Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylwia87 wrote:Ożesz kurwa!
Aż położyłam się ze śmiechu i płacze! Dziewucho skąd Ty się wzięłaś?
A Twój co na to?
A ja schizowałam przez całe trzy minuty bo od razu widziałam bladą kreseczkę i w sumie wiedziałam, ze test będzie pozytywny. No i poszłam po test. Patrzymy są dwie krechy. Mówię o Jezu jesteśmy w ciąży. Chłopowi łzy w oczach stanęły i chciał mnie przytulić
a ja zaczęłam machać łapami i mówić nie nie nie nie nienienie nie cieszymy się jeszcze, jeszcze wszystko się może stać. Będziemy się cieszyć jak zrobimy bete
No i chłop się nie rozpłakał ze szczęścia
Dałam się przytulić jak beta była pozytywnaAsha, dotik, gigsa, mik82, Sylwia87 lubią tę wiadomość
-
shimmer_lip wrote:Był wyrwany ze snu o 6 rano więc blady i nieprzytomny wyszedł ze mną na tego papierosa i zaczęłam mu truć, że akurat będziemy ze trzy minuty palić o Boże Boże, może morduję dymem nasze dziecko, o Jezu ale jak skończymy to Ty idziesz po ten test (leżał w pokoju na stole), o Boże nie ja jednak po niego pójdę. On co chwilę tylko mówił spokojnie
A ja schizowałam przez całe trzy minuty bo od razu widziałam bladą kreseczkę i w sumie wiedziałam, ze test będzie pozytywny. No i poszłam po test. Patrzymy są dwie krechy. Mówię o Jezu jesteśmy w ciąży. Chłopowi łzy w oczach stanęły i chciał mnie przytulić
a ja zaczęłam machać łapami i mówić nie nie nie nie nienienie nie cieszymy się jeszcze, jeszcze wszystko się może stać. Będziemy się cieszyć jak zrobimy bete
No i chłop się nie rozpłakał ze szczęścia
Dałam się przytulić jak beta była pozytywna
Jaka jazda hahahha oszalec mozna hahahahahshimmer_lip lubi tę wiadomość
-
shimmer_lip wrote:Był wyrwany ze snu o 6 rano więc blady i nieprzytomny wyszedł ze mną na tego papierosa i zaczęłam mu truć, że akurat będziemy ze trzy minuty palić o Boże Boże, może morduję dymem nasze dziecko, o Jezu ale jak skończymy to Ty idziesz po ten test (leżał w pokoju na stole), o Boże nie ja jednak po niego pójdę. On co chwilę tylko mówił spokojnie
A ja schizowałam przez całe trzy minuty bo od razu widziałam bladą kreseczkę i w sumie wiedziałam, ze test będzie pozytywny. No i poszłam po test. Patrzymy są dwie krechy. Mówię o Jezu jesteśmy w ciąży. Chłopowi łzy w oczach stanęły i chciał mnie przytulić
a ja zaczęłam machać łapami i mówić nie nie nie nie nienienie nie cieszymy się jeszcze, jeszcze wszystko się może stać. Będziemy się cieszyć jak zrobimy bete
No i chłop się nie rozpłakał ze szczęścia
Dałam się przytulić jak beta była pozytywna
jezuuuuuuuuuuuuuuuu.
shimmer_lip lubi tę wiadomość
jestem w ciąży, urojonej i spożywczej.
-
dotik wrote:boksowiroza:) mocno zaraźliwa!
znam kilka zarażonych osób
mnie w tych psach najbardziej rozwala ten płaski pysk
i jak tymi oczyskami przy tym płaskim pysku się na mnie gapią to nie ma siły
robię co chcą
ja mam małego pieseczkamaltańczyka i kocham do szaleństwa
dotik lubi tę wiadomość
-
shimmer_lip wrote:Oj tak
znam kilka zarażonych osób
mnie w tych psach najbardziej rozwala ten płaski pysk
i jak tymi oczyskami przy tym płaskim pysku się na mnie gapią to nie ma siły
robię co chcą
ja mam małego pieseczkamaltańczyka i kocham do szaleństwa
no mnie tym zmiękcza prawie za każdym razem... nawet jak zbroi coś ,a jest smakoszem moich butówwybaczam od razu
shimmer_lip lubi tę wiadomość
jestem w ciąży, urojonej i spożywczej.
-
shimmer_lip wrote:Oj tak
znam kilka zarażonych osób
mnie w tych psach najbardziej rozwala ten płaski pysk
i jak tymi oczyskami przy tym płaskim pysku się na mnie gapią to nie ma siły
robię co chcą
ja mam małego pieseczkamaltańczyka i kocham do szaleństwa