X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Czasami żeby być razem, trzeba być osobno
Dodaj do ulubionych
‹‹ 2 3 4 5 6

17 marca 2019, 09:26

Długo nas nie było.
6 mcy za nami.

To były najlepsze 6 mcy i najgorsze.

Po opuszczeniu szpitala okazało się że pluca są zniszczone a to jak będą pracować zależy tylko od tego ile razy zachoruje.
Wyszła z parametrami na granicy normy. Zakaz kontaktu z osobami trzecimi do 8 tug.

I było ok. W międzyczasie badania. Wyszła anemia i to bardzo dużą, kilka skierowań na przetaczanie krwi, ale nie wolno jej być w szpitalu. Czekalismy w domu. Badania co 2 dni czy idzie na leki. I tak przez 5 mcy.
W międzyczasie złapała zapalenie płuc i oskrzeli. Do szpitala w przychodni nie chcieli leczyć bo nie mają jak. Lekarz ordynator oddzialu gdzie leżała,który ja prowadzil i nadal orowadzil. Absolutnie zakaz szpitalu.
Leczymy w domu, kontrola co 2 dzień. Leczymy już 8 tyg.

Z krwią nadal nic nie wiemy, podejrzewa lekarz uszkodzenie szpiku, będzie miała w tym kierunku badania.
Z płucami siedzimy w domu juz 4 mce.
Zakaz kontaktu z ludzmi do 2rz wysokie zagrożenie życia.
Starszy nie chodzi przez to do przedszkola.

Będziemy starać się o orzeczenie, bo leczenie jest ogromne a koszta zaczynają nas przerażac.
Niestety do specjalistów też kolejki jak po zboże i wszystko placimy prywatnie.

Ale mała jest bardzo dzielna, ze stoickim spokojem znosi wszystko.
Od wyjscia ze szpitala przesypia cale noce i większą część dnia. Nie płacze. Nie marudzi.
Jest to też efekt anemi, gdzie jej organizm jest bardzo słaby.

Walczymy. I mam nadzieję że kolejne 6 mcy będzie owocnee.
‹‹ 2 3 4 5 6