Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe jak dla mnie zycie zaczyna sie po 30 ;) jestem szczesliwa mężatką i mama od 8 m-cy!
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4

28 lutego 2014, 19:11

czytając poradnik "matka i dziecko" a w zasadzie leksykon ;) tyle razy się wzruszyłam, że nie macie pojęcia to chyba hormony i świadomość, że to już tuż tuż....

5 marca 2014, 12:31

31t2d

dziś wykonane badanie moczu i krwi mam nadzieję, że wszystko bedzie OK :)
dziś ostatnie zajęcia ze szkoły rodzenia i temat: PORÓD oj joj ciekawa jestem jak to będzie:) Oluś coraz bardziej się rozpycha u mamusi w brzuszku wybaczam mu nawet jak boli !

Przecież to mój kochany syneczek:)

7 marca 2014, 11:03

31t5d 59 dni do porodu wg OVU :)
dziś wizyta u lekarza, czekam na paczuchę którą zamówiłam tym razem więcej rzeczy dla mnie do porodu niż dla małego :)
szkoła rodzenia zakończona teoretycznie jestem gotowa do porodu ;)
coś więcej może później jakaś dziś padnięta jestem ?! gdzie jest słońce????

27 marca 2014, 21:09

o jej daaaawno nie pisałam!

7470yx8d1c6zg63t.png

mój suwaczek jest wart uwiecznienia 1 miesiąc i 1 tydzień do mojego porodu:)

Wiadomość wyedytowana przez autora 29 marca 2014, 17:42

29 marca 2014, 17:43

34t5d 37 dni do mojego porodu licząc, że rozpakujemy się 5 maja 2014 r. do tego trzeba dodać +/- 2 dni ;) tak przeanalizowałyśmy z moją gin po ostatnich owulacjach przed ciążą :)

trochę muszę spuścić z siebie emocji - nie rozumiem ludzi jestem inna to pewne, nie lubię mieć do czynienia z nieodpowiedzialnymi ludzi, nie zaradnymi użalającymi się nad sobą, którzy czekają, nic nie robią i myślą że co?! samo się zrobi??? cholera otóż nie, nie zrobi się, jak sami nie zadbamy o siebie to nikt za nas tego nie uczyni:( Przez takich ludzi ja cierpię za chwilę poród chciałabym mieć już wszystko gotowe a tak nie jest i to właśnie przez takich ....... (musiałam wykropkować) ale dość!!! Koniec bycia wyrozumiałym teraz najważniejsze jest moje dziecko, które nie poczeka......
reasumując jeszcze czeka nas przeprowadzka :) :) :) i lepiej niech to nastąpi bo zagryzę bez kitu i moje dziecko będzie wychowywało się bez mamy bo mnie wsadzą hi hi hi ;) żartuje......

kolejny raz przekonuje się jakie mam poukładane fajne życie, jestem osobą rozsądną, która planuje, zakłada cele i realizuje je. Bo bez takiego podejścia to dupa życie bez sensu..... a może tylko ja stawiam sobie cele? a może robię za dużo? być może ale taką inność lubię :)
nie wszyscy są jednakowi i tacy jak ja ale inność ludzi (nieporadnych)kosztuje mnie trochę nerw ale przez to dowartościowałam się he he he

bardzo skromna jestem :)

31 marca 2014, 19:13

35tc 35 do porodu
dziś wizyta u lekarza powiedział, że moja szyjka spokojnie wytrzyma do końca ciąży a gdyby Oluś chciał wyjść na świat wcześniej to już jest bezpieczny no nie ma lepszych słów od lekarza, gdzie wiadoma sprawa dmuchałam na tą ciąże i moje dzieciątko z całych sił, trzeba było wiele rzeczy przewartościować! Wyluzować, nie być dopiętą na ostatni guzik a warto było:)
Jest mi już ciężko, niewygodnie bo mój malec wygina się, prześlizguje po moich narządach, momentami brakuje mi tchu albo zamieram z bólu - ale wytrzymam!!!
Wyniki moczu dobre, no żelazo mogłoby być lepsze ale zwiększyłam dawkę żelaza żeby mały po urodzeniu nie miał niedoborów;/

Na polu walki o dom.... dziś kolejna dawka stresu i nerw:( Ale popołudniowe wieści pocieszające więc powinno się udać i może się przeprowadzimy :) do naszego domku gdzie będziemy przeżywać najpiękniejsze chwile we trójkę maluje się uśmiech na mojej twarzy jak sobie to wyobrażę :) tak bardzo tego pragnę że nie ma innej opcji musi się udać cholera los musi mi sprzyjać!!!!!!!! Mój Anioł nie może mnie teraz opuścić....

31 marca 2014, 19:15

zapiszę to co sobie uświadomiłam do końca lutego mały nie dawał mi popalić jego ruchy były przyjemne i delikatne od marca no jest już gorzej ;/ dokucza zgaga, brak oddechu, zmęczenie, niewyspanie (przez pobudki na siusiu) na szczęście ustał ból spojenia:)

1 kwietnia 2014, 13:24

35t1d 34 dni do porodu

noc koszmarna mały rośnie chyba jak na drożdżach i uciska wszystkie moje wnętrzności;/ rano pojechałam na badanie serologię kiły oraz hbs drugi raz nie wiem po co??? Ale spoko lekarz skierował więc zrobiłam.
Jedno pranie zrobione z rzeczy dla Olusia :) zaczęłam od białego.
Nieprzyjemne objawy: mdli mnie niesamowicie pewnie to ucisk na żołądek :( no i zgaga jest ze mną ;/

1 kwietnia 2014, 14:40

no i druga partia pranie wstawiona ale fajniusie są te rzeczy :) muszę tylko zrobić sobie gdzieś na nie miejsce;/
szykuje się do wyprowadzki więc nie mam urządzonego kącika dla Małego ale może już tuż tuż..... tylko żeby nas Olo nie wyprzedził bo byłyby jaja.

3 kwietnia 2014, 14:35

no jestem już prawie na finiszu w szykowaniu wyprawki do szpitala ale siły nie te od prasowania plecy bola ;/ więc teraz postanowiłam zobaczyć co się dzieje na ovu może Miriam rodzi :)

4 kwietnia 2014, 18:27

z wczorajszego przygotowania wyprawki do szpitala relacja foto :)
3b7a9ec306c6be8cmed.jpg

mam nadzieję, że tyle ubranek mi wystarczy są dwa rozmiary 56/62 :) naszykowane tylko do torby siup!
poszłam po rozum i wybrałam tylko praktyczne ciuszki stroić Olusia będę już potem w domku :) mam tyle fajowych ubranek.

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 kwietnia 2014, 18:27

4 kwietnia 2014, 18:42

35t4d

dziś mialam kiepski poranek, mały uciskał bardzo wysoko, pojawiły się mdłości i na wymioty mi się zbierało do tego ten strasznie brak tchu:( taka czułam się nie dotleniona, sil tez mało i tak prawie przeleciał dzień:( i jeszcze wczoraj wykurzyłam się namojego M temat przeprowadzki i świąt. ja się nigdzie nie ruszam zostaje tu no trudno jedne święta przeżyje bez rodziny, stresowałabym się ze mogę urodzić w szpitalu w którym przeżyłam traumę przed kilkoma laty. powiedziałam, ze jak chce niech sobie jedzie.
co do przeprowadzki oddaje wszystko na jego głowę nie będę się denerwować ja wole wszystko zaplanować a mój mąż spontan powiedział ze wszystko zrobi i dom będzie czekał gotowy na Olusia ja mam zająć się pokojem małego.
trochę poczułam się odsunięta i przykro mi się zrobiło ale dziś odpuściłam niech się wykaże!!!
ale fajna wiadomość dzisiejszego dnia to taka że MIRIAM urodziła ZOJĘ i aż się popłakałam jak zobaczyłam zdjęcie małej a nie ukrywam, że Miriam trochę nas trzymała w niepewności nie było relacji z porodówki ;) dlatego ja będę przekazywać info z porodówki ;)
fajne jest to że tak można się zżyć na tym forum tyle dziewczyn kibicowało Chiang Mai i Miriam że aż jest to niewiarygodne:) :) :) ja też się cieszę że tu jestem.

i oto mój brzusio rośnie, rośnie :)

c03fe729ddfff96amed.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 kwietnia 2014, 18:58

6 kwietnia 2014, 13:29

35t6d wow 29 dni do mojego porodu
wczoraj była wyprawa do ikei i świata dziecka w poszukiwaniu mebelka wielofunkcyjnego czyli taka komoda w której pochowam kosmetyki, pieluszki dla małego a fajnie jakbym mogła go na tym przewijać itp. znaleźliśmy coś co na pierwszy rzut oka wydawało się fajne przewijak z wanienką i półeczkami na kosmetyki i już chciałam to kupić ale mój maż mnie powstrzymał i bardzo dobrze bo okazało się że ten "mebelek" posłuży na początek a potem dupa nie przyda się;/ zmierzyłam wanienkę a ona ma 62 cm no masakra kto coś takiego może wymyśleć???
w końcu nie kupione nic;/ a nie przepraszam rogal do karmienia ale to nie było planem na wczorajsze zakupy ale fajnie bo odpowiada mi pod każdym względem :)

po wczorajszych wojażach byłam padnięta na maxa....... Mały się wygina niemiłosiernie i aż wczoraj polały się łzy tak mnie uciskał a mój M zamarł ze strachu, że coś się zaczyna i dziś przekładamy rzeczy do szpitala do torby tak powiedział, że nie ma żartów hi hi

i tak dziś kończę 35 tydzień więc czekam na najważniejszy dla mnie tydzień potem to już luuuuz niech się dzieje co chcę ;)

Oluś urósł dość sporo bo wyczuwam dobrze dupeczkę, nóżkę jak się wypnie :) już nie mogę się doczekać jak go zobaczę.

Wiadomość wyedytowana przez autora 6 kwietnia 2014, 13:28

6 kwietnia 2014, 19:52

jestem gotowa :) torba spakowana!!!!!!!!

7 kwietnia 2014, 10:36

no to ostatnia prosta zaczęłam 36tc - 9 m-c ciąży pozostało według OM 30 dni ale według prognoz z owulacji 28 dni lub mniej tu zadecyduje Oluś :)

9 kwietnia 2014, 07:43

Porada
Udany start
Jeśli tylko nie ma przeszkód natury medycznej, tuż po urodzeniu dziecko jest układane w ramionach mamy. Dzięki temu płynnie wchodzi w otaczający je świat. Po kilkunastu, kilkudziesięciu minutach zwykle zaczyna szukać piersi i rozpoczyna pierwsze karmienie, które zapewnia mu dużą porcję przeciwciał, prawidłową kolonizację przewodu pokarmowego przyjaznymi bakteriami i pierwszy zastrzyk energii. Karmienie w pierwszej godzinie po porodzie, w kontakcie „skóra do skóry” ma duże znaczenie dla rozpoczęcia prawidłowej laktacji u matki. Przy pierwszym karmieniu pomaga położna obecna przy porodzie.
Kolejne karmienia powinny się odbywać zawsze wtedy gdy noworodek wykazuje aktywność - budzi się otwiera buzię, cmoka, usiłuje ssać własne paluszki. Nie trzeba czekać z karmieniem aż dziecko się rozpłacze. Położna pomaga rozpoznać oznaki głodu, jeśli mama ma z tym trudności. Karmienie „na żądanie” zapewni odpowiednią do potrzeb dziecka produkcję mleka (nie za dużą i nie za małą).
Pierwsze karmienia to czas kiedy mama uczy się jaką ma przybrać pozycję , jak ułożyć dziecko, jak podać mu pierś. Dziecko uczy się chwytać i ssać pierś. Prawidłowa pozycja do karmienia i odpowiednie przystawienie do piersi jest warunkiem pobierania przez dziecko potrzebnej mu ilości pokarmu, i co za tym idzie, prawidłowej laktacji u matki. Dobrze ssące dziecko nie sprawia matce bólu i nie uszkadza brodawek piersiowych. Warto poprosić położną, żeby asystowała przy pierwszym karmieniu w oddziale . Jeśli będzie taka potrzeba, udzieli cennych wskazówek, pomoże w prawidłowym przystawieniu dziecka do piersi, oceni czy dziecko ssie prawidłowo i efektywnie.
W pierwszych dobach po porodzie wszystkie matki mają niewielkie ilości siary- pokarmu o specjalnym składzie dostosowanym do potrzeb nowonarodzonego dziecka. Siara ma szczególne właściwości: inicjuje dojrzewanie jelit, chroni przed bakteriami i wirusami, z którymi dziecko styka się pierwszy raz w życiu, pomaga dziecku wydalić smółkę i zachować dobrą kondycję, mimo że je niewiele. Jeśli dziecko jest często przystawiane do piersi (8-12 razy na dobę) i ssie prawidłowo i wytrwale ilość pokarmu zwiększa się i w 3-4 dobie po porodzie dziecko zaczyna się porządnie najadać. W tym czasie produkcja mleka może być nadmierna w stosunku do potrzeb dziecka. Położna doradzi jak sobie poradzić z nawałem mlecznym. Zwykle po dobie, dwóch laktacja się stabilizuje i piersi nie przepełniają się już tak bardzo.

Nie musisz się niepokoić jeśli:

Twoje dziecko ssało pierś tuż po porodzie i śpi kilka godzin nieprzerwanie( nie zgłasza się do karmienia) w pierwszych dwunastu godzinach życia. Dziecko i matka odpoczywają wtedy po trudach porodu. Po tym czasie dziecko powinno zrobić się bardziej aktywne.
Dziecko w pierwszej, drugiej i na początku trzeciej doby ssie bardzo często i bardzo długo (nawet kilka godzin nieprzerwanie) i płacze jak chcemy odłożyć je do łóżeczka. Dzieci w tym okresie mają ogromną potrzebę kontaktu fizycznego z matką, a ssąc często i długo pobudzają piersi do większej produkcji mleka.
Dziecko w pierwszym tygodniu życia jest bardziej aktywne w nocy niż w dzień bo zachowuje jeszcze rytm życia płodowego. Młoda mama powinna odpoczywać gdy dziecko śpi. Ucinać sobie drzemki w ciągu dnia i zbierać siły na noc.
Piersi w pierwszych dniach po porodzie są miękkie i wydają się zupełnie puste. Każda kobieta, która urodziła dziecko produkuje wtedy niewielkie ilości pierwszego pokarmu – siary.
Piersi bardzo się przepełniają w trzeciej, czwartej dobie po porodzie. Nawał wkrótce minie. Najczęściej wystarczy często przystawiać dziecko do piersi. Jeśli to nie pomoże trzeba zwrócić się o pomoc do położnej lub zastosować sposoby opisane w naszym poradniku ”Co warto wiedzieć o karmieniu piersią”, który otrzymuje każda pacjentka po porodzie.
Dziecko denerwuje się , energicznie kręci główką i macha rączkami, chwyta i puszcza pierś zanim porządnie się przyssie. Po kilku dniach dojdzie do wprawy i przystawianie będzie łatwiejsze. Warto zapytać położną jaka pozycja do karmienia będzie w takiej sytuacji najlepsza.
Odczuwasz ból brodawek w momencie kiedy dziecko chwyta pierś a potem, kiedy zaczyna rytmicznie ssać, ból ustępuje. Te nieprzyjemne odczucia podczas przystawiania do piersi mogą utrzymywać się nawet przez kilka tygodni.
Masz podrażnione, lekko zaczerwienione brodawki w pierwszych dobach karmienia piersią. Jeśli dziecko będzie chwytało i ssało pierś prawidłowo dolegliwości szybko ustąpią.
Odczuwasz dziwne mrowienie w piersiach, czasami nawet coś w rodzaju bólu w chwili kiedy dziecko zaczyna ssać rytmicznie. Może wtedy również samoistnie wypływać mleko z drugiej piersi, możesz czuć ból w dole brzucha i zwiększone krwawienie z macicy. Tak działa oksytocyna, hormon wydzielający się w czasie karmienia piersią.
Dziecko je nieregularnie. Czasem często, nawet co kilkadziesiąt minut potem robi sobie 3-4 godzinną przerwę. Uwaga! Karmień musi być co najmniej 8 na dobę.

9 kwietnia 2014, 12:42

36t2d ciąży

wczorajsze spotkanie bardzo udane choć nie wiedziałam czego mogę się spodziewać bo było zawodowo i była obawa że z firmą coś się dzieje - na szczęście nie są inne problemy ale do ogarnięcia przez mój zespół :) ważne jest to że mam komfortową sytuację mam gdzie wracać po urlopie. miło mi się zrobiło..... spotkanie z koleżankami to zawsze jakaś odskocznia od codzienności ale czułam się jakbym była z innego świata tyle się u nich dzieje, że ja nie nadążałam kilka m-cy nieobecności zrobiło swoje.
dziś kolejne spotkanie ale z inną grupą znajomych korzystam na maksa ze stanu w dwupaku :)

otrzymałam plansze od michaeli i już nie mogę się doczekać aż je zawieszę :)

dziś wcześnie wstałam mimo śpiącej pogody i wyszukuje informacji - karmienie piersią, znieczulenie podczas porodu i takie tam chyba się szykuje na to wszystko :) nie ma w sumie na co czekać prawda? jakoś karmienie chyba nie będzie takie trudne taki mi się bynajmniej teraz wydaje, ale co do znieczulenia to sama nie wiem co zrobić? brać ? nie brać?
do przemyślenia!!!!!!!!!
pozostało ogarnąć pozycję do porodu najwygodniejszą dla mnie póki co:) czekają notatki od michaeli do przestudiowania.

dziś moja buzia się nie zamyka non stop coś jem owoce, warzywa, no i teraz mus truskawkowy z lodami wpadł do buzi.
na obiadek? spagetii z pesto? o tak!

10 kwietnia 2014, 22:45

Porada
GDY MINĄŁ TERMIN PORODU
To, że nadszedł wyznaczony przez lekarza termin porodu wcale nie znaczy, że Twoje dziecko jest gotowe do wyjścia na świat. Nie ma metody, dzięki której możliwe byłoby wyznaczenie dnia narodzin malucha ze stuprocentową pewnością - zawsze będzie to data przybliżona. Najbardziej precyzyjnie określa termin porodu badanie USG robione w pierwszym trymestrze ciąży: dokładność wynosi wtedy +/- 7 dni.

Jeśli USG robione jest między 14. a 20. tygodniem dokładność wynosi 10 dni, między 21. a 30. tygodniem - 14 dni, między 31. a 42. tygodniem aż 21 dni! Największym błędem obciążone jest wyznaczanie terminu porodu przy pomocy reguły Naegelego (wg. daty ostatniej miesiączki).

Farmakologiczne wywoływanie porodu jest częstą interwencją medyczną wykonywaną w polskich szpitalach. Według danych Fundacji Rodzić po Ludzku zdarza się w ponad 60% porodów, choć tylko niewielki procent kobiet naprawdę potrzebuje go z przyczyn zdrowotnych. Indukcja farmakologiczna często zapoczątkowuje tzw. "kaskadę interwencji", która polega na tym, że skutki zastosowania jednej interwencji są "leczone" kolejną. To z kolei może zaburzyć fizjologiczny mechanizm porodu i spowodować wiele problemów. Dlatego też, zanim zapadnie decyzja o indukcji farmakologicznej, warto rozważyć inne możliwości.
Naturalne metody wywołania porodu

Możesz je zacząć stosować, jeśli jesteś w 40. lub więcej tygodniu ciąży. Naturalne metody indukcji mogą zadziałać tylko wtedy, gdy Twoje ciało jest prawie gotowe do porodu, ale też trzeba się liczyć z tym, że nie we wszystkich przypadkach zadziałają. Na pewno nie spowodują przedwczesnego urodzenia dziecka! Naturalne sposoby indukcji niezbyt często są przedmiotem badań naukowych, tak więc o skuteczności danej metody najczęściej przekonuje praktyka doświadczonych położnych i relacje kobiet. Nie wiadomo też dlaczego u jednych kobiet dana metoda daje świetny rezultat, a u innych żadnego efektu. Niemniej, warto spróbować!

Oto niektóre z nich:

Seks. Męskie nasienie zawiera prostaglandyny - hormony, które przyspieszają dojrzewanie szyjki macicy, powodują jej zgładzanie i rozwieranie. Dodatkowo, gdy kobieta przeżywa orgazm, w jej ciele wydziela się oksytocyna - hormon odpowiedzialny za wywołanie skurczy.

Stymulacja brodawek - metoda rekomendowana przez położne zarówno do indukcji porodu, jak i w sytuacji, gdy poród się zatrzymał. Stymulacja brodawek sutkowych powoduje wydzielanie oksytocyny. Jak to robić:

Masuj każdą pierś oddzielnie.
Uchwyć brodawkę między kciuk a pozostałe palce dłoni. Roluj i delikatnie wyciągaj przez 2 minuty.
Odpocznij 3 minuty.
Powtarzaj cykl masaż/odpoczynek przez 20 minut.
Jeśli skurcze nie pojawiły się, możesz kontynuować, zwiększając czas masowania do 3 minut, a zmniejszając czas odpoczynku do 2 minut.

Zaprzestań stymulacji, jeśli skurcze występują co 3 minuty i trwają minutę lub dłużej.
Spacer - kołysanie biodrami i grawitacja pomaga dziecku w ustawieniu się w kanale rodnym. Generalnie ruch wspiera pojawienie się skurczy. Jeśli lubisz, zatańcz ze swoim partnerem lub sama. Muzyka dodatkowo Cię rozluźni.
Schody (wchodzenie i schodzenie). Ma podobne działanie jak spacer.
Shiatsu - masaż punktów akupresurowych.
zdjecia_wywolanie_porodu03Jednym z nich jest punkt znajdujący się w odległości czterech złączonych palców nad wewnętrznymi kostkami obu nóg. Masuj oba punkty naraz 30 - 60 sekund, ruchem okrężnym, zrób przerwę 1 - 2 minuty.
Możesz również masować punkt między kciukiem a palcem wskazującym. zdjecia_wywolanie_porodu01
zdjecia_wywolanie_porodu02
Trzecim masowanym punktem może być wgłębienie na szczytach ramion.
Skąd będziesz wiedziała, że to są właśnie TE punkty? Są łatwe do znalezienia, bo sprawiają wyraźny ból przy naciśnięciu.
Możesz też wcześniej przygotować mięsień macicy do porodu. Niektóre zioła działają tonizująco, powodują, że w czasie porodu skurcze są bardziej efektywne. Położne polecają stosowanie naparu z liści malin. Działa również po porodzie, powodując lepsze obkurczanie się macicy i mniejsze krwawienie.

Zacznij pić herbatkę z liści malin około 4 tygodnie przed terminem porodu. 3 - 4 łyżki suszu zalej 0,5 litra wody i gotuj parę minut. Pij 3 razy dziennie, do końca ciąży.
Olej z wiesiołka zawiera cenny kwas gamma - linolenowy, który w organizmie jest przetwarzany na prostaglandyny. Możesz używać od 34. tygodnia ciąży - dwa razy dziennie po 500 mg.

Olejek szałwiowy - pobudza i wzmacnia skurcze macicy. Możesz dodać do kąpieli (10 - 15 kropli) lub tyle samo kropli rozprowadzić w 1/4 szklanki olejku migdałowego i użyć do masażu.

10 kwietnia 2014, 22:52

spotkania ze znajomymi się odbyły z czego bardzo się cieszę :) i mnie podładowało i fajnie wyrwać się z domu, pomyśleć o czymś innym niż przygotowania do narodzin itp. wskazane nawet czasem wskoczyć na inne tematy. Cieszę się brzuszkiem i chwalę ostatnie tygodnie.

Dziś niezapowiedziane zakupy i udane:) ale zmęczenie było mój mąż za szybko chodzi he he ;)

Jutro jedziemy do rodziców myślę, że to ostatnia wizyta przed rozwiązaniem no i szykuję się na sobotę na imprezkę rodzinną także pokołyszę Olusia i dobrze go nakarmię ;) hi hi tylko w co ja się wcisnę??? miałam plana ale czy się zmieszczę to się okażę ;)

a teraz czas na lulanie.

19 kwietnia 2014, 07:28

37t5d ciaza donoszona uznane przez mojego gin:-)
wczorajsza wizyta krotka ale ok zostalam zbadana wszystko gra i trabi:-) czekam na ten czop kiedy odpadnie ale lekarz powiedzial - prosze nie czekac jak sie zacznie to na maksa wiec nie czekam juz co ma byc to bedzie. Za tydzien kolejna wizyta i zaczynam chodzic od 38 tc na ktg, chyba ze cos zacznie sie dziac wczesniej???? mozliwe?! oczywiscie, ze tak:-)
maly juz taki duuuuzy ze uciska na narzady i zgage mam non stop:(

.......wyglad i samopoczucie.......
nie czuje sie ladnie nogi traca swoj naturalny ksztalt a ja w dolnych czesciach ciala opuchnieta:( rece tez puchna wczoraj za rada dziewczyn nogi do gory i relaks posmarowalam je tez maska chlodzaca extra ulga, dzis bede powtarzac w ciagu dnia.

moj synus wlasnie wariuje w brzuszku dostal jesc no glod budzi mnie w nocy:/ szok!

.........z innej beczki.......
od srody w nowym domku czuje sie jakbym przyjechala na jakies wakacje;) poki co nie czyje ze to moj dom, odwiedzilam wczoraj stare mieszkanko i do niego szlam jak do siebie, wchodzac do mieszkania poczulam nasz zapach - pewnie to minie, nowa sytuacja do ktorej sie przyzwyczaimy.
remont zrobiony sciany w salonie ladnie wyszly, kuchnia odswiezona biala dalej bede cos wymyslac.
zostaje pokoj Olusia do wytapetowania:-)

.........najwazniejszy dzien tuz tuz.........
od przyszlego tygodnia zaczne skupiac sie na porodzie, wypadaloby sie psychicznie nastawic, na to wielkie wydarzenie. Tylko czy sie da?! Tego nie wiem ale sprobuje.
tyle nowych rzeczy sie dzieje...... ale mam na nie wszystkie duzy wplyw czuje ze zaczyna sie nowy etap dla mnie i mojego meza:-) tworzymy swoj wlasny dom no i niebawem przywitamy nowego czlonka rodziny:-) :-) :-)

........podsumowanie.......
yupi udalo sie to cholerne przedsiewziecie jestesmy na swoim przed swietami! przed porodem!
teraz tylko do przodu:-)
1 2 3 4