Wyniki hormonów, polecany ginekolog Śląsk, pomożecie?
-
WIADOMOŚĆ
-
BuBu90 wrote:Daj znać po wizycie. Wiesz my się badamy przez niepowodzenia ale nie wiemy jakie wyniki mają kobiety i mężczyźni, którym się udaje. Mogą być jeszcze gorsze niż nasze a jednak mają dzieci 😊 więc starać się staraj 😊
Nie udało mi się złapać wizyty u tego Macieja Jelenia. Próbuję najpierw przez ubezpieczenie się gdzieś dostać, znalazłam dr n. med. Anna Dąbkowska-Huć w Będzinie i czekam czy mi znajdą jakiś termin. Jednak trochę mi szkoda kasy, żeby iść prywatnie, skoro mam ubezpieczenie z Allianz.
W sumie to masz rację, będziemy działać, jak się uda to super, jak nie to przynajmniej już wiem dlaczego z jednej strony "mniej wiesz lepiej śpisz, a z drugiej dobrze znać swojego wroga 😊 -
Poszłam jednak do tego Macieja Jelenia, bo na Allianz nikogo nie mogłam znaleźć. Dostałam na tarczyce Tirosint. Po miesiącu mam powtórzyć badania i zobaczymy jak reaguje. Powiedział, że ta prolaktyna jest taka wysoka przez tarczyce, też do kontroli za miesiąc. Jajniki nie wyglądają na policystyczne, ale i tak kazał zrobić krzywą insulinową, żeby się upewnić czy nie ma IO.
Na prawym jajniku mam "endometrioze" 1.7x1.4 cm. Powiedział, że możliwe że to prawdziwa endometrioza, a jest opcja że to pozostałość po poprzedniej owulacji, co by się zgadzało, bo w zeszłym cyklu była z prawego jajnika. Jeśli to będzie dalej widoczne na następnej wizycie to niestety endometrioza. No i tutaj nie do końca zrozumiałam, czy jeśli to jest pozostałość po owulacji, to znaczy, że tej owu nie było? Wydaje mi się ze powiedział coś o torbieli krwotocznej i o ciałku żółtym, ale ogólnie to on tak szybko gadał, że ciężko mi było to wszystko spamiętać 😅 może któraś z Was się z czymś takim spotkała?
No i teraz hit. Jestem 7 dc, na lewym jajniku pęcherzyk 20 mm, owu w ciągu dwóch dni. Tak żem czuła, bo od wczoraj mnie ciągną jajnjki i mam super płodny śluz. To chyba będzie mój rekord szybkości owulacji 😅
Kazał też brać ovarin, macie z nim jakieś doświadczenia? Jest sens to brać? Do tej pory brałam pregne startWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2022, 17:03
-
Ciałko krwotoczne, ciałko żółte - to różne nazewnictwa tego, co się dzieje, jeśli owulacja wystąpi. 😊 Chociaz przyznam, że jak na fakt, że masz ja w 7dc to raczej dziwne, że byłaby pozostałością po poprzedniej owu, bo z reguły te ww. utrzymują się kilka dni po owu i znikają.
Chyba, że.. pęcherzyk by nie pękł, wtedy może się z tego zrobić torbiel, która się najprawdopodobniej wchlonie sama 🤔Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Księgowa wrote:Ciałko krwotoczne, ciałko żółte - to różne nazewnictwa tego, co się dzieje, jeśli owulacja wystąpi. 😊 Chociaz przyznam, że jak na fakt, że masz ja w 7dc to raczej dziwne, że byłaby pozostałością po poprzedniej owu, bo z reguły te ww. utrzymują się kilka dni po owu i znikają.
Chyba, że.. pęcherzyk by nie pękł, wtedy może się z tego zrobić torbiel, która się najprawdopodobniej wchlonie sama 🤔
Byłam na podglądzie 11 kwietnia to był pęcherzyk 20 mm właśnie z prawego jajnika, 12 kwietnia pik, owu wyznaczona na 13 kwietnia. Ogólnie to chyba skłaniałabym się ku temu, że nie pękł, bo temperatury miałam niższe niż zazwyczaj no i okres przyszedł 3 dni później niż zwykle... No i chyba nagle w ciągu niecałego miesiąca by mi się nie zrobiła endometrioza na jajniku? 🤷♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2022, 18:14
-
Ja zaszłam w ciążę przy tsh 10 więc myślę, że możesz się starać organizm chyba wie najlepiej co jest dobre. O tym, że tarczyca ma wpływ na prolaktyne to nie wiedziałam. Przy tym tsh 10+niedoczynnosc+hashimoto prolaktynę miałam w normie.
Co do ovarin to też mi polecił go ginekolog i biorę go od tego cyklu na pewno bardziej czuję jajniki i możliwe, że przyspieszył owulację zawsze miałam 18-20 dc teraz najprawdopodobniej mam w 15 ale to jeszcze muszę potwierdzić temperaturą, bo na razie na monitoring nie chodzę. Ewentualnie to po braniu luteiny w poprzednim cyklu ale nie wiem czy by tak szybko zaczęła działać na wydłużenie fazy lutealnej. Z tego co lekarz mówił to jedne z lepszych na uregulowanie hormonów ale też dość drogie u mnie w aptece koło 60 zł na miesiącWjedzma lubi tę wiadomość
6 CS💕 -
Nixta wrote:Ja zaszłam w ciążę przy tsh 10 więc myślę, że możesz się starać organizm chyba wie najlepiej co jest dobre. O tym, że tarczyca ma wpływ na prolaktyne to nie wiedziałam. Przy tym tsh 10+niedoczynnosc+hashimoto prolaktynę miałam w normie.
Co do ovarin to też mi polecił go ginekolog i biorę go od tego cyklu na pewno bardziej czuję jajniki i możliwe, że przyspieszył owulację zawsze miałam 18-20 dc teraz najprawdopodobniej mam w 15 ale to jeszcze muszę potwierdzić temperaturą, bo na razie na monitoring nie chodzę. Ewentualnie to po braniu luteiny w poprzednim cyklu ale nie wiem czy by tak szybko zaczęła działać na wydłużenie fazy lutealnej. Z tego co lekarz mówił to jedne z lepszych na uregulowanie hormonów ale też dość drogie u mnie w aptece koło 60 zł na miesiąc
Dzięki za opinie w takim razie przerzucę się z pregny na ten ovarin zobaczymy czy ta prolaktyna spadnie razemz z TSH, jakby nie spadała to pewnie wtedy będzie myślał co z tym zrobić. No i działamy dalej 💪 -
Ja biorę ovarin, fajnie działa. No dr jest trochę "krejzi" ale mam nadzieję, że Ci pomógł 😊34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 34l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 I prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹07.10 20+5 II prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹 🔹15.10 21+6 574 g 🥥
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
🔹26.11 27+6 1330 g 🐸
🔹09.12 29+5 III prenatalne 1456 g zdrowego 🐻
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
BuBu90 wrote:Ja biorę ovarin, fajnie działa. No dr jest trochę "krejzi" ale mam nadzieję, że Ci pomógł 😊
Pomógł pomógł, dziękuję za polecenie naprawdę jest trochę krejzi, ja to jestem bardzo spokojną osobą i po tej wizycie aż potrzebowałam 15 minut, żeby dojść do siebie i przetworzyć te wszystkie informacje 🤣 -
nick nieaktualnyWjedzma, ja też takiego towarzysza miałam przez dłuższy czas na prawym jajniku i słyszałam, że prawdopodobnie to endometrioza.
Zdecydowałam się na laparoskopię, bo te ciągłe przypuszczenia mnie doprowadzały do szału. Okazało się, że to nie była endometrioza a torbiel surowicza okołojajowodowa. -
Zielone.Slonce wrote:Wjedzma, ja też takiego towarzysza miałam przez dłuższy czas na prawym jajniku i słyszałam, że prawdopodobnie to endometrioza.
Zdecydowałam się na laparoskopię, bo te ciągłe przypuszczenia mnie doprowadzały do szału. Okazało się, że to nie była endometrioza a torbiel surowicza okołojajowodowa.
Dobrze wiedzieć, że jest też taka opcja. Mam nadzieję, że jednak się obejdzie bez laparo u mnie, bo na następnej wizycie nie będzie po tym śladu. Póki co wszystko wskazuje na to, że poszło coś nie tak z poprzednią owulacją, więc trzymam się tej myśli 💪 -
U mnie takie przetrwałe pecherzyki to norma… właśnie prolaktyna blokuje pęknięcie tych pęcherzyków wiec często zostają na jajnikach ale mi raczej lekarze pezy usg mówią wprost, ze to przetrwały pęcherzyk, bo podobno widać to dość wyraźnie, aczkolwiek co lekarz to opinia wiec różnie może być 😉 no i one znikają zazwyczaj zaraz za jeszcze kolejnym cyklem wiec jeśli juz go niw będzie za miesiąc to na pewno nie endometrioza.
Co do tsh to ja z kolei od mojej endo wiem, ze jest odwrotnie czyli wysokie tsh jest od wysokiej prolaktyny, bo przysadka pobudza tarczyce do działania wiec jeśli prolaktyny jest za dużo to tsh tez zazwyczaj jest za dużo.
Tez biorę taki zestaw ovarin + inofem od 1,5 miesiąca - w zeszłym cyklu mocno czułam jajniki i skróciła mi się faza lutealna (miałam 17 dniową), w tym cyklu na razie nie czuje jajników wcale ale będę w 10 dniu cyklu (w poniedziałek) na usg kontrolnym wiec dam znać czy pecherzyk po tym ruszył, bo mam z tym problem i liczę na to, ze ten inozytol trochę te jajniki wspomoże ☺️
Co do tego PCOS to właśnie niestety prolaktyna może dawać obraz PCOS na jajnikach, a wcale tego PCOS niw musi tam być, także prolaktyna to taka menda 😁 a przynajmniej mi siw tak wydaje, bo użeram sie z nią już wiele lat… no i widzisz, ja mam nawet piękny śluz płodny, piękny pik a pecherzyki i tak nie pękają i tak albo rosną tak do 15 mm i sie zatrzymują 😬 tez czuje sie mega oszukana, gdyby nie to, ze wiem, ze mam tego guza i problemu to pewnie tak szybko nie zaczęłabym sie badać…👱🏻♀️ 29 lat, starania od 06.2021
🔻hiperprolaktynemia z mikrogruczolakiem od 2014 roku
🔻niedoczynność tarczycy
🔻10 lat temu usunięcie torbieli jajnika
Wyniki (czerwiec 22):
PRL: 14 ng - na dostinexie
TSH: 2,6 IU/ml - (eutyrox 37,5mg)
Testosteron: 61ng/dl
Wyniki 3-5dc (marzec 22):
AMH: 3,25 ng/ml ✅
FSH: 5,12 mIU/ml ✅
LH: 5,05 mIU/ml ✅
DHEA-SO4: 326 ug/dl ✅
17OHprog: 1,68 ng/ml ✅
Estradiol: 31,90 pg/ml ✅
Wit D ✅ Ferrytyna ❌ Wapń ✅
01/22 prawdopodobnie cb
26.06 ⏸
27.06 - beta 175.26, prog 15,94ng
29.06 - beta 481.42 (175% przyrostu), prog 20ng
01.07 - beta 1145.57 (137% przyrostu), prog 15,66ng
05.07 - pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
14.07 - zarodek 6,5mm z widocznym biciem serduszka ❤️
26.07 - 1,87cm człowieka ❤️
30.08 - I prenatalne - 6,8cm kijanki
11.10 - połówkowe - 324g cudownej dziewczynki 💕💕💕
-
Marti777 wrote:U mnie takie przetrwałe pecherzyki to norma… właśnie prolaktyna blokuje pęknięcie tych pęcherzyków wiec często zostają na jajnikach ale mi raczej lekarze pezy usg mówią wprost, ze to przetrwały pęcherzyk, bo podobno widać to dość wyraźnie, aczkolwiek co lekarz to opinia wiec różnie może być 😉 no i one znikają zazwyczaj zaraz za jeszcze kolejnym cyklem wiec jeśli juz go niw będzie za miesiąc to na pewno nie endometrioza.
Co do tsh to ja z kolei od mojej endo wiem, ze jest odwrotnie czyli wysokie tsh jest od wysokiej prolaktyny, bo przysadka pobudza tarczyce do działania wiec jeśli prolaktyny jest za dużo to tsh tez zazwyczaj jest za dużo.
Tez biorę taki zestaw ovarin + inofem od 1,5 miesiąca - w zeszłym cyklu mocno czułam jajniki i skróciła mi się faza lutealna (miałam 17 dniową), w tym cyklu na razie nie czuje jajników wcale ale będę w 10 dniu cyklu (w poniedziałek) na usg kontrolnym wiec dam znać czy pecherzyk po tym ruszył, bo mam z tym problem i liczę na to, ze ten inozytol trochę te jajniki wspomoże ☺️
Co do tego PCOS to właśnie niestety prolaktyna może dawać obraz PCOS na jajnikach, a wcale tego PCOS niw musi tam być, także prolaktyna to taka menda 😁 a przynajmniej mi siw tak wydaje, bo użeram sie z nią już wiele lat… no i widzisz, ja mam nawet piękny śluz płodny, piękny pik a pecherzyki i tak nie pękają i tak albo rosną tak do 15 mm i sie zatrzymują 😬 tez czuje sie mega oszukana, gdyby nie to, ze wiem, ze mam tego guza i problemu to pewnie tak szybko nie zaczęłabym sie badać…
Eh mam nadzieję, że u mnie to był jednorazowy wybryk i pęcherzyki będą normalnie pękać. W sumie to w poprzednich cyklach miałam ładne skoki temperatury po owu, faze lutealną 13 dni, dopiero w tym poprzednim cyklu temperatury w dole i faza lutealna 16 dni 🤦♀️ więc tak czułam, że to był bezowulacyjny, ale w pierwszej chwili mnie ten lekarz mocno przestraszył jak wspomniał o endometriozie. Później właśnie poskładałam wszystko w całość i jestem pewna ze to taki przejrzały pęcherzyk
Widzę że co do TSH i prolaktyny to co lekarz to opinia 😆 pozostaje tylko kontrolować i obserwować, zobaczymy kto ma racje.
To daj znać koniecznie co tam się dowiesz na kontroli, mam nadzieję że ładnie Ci wszystko ruszyło dzięki tym lekom 💪
Ja właśnie próbuje dorwać ten tirosint w jakiejś aptece, ale tego leku nie ma dosłownie nigdzie w Katowicach i okolicznych miastach, ja nie wiem co ten lekarz mi przepisał, czemu nie dostałam dostępnego wszędzie i sprawdzonego euthyroxu? 🤦♀️
-
Wjedzma wrote:Eh mam nadzieję, że u mnie to był jednorazowy wybryk i pęcherzyki będą normalnie pękać. W sumie to w poprzednich cyklach miałam ładne skoki temperatury po owu, faze lutealną 13 dni, dopiero w tym poprzednim cyklu temperatury w dole i faza lutealna 16 dni 🤦♀️ więc tak czułam, że to był bezowulacyjny, ale w pierwszej chwili mnie ten lekarz mocno przestraszył jak wspomniał o endometriozie. Później właśnie poskładałam wszystko w całość i jestem pewna ze to taki przejrzały pęcherzyk
Widzę że co do TSH i prolaktyny to co lekarz to opinia 😆 pozostaje tylko kontrolować i obserwować, zobaczymy kto ma racje.
To daj znać koniecznie co tam się dowiesz na kontroli, mam nadzieję że ładnie Ci wszystko ruszyło dzięki tym lekom 💪
Ja właśnie próbuje dorwać ten tirosint w jakiejś aptece, ale tego leku nie ma dosłownie nigdzie w Katowicach i okolicznych miastach, ja nie wiem co ten lekarz mi przepisał, czemu nie dostałam dostępnego wszędzie i sprawdzonego euthyroxu? 🤦♀️
Jeżeli to jest tirosint sol to powinien być w aptece Europejskiej na chorzowskiej 107. Możesz tam zadzwonić i poprosić by Ci go odstawili, bo dużo tego nie mają. Najlepiej korzystać ze strony gdzie po lek, bo ostatnio są straszne problemy szczególnie z tymi na kaszel i już kilka razy mnie ta strona ratowała6 CS💕 -
Nixta wrote:Jeżeli to jest tirosint sol to powinien być w aptece Europejskiej na chorzowskiej 107. Możesz tam zadzwonić i poprosić by Ci go odstawili, bo dużo tego nie mają. Najlepiej korzystać ze strony gdzie po lek, bo ostatnio są straszne problemy szczególnie z tymi na kaszel i już kilka razy mnie ta strona ratowała
Właśnie sprawdziłam przez tą strone i pojechałam tam wczoraj i akurat mojej dawki nie mają 😅 ale zamówili mi więc powinno być w przyszłym tygodniu -
Wjedzma wrote:Eh mam nadzieję, że u mnie to był jednorazowy wybryk i pęcherzyki będą normalnie pękać. W sumie to w poprzednich cyklach miałam ładne skoki temperatury po owu, faze lutealną 13 dni, dopiero w tym poprzednim cyklu temperatury w dole i faza lutealna 16 dni 🤦♀️ więc tak czułam, że to był bezowulacyjny, ale w pierwszej chwili mnie ten lekarz mocno przestraszył jak wspomniał o endometriozie. Później właśnie poskładałam wszystko w całość i jestem pewna ze to taki przejrzały pęcherzyk
Widzę że co do TSH i prolaktyny to co lekarz to opinia 😆 pozostaje tylko kontrolować i obserwować, zobaczymy kto ma racje.
To daj znać koniecznie co tam się dowiesz na kontroli, mam nadzieję że ładnie Ci wszystko ruszyło dzięki tym lekom 💪
Ja właśnie próbuje dorwać ten tirosint w jakiejś aptece, ale tego leku nie ma dosłownie nigdzie w Katowicach i okolicznych miastach, ja nie wiem co ten lekarz mi przepisał, czemu nie dostałam dostępnego wszędzie i sprawdzonego euthyroxu? 🤦♀️
U mnie faza lutealna zazwyczaj 14 dniowa była (niezależnie czy cykl owulacyjny czy bezowulacyjny, czy pękały pecherzyki czy nie, nawet jak miałam duze spadki progesteronu to i tak faza lutealna była taka sama albo mega podobna) także jak najbardziej prawidłowa, dopiero od 2 ostatnich cykli mi się pochrzaniło ale miałam biochema prawdopodobnie i po tym może się rozjechać cykl… ale jeśli mierzysz temperaturę i wykres wskazuje na pękanie pęcherzyków to jak najbardziej prawidłowo 😊 trzymam kciuki żeby na następnym usg było już wszystko dobrze 😊
👱🏻♀️ 29 lat, starania od 06.2021
🔻hiperprolaktynemia z mikrogruczolakiem od 2014 roku
🔻niedoczynność tarczycy
🔻10 lat temu usunięcie torbieli jajnika
Wyniki (czerwiec 22):
PRL: 14 ng - na dostinexie
TSH: 2,6 IU/ml - (eutyrox 37,5mg)
Testosteron: 61ng/dl
Wyniki 3-5dc (marzec 22):
AMH: 3,25 ng/ml ✅
FSH: 5,12 mIU/ml ✅
LH: 5,05 mIU/ml ✅
DHEA-SO4: 326 ug/dl ✅
17OHprog: 1,68 ng/ml ✅
Estradiol: 31,90 pg/ml ✅
Wit D ✅ Ferrytyna ❌ Wapń ✅
01/22 prawdopodobnie cb
26.06 ⏸
27.06 - beta 175.26, prog 15,94ng
29.06 - beta 481.42 (175% przyrostu), prog 20ng
01.07 - beta 1145.57 (137% przyrostu), prog 15,66ng
05.07 - pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
14.07 - zarodek 6,5mm z widocznym biciem serduszka ❤️
26.07 - 1,87cm człowieka ❤️
30.08 - I prenatalne - 6,8cm kijanki
11.10 - połówkowe - 324g cudownej dziewczynki 💕💕💕
-
Wjedzma, miałam dać znać jak po kontroli, wiec są dwa pecherzyki (wow, ze w ogóle), na obu jajnikach, jeden 14, drugi 12mm (11 dzień cyklu) i zobaczę jeszcze w czwartek, który ostatecznie urósł i o ile ale już jestem w szoku, bo nie ma sladu po PCOS! Objętość jajnika lewego zmniejszyła się z 14 do 6 😁 myśle, ze to ten inozytol takie cuda działa 😁 mam nadzieje, ze któryś pęcherzyk urośnie do właściwych rozmiarów! Na pewno ovarin i inofem mega polecam! 😁👱🏻♀️ 29 lat, starania od 06.2021
🔻hiperprolaktynemia z mikrogruczolakiem od 2014 roku
🔻niedoczynność tarczycy
🔻10 lat temu usunięcie torbieli jajnika
Wyniki (czerwiec 22):
PRL: 14 ng - na dostinexie
TSH: 2,6 IU/ml - (eutyrox 37,5mg)
Testosteron: 61ng/dl
Wyniki 3-5dc (marzec 22):
AMH: 3,25 ng/ml ✅
FSH: 5,12 mIU/ml ✅
LH: 5,05 mIU/ml ✅
DHEA-SO4: 326 ug/dl ✅
17OHprog: 1,68 ng/ml ✅
Estradiol: 31,90 pg/ml ✅
Wit D ✅ Ferrytyna ❌ Wapń ✅
01/22 prawdopodobnie cb
26.06 ⏸
27.06 - beta 175.26, prog 15,94ng
29.06 - beta 481.42 (175% przyrostu), prog 20ng
01.07 - beta 1145.57 (137% przyrostu), prog 15,66ng
05.07 - pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
14.07 - zarodek 6,5mm z widocznym biciem serduszka ❤️
26.07 - 1,87cm człowieka ❤️
30.08 - I prenatalne - 6,8cm kijanki
11.10 - połówkowe - 324g cudownej dziewczynki 💕💕💕
-
Marti777 wrote:Wjedzma, miałam dać znać jak po kontroli, wiec są dwa pecherzyki (wow, ze w ogóle), na obu jajnikach, jeden 14, drugi 12mm (11 dzień cyklu) i zobaczę jeszcze w czwartek, który ostatecznie urósł i o ile ale już jestem w szoku, bo nie ma sladu po PCOS! Objętość jajnika lewego zmniejszyła się z 14 do 6 😁 myśle, ze to ten inozytol takie cuda działa 😁 mam nadzieje, ze któryś pęcherzyk urośnie do właściwych rozmiarów! Na pewno ovarin i inofem mega polecam! 😁
Świetne wieści! nic tylko wyczekiwać owu i działać wiesz co, miałam ten ovarin kupić dopiero jak skończę pregne start, bo dopiero co zamówiłam nowe opakowanie, ale jak tak zachwalasz to biorę od razu ☺️
A te PCOS to jest dla mnie jedna wielka zagadka, jak to raz jest że raz jajniki wyglądają na pcos a innym razem nie? 😲 jak to jest że wyniki wskazują na pcos a jajniki nie wyglądają na pcos? Albo na odwrót, jajniki wyglądają a wyniki nie wskazują. Nie ogarniam
A powiedz mi jeszcze, jak to u Ciebie wyszło, że masz tego guza przysadki? Miałaś jakieś konkretne objawy?Marti777 lubi tę wiadomość
-
Wiedźma będę jeszcze w czwartek na usg i zobaczę czy coś urosło z tych pęcherzyków czy nie ☺️
Ja mogę odpisać to jak było u mnie:
Nowy lekarz zobaczył moje jajniki i stwierdził, ze to PCOS (u mnie było tylko na jednym jajniku, drugi był okej), potem zrobiłam badania krwi i wyszło ze z badań mam podwyższony testosteron i on już uznał, ze na pewno to potwierdza PCOS, mimo, że nigdy wcześniej nie miałam stwierdzonego PCOS tak naprawdę… Potem byłam na kontroli u innej ginekolog i ona mi wytłumaczyła, ze przy podwyższonej prolaktynie obraz jajników może wyglądać jak PCOS ale jeśli inne hormony są w normie (szczególnie amh i stosunek LH:FSH, gdzie ja to mam wszystko w normie) to to nie jest PCOS jako takie tylko w danym momencie podwyższonej prolaktyny jajniki mogą produkować dużo małych jajeczek ale pezy unormowaniu prolaktyny powinno to sile uspokoić i wrócić do normy. Ja zaczęłam leczyć tarczyce i znowu przysadkę, a do tego zaczęłam beac duze dawki inozytolu. Po miesiącu testosteron pięknie spadł, tsh się unormowało i tylko walcze z peolaktyną skaczącą ale widocznie to wystarczyło żeby i jajniki zaczęły się normować, bo sladu po tych drobnych pęcherzykach już nie ma 😁 muszę jeszcze tylko zbadać insulinoopornosc. Moim zdaniem to duża zasługa inozytolu, bo testosteron zawsze miewam na granicy normy a teraz jest naprawdę sporo poniżej górnej normy 😁 jeśli wyniki dają PCOS a jajniki nie wyglądają na PCOS i produkują normalnie komórki jajowe to bardzo dobrze i jesy duża szansa na zajście w ciąże, bo jak mi lekarka mówiła fo najważniejszy jest obraz jajników. Z drugiej strony jest coś takiego jak polocystyczne jajniki bez zespołu PCOS czyli jajniki maja dużo małych pęcherzyków ale badania są okej i podobno nieznane są wtedy przyczyny takiego stanu rzeczy. Tyle wiem i mam nadzieje, ze jakoś zrozumiale to opisałam 😂
Miałam, miałam… ogromne wypadanie włosów, kiepskie samopoczucie coś jak depresja… nic mi się nie chciało, nie miałam siły wstać z łóżka… mama na mnie krzyczała, ze jestem po prostu mega leniwa a to wszystko było od tej cholernej prolaktyny… włosy wypadały mi takimi garściami chyba straciłam 70% tych włosów, myślałam, ze będę peruki nosić ale nikt nie uważał, ze wypadanie włosów ro objaw prolaktyny, dopiero moja endokrynolog się zainteresowała moim przypadkiem i położyła mnie do szpitala na diagnozę… to było w 2014 roku i do dziś muszę to kontrolowac. Niestety przez covid się zaniedbałam dlatego prolaktyne zaczęłam leczyć dopiero w marcu tego roku, mimo, ze staramy się już od zeszłego roku… ale chyba wtedy jakoś mega siw nie przekładaliśmy do starań, bo mi się wydawało, ze szybko zajdę w ciąże 🤣👱🏻♀️ 29 lat, starania od 06.2021
🔻hiperprolaktynemia z mikrogruczolakiem od 2014 roku
🔻niedoczynność tarczycy
🔻10 lat temu usunięcie torbieli jajnika
Wyniki (czerwiec 22):
PRL: 14 ng - na dostinexie
TSH: 2,6 IU/ml - (eutyrox 37,5mg)
Testosteron: 61ng/dl
Wyniki 3-5dc (marzec 22):
AMH: 3,25 ng/ml ✅
FSH: 5,12 mIU/ml ✅
LH: 5,05 mIU/ml ✅
DHEA-SO4: 326 ug/dl ✅
17OHprog: 1,68 ng/ml ✅
Estradiol: 31,90 pg/ml ✅
Wit D ✅ Ferrytyna ❌ Wapń ✅
01/22 prawdopodobnie cb
26.06 ⏸
27.06 - beta 175.26, prog 15,94ng
29.06 - beta 481.42 (175% przyrostu), prog 20ng
01.07 - beta 1145.57 (137% przyrostu), prog 15,66ng
05.07 - pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
14.07 - zarodek 6,5mm z widocznym biciem serduszka ❤️
26.07 - 1,87cm człowieka ❤️
30.08 - I prenatalne - 6,8cm kijanki
11.10 - połówkowe - 324g cudownej dziewczynki 💕💕💕
-
Marti777 wrote:Wiedźma będę jeszcze w czwartek na usg i zobaczę czy coś urosło z tych pęcherzyków czy nie ☺️
Ja mogę odpisać to jak było u mnie:
Nowy lekarz zobaczył moje jajniki i stwierdził, ze to PCOS (u mnie było tylko na jednym jajniku, drugi był okej), potem zrobiłam badania krwi i wyszło ze z badań mam podwyższony testosteron i on już uznał, ze na pewno to potwierdza PCOS, mimo, że nigdy wcześniej nie miałam stwierdzonego PCOS tak naprawdę… Potem byłam na kontroli u innej ginekolog i ona mi wytłumaczyła, ze przy podwyższonej prolaktynie obraz jajników może wyglądać jak PCOS ale jeśli inne hormony są w normie (szczególnie amh i stosunek LH:FSH, gdzie ja to mam wszystko w normie) to to nie jest PCOS jako takie tylko w danym momencie podwyższonej prolaktyny jajniki mogą produkować dużo małych jajeczek ale pezy unormowaniu prolaktyny powinno to sile uspokoić i wrócić do normy. Ja zaczęłam leczyć tarczyce i znowu przysadkę, a do tego zaczęłam beac duze dawki inozytolu. Po miesiącu testosteron pięknie spadł, tsh się unormowało i tylko walcze z peolaktyną skaczącą ale widocznie to wystarczyło żeby i jajniki zaczęły się normować, bo sladu po tych drobnych pęcherzykach już nie ma 😁 muszę jeszcze tylko zbadać insulinoopornosc. Moim zdaniem to duża zasługa inozytolu, bo testosteron zawsze miewam na granicy normy a teraz jest naprawdę sporo poniżej górnej normy 😁 jeśli wyniki dają PCOS a jajniki nie wyglądają na PCOS i produkują normalnie komórki jajowe to bardzo dobrze i jesy duża szansa na zajście w ciąże, bo jak mi lekarka mówiła fo najważniejszy jest obraz jajników. Z drugiej strony jest coś takiego jak polocystyczne jajniki bez zespołu PCOS czyli jajniki maja dużo małych pęcherzyków ale badania są okej i podobno nieznane są wtedy przyczyny takiego stanu rzeczy. Tyle wiem i mam nadzieje, ze jakoś zrozumiale to opisałam 😂
Miałam, miałam… ogromne wypadanie włosów, kiepskie samopoczucie coś jak depresja… nic mi się nie chciało, nie miałam siły wstać z łóżka… mama na mnie krzyczała, ze jestem po prostu mega leniwa a to wszystko było od tej cholernej prolaktyny… włosy wypadały mi takimi garściami chyba straciłam 70% tych włosów, myślałam, ze będę peruki nosić ale nikt nie uważał, ze wypadanie włosów ro objaw prolaktyny, dopiero moja endokrynolog się zainteresowała moim przypadkiem i położyła mnie do szpitala na diagnozę… to było w 2014 roku i do dziś muszę to kontrolowac. Niestety przez covid się zaniedbałam dlatego prolaktyne zaczęłam leczyć dopiero w marcu tego roku, mimo, ze staramy się już od zeszłego roku… ale chyba wtedy jakoś mega siw nie przekładaliśmy do starań, bo mi się wydawało, ze szybko zajdę w ciąże 🤣
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź, bardzo mi to pomoże 💪 trafić na dobrego lekarza, który się zainteresuje i zleci odpowiednie badania to trzeba mieć szczęście, naprawdę... Fajnie, że trafiłaś na dobrą endo, która nie zignorowała Twoich objawów
Ja od gimnazjum chodzę co jakiś czas do różnych lekarzy zgłaszając objawy: wieczne zmęczenie, częste osłabienie, wypadanie włosów, kołatania serca. Każdy zlecał podstawowe badania i rozkładał ręce. Wszyscy próbowali mi sugerować, że to stres, nerwy, przepisywali kropelki uspokajające. Nikt nigdy nie zasugerował dokładniejszych badań tarczycy, hormonów czy krzywej insulinowej. O insulinooporności pierwszy raz usłyszałam na forum... Jestem przekonana, że coś jest na rzeczy, albo z tą prolaktyną, albo z IO. I jestem wręcz wściekła, że po latach zastanawiania się co jest ze mną nie tak sama musiałam sobie "zlecić" badania i dowiedzieć się, że jest parę rzeczy, którym warto się przyjrzeć. Po setkach dni spędzonych w łóżku albo na kanapie z wyrzutami sumienia, bo nawet jak psychicznie mam ochotę żyć, robić coś fajnego, to fizycznie nie mam na to sił... Wybacz żale, musiałam się wygadać bo jak sobie o tym myślę, to naprawdę aż mnie nosi i mam ochotę nawtykać tym wszystkim lekarzom
Tak więc dziękuję Tobie i reszcie dziewczyn za wszelkie podpowiedzi mam teraz nadzieję nie tylko na ciążę, ale również na poprawienie komfortu życia -
Wiedźma, mi tez wszyscy mówili, ze to moje widzimisie ze mi włosy wypadają i ze każdemu wypadają, a i ze się stresuje wszystkim to nie ma co się dziwić… a jeden lekarz nawet stwierdził, ze atencji szukam, bo mi się nudzi 🤣🤣🤣🤣 a mi wypadało po 300-400 włosów dziennie, płakałam przy czesaniu… także znam tw śpiewki niestety… nie daj się i walcz o swoje! Moja endo przyjmuje na telekonsultacjach tez prywatnie wiec jeśli byś chciała to jak najbardziej mogę dać Ci namiary ☺️ I nie ma sprawy, czasem trzeba to wszystko z siebie wyrzucić! 😁👱🏻♀️ 29 lat, starania od 06.2021
🔻hiperprolaktynemia z mikrogruczolakiem od 2014 roku
🔻niedoczynność tarczycy
🔻10 lat temu usunięcie torbieli jajnika
Wyniki (czerwiec 22):
PRL: 14 ng - na dostinexie
TSH: 2,6 IU/ml - (eutyrox 37,5mg)
Testosteron: 61ng/dl
Wyniki 3-5dc (marzec 22):
AMH: 3,25 ng/ml ✅
FSH: 5,12 mIU/ml ✅
LH: 5,05 mIU/ml ✅
DHEA-SO4: 326 ug/dl ✅
17OHprog: 1,68 ng/ml ✅
Estradiol: 31,90 pg/ml ✅
Wit D ✅ Ferrytyna ❌ Wapń ✅
01/22 prawdopodobnie cb
26.06 ⏸
27.06 - beta 175.26, prog 15,94ng
29.06 - beta 481.42 (175% przyrostu), prog 20ng
01.07 - beta 1145.57 (137% przyrostu), prog 15,66ng
05.07 - pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
14.07 - zarodek 6,5mm z widocznym biciem serduszka ❤️
26.07 - 1,87cm człowieka ❤️
30.08 - I prenatalne - 6,8cm kijanki
11.10 - połówkowe - 324g cudownej dziewczynki 💕💕💕
-