Wiadomość wyedytowana przez autora 22 stycznia 2015, 16:28
Pearly wreszcie wpadł na pomysł, że mogę być w ciąży Cóż za miły i wyczekiwany widok
a tak po za tym to oswajam się z myślą o ciąży i czekam z niecierpliwością na pierwszą wizytę. Wtedy naprawdę uwierzę. No i wariuje z tym co mogę, a czego nie mogę robić, co jeść, pić, jak się kąpać. Ogromnie wystraszyliśmy się z mężem po mojej ulubionej dość ciepłej kąpieli, że tego absolutnie muszę unikać. Martwię się każdym ukłuciem w brzuchu. Na szczęście żadnych plamień. Rano lekkie mdłości no i piersi urosły!
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 lutego 2015, 13:07
A tak wyglądało moje maleństwo w zeszły czwartek. Lekarz ocenił ciąże na 7 tydzień. Mam nadzieje, że maluch szybko urośnie i wyrówna termin z terminem OM
Następna wizyta już u mojej gin w ten czwartek, bo tydzień temu byłam u ginekologa z moich stron. Wpadłam do niego w czasie pobytu u rodziców
Z ciążowych objawów to w dalszym ciągu męczą mnie straszne mdłości co dzień. Ledwie daje radę coś wziąć do ust, a już jest mi niedobrze, ale trzeba coś jeść, żeby mieć siły do pracy Od marca otwieram biznes. Już nie mogę się doczekać, żeby zacząć obcinać psiaki Zapraszam wszystkie czworonogi z Leszna i okolic!
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 lutego 2015, 11:43
Wiadomość wyedytowana przez autora 12 marca 2015, 13:26
Wiadomość wyedytowana przez autora 2 kwietnia 2015, 10:13
Wiadomość wyedytowana przez autora 14 kwietnia 2015, 20:46
tak oznajmiliśmy znajomym, że spodziewamy się maluszka
Wiadomość wyedytowana przez autora 16 kwietnia 2015, 17:37
Właśnie wróciłam od ginekologa. Schudłam kilogram od ostatniej wizyty. Ważę teraz 73,9kg co przy moim wzroście 184cm to niewiele jak na ten tydzień. Według lekarki powinnam już więcej ważyć, no ale to może przez te wymioty, które jeszcze nie ustąpiły. Z maluchem wszystko w porządku. Nie poznałam płci, bo łożysko ma główną masę na przedniej ścianie i trochę zasłaniało widok, ale i tak było widać baaardzo ruchliwego malca fikającego na wszystkie strony. Na razie wszystko z nim dobrze, ale lekarka odradzała mi dźwiganie ciężkiego sprzętu w pracy. Chciałabym pracować do końca czerwca, więc najwyżej będę prosić moich klientów o pomoc przy wnoszeniu stołu do ich mieszkań. Najważniejsze jest dziecko. Muszę uważać i cieszę się bardzo, że nie zaszkodziłam mu jak do tej pory a brzusio nadal niewidoczny...
a oto mój brzuszek. 19 tydzień, 45% za nami.
(chciałam napisać "mój nieco odstający już brzuszek", ale patrząc na zdjęcia z poprzednich tygodni... yyyy nie urósł. Wtedy w Zoo to chyba od jedzenia mi się wypchnął )
Wiadomość wyedytowana przez autora 28 kwietnia 2015, 08:47
Jeszcze półtorej tygodnia i być może poznam płeć mojego kopiącego już na potęgę maluszka :*
Od początku ciąży przybrałam dokładnie 1kg
Właśnie wróciliśmy z usg 3d. 250zł nas to kosztowało, ale było warto:)
A to nasz SYN
Pięknie ukazał nam co ma między nóżkami. Lekarz jest na 99% pewny, że to chłopiec
Rozwija się prawidłowo. Lekarz nie stwierdził żadnych nieprawidłowości. Powiedział, że będzie wysoki tak jak ja z mężem i nosek ma nie po mnie
Ach jak się cieszę. Czekałam na ten dzień z niecierpliwością jak na Świętego Mikołaja Teraz pozostaje wybrac jakieś imię. Kompletnie brak mi na nie pomysłu póki co.
Wiadomość wyedytowana przez autora 21 maja 2015, 09:21
Jejku to już szósty miesiąc!
Brzuszek wydaje mi się codziennie większy. Oczywiście wsmarowywuje sobie dwa razy dziennie balsam Palmers na rozstępy już od dwóch miesięcy. Troszkę mam fioła na tym punkcie i pewnie niezłym przeżyciem będzie dla mnie ujrzenie pierwszej kreski na brzuchu, bo raczej inne cześci ciała mi się tak nie powiększają szybko jak brzuszek teraz, ale to nie będzie żadna tragedia. Dziecko i jego zdrowie jest absolutnie najważniejsze i inne zmartwienia sie przy tym chowają. A synek niezmiennie kopie, co widzę już od zewnątrz po unoszącej się od wypchnięć skórze
Wiadomość wyedytowana przez autora 27 maja 2015, 13:32
Wiadomość wyedytowana przez autora 30 maja 2015, 12:34
I chyba mamy to, które na tą chwilę wydaje nam się najlepsze i najbardziej pasujące KAMIL. Raczej tak każdy by się później do niego zwracał, bez zdrobnień lub innych przeinaczeń. Nie wydaje nam też się to imię zbyt dziwne, staromodne, ale też nie nazbyt popularne i modne. Ot takie po prostu w sam raz
A tak wygląda mój brzuszek z kochaną zawartością w 25 tygodniu ciąży, 60% za nami.
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 czerwca 2015, 08:38
Właśnie wróciłam z wizyty. Od początku ciąży przybrałam 2,8kg.
Na usg i w badaniu dopochwowym wszystko ok. Mały idealnie znów pokazał co ma między nóżkami, także nie ma wątpliwości co do płci ale wyniki badania moczu są niepokojące. Zwłaszcza ta glukoza. Muszę powtórzyć badanie i za dwa tygodnie znów zgłosić się na wizytę. Jeśli nic się nie zmieni będę musiała jeździć do Poznania
27 tydzień (26tyg i 3dni), 66% za nami. Od początku ciąży przybrałam 3,1kg.
Tak prezentuje się mój brzuszek wieczorem, po kolacji, czyli w największej swej okazałości
Jestem już po kolejnej wizycie u mojej gin. Glukoza w moczu na szczęście już nieobecna, więc wszystko ok. Maluch rozwija się prawidłowo. Jest jak najbardziej prawidłowych rozmiarów. Jest ruchliwy, pięknie bije mu serduszko. Jest ułożony główką w dół i nisko, stąd dość niewielki mój brzuch. Lekarka podczas badania, gdy na końcu pokazał pupę, zapytała jaka płeć wyszła na USG 3D ostatnio, a ja podchwytliwie zapytałam "a co Pani widzi?", a ona "no ja pytam co było, dziewczynka?", bo pupę pokazał i nic nie było widać siusiaka, ale jak powiedziałam, że chłopiec, to zaraz się wytłumaczyła, że na 3D to lepiej widać, ale ostatnio sama widziała, bardzo dobrze, że chłopiec, więc raczej nic się nie zmieniło. Ale śmiesznie było Najważniejsze, że zdrowy. Znów zapytała, czy wypisać mi zwolnienie,a ja jej powiedziałam, że jeszcze miesiąc chcę pracować. Ona na to "Pani to jest uparta z tym strzyżeniem psów"
Wiadomość wyedytowana przez autora 29 czerwca 2015, 09:21
Kamil rozpycha się i kopie prawie całymi dniami. Budzi mnie już o piątej rano i rozpoczyna przeciąganie Nawet mąż doskonale go czuje leżąc obok gdy dotykam brzuchem jego pleców. Wczoraj wieczorem oboje trzymaliśmy ręce na moim brzuchu,a mały popisywał się sprawnością.
Wczoraj też zmartwił mnie poranny ból brzucha. Nie mogłam się przewrócić z boku na bok, dziś to samo. Najważniejsze, że w ciągu dnia to mija.
W pracy u klientów ciągle szokuję kogoś wiadomością, że odchodzę na kilka miesięcy, bo we wrześniu rodzę, a ludzie w ogóle nie zauważają, że jestem w ciąży! Zawsze się z tego śmieję, ale cieszę się, że tak jest. Mam teraz tyle pracy, że duży brzuch by mi przeszkadzał i na pewno nie dawałabym już rady, a tak skoro Kamilek ma się dobrze, to pozostaje tylko się cieszyć
Poniżej wstawiam fotki z plaży (na słońce oczywiście wyszłam dopiero po 19stej, wcześniej tylko leżakowanie w cieniu ), no i z dziś rana. W ubraniu rzeczywiście ciąża nie rzuca się w oczy.
Pozdrawiam Was dziewczyny w ten mega upalny dzień popijając zimny koktajl z mrożonych bananów
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 lipca 2015, 10:09
gratulacje ;)
Super Natulka!!!! Cieszę sie i gratuluje :*
pięknie! Niech Kropuś sobie rośnie zdrowo!! ♥ ;)
Życzę spokojnej ciąży :)
gratulacje :) rośnijcie zdrowo :)