Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
Hje kochane witam sie z kawa..wczoraj mialam mega zaproacowany dzien i nawet nie mialam czasu zajrzec ani na FB ani na Ovu ;/
-
Ania_84 wrote:Hje kochane witam sie z kawa..wczoraj mialam mega zaproacowany dzien i nawet nie mialam czasu zajrzec ani na FB ani na Ovu ;/
Cześć! to dzisiaj tyłek na kanapie i nogi na stole. równowaga musi byćAnia_84 lubi tę wiadomość
jestem w ciąży, urojonej i spożywczej.
-
Hey....nie ma mnie laseczki bo ta chata wczoraj mnie dobila, znalezienie drugiej takiej graniczy z cudem , bo wszystkie rachunki byly wliczone....posiadanie domu dla mnie to wkoncu mozliwoasc sciagniecia wszystkich na swieta w jednym czasie a nie siedzenie nas dwojga czy jechanie do Londynu bo nawet gdybym pojechala do pl to zawsze kogos brakuje tak jak mowilam to by zmienilo wszystko, a teraz wszystko trafil szlag...pewnie tego nie ogarniacie, ale nie wazne, juz takiego nie znajde, bo nigdy takiego nie widzialam, zawsze jak jest dom do wynajecia to zawsze dodatkowo placi sie za rachunki wiec mnie rozjebalo i tyle
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2015, 09:25
-
dotik wrote:Cześć! to dzisiaj tyłek na kanapie i nogi na stole. równowaga musi być
Asha a moze jednak jakis domek sie znajdzie w najblizszym czasieWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2015, 09:27
dotik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Siemanko laseczki
Ja dziś później bo Dzień Mamy w przedszkolu miałam Jakiego mam fajnego syna to szok po prostu
Asia przytulam Kochana...może tak jak mówi dotik coś Cię zaskoczy jeszcze...bardzo Ci tego życzę
Doticzku ja już się nie jaram swoimi owulkami Nie wiem w ogóle czy będzie bo szyja nie jest raczej owulkowa i śluz też i póki co to temperatura też ...ale nieważne to
A poza tym Bunia pisała coś wczoraj że jakiś gin jej mówił że ciąża z owu po 20 dc jest ryzykowna
Kasia samych dobrych wyników Ci życzędotik, amelia04072006 lubią tę wiadomość
-
mik82 wrote:A poza tym Bunia pisała coś wczoraj że jakiś gin jej mówił że ciąża z owu po 20 dc jest ryzykowna
to już wiem, dlaczego nie jestem w ciąży hipotetyczne owu koło 30 dnia, czyli grubo po ptokach! gin musi mnie skrócić.jestem w ciąży, urojonej i spożywczej.
-
dotik wrote:to już wiem, dlaczego nie jestem w ciąży hipotetyczne owu koło 30 dnia, czyli grubo po ptokach! gin musi mnie skrócić.
dotik, Redhotka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć Kobitki nie było mnie trochę, miałam sajgon na uczelni, jak wracałam padałam prawie ze zmęczenia
Test miałam zrobić wczoraj tak tak, już asha mi przypomniała
Ale nie zrobiłam, szczerze to po prostu mocno wątpię abym była, @ nie ma nadal, temp nadal lekko powyżej 37. Poczekam zobaczę co się okażę. -
mik82 wrote:Siemanko laseczki
Ja dziś później bo Dzień Mamy w przedszkolu miałam Jakiego mam fajnego syna to szok po prostu
Asia przytulam Kochana...może tak jak mówi dotik coś Cię zaskoczy jeszcze...bardzo Ci tego życzę
Doticzku ja już się nie jaram swoimi owulkami Nie wiem w ogóle czy będzie bo szyja nie jest raczej owulkowa i śluz też i póki co to temperatura też ...ale nieważne to
A poza tym Bunia pisała coś wczoraj że jakiś gin jej mówił że ciąża z owu po 20 dc jest ryzykowna
Kasia samych dobrych wyników Ci życzę
w czerwcu poronilam, pozniej mialam cykl bezowulacyjny, pozniej cykl w ktorym zrobilam badania io zaczelam sie stymulowac i kolejny to juz zloty strzal. nigdy nie wiadmomo co komu i kiedy pisane wiec nie poddawajcie cie dziewczynki -
Ależ Bunia czy my piszemy jakbyśmy się poddawały???
U mnie zresztą teraz to inna bajka bo ja nie wiem czy będę jeszcze chciała być w ciąży...tzn. żeby to źle nie zabrzmiało...chcieć to ja bym chciała i to bardzo, ale jeżeli ryzyko poronienia lub wad u dziecka będzie u nas znacznie większe niż statystycznej starającej się pary to raczej tego ryzyka nie podejmiemy. Tu nawet nie chodzi o strach przed chorym dzieckiem, ale o to dziecko które mamy i które mocno zaniedbaliśmy przez nasze starania i podejmując pewne ryzyko musimy też mieć jego na uwadze bo nasze plany będą w dużym stopniu wpływać także na jego przyszłość.
Ja z tą późną owulką pisałam to trochę z przymrużeniem oka, bo przecież to było pewne że jeżeli zaowuluję w tym cyklu to znacznie później niż zwykle bo to cykl po poronieniu więc zazwyczaj jest dłuższy niż pozostałe.dotik, Cwalinka lubią tę wiadomość
-
to cała Ja89 wrote:Cześć Kobitki nie było mnie trochę, miałam sajgon na uczelni, jak wracałam padałam prawie ze zmęczenia
Test miałam zrobić wczoraj tak tak, już asha mi przypomniała
Ale nie zrobiłam, szczerze to po prostu mocno wątpię abym była, @ nie ma nadal, temp nadal lekko powyżej 37. Poczekam zobaczę co się okażę.
moim zdaniem powinnaś pójść na betę, jeśli Ci się @ spóźnia. jak to nie ciąża, dobrze by było skonsultować się z ginem. no ale trzymam kciuki, żeby to jednak fasol był!
mik82, Cwalinka lubią tę wiadomość
jestem w ciąży, urojonej i spożywczej.
-
nick nieaktualny
-
mik82 wrote:Ależ Bunia czy my piszemy jakbyśmy się poddawały???
U mnie zresztą teraz to inna bajka bo ja nie wiem czy będę jeszcze chciała być w ciąży...tzn. żeby to źle nie zabrzmiało...chcieć to ja bym chciała i to bardzo, ale jeżeli ryzyko poronienia lub wad u dziecka będzie u nas znacznie większe niż statystycznej starającej się pary to raczej tego ryzyka nie podejmiemy. Tu nawet nie chodzi o strach przed chorym dzieckiem, ale o to dziecko które mamy i które mocno zaniedbaliśmy przez nasze starania i podejmując pewne ryzyko musimy też mieć jego na uwadze bo nasze plany będą w dużym stopniu wpływać także na jego przyszłość.
Ja z tą późną owulką pisałam to trochę z przymrużeniem oka, bo przecież to było pewne że jeżeli zaowuluję w tym cyklu to znacznie później niż zwykle bo to cykl po poronieniu więc zazwyczaj jest dłuższy niż pozostałe.
tylko żeby to ryzyko ocenić, to potrzebne badania genetyczne by były. a to stres i strach. a w tym bialymstoku kiedy masz wizytę? no mi się chyba skleroza Ashy udzieliła? ja trzymam przemocno kciuki żeby Wam się udało niezależnie od wszystkiego. jeden złoty zdrowy strzał mieliście, to drugi też możecie mieć!!!
Cwalinka lubi tę wiadomość
jestem w ciąży, urojonej i spożywczej.
-
dotik wrote:tylko żeby to ryzyko ocenić, to potrzebne badania genetyczne by były. a to stres i strach. a w tym bialymstoku kiedy masz wizytę? no mi się chyba skleroza Ashy udzieliła? ja trzymam przemocno kciuki żeby Wam się udało niezależnie od wszystkiego. jeden złoty zdrowy strzał mieliście, to drugi też możecie mieć!!!
Te badania w Białymstoku bardzo dużo też nam powiedzą...8 czerwca tam jedziemy... Na chwilę obecną mam baaardzo mieszane myśli...