W oczekiwaniu na rozwiązanie (klub AA) 💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Simons_cat wrote:Szewcowa, chyba zależy od szpitala. U mnie mógł być jakiś od 5 cm
O to ciekawe. Muszę się dowiedzieć.
Chyba na grupie jest wielu fanów Harrego Potera my z mężem też. Dostał na święta ode mnie dobble HP i gramy sobie wieczorami polecam. Moim zdaniem lepsza jest ta wersja niż zwykła, bo jest dużo postaci czasem trudno odnaleźć przez co jest zabawnie 😃2.01.22 ❤️❤️❤️ Nasza Córeczka 😍 -
Simons_cat wrote:Szewcowa, chyba zależy od szpitala. U mnie mógł być jakiś od 5 cmIga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Szewcowa u mnie był odkąd poszłam rano (po baloniku) na salę przeporodowa, to miałam chyba 3cm, i po kilku h miałam oxy ale już ze mną siedział
Monia ja krwawailam jakoś 6 tygodni, też czasem plamilam i potem znowu krrwawilam, tylko ja miałam od początku mało krwi, myślę że zwykle podpaski by mi wystarczały tylko wolałam te belli bez kleju.
Po 6 tygodniach dostałam okres, który poprzedzony był większym plamieniem i po okresie dalej miałam plamienie przez kilka dni. Za parę dni będzie 8 tygodni
po CC i przestałam krwawić i plamić
Byłam w tamtym tyg(zaraz po miesiączce) u ginekologa i mówił że macica jeszcze nie obkurczona
Miesiączkę poznałam po tym że była o wiele większa niż moje miesiaczki przed ciążą i większa niż krwawienie po porodzie xD
Monnkej powodzenia 🤞
Alutka trzymam kciuki żebys szybko wróciła do zdrowia 🤞
Ja miałam w walizce zdecydowanie za mało rzeczy, a byłam w apartamencie więc potrzebowałam ich formalnie mniej... Mąż codziennie coś dowoził i mi wymienial. Na pewno miałam za mało ubranek dla dziecka i koszul dla mnie. Walizkę miałam 65l plus torba na poród sn który się nie odbył 😛
Od mojej miesiączkj miałam jakiś zjazd hormonalny, bałam się że wpadam w depresję poporodowa, biorę tabletki ziołowe które zawsze mi pomagały na samopoczucie i jest trochę lepiej ale było nieciekawie, jakby dalej postępowało to musiałabym iść gdzieś po pomoc.. na razie jest stabilnie i mam nadzieję że tak zostanie/będzie lepiej.. nie wiedziałam że tak nagle to może sieknąć i to dopiero po tylu tygodniach.. a tak się cieszyłam że nie miałam baby blues..
Przestałam reagować na płacz mojego dziecka, był mi obojętny (a moje dziecko dużo płacze... Myślę że to też przez to się to zaczęło),robiłam rzeczy tak odruchowo bez uczucia..
Wyszłam kilka razy bez słowa z domu, zostawiłam go pod opieką męża ale nie powiedziałam nikomu że idę.. mąż mnie szukał, wgl jakby mi ktos wymienił mózg.. czułam się jak wtedy, kiedy chorowałam na depresję jako nastolatka.. masakra.. teraz już się czuje w miarę ok, czasem się wyłączam trochę ale kontroluje to i mogę z tego szybko wyjść, nie wspominam już o moich myślach...
dobrze że jestem wyczulona na swoje złe samopoczucie i od razu zaczęłam brać te tabletki,
Siedzę teraz dużo u mamy, i mama go ponosi czy popilnuje żeby mnie odciążyć bo w sumie to czułam że zostałam sama a on ciągle tylko płakał i płakał, maż niby coś tam pomagał jak przychodzil z pracy ale bardziej w domu niż przy dziecku. Dużo mi dało to że mama się nim trochę zajmuje 🙂
W dodatku mlody przestał mi jeść w dzień... Jest ogromna walka żeby coś w niego wmusic w dzień, dobija mnie to chyba jeszcze bardziej niż ten jego płacz... Jedyny sposób na niego to poczekanie conajmniej 4h od poprzedniego karmienia, poczekanie aż będzie śpiący i pójdzie spać, trzeba odczekać aż będzie się tak trochę kręcił z głodu ale tak żeby się nie obudził i wtedy zje ale tak pół porcji jak dobrze pójdzie... Najgorszy błąd to wzięcie go jak jeszcze się nie kreci z głodu, wzięcie go jak nie śpi albo za krótko śpi albo jak minęło za mało czasu od poprzedniego karmienia, najgorzej jak do tego go brzuch boli... i jeszcze trzeba się modlić żeby akurat bąka nie puścił podczas jedzenia bo wielki krzyk i na tym koniec. A no i muszę go karmić na stojąco najlepiej kołysząc, inaczej nic nie zje.. czasem się nie udaje i tak próbuje co jakiś czas i mija 6h i dalej się wyrywa z płaczem i nie zje, no za ch.. nie zje 😭 a ja wtedy oczywiście że się zaczynam denerwowac co jeszcze pogarsza sytuację... Dobrze że ten sposób znalazłam po wielu próbach bo chyba by jadl tylko w nocy..
Problemy z brzuchem dalej mamy ale mniejsze, chociaż taki plus
Na uśmiech wciąż czekamy, poprzedni pojedynczy uśmiech to chyba był przypadek 🤪 uśmiechnij się dziecko, daj matce trochę radości w tych ciężkich chwilach 🙏Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2021, 22:58
-
Miska wow, chcę mieć taką ścianę w SWOIM pokoju 🥺
miska122, Simons_cat lubią tę wiadomość
-
Szewcowa wrote:O to ciekawe. Muszę się dowiedzieć.
Chyba na grupie jest wielu fanów Harrego Potera my z mężem też. Dostał na święta ode mnie dobble HP i gramy sobie wieczorami polecam. Moim zdaniem lepsza jest ta wersja niż zwykła, bo jest dużo postaci czasem trudno odnaleźć przez co jest zabawnie 😃Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Beza🥺🥺❤️
Beza27 lubi tę wiadomość
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Simons ❤️ czuję przypływ sił od dzisiaj więc mam nadzieję ze będzie lepiej 🙂
ja mam pojemniki Tommee Tippee Pojemniki Na Mleko W Proszku
I lubię w nich to że moge sobie wziąć 1 porcje, a mogę i 4 .
Wczesniej miałam akuku albo Babyono(nie wiem ale takie z 4 przegródkami ) i nawet jak jedną porcję brałam to i tak zajmowało mi to dużo miejsca bo pozostałe 3 były puste
Simons_cat lubi tę wiadomość
-
Beza trzymaj się! ❤️
Mnie też nie dopadł baby blues (poza histeryczną tęsknotą za brzuchem) a chyba dwa miesiące po porodzie zaliczyłam taki zjazd psychiczny, że codziennie miałam ochotę palnąć sobie w łeb żeby to wszystko się skończyło. Czułam się jak dziecko we mgle i zastanawiałam się co mi nie pasowało w życiu tylko we dwoje z mężem.
Na to wszystko potrzeba czasu. 😉Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Jest i krasnal Teodor ❤ 3130g, 51cm, 39+6, sn
Dziewczyny porod od czasu pójścia na porodówkę trwał krótko, o 22.24 tam poszłam a o 00:33 był już z nami. Byłoby o wiele szybciej, ale nie potrafiłam przec, jestem nacięta. Jestem z siebie dumna, bo czas skurczy od 5,5cm jak wchodziłam na porodówkę znosiłam bardzo dobrze, afirmacje tak mi pomogły, wyobrażanie sobie ze chodzę z Teo po plaży! I mój Patryk też, bez niego bym rzucała się jak dzika na łóżku mówię Wam. Chcialam rodzic w ruchu ale nie udało się bo ciągle miał wysoki tetno... już nawet coś tam mówiła że jej się nie podoba i ogolila mnie na cc.. całe szczęście ze tak szybko schodził. Lozysko w tragicznym stanie, mowia że kolejna po covid właśnie z takim... Dobrze ze jest cały i już bezpieczny bo tam nie było warunków nawet na kolejny dzień.. pomimo że położne nie były cudowne, będę cudownie wspominać porod i nawet to ich "ona nie da rady" podczas parcia mam wiecie gdzie... robiłam wszystko co mogłam, darłam się na maksa 🙈 najważniejsze że...Rodzinka w komplecie 😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2021, 05:37
Jeżynka, Szewcowa, miska122, Magdalena29, Asia2309, Misiaa, Beza27, Simons_cat, asiek96, Martyna33, K&K, szona, Salv, Noelle, Wiolala, kokoszka31, Nitka19, Janinka, Natka95, Jusia88, Skorek, Księgowa, Ayayanee, Atena37, Cecylia, Annamaria, Łydzia lubią tę wiadomość
Teodor 30.12.2021r. - 3130g, 51cm 💙
Rita 23.08.2023r. - 3780g, 57cm 🩷 -
Monnkej gratulacje 😍😍😍
Śliczne bobomonnkej lubi tę wiadomość
11.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
Monnkey, gratulacje 🎊 ❤️ ❤️
Świetnie, że tak szybko poszło. Piękny opis porodu, afirmacja, wsparcie męża cudownie się to czyta szczególnie przed własnym porodem.
Odpoczywajcie i cieszcie się sobą 😘
Teraz kolej na mnie 😃
Jeszcze raz gratulacje😊😊.
PS. Nie mogłam dziś spać coś czulam że Teoś jest blisko 😊monnkej lubi tę wiadomość
2.01.22 ❤️❤️❤️ Nasza Córeczka 😍 -
Szewcowa wrote:Monnkey, gratulacje 🎊 ❤️ ❤️
Świetnie, że tak szybko poszło. Piękny opis porodu, afirmacja, wsparcie męża cudownie się to czyta szczególnie przed własnym porodem.
Odpoczywajcie i cieszcie się sobą 😘
Teraz kolej na mnie 😃
Jeszcze raz gratulacje😊😊.
PS. Nie mogłam dziś spać coś czulam że Teoś jest blisko 😊Szewcowa lubi tę wiadomość
Teodor 30.12.2021r. - 3130g, 51cm 💙
Rita 23.08.2023r. - 3780g, 57cm 🩷 -
Monnkej gratulacje 😍 witamy Teosia😍 fajny krasnal 😊
Szewcowa może też dołączysz jeszcze do ekipy '21? 😊monnkej lubi tę wiadomość
-
Monnkej gratulacje! Z tym pocovidowym łożyskiem to chyba trochę naciągane. Ja miałam covid w 15 tc i łożysko dość młode do samego porodu a rodziłam ponad tydzień po terminie. No chyba, że ta nowa odmiana tak sieka...
Beza ja nie wiem jakim cudem przetrwałam pierwsze miesiące w tak kiepskim stanie psychicznym. Chciałam wyjść i nie wracać a jednocześnie nie potrafiłam się odkleić od dziecka. Z czasem jest łatwiej. Im są starsze, bardziej kontaktowe i bobaskowate tym więcej tej radości z macierzyństwa. Chyba, że nie mam racji bo jeszcze nas ząbkowanie nie dotyczy 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2021, 06:08
monnkej lubi tę wiadomość
Madziandzia
Starania o pierwszą dzidzię od 10.2018
Hashimoto, IO, jajowody drożne, owulacje są
Mąż - żpn II stopień, morfologia 0%, DFI 13,12 , HDS 26,24 , MAR prawidłowy, HBA 82,5%
22.10.2020 II, beta 197
24.10.2020 beta 550
06.11.2020 mamy 3 mm i ❤
17.12.2020 6,2 cm człowieka 😍
11.02.2021 340 g zdrowej dziewuszki 💗
23.04.2021 1709 g szczęścia 🥰
02.06.2021 3100 g wiercipięty 😍
22.06.2021 3450 g uparciucha 💪🏻
27.06.2021 jednak 3600 g 😅
05.07.2021 18:35 Łucja ❤ 56 cm, 3160g, 10/10 🥰
-
Monnkej gratulacje 🥰🥰
Noelle, Magdalena szkoda że tak mało się o tym mówi 😕 z drugiej strony niby wiedziałam że jest baby blues, jest depresja poporodowa ale co innego wiedzieć, a co innego przeżyć..
Pocieszające jest to że potem będzie lepiej 🙂
Oo widzę na suwaczku że dzisiaj mamy dwa miesiące, muszę zrobić zdjęcia 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2021, 07:05
monnkej, Magdalena29 lubią tę wiadomość
-
Noelle wrote:Beza trzymaj się! ❤️
Mnie też nie dopadł baby blues (poza histeryczną tęsknotą za brzuchem) a chyba dwa miesiące po porodzie zaliczyłam taki zjazd psychiczny, że codziennie miałam ochotę palnąć sobie w łeb żeby to wszystko się skończyło. Czułam się jak dziecko we mgle i zastanawiałam się co mi nie pasowało w życiu tylko we dwoje z mężem.
Na to wszystko potrzeba czasu. 😉
Ja za to miałam baby blues na bank. Nie wiem czy nadal nie mam jeszcze, bo kilka razy w ciągu dnia łapię doła. Mój mąż ma mnie dość, bo jestem jak zdarta plyta- ciągle w kółko to samo na ten sam temat gadam i nie umiem sobie poradzić 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2021, 07:11
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Monnkej, gratulacje! 🥰🥰🥰. Dałaś radę i było pięknie, i to najważniejsze! Położne za chwilę zapomnisz, a ta satysfakcja, że się udało zostanie z tobą do końca życia. ❤️ Wszystkiego dobrego i trzymajcie się teraz z dala od wirusów 😁
monnkej lubi tę wiadomość
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Czarek zaczął wchodzić w pajaca 62 z Pepco 🙈 rękawki za długie o mankiety, ale reszta ideolo 😁 chyba powoli muszę poprzeglądać jego garderobę 😁😁😁
miska122, Noelle, Nitka19, Magdalena29, asiek96, Cecylia lubią tę wiadomość
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Beza u mnie też to krwawienie teraz to chyba miesiączka bo tak jak u ciebie jest obfitsze. Myślę że jak by się coś złego działo to by jakąś gorączka była czy jakieś bóle. Beza a byłaś u fizjo podobno jak jest napięcie dzieci mogą tak niechętnie jeść ? My idziemy sprawdzić bo też nerwy są przy butelce. A na brzuszek polecam bobotic naprawdę u nas działa lepiej niż esputicon czy inne
-
Monia myślę że byłyby jakieś dodatkowe objawy jakby coś było nie tak, myślę że trzeba zaufać lekarzowi i położnej i obserwować 🙂 no a jak się za tydzień nie skończy to wtedy moze na kontrolę bo to nie miesiączka 🤷🏻♀️
Z małym byłam u osteopaty, zaraz idziemy drugi raz. Mówił że nie jest źle u niego z napięciem więc to chyba nie to, zresztą nie widziałam poprawy po tej wizycie 🤷🏻♀️
Kropelki już wszystkie próbowałam, aktualnie nie daje mu nic oprócz mleka. Bo kropelki jeszcze pogarszały jego stan. W kryzysowych sytuacjach daje mu esputicon. Już sama nie wiem czy lepiej jest z kropelkami czy bez, gubię się w tym bo codziennie jest inaczej.. na początku dobrze na niego działal esputicon, ale potem przestał działać kompletnie. Przeszłam na bobotic i działal na początku, a teraz nasila gazy.. więc zrezygnowałam... W między czasie jeszcze zmieniłam na Espumisan (bo w szpitalu mu to dawali) ale po tym to dopiero było źle. Robilam teraz przerwę od kropelek bo i tak nic nie dawały i przez dwa dni było znośnie a teraz się znowu zaczyna i wjechał esputicon w małych dawkach.
(Debridat pogarszał jego stan, zrezygnowałam po tygodniu) Więc ma sam nutramigen i doraźnie esputicon, tak jest chyba najlepiej
A nie je chyba przez to zagazowanie, tak mi się wydaje ale nie wiem 😔 albo taki już jest, może nie lubi jeść, a może smak nutramigenu mu nie odpowiada,
No chyba się nie dowiem, byle przetrwać, może się poprawi
Choć i tak nie mam co narzekać, bo to co było jeszcze dwa tyg temu, a co jest teraz to dwa różne światy, a to co było po zwykłym mleku białkowym to w ogóle trzeci świat xD