Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
Asha wrote:To spotkanie to tylko nastepny koniec....ja go wcale nie chce
-
mik82 wrote:zero nadzieji? zero wiary? nic, nic, nic? to się tak nie może przecież skończyć....
Tam gdzie ja jestem...nie ma miejsca juz na wiare ani nadzieje....ja sie czuje tak jakby moje dziecko umarlo....i juz nigdy dobrze nie bedzie....tam nie ma miejsca na wiare...jest tylko pustka.....teraz tylko jest kwestia czasu zeby to jakos zaakceptowac ale tak naprawde czy da sie to do konca zaakceptowac, nie....ale juz wiem ze nigdy to dziecko nie wroci.....nie wiem czy jestescie w stanie to pojac...ale tak wlasnie jest i chuj....chujowo -
nick nieaktualnyAsha wrote:Tam gdzie ja jestem...nie ma miejsca juz na wiare ani nadzieje....ja sie czuje tak jakby moje dziecko umarlo....i juz nigdy dobrze nie bedzie....tam nie ma miejsca na wiare...jest tylko pustka.....teraz tylko jest kwestia czasu zeby to jakos zaakceptowac ale tak naprawde czy da sie to do konca zaakceptowac, nie....ale juz wiem ze nigdy to dziecko nie wroci.....nie wiem czy jestescie w stanie to pojac...ale tak wlasnie jest i chuj....chujowo
Asha - co się stało??? -
nick nieaktualny
-
Asha wrote:Tam gdzie ja jestem...nie ma miejsca juz na wiare ani nadzieje....ja sie czuje tak jakby moje dziecko umarlo....i juz nigdy dobrze nie bedzie....tam nie ma miejsca na wiare...jest tylko pustka.....teraz tylko jest kwestia czasu zeby to jakos zaakceptowac ale tak naprawde czy da sie to do konca zaakceptowac, nie....ale juz wiem ze nigdy to dziecko nie wroci.....nie wiem czy jestescie w stanie to pojac...ale tak wlasnie jest i chuj....chujowo
Asha, Cwalinka lubią tę wiadomość
-
Redhotka wrote:Pytam, bo chyba jeszcze nie widziałam aż takiego zawodu u Ciebie (przynajmniej na ten czas jak z wami piszę)... Czy coś nowego wyszło?
dotik, Asha lubią tę wiadomość
-
Przychodzi taki dzien chyba ...kiedy sie o czyms marzy....ze czlowiek sobie zdaje sprawe po dlugotrwalym gonieniu za tym marzeniem....ze nigdy tego nie osiagnie zeby sie zesral...i dzisiaj przyszedl ten dzien...wlasciwie to juz z miesiac temu przyszedl, ale dzisiaj mnie rozpierdolilo, bo nastepny miesiac jest ostatni....to spotkanie jest ostatnie...wszystko juz sie konczy...i ja juz tez sie skonczylam...ja juz nie chce czekac teraz na ivf zeby znowu po miesiacu sie dowiedziec ze nic z tego bo mnie wtedy to juz zamkna...ja tego nie zniose....ja juz nie moge
-
nick nieaktualny
-
Ale ja nie weszlam tu po to zeby wam zasmucac...chcialam tylko wyjasnic co sie dzieje i ze jest zle...jak znikne..to znaczy ze mnie rozjebalo znowu i rycze...ale wroce
Wiec pogadajmy o czyms normalnym do cholery
Ide po piwko zarazbo juz kurwa mam dosyc tego dnia
-
nick nieaktualnyAsha wrote:Przychodzi taki dzien chyba ...kiedy sie o czyms marzy....ze czlowiek sobie zdaje sprawe po dlugotrwalym gonieniu za tym marzeniem....ze nigdy tego nie osiagnie zeby sie zesral...i dzisiaj przyszedl ten dzien...wlasciwie to juz z miesiac temu przyszedl, ale dzisiaj mnie rozpierdolilo, bo nastepny miesiac jest ostatni....to spotkanie jest ostatnie...wszystko juz sie konczy...i ja juz tez sie skonczylam...ja juz nie chce czekac teraz na ivf zeby znowu po miesiacu sie dowiedziec ze nic z tego bo mnie wtedy to juz zamkna...ja tego nie zniose....ja juz nie moge
Asha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny