego. Zrobili ostatnie USG przed operacją i się okazało że jednak fiknęłam głową w dół 😁 a z Igą pamiętam że miałam wizytę w 21tc, wtedy pierwszy raz leżała główkowo i tak już zostało do końcaIga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Noelle wrote:Natka my w ogóle musimy ich skumać… 🤣
Wiesz... Teraz ludzie coraz częściej poznają się przez internet i rodzą się z tego związki (np. mój 😁).
Ale wyobraź sobie Klarę, która opowiada swoim dzieciom: "Wiecie, Waszego tatusia poznałam, bo nasze mamuski skumały się przez internet" 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2021, 21:02
Natka95, Simons_cat, Noelle lubią tę wiadomość
-
Tak w ogóle to bardzo Was proszę o dobrą energię dla nas. Jedziemy na podgląd malutkiej i czuję, że znowu nie uda się jej podejrzeć, bo ewidentnie czuję jej główkę pod prawym żebrem 🙄 ale może postanowi się do jutra przekręcić, jak internetowe ciocie prześlą trochę intencji? 😁
Jestem ciekawa ile ten mój klocuszek waży. Ja z dnia na dzień mam coraz większy brzuch 🙈czuję się już nadmuchana do granic możliwości, a gdzie tu jeszcze do stycznia...? 🥺 -
Szewcowa wrote:Pamiętacie kiedy Wasze dziecko się obróciło? Moja leży póki co miednicowo.Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Mój jeszcze przed połówkowymi był głową w dół i nic się nie zmieniło. A ciska się jakby już chciał być na tym świecie.
-
Dziewczyny, a co do znaczy, że dziecko jest w położeniu dowolnym? 😅Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Simons_cat wrote:Dziewczyny, a co do znaczy, że dziecko jest w położeniu dowolnym? 😅