na czczo 78,27
po godzinie 131
po 2 godzinach 97
Na wyniku jest napisane ok, a norma po godzinie jest do 140, więc nie mam cukrzycy ciążowej


Dziś wyjeżdżamy na weekend razem z naszymi psiakami. W sumie wyjazd jest dla nich, ponieważ wybieramy się na zjazd miłośników rasy Golden Retriever

Mam nadzieje, że to zapowiadane słoneczko będzie nam towarzyszyło przez ten weekend

Co do mnie. CZuję się dobrze. Czasem mi niedobrze, ale to z powodu mieszanki jaką sobie funduję. Wiem, na przykład, że nie mogę jeść kapusty kiszonej surowej, wraz z kawą i zupą mleczną

Co do Poli. Kopie coraz wyżej. Już dość wysoko ponad pępkiem. Prawie sięga żeber




Wiadomość wyedytowana przez autora 31 października 2014, 11:26
Tak, to właśnie dziś pozostaje do terminu porodu 100 dni
Ależ to przeleciało



Siedź kochana córeczko w brzuszku mamy jak najdłużej i wiedz, że czekamy na Ciebie.
Oto mój brzuch a w nim Pola


Wiadomość wyedytowana przez autora 27 października 2014, 13:31

Dobra. Żarty się skończyły. Dziś wkroczyłam w III TRYMESTR

Wczoraj umówiłam się na USG III trymestru. Mam 4.12.2014. Będę wtedy w 30 tyg. Później w 35 tyg posiew, a w okolicach 37 tyg USG ocena masy dziecka. I JUŻ! Koniec ciąży. Kurna niech mi ktoś powie gdzie jest te 27 tygodni.
Stwierdzam, że czas nie leci- on zapierd*la!!!
Wczoraj zrobiłam na szybko zdjęcie gołego brzucha i sama nie mogłam uwierzyć, że jest taki duży





































Wiadomość wyedytowana przez autora 6 listopada 2014, 11:57
Byłam wczoraj zobaczyć szpital w którym może będę rodzić. Zwiedziłam z T wszystko: sale przedporodową, poporodowe i blok porodowy. Na bloku wanna, worki sako, materace, piłki, aa no i najważniejsze radio nastawione na Rmf fm

Pani położna bardzo miła

Co do mojego samopoczucia. Czuję się dobrze



Ostatnio martwiłam się, że moja córka mniej się rusza- tzn jej kopniaki nie są już takie "agresywne" - no to dziś mnie tak skopała, że HEJ


JEJKU JAK JA CHCĘ ŚWIĘTA!!!
Normalnie nie umiem tego opisać. Zawsze lubiłam okres przed i świąteczny, ale teraz to masakra jakaś. Nie wiem czy to spowodowane jest ciążą, ale chcę już choinkę, potrawy, zapach piernika i mandarynek, śnieg za oknem, Kevina w TV...
29 tydzień ciąży
7 miesiąc
III TRYMESTR

Siabadaba da

Kurcze nie umiem się doczekać spotkania z naszą królewną. Tak bardzo chcę już styczeń (przynajmniej). Mała ma zakaz wychodzenia w tym roku!!!
Powiem Wam, że rumianek dalej spełnia swoja rolę. Ratuje mnie od zgagi i mdłości ( z przejedzenia).
Nauczyłam się też, że kapusty kiszonej nie mogę zjeść za dużo, bo mam kolki jelitowo- żołądkowe. Nie dziwie sie tym dzieciaczkom, że płaczą. Ból straszny!
Brzuch rośnie. W pępku mam 96 cm. Na wadze ostatnio było nieco ponad 55 kg.
W cyckach zero siary- NIC. Sucho.
Ostatnio poszalałam na allegro i olx.
Od wczoraj zaczynają dzwonić kurierzy

Kocyk Makaszkowy już mam





Czekam również na ochraniacz na szczebelki, fotelik+baza+adapter do wózka, pieluchy tetrowe i chustę do noszenia dziecka.
Poniosło mnie, ale tym sposobem mamy już prawie wszystko.
19 listopada jedziemy oglądać świeżo otwarty oddział (otwarty 28.10.2014) Centrum Zdrowia Kobiety i Dziecka w Zabrzu. Być może to właśnie tam będę rodzić. Zobaczymy. Po rozmowie z oddziałową- baaaaardzo miła i sympatyczna Pani- jestem dobrej myśli


Wiadomość wyedytowana przez autora 13 listopada 2014, 14:41
Pojechaliśmy na 10:00 (zapisy od 11:00). Koleja jak ... - nie będę przeklinać



Pochodziliśmy po sklepach, zjedliśmy niezdrowe jedzenie

Po 4 godzinach oczekiwania, bólu dupy od siedzenia na mega wygodnych, niskich podestach nadeszła nasza kolej


Udało sie określić wagę: 1415 g no i termin porodu sie przesunął z 4.02 na 28.01, czyli jestem w 29 tyg i 3 dniu


Termin według OM

Termin według pierwszego USG

Termin według ostatniego USG

Pozostało:

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 listopada 2014, 21:57
Dziś śniło mi się, że były policjant dostał "do głowy" i zaczął terroryzować miasto. Uciekaliśmy, ale przez brzuch nie byłam tak "mobilna". Dogonił mnie i zaczął mnie bić po twarzy! Mam dość takich snów. Obudziłam się o 6:30 no bo nikt nie będzie mnie bił!!!
Dziś dzień odwiedzin w szpitalu Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka. Nowy oddział otwarty 28/10/2014, a więc funkiel nówka i zobaczymy jak to byłoby tam rodzić.
Od przedwczoraj piorę ciuszki młodej, a wczoraj zaczęłam prasowanie. Kurde trochę tego jest

Doszłam do wniosku, że ciuszki mogę prasować, ale pieluchy to istna masakra.
Brzuszysko rośnie

Aaa no i mam USG III TRYMESTRU 27.11.201 godz. 16:00. Przypomnę się jeszcze, ale prosiłabym o trzymanie kciuków, aby wszystko wyszło dobrze !!!
Byliśmy w kinie na Igrzyskach śmierci- Kosogłos cz. 1 . Polka dawała czadu



Odliczam do czwartku wtedy usg III trymestru.
Aaa no i w dalszym ciągu czekam na śnieg !!!
To my wczoraj:

Skończony 30 tydzień
PIERWSZY RAZ NASTRASZYŁAŚ MATKĘ !!!
Wczoraj pobolewało mnie podbrzusze, trwało może 7 min i przeszło. Dziś od rana stawia mi sie macica i czuję taki dyskomfort. Nie jest to ból jak na okres, chociaż coś podobnego. Nie mam plamień, mała rusza się jak zwykle. Bolą, nie raczej rwą mnie lędzwie. Wzięłam magnez. Czy mam się niepokoić? Stawianie macicy nie przechodzi, więc jedziemy na IP.
Ktg nie pokazało ani jednego skurczu ( a podczas tego badania czułam jak 2 razy stwardniała) za to Pola kopała, że ogłuchnąć można było

Pola ułożona główką w dół

Kamień z serca. Nie żałuję, że pojechaliśmy!
Badanie super. USG trwało 20-25 min - wszystko dokładnie zbadane i sprawdzone.
Dziewczynka na 100% - mamy zdjęcie cipuchy w 3D


Serduszko biło 139 u/min. Zdrowa Pola



Jesteśmy tacy szczęśliwi !!!
No i foteczka dla forumowych cioć:

Do porodu zostało: 55 dni
Do ciąży donoszonej: 34 dni
No to już jakoś brzmi

Od 3 grudnia chodzę do Szkoły Rodzenia. Chwalę sobie


Ostatnio piję jak głupia.Ile litrów wody wchłonęłam już nawet nie liczę. Pocę się no i sikam.
Wczoraj dokonałam ostatnich zakupów dla mnie do szpitala :
Oto moja kolekcja

Dziś zabrałam się za spakowanie torby- mam już za sobą uff. Teraz niech czeka przynajmniej do połowy stycznia




No dobra. Niedawno świętowałam Studniówkę, dziś wybiła 50- dniówka !!!
Ja nie wiem gdzie ten czas

Z tej okazji zafundowałam sobie metamorfozę włosów

Dziś mała fotorelacja- szkoda, że komórką

Oto moja nowa kolorystyka:



Pokoik Poli jest skończony. Firanki zawisły, natomiast łóżeczko zostało przeniesione do sypialni.
Tak się prezentuje:


W następnej kolejności przedstawiam mój dzisiejszy 33-tygodniowy brzuszek



A teraz taka mini sesyjna komórkowa z okazji 50-dniówki






Pola ma już coraz mniej miejsca w brzuchu i jak czasem się ruszy to aż boli. Ale niech się rusza


Za 2 dni witamy 9 miesiąc

87% ciąży- Faaaaaajnie

Święta, Święta i po Świętach. Minęło, że hej. Najadłam się kapusty, makówek i innych pyszności.
Co do samopoczucia to jest już ciężko. Jak leże na lewym boku to kręgosłup boli. Na prawym chwilę wytrzymuję potem Pola atakuje wątrobę czy co tam jest. Na wznak oddychać nie umiem. Chcę już styczeń i Pol ana zielone światło

Na ostatniej wizycie ginka stwierdziła, że moja szyjka się skróciła o 30% także nie mam szaleć, żebym nie urodziła w 2014.
USG mam 8 stycznia a 13 wizyta u gina i pobranie GBSa.
A to ja wigilijnie, póki co w scenerii łazienkowej

Wiadomość wyedytowana przez autora 29 grudnia 2014, 20:07
No i najważniejsze :) Jak dałaś radę ?? :) Ciężko było czy raczej nie odczułaś mocno?? :)
Beata powiem szczerze, że bałam się trochę, że będzie mnie mdliło. Wypiłam 0.3l wody z rozpuszczoną glukozą +cytrynka. Smakowało jak woda z cytryną i cukrem :D Pierwsza godzina zleciała= poszłam na kłucie. Po tym pojawił się dziwny smak w ustach- ani to słodkie, ani mdłe, taki dziwny. Przeszło szybko. Także badanie to uważam za nie takie straszne jak wszyscy mówią :D Żadnych słabości, mdlenia, mdłości, trzęsących się rąk nie miałam :) Po 2 godzinach poszłam na kłucie i zjadłam kanapkę z szynką :D i do tego herbatka- GORZKA :P bo cukru mam dziś dość :P Aaa i najlepsze Pola w brzuchu podczas tych dwóch godzin spała :D ani razu się nie poruszyła, aż się bałam! Czyli dziewczyna lubi słodkie :D
no to torcik w nagrode :D
to super że wszystko ok ! ;) widzę że przeżyłaś więc już chyba się nie boję ;D bo w sumie każda inaczej reaguje a ja już przestraszona jestem ale lubię słodkie ;)
Pudel 22 nie bój się :), bo to właśnie ten strach może wywołać te mdłości, a nie glukoza :D A jak lubisz słodkie to sobie poradzisz. Ja od zawsze słodziłam dużo - tak, że moja mama jak piła moją herbatę to sie krzywiła:D - a ta słodkość mi pomogła :)