X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe jak dla mnie zycie zaczyna sie po 30 ;) jestem szczesliwa mężatką i mama od 8 m-cy!
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4
WSTĘP
jak dla mnie zycie zaczyna sie po 30 ;) jestem szczesliwa mężatką i mama od 8 m-cy!
O mnie: Hej jestem 30 letnia kobietka ktora niedawno wyszla za maz ten dzien byl cudowny! Podczas podrozy poslubnej doszlo do poczecia naszego malenstwa:-) Teraz czuję się spełniona i czekam na swoje maleństwo.
Moja ciąża: wytęskniona, upragniona III ciaza i teraz musi byc dobrze
Chciałabym być mamą: taka jak moja kochana mama, opiekuńcza, jak przyjaciółka rozumiejąca swoje dziecko nie oceniająca, czy mi się uda być tak cudowną matką??? któż to wie..... na pewno się postaram!
Moje emocje: do pełni szczęścia brakuje mi tylko małego dzidziusia teraz na niego czekam :)

31 sierpnia 2013, 10:57

Od wczoraj troche niespokojna bo lekarz powiedzial ze jest mala beta a siostra Elzbieta Powiedziala ze jest ok ale ja szaleje ze strachu:(

10 września 2013, 17:48

no i wczoraj 9 wrzesnia ciaza potwierdzona na USG ma 3 mm :-) nie widac bylo jeszcze kruszynki ale siostra powiedziala "dajmy jej czas niech rosnie sobie spokojnie" Tomus wreszcie uwierzyl ze jest fasolka ale przezywal ta wizyte nie spodziewalam sie tego, co to bedzie na kilka tygodni he he. od dzis siedze sobie na zwolnieniu przeziebienie mnie dopadlo:(
wiec wypoczywam! no i sie zastanawiam czy nie isc na dlugie zwolnienie ??? mezus namawia

13 września 2013, 10:59

dzis zrobilam sobie bhcg bo chce byc spokojna ze fasolka sobie rosnie mam tez dzis wizyte u gina w lux med no i ciekawe czy da mi skierowanie na progesteron a moze bedzie chcial mnie badac? no zobaczymy.....

13 września 2013, 19:14

jestem taka szczesliwa moja fasoleczka rosnie sobie pieknie :-) nawet lekarz powiedzial ze beta jak na ten tydzien jest duza yupiiiiiiiii musi byc dobrze i nie ma innej opcji.
skierowanie dostalam :-)

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 września 2013, 19:15

17 września 2013, 08:55

od wczoraj we mnie emocje strachu obawy o kropka przez to moje cholerne przeziebienie bylam w pracy ale nue byl to dobry pomysl:( dzis leze w lozku zeby sie wygrzac i nabrac sil! musi byc dobrze.....

3 października 2013, 21:38

no i zaczyna nam rosnac brzuszek:-) plamienia juz prawie odpuscily wiec i ja sie uspokoilam. tak pragne zeby byl juz II trymestr moj babelek bedzie wiekszy i chyba mniej bede sie bala..... kocham to malenstwo :-)

18 grudnia 2013, 10:50

dawno nic nie pisalam, teraz juz mamy 21tc wiemy juz kto mieszka w brzuszku jest maly Alexander sliczny o calusnych usteczkach i dlugich nozkach tak ocenil lekarz poki co musze na tym bazowac, po porodzie sama ocenie:-)
ja juz lepiej sie miewam nastroj ok energii duuuuzo obecnie wykorzystuje to w kuchni wiadomo ida swieta wiec pierniczki jak znalazl. jestem juz spakowana na wyjazd do rodzicow.

maly ulokowal sie w okolicy pepka i daje znac mamusi ze jest w brzuszku...

18 grudnia 2013, 22:18

no i to są moje wypieki dnia dzisiejszego :)

6d4da402c6b24991med.jpg

prezenciki dla mojego zespołu w pracy.

19 grudnia 2013, 17:24

no i pierniczki ladnie zapakowane:-) kazdy dostanie podkladke pod kubek np. do kawy i pierniczek. ja tez juz jestem spakowana jutro jedziemy do rodzicow juz na swieta tak bardzo sie ciesze jak nigdy.
dzis dopada mnie jakis mega apetyt co chwila burczy mi w brzuszku no i musze cos wszamac, przeciez to moze Olo sie domaga jedzonka...
dzis podczas spaceru bolal mnie brzusio na szczescie teraz przestal wiec moze poprostu rosnie i rozciaga sie nie bede panikowac ani nic sobie wkrecac.
orzechy i duuza lyzka lodow w moim brzuchu ehhh, jeszcze chodzi mi po glowie rogal z miodem choc staram sie nie jest pieczywa:( no i co tu zrobic???? najwyzej bedzie na Olka:-) :-)

20 grudnia 2013, 10:44

no poczytalam newsu na forum i ide sie szykowac do pracy zlozyc zyczenia rozdac prezenty i ruszamy do domciu:-) taka jestem szczesliwa yupi hej :-) tak po prostu to chyba atmosfera swiat tak na mnie dziala no i jutro widze sie z moja przyjaciolka.....

10 stycznia 2014, 10:57

dawno nic nie pisałam zawsze coś zaprzątało mi głowę.....
po świętach super były cudowne rodzinne, ciepłe i wyjątkowe takie jakie można sobie wymarzyć. Niestety po świętach spotkała mnie przykrość zmarł mój dziadzio, który była dla mnie bardzo ważny jak sobie teraz uświadomiłam. Był moim jedynym dziadkiem bo babcie utraciłam dawno temu ale wiem że męczył się strasznie i odejścia od nas było dla niego ulgą, pożegnałam się z nim strasznie to przeżyłam i bałam się też o siebie i Olusia najważniejsze że dziadek wie miałby wnusia. Jednego jestem pewna jest mu dobrze tam gdzie teraz jest śnił mi się w dzień pogrzebu taki szczęśliwy że dołącza do mojej babci jakie to wszystko jest ciężkie ale takie życie.
Jeszcze po nowym roku przyplątała się jelitówka, która dała nam w kość bałam się bardzo żeby się nie odwodnić no i strach był o małego ale silna babka jestem i już doszłam do siebie.
Teraz koncentruję się na moim stanie wczoraj pierwsze zakupy dla Olka kurczę doznałam szoku jak weszłam na dział dziecięcy nie wiedziałam zupełnie od czego zacząć masakra jakaś uświadomiłam sobie jaka zielona jestem w tym temacie ale coś wybrałam są bodziachy i śpioszki:) pomału zaczynam kompletować wszystko, najgorsze jest że nie mogę urządzać pokoju dla małego, bo czeka nas zmiana mieszkania jeszcze przed rozwiązaniem więc mogę tylko marzyć o pokoju oczywiście w głowie wszystko już ułożone he he także Dorjana jest w lepszej sytuacji bo ma co remontować ;)
postanowiłam sobie że będę aktywniej prowadzić ten pamiętnik żeby mieć potem pamiątkę ale póki co kiepsko mi idzie.... chyba czas wyznaczyć sobie jakieś cele na 2014 r. jeden najważniejszy jest tworzyć fajny dom, na razie jeszcze we dwójkę ale niebawem w trójkę. Mam takie przemyślenia, że to wcale nie jest prosta sprawa mieć kochającą się rodzinę tak żeby wszystko było jak chcemy najlepiej chyba tak się nie da... a może mi się wydaję? może właśnie mi się uda?? Oby!
czytając forum i mając doświadczenie z własnego życia z rodziną bywa różnie tak łatwo popełnić błędy, które rzutują potem na życie całej rodziny i psują relacje ehhh
jedno jest pewna rozmowa jest najważniejsza, takie to proste a zarazem dla niektórych mega trudne..
dobra rozpisałam się :)

10 stycznia 2014, 19:13

zakupy dziś się udały kupiłam kilka koszulek jedne spodenki od razu lepiej się czuje bo już coś mamy dla naszego Olusia :) i zauważyłam że ten mały człowieczek jeszcze się nie urodził a już wszystko zaczyna być na pierwszym miejscu jeśli dotyczy jego:) sobie dziś odmówiłam zakupu wolałam kupić polarek dla dziecka bo mi się podobał.

11 stycznia 2014, 15:54

23t3d
mam ostatnio dużo energii i ją wykorzystuję czyżbym podświadomie wykorzystywała wolny czas tylko sama ze sobą tzn. z Olkiem ale jeszcze w brzuszku....
w poradniku Tylko dla mam autorka opisuję sytuację że po urodzeniu dziecka dopadła ją deprecha właśnie z tego powodu, że nie mogła już robić pewnych rzeczy sama tylko wiadoma sprawa uzależnione było to od dziecka...
zastanawiam się jak to będzie ze mną psychicznie się na to przygotowuję "wyszalałam" się już, studia pokończone, kursy porobione (lubię mieć sporo na głowie) a teraz takie wyciszenie i wcale mi to nie przeszkadza więc może nie będzie tak źle w sumie chce się skupić tylko na dziecku teraz i mężu chciałabym po urodzeniu dziecka go nie odtrącić:) Żeby nie czuł zagrożenia że dziecko mu zabierze mnie i nasze relację się zmienią?! może tak będzie sama tego nie wiem.... wszystko staje się jedną wielką niewiadomą ja bynajmniej jestem zielona w wielu tematach nawet przy wybieraniu ubranek miałam problem od czego zacząć no ale w końcu padło na śpioszki i pajacyka:) teraz już jest lepiej!

no i mam manie porządkowania rzeczy non stop to robię :) odkładam te w które się nie mieszczę itp. robię miejsce na dziecinne rzeczy to chyba tworzenie gniazda co nie?
:)

Wiadomość wyedytowana przez autora 14 stycznia 2014, 09:22

12 stycznia 2014, 11:47

23t4d
pogoda dziś nas nie rozpieszcza pada strasznie :( a ja od rana oklapnięta więc teraz siedzę przy kawusi może postawi mnie na nogi!

postanowiłam zacząć zbierać linki do przydatnych stron gdzie co można kupić, śledzić promocję itp. chyba tu będzie dobre miejsce.

może śmiesznie to zabrzmi ale łapę kontakt ze swoim dzieckiem zaczyna mnie kopać więc smeram się w tym miejscu po brzuszku i on znowu mnie kopie i tak się bawimy, zastanawia mnie czy to faktycznie wyczuwa i robi celowo??? Jest to piękne uczucie....

Wiadomość wyedytowana przez autora 14 stycznia 2014, 09:21

13 stycznia 2014, 21:41

23t5d
no i dziś po kolejnym USG masz Oluś pozostaje Olusiem serduszko pięknie i mocno bije tak kocham tego mojego szkraba mój M cały dzień mówił do brzuszka jakie to jest piękne :)
wszystko jest w porządeczku mały rośnie w 23t5d ciąży maluszek waży 665g.

Wiadomość wyedytowana przez autora 14 stycznia 2014, 09:21

14 stycznia 2014, 09:21

23t6d. Ovu pokazuje 60% ciazy :-) :-) :-)
No i sobie siedzimy po wypiciu glukozy nie jest to dobry napoj ale do wypicia bez przesady, opinie na ten temat uwazam sa na wyrost jedyne co to mam po tym ciezka glowe wiec nie krece nia za bardzo bo moze tak bym zwymiotowala.
Wczoraj ogladalismy dom zastanawiamy sie kupic, nie kupic tak chcialabym juz urzadzac mieszkanie po swojemu:-)
Z moim samopoczuciem jest zdecydowanie lepiej niz dotychczas, podsumowujac I trymestr nie byl latwy pod kazdym wzgledem psychicznym, fizycznym itp. Teraz pelna sil, pomyslow leki i obawy mniejsze. Odstawiam tez niedlugo duphaston poki co zmniejszona dawka.

no i z bańki glukoza w normie na czczo i po 2 godz. yupi jej :) ależ się cieszę a nie napisałam wcześniej, że dwie godziny zleciały mi szybciutko dzięki czytaniu pamiętnika michaeli.

Wiadomość wyedytowana przez autora 14 stycznia 2014, 18:15

14 stycznia 2014, 19:22

no nie pochwaliłam się chyba będzie taki wózeczek super, przypadł mi do gustu, fajnie się prowadzi w miarę lekki no i zwinny:) cudo..

pict0467v.jpg[IMG][/img]

Wiadomość wyedytowana przez autora 14 stycznia 2014, 19:30

15 stycznia 2014, 15:02

osz mi wszyscy dziś podnoszą ciśnienie masakra jakaś ja chyba jakaś wyczulona jestem chce mi się ryczeć z byle powodu jak nie idzie według moich planów. Zaczęło się od wczoraj rodzice wyprowadzili mnie z równowagi i beczałam jak bóbr wiem że chcieli dobrze, ale robienie czegoś za moimi plecami nie jest fajne i jeszcze teraz mam wyrzuty sumienia że się obraziłam na nich.
kurdę po cholercie ludzie uszczęśliwiają kogoś na siłę a potem ma to odwrotny skutek niż zamierzony i wychodzą niesnaski ehhhh;/ w mordę jeża nienawidzę takich sytuacji!!!!
jedyny plus to dotarły dziś pampersy a jutro umówiłam się na oglądanie ubranek które wypatrzyłam na tablicy.pl fajowe są na zdjęciu mam nadzieję, że takie pozostaną w rzeczywistości:) no trochę się wyżaliłam-warcząca ja ;)

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 stycznia 2014, 15:02

16 stycznia 2014, 00:33

do południa dalszy ciąg złego nastroju, na poprawę humoru jak się okazało dokończyłam pamiętnik michaeli :)
no i przyszły pampersy więc wyprawka się powiększa:)
nadal szukamy domu i to nie jest proste cholera mąż jakoś inaczej do tego wszystkiego podchodzi niż ja i denerwuje mnie to ale postanowiłam się trochę wycofać, ochłonąć żeby się nie pokłócić.... nerwy nie są najlepszym doradcą
na szczęście dogadałam się z rodzicami i mój brat okazał się lekiem w całym tym zamieszaniu jest kochany :) dobra idę chyba spać Olo dziś szalał na maksa ale przegiął ze skokami po moim odbycie bynajmniej takie miałam wrażenie i te harce nie są przyjemne a co będzie w 8-9 m-cu fiu fiu...... pożyjemy, pobaczymy;)

16 stycznia 2014, 15:20

24t1d
zrobiłam wspaniały zakup ubranek 35 szt. body z krótkim i długim rękawkiem, wreszcie wiem co to są rampersy he he, pajacyki czapeczka, spodenki kaftaniki i bluzy póki co starczy bo koleżanka zapowiedziała że po swoim synku mi coś da nie ma co przesadzać bo gdzie to potem upchnę ;) rzeczy dziecięce są cudne i uwielbiam je oglądać, dotykać....
humor dziś zdecydowanie lepszy ale odczuwam że mi ciężej i męczę się szybciej, brzusio chyba idzie w przód bo czuję rozciąganie. no niech rośnie apartament dla Olka ;)
1 2 3 4