Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
Posrane to wszystkoamelia04072006 wrote:my juz sie kiedys rozstalismy nawet dwa razy. zawsze obiecywal ze sie zmieni. niestety - nie zmienil sie

Asha, amelia04072006 lubią tę wiadomość
-
ja tak a on twierdzi ze mam za duzo czasu i nie wiem co z nim zrobic. i jak dla mnie to on nie ma zadnego problemu . teraz w sprawie malej mamy isc na wywiad do lekarza- obaj. ja juz bylam i teraz on ma isc. juz zapowiedzial ze nigdzie nie pojdzie. dla niego nie sa wzane inne sprawy . wazny jest on. nie jest tak ciagle. inaczej nie myslalabym, o dziecku ale odkad zaczlismy sie starac jest coraz gorzejAsha wrote:
to jeszcze gorzej
a myslsas nad terapia dla malzenstw??? -
Wiecie, że czasem czuję, że tu na forum mam większe wsparcie i zrozumienie w Was niż w swoich kolezankach w realu. Pocieszające to, ale i smutne za razem
amelia04072006, Asha lubią tę wiadomość
-
amelia04072006 wrote:ja tak a on twierdzi ze mam za duzo czasu i nie wiem co z nim zrobic. i jak dla mnie to on nie ma zadnego problemu . teraz w sprawie malej mamy isc na wywiad do lekarza- obaj. ja juz bylam i teraz on ma isc. juz zapowiedzial ze nigdzie nie pojdzie. dla niego nie sa wzane inne sprawy . wazny jest on. nie jest tak ciagle. inaczej nie myslalabym, o dziecku ale odkad zaczlismy sie starac jest coraz gorzej
Wspolczuje serdecznie
wszystko ma sie krecic wokol niego
a jak bedzie dziecko to uwaga przejdzie na dziecko
i jest zazdrosny
masakra
-
to prawda , jestescie obce a wieceje wam mowie niz mojej rodzinie czy temu kretynowigigsa wrote:Wiecie, że czasem czuję, że tu na forum mam większe wsparcie i zrozumienie w Was niż w swoich kolezankach w realu. Pocieszające to, ale i smutne za razem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2014, 15:57
Asha, gigsa lubią tę wiadomość
-
gigsa wrote:Wiecie, że czasem czuję, że tu na forum mam większe wsparcie i zrozumienie w Was niż w swoich kolezankach w realu. Pocieszające to, ale i smutne za razem
A to ja tez to mam...juz nawet nie gadam z nimi hahahha bo i po co
gigsa lubi tę wiadomość
-
Ciągle on, on i on. A kiedy zacznie mówić my? Oj ciężki przypadekamelia04072006 wrote:ja tak a on twierdzi ze mam za duzo czasu i nie wiem co z nim zrobic. i jak dla mnie to on nie ma zadnego problemu . teraz w sprawie malej mamy isc na wywiad do lekarza- obaj. ja juz bylam i teraz on ma isc. juz zapowiedzial ze nigdzie nie pojdzie. dla niego nie sa wzane inne sprawy . wazny jest on. nie jest tak ciagle. inaczej nie myslalabym, o dziecku ale odkad zaczlismy sie starac jest coraz gorzej
Asha, amelia04072006 lubią tę wiadomość
-
Ja też już nie zaczynam tematów. I tak zawsze kończy się na tym co dla nich jest ważne. Nie ma, że gadamy o moich i ich sprawach, bo i tak kończy się na .... a ja...Asha wrote:A to ja tez to mam...juz nawet nie gadam z nimi hahahha bo i po co

Asha lubi tę wiadomość







